Bishop dąży do otwartego starcia z Amelie, chce ją złamać i podporządkować sobie. W tym celu próbuje siłą zjednoczyć sobie zwolenników Amelie. Ratunkiem dla miasteczka Morganville jest zjednoczenie się ludzi i wampirów, co wcale nie jest takie proste. W końcu obie rasy nie były zbyt zaprzyjaźnione. Myrnin pomaga Claire ochronić jej przyjaciół i uratować Amelie. Wszyscy szykują się do starcia, które z godziny na godzinę staje się coraz prawdopodobniejsze. Claire jest pełna obaw i strachu, jednak nie martwi się o siebie tylko o przyjaciół i resztę mieszkańców. Amelie wykorzystuje przysięgę krwi złożoną przez wampiry aby przywołać wszystkich umarłych. W tym czasie ludzie dzielą się na dwie grupy, tych którzy będą walczyć ramię w ramię z wampirami oraz w Łowców wampirów. Robi się coraz niebezpieczniej przez co Claire jest pod ścianą i musi zawierzyć życie swoje i swoich najbliższych Myrninowi. Mężczyzna jednak nieoczekiwanie zdradza jej zaufanie i oddaje ją w ręce Boshopa. Pradawny wampir przejmuje nad nią kontrolę za pomocą zaklęcia wiążącego, którego treść zapisuje się niczym tatuaż na ramieniu głównej bohaterki. Bishop nie poprzestaje na przysposobieniu sobie ulubienicy swojej córki, zamyka Shane'a i jego ojca Franka w klatce. To podłamuje nastolatkę, która nie jest dopuszczana przez niego do ukochanego. Jakby tego było mało, Claire jako marionetka w rękach Bishopa jest zmuszana do wykonywania jego poleceń. Jednocześnie jest zmuszona do dalszej pracy z Myrninem, wampirem który zawiódł jej zaufanie. Jej niechęć do niego delikatnie gaśnie kiedy Myrnin wyjawia jej, że tak naprawdę ciągle jest w komitywie z Amelie. Dziewczyna jednak nie do końca mu wierzy, przynajmniej do chwili gdy Myrnin podstępnie namawia Bishopa aby pozwolił jej na zobaczenie się z Shanem. Claire zostaje wplątana w podwójną grę, jednocześnie jest kontrolowana przez Bishopa i zostaje wprowadzona w szczegóły planu odbicia miasta. W Mogranville dawno nie było tak niebezpiecznie, nie żeby na co dzień można było czuł się tam bezpiecznie. Czy rozgrywka między Amelie a jej ojcem nareszcie się zakończy? Kto wygra decydujące starcie? Czy wszyscy wyjdą z tego cało?

Bishop dąży do otwartego starcia z Amelie, chce ją złamać i podporządkować sobie. W tym celu próbuje siłą zjednoczyć sobie zwolenników Amelie. Ratunkiem dla miasteczka Morganville jest zjednoczenie się ludzi i wampirów, co wcale nie jest takie proste. W końcu obie rasy nie były zbyt zaprzyjaźnione. Myrnin pomaga Claire ochronić jej przyjaciół i uratować Amelie. Wszyscy...

nice

nice

Książki niestety trochę nudne.
Claire już nie wie komu może tak napraedę ufać i nie wie kto jest naprawdę po jej stronie. Zawsze może liczyć na przyjaciół. Shane znowu trafia za kratki, Eve jest dalej sobą, Michael znajduje się w rękach Bishopa, a część mieszkańców bezpiecznie opuszcza granice miasta.

Książki niestety trochę nudne.
Claire już nie wie komu może tak napraedę ufać i nie wie kto jest naprawdę po jej stronie. Zawsze może liczyć na przyjaciół. Shane znowu trafia za kratki, Eve jest dalej sobą, Michael znajduje się w rękach Bishopa, a część mieszkańców bezpiecznie opuszcza granice miasta.

Osobiście wydawała mi znaczenie gorsza od poprzednich części. Nie było napięcie, niektóre fragmenty były nudne. Całość zrobiła przeciętne wrażenie, ale znowu nie takie najgorsze.

Osobiście wydawała mi znaczenie gorsza od poprzednich części. Nie było napięcie, niektóre fragmenty były nudne. Całość zrobiła przeciętne wrażenie, ale znowu nie takie najgorsze.

Nom to może zaczne od tego, że Morganville to miasto w którym żądzą WAMPIRY. Główną bohaterką jest Clare Denvers, przyjechała w 1 części na studia. Teraz jednak żyje z sercem na ramieniu, gdyż do miasta przyjeżdza ojciec założycielki- Ameli- Bishop. trwa wojna która pochłoneła prawie całą okolice. I jest jeszcze taki jeden Shane <3, w którym się zakochuje. :) Pewnie to już wiecie, bo opisuję 3 część. :) A reszte sobie przeczytajcie :P

Nom to może zaczne od tego, że Morganville to miasto w którym żądzą WAMPIRY. Główną bohaterką jest Clare Denvers, przyjechała w 1 części na studia. Teraz jednak żyje z sercem na ramieniu, gdyż do miasta przyjeżdza ojciec założycielki- Ameli- Bishop. trwa wojna która pochłoneła prawie całą okolice. I jest jeszcze taki jeden Shane <3, w którym się zakochuje. :) Pewnie to już...

"Pan ciemności" - moja ocena - 8/10
"Godzina łowów" - moja ocena - 7/10

"Pan ciemności" - moja ocena - 8/10
"Godzina łowów" - moja ocena - 7/10

Moim zdaniem najciekawsza z całego cyklu tych książek

Moim zdaniem najciekawsza z całego cyklu tych książek

Nie potrafię wyobrazić sobie, jak mogłam nagle przestać czytać "Wampiry z Morganville" w połowie.
No jak?

To dla mnie anatomicznie niemożliwe, by funkcjonować bez jedynych w swoim rodzaju Claire Danvers, Eve Rosser, Shane' a Collinsa i Michaela Glassa.
Żeby nie wspomnieć o Myrninie, który rozgrzeje i ożywi sarkastyczną pozą nawet najdramatyczniejsze spotkanie ukochanych, oddzielonych od siebie kratami.

I jak tu nie kochać Rachel Caine?

Nie potrafię wyobrazić sobie, jak mogłam nagle przestać czytać "Wampiry z Morganville" w połowie.
No jak?

To dla mnie anatomicznie niemożliwe, by funkcjonować bez jedynych w swoim rodzaju Claire Danvers, Eve Rosser, Shane' a Collinsa i Michaela Glassa.
Żeby nie wspomnieć o Myrninie, który rozgrzeje i ożywi sarkastyczną pozą nawet najdramatyczniejsze spotkanie ukochanych,...

Ciągła akcja, trzymanie w napięciu, bohaterowie nagle nie wydają się być tymi, którymi wydawali się być.

W jednej chwili masz wrażenie, że ktoś zdradził, by za chwilę okazało się, że jednak nie, ale potem jednak że to tylko pozornie. Kolejne części pełne zamieszania, ale przez to chce się je ciągle czytać.

Claire, mimo, że ludzka dziewczyna i do tego młoda zaczyna odgrywać ważną rolę w potyczce o odzyskanie Morganville z łap Bishopa. Wspólpraca ludzi z wampirami też zaczyna przybierać na sile, chociaż pojawiają się i tacy, którzy korzystając z zamieszania między wampirami, chcą się ich całkowicie pozbyć. Nie mają jednak pojęcia co szykuje im Bishop... ani tym bardziej co planuje Amelie i czy w ogóle jeszcze żyje.

Claire już nie wie komu może ufać, kto jest naprawdę po jej stronie, a kto nie. Ale jak to zwykle bywa, zawsze może liczyć na przyjaciół, chociaż to wydaje się być pozornie złudne... Shane znowu trafia za kratki, Eve jest dalej sobą, Michael znajduje się w łapach Bishopa, a część mieszkańców bezpiecznie opuszcza granice miasta... Ale co będzie gdy dowie się o tym Bishop? Który ma we władaniu nawet i małą Claire, która poznaje kolejne tajemnice dotyczące Amelie i Mrynina i wszystkich wampirów?

Ciągła akcja, trzymanie w napięciu, bohaterowie nagle nie wydają się być tymi, którymi wydawali się być.

W jednej chwili masz wrażenie, że ktoś zdradził, by za chwilę okazało się, że jednak nie, ale potem jednak że to tylko pozornie. Kolejne części pełne zamieszania, ale przez to chce się je ciągle czytać.

Claire, mimo, że ludzka dziewczyna i do tego młoda zaczyna...

Te książki mnie zaskakują. Za każdym razem kiedy jakaś sprawa się rozwiąże, znajduje się inna, która jest równie trudna. To sprawia, że te książki stają się nr 1 na mojej liście :)

Te książki mnie zaskakują. Za każdym razem kiedy jakaś sprawa się rozwiąże, znajduje się inna, która jest równie trudna. To sprawia, że te książki stają się nr 1 na mojej liście :)