Dom. Droga ucieczki jest w Tobie

Okładka książki Dom. Droga ucieczki jest w Tobie Ted Dekker, Frank E. Peretti
Okładka książki Dom. Droga ucieczki jest w Tobie
Ted DekkerFrank E. Peretti Wydawnictwo: Studio Emka horror
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
horror
Tytuł oryginału:
House
Wydawnictwo:
Studio Emka
Data wydania:
2007-04-20
Data 1. wyd. pol.:
2007-04-20
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-60652-08-4
Tłumacz:
Agata Gębska
Tagi:
gra psychopatyczny morderca dom zasady
Średnia ocen

5,5 5,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,5 / 10
328 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
205
1

Na półkach:

Dom tysiąca absurdów, czyli wrzućmy do jednego kotła oklepane schematy z kilku książek i filmów (brakowało już tylko motywu kosmitów) a będzie z tego dobra książka... No nie będzie. Jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam w swoim życiu.

Dom tysiąca absurdów, czyli wrzućmy do jednego kotła oklepane schematy z kilku książek i filmów (brakowało już tylko motywu kosmitów) a będzie z tego dobra książka... No nie będzie. Jedna z najgorszych książek jakie przeczytałam w swoim życiu.

Pokaż mimo to

avatar
358
358

Na półkach:

Kolejna książka Franka Perettiego z wiarą w tle. Świetny horror mający to coś czego nie ma wiele innych i nie chodzi tutaj o grozę. Trzeba przeczytać, pomyśleć i zrozumieć.

Kolejna książka Franka Perettiego z wiarą w tle. Świetny horror mający to coś czego nie ma wiele innych i nie chodzi tutaj o grozę. Trzeba przeczytać, pomyśleć i zrozumieć.

Pokaż mimo to

avatar
408
406

Na półkach:

71/52/2020
"Dom. Droga ucieczki jest w Tobie" Frank Peretti, Ted Dekker #recenzja @StudioEmka

Wyobraź sobie, że w dziwnych okolicznościach psuje ci się auto, trafiasz do przydrożnego zajazdu, który wita zbłąkanych wędrowców otwartymi drzwiami.

Okazuje się jednak nie być zwyczajnym domem, a miejscem psychodelicznej gry, w którą zostają wciągnięci ci którzy mają to nieszczęście się do niego przybłąkać.

W taką grę, w której ważne są trzy zasady, a najbardziej jedna: Zapłatą za grzech jest jedno martwe ciało.

Bohaterowie Domu: Jack i Stephanie, małżeństwo w rozsypce, pogrążone w bólu po stracie dziecka i Randy i Leslie, para, która też skrywa mroczne cienie przeszłości, będzie musiała stawić czoła psychopatycznemu mordercy, White'owi który zwabił ich do tego domu, a także Stewartowi, Pete'owi i Betty, trójce gospodarzy domu, którzy nie są tymi, za których się podają. Nasi bohaterowie będą musieli zdecydować jak nie odebrać życia sobie nawzajem w lęku przed mordercą, a także przetrwać i nie dać się zabić tròjce gospodarzy ni White'owi. W ich głowach wciąż wyświetla się jedna myśl: Albo jedno martwe ciało albo wszystkie.

Nieoczekiwanie Jack i Stephanie znajdują sprzymierzeńca w małej dziewczynce, Susan, która staje się ich swoistym wybawieniem. Pokazuje im, że by pokonać dom i White'a muszą szukać drogi ucieczki w sobie, przebaczyć i zaufać Bogu.

"Dom. Droga ucieczki jest w Tobie" to paranormalny thriller, który porusza kwestię odwiecznej walki dobra ze złem. Jest to lektura mroczna, wciągająca i która potrafi wzbudzić dreszcz grozy na plecach. Labirynt piwnicy domu przyprawił by każdego z nas o zawał serca. Bardzo ciekawy, i choć mroczny to niosący światło nadziei, dobra i miłości thriller, polecam wszystkim fanom grozy, horroru i thrillerów z nutką paranormalną. ☺

71/52/2020
"Dom. Droga ucieczki jest w Tobie" Frank Peretti, Ted Dekker #recenzja @StudioEmka

Wyobraź sobie, że w dziwnych okolicznościach psuje ci się auto, trafiasz do przydrożnego zajazdu, który wita zbłąkanych wędrowców otwartymi drzwiami.

Okazuje się jednak nie być zwyczajnym domem, a miejscem psychodelicznej gry, w którą zostają wciągnięci ci którzy mają to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
902
360

Na półkach:

O dżizas. Nawet nie wiem od czego zacząć... tak mi się nie podobało. Motywy oklepane, bohaterowie oklepani (zawsze jest jakaś blondi),duchy oklepane. Ogólnie czytało mi się to koszmarnie, bo nie było w książce ani logiki ani sensu. Motyw domu przekombinowany. Nie polecam.

O dżizas. Nawet nie wiem od czego zacząć... tak mi się nie podobało. Motywy oklepane, bohaterowie oklepani (zawsze jest jakaś blondi),duchy oklepane. Ogólnie czytało mi się to koszmarnie, bo nie było w książce ani logiki ani sensu. Motyw domu przekombinowany. Nie polecam.

Pokaż mimo to

avatar
60
30

Na półkach: ,

Wyobraźcie sobie, że wraz ze swoją drugą połówką właśnie pędzicie samochodem przez mało uczęszczaną drogę, którą z obu stron spowija gęsty las. Nagle, niespodziewanie jesteście uczestnikami tajemniczego wypadku, po którym jesteście zmuszeni znaleźć jakieś miejsce do spania, bo zaczyna się ściemniać. Zepsutym samochodem zajmiecie się przecież następnego dnia.
Idąc już jakiś czas, trafiacie na niewielki szyld "Zajazd Przydrożny".
Waszym oczom ukazuje się piękny, stary budynek, otoczony kamiennymi murami i sędziwymi dębami. Na drzwiach znajdujecie nawet liścik, witający wędrowców. Chyba trafiliście na świetne miejsce. W środku poznajecie parę, która trafiła tutaj w podobnych okolicznościach... Wkrótce poznajecie także właścicieli.
Atmosfera zaczyna się robić coraz bardziej gęsta i tajemnicza, chociaż nie sposób wyjaśnić dlaczego... aż do czasu. Nagle, z kominka wypada stara puszka. Któreś z was idzie ją podnieść. Zauważa, że znajdują się na niej jakieś napisy...

Witajcie w moim domu.
Zasady:
1. Bóg przybył do mojego domu, a ja go zabiłem.
2. Zabiję każdego, kto przybywa do mojego domu, tak jak zabiłem Boga.
3. Dajcie mi jedno martwe ciało, a możliwe, że zapomnę o zasadzie nr. 2
Gra kończy się o świcie.


Na początku nikt nie wziął sprawy na poważnie, dopóki nie okazało się, że z domu nie da się wyjść, a do środka wchodzi morderca... Każdy z was nagle zaczyna myśleć o skończeniu tego koszmaru i zastosowaniu się do zasady numer trzy. Wszyscy zaczynają zatracać się w tym przeklętym miejscu i samych sobie, czekając na świt. Ale tak się nie da. Musicie się zmierzyć ze swoimi grzechami i tajemnicami. Dom zaczyna obnażać wasze słabości i powoli doprowadza was na skraj obłędu.


Jedna gra. Siedmioro uczestników. Trzy zasady. Gra kończy się o świcie.

Dołączcie do gry. Spróbujcie wydostać się z domu.

Wyobraźcie sobie, że wraz ze swoją drugą połówką właśnie pędzicie samochodem przez mało uczęszczaną drogę, którą z obu stron spowija gęsty las. Nagle, niespodziewanie jesteście uczestnikami tajemniczego wypadku, po którym jesteście zmuszeni znaleźć jakieś miejsce do spania, bo zaczyna się ściemniać. Zepsutym samochodem zajmiecie się przecież następnego dnia.
Idąc już jakiś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
730
272

Na półkach:

Niestety bardzo zawiodłem się na tej książce. Spodziewałem się oczywiście horroru, mrocznej historii osadzonej w starym domu na odludziu i walki w nim o przeżycie głównych bohaterów. I niby te elementy się w niej znalazły, ale zupełnie nie tak jak powinny. Do połowy książki było nawet w porządku MOŻLIWY SPOILER cztery osoby "zwabione" do starego domu, dziwni właściciele i początek gry o życie, zaplanowanej przez mordercę w masce. Jednak to w jaką stronę fabuła idzie w drugiej połowie aż do końca, jest dla mnie nie do przyjęcia. Liczba nagromadzonych schematów i banałów jest trudna do strawienia, zachowania bohaterów budzą politowanie, zło zaczyna robić się groteskowe, a dobro OCZYWIŚCIE musi nawiązywać do religii. Bo wystarczy "odnaleźć światło", które "w ciemności świeci". I oczywiście wszystko super się kończy, choć może nie? Zmarnowany potencjał moim zdaniem. Historia za to świetnie nadawałaby się do przeprowadzenia LARPa.

Niestety bardzo zawiodłem się na tej książce. Spodziewałem się oczywiście horroru, mrocznej historii osadzonej w starym domu na odludziu i walki w nim o przeżycie głównych bohaterów. I niby te elementy się w niej znalazły, ale zupełnie nie tak jak powinny. Do połowy książki było nawet w porządku MOŻLIWY SPOILER cztery osoby "zwabione" do starego domu, dziwni właściciele i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
281
281

Na półkach:

A kysz z tą książką.
O co chodziło autorom, sama nie mam pojęcia.
Do połowy akcja szła w miarę ok, ale potem to już koniec.
Chaotyczne, bezsensowne bieganie, nikt nie wie o co chodzi i jaki to ma sens.
Postacie bez ładu i składu.
Na podsumowanie szkoda czasu

A kysz z tą książką.
O co chodziło autorom, sama nie mam pojęcia.
Do połowy akcja szła w miarę ok, ale potem to już koniec.
Chaotyczne, bezsensowne bieganie, nikt nie wie o co chodzi i jaki to ma sens.
Postacie bez ładu i składu.
Na podsumowanie szkoda czasu

Pokaż mimo to

avatar
441
121

Na półkach: , ,

Książka już od pierwszej strony wciąga i nie pozwala od siebie oderwać. Odkładając książkę myślało się ciekawe co dalej się dzieje. Każdą kolejną stronę czytamy z zapartym tchem . Ciągła akcja. Nie ma się kiedy nudzić. Rozczarowało mnie zakończenie książki. Nie jest takie jakie by się oczekiwało.

Książka już od pierwszej strony wciąga i nie pozwala od siebie oderwać. Odkładając książkę myślało się ciekawe co dalej się dzieje. Każdą kolejną stronę czytamy z zapartym tchem . Ciągła akcja. Nie ma się kiedy nudzić. Rozczarowało mnie zakończenie książki. Nie jest takie jakie by się oczekiwało.

Pokaż mimo to

avatar
194
21

Na półkach: , ,

oczytanapanna.blogspot.com/2017/07/w-koncu-wszyscy-zabijaja-wszyscy.html

Przy wyborze książki staram nie kierować się okładką, ale opisem i recenzjami. W praktyce bywa różnie i czasami wychodzę na tym dobrze, a czasami źle. Niestety takiego rozczarowania dawno nie doświadczyłam. Mam w zwyczaju kończyć czytanie książek, nawet tych kiepskich, więc kiedy nie jestem w stanie przebrnąć nawet przez stronę więcej, coś musi być na rzeczy. Kiedyś wypożyczyłam ową powieść z biblioteki, porzuciłam ją mniej więcej na 30 stronie, a następnie dokładnie wymazałam z pamięci, przez co kilka lat później, zachęcona świetnym opisem, kupiłam ją. Dopiero w trakcie czytania przypomniałam sobie wszystko, ale było już za późno i niestety postanowiłam dać jej drugą szansę.

W książce śledzimy poczynania czterech bohaterów - Jacka, Stephanie, Leslie i Randy'ego. Obie pary miały wypadek w lesie i trafiają do starego, przydrożnego zajazdu. Właściciele okazują się co najmniej dziwni, a już niedługo potem dowiadujemy się, że mają problem z miejscowym psychopatą-mordercą, niejakim panem Whitem. Więzi ich w domu i przedstawia 3 zasady, które sprowadzają się do tego, że muszą dać mu ciało jednej osoby, a on nie zabije reszty. Niedługo potem oczywiście się rozdzielają i próbują przeżyć, podejmując przy tym irracjonalne decyzje, jak na prawdziwego bohatera taniego horroru przystało. Nie zabrakło również mrocznej piwnicy, do której nie można schodzić, ale i tak wszyscy w niej wylądowali. Ogółem książka poraża oryginalnością.

Dałam radę przeczytać połowę i czułam się przy tym, jakbym oglądała kiczowaty, amerykański horror. Nie byłoby to nawet takie złe, gdyby nie bardzo chaotyczny sposób napisania książki. Czasami czytałam jedną stronę dwa razy, ponieważ mój mózg automatycznie się wyłączał. Co prawda widać było, że autorzy próbują jakoś zbudować postacie i relacje między nimi, ale niestety z marnym skutkiem. Wszystko czytałam ciągiem i nie poczułam żadnych emocji, nawet w chwilach wielkiego napięcia.

Uważam, że książka miała potencjał. Może i motyw nawiedzonego domu i psychopatów jest nieco oklepany, ale jeśli coś jest dobrze napisane, to zawsze się sprzeda i znajdzie swoich fanów. Spodziewałam się dostać lekką powieść grozy, a skończyłam czytając bardzo kiepski scenariusz, bardzo kiczowatego filmu.

oczytanapanna.blogspot.com/2017/07/w-koncu-wszyscy-zabijaja-wszyscy.html

Przy wyborze książki staram nie kierować się okładką, ale opisem i recenzjami. W praktyce bywa różnie i czasami wychodzę na tym dobrze, a czasami źle. Niestety takiego rozczarowania dawno nie doświadczyłam. Mam w zwyczaju kończyć czytanie książek, nawet tych kiepskich, więc kiedy nie jestem w stanie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
54
43

Na półkach:

Nie spodobała mi się, choć przeczytałam ją całkiem szybko. Lektura nie jest nieprzyjemna, ale jednak sama fabuła tak oklepana i tandetna, że aż zastanawiam się, co mną kierowało, gdy kończyłam ją czytać.

Nie spodobała mi się, choć przeczytałam ją całkiem szybko. Lektura nie jest nieprzyjemna, ale jednak sama fabuła tak oklepana i tandetna, że aż zastanawiam się, co mną kierowało, gdy kończyłam ją czytać.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    472
  • Chcę przeczytać
    275
  • Posiadam
    78
  • Ulubione
    9
  • Z biblioteki
    7
  • Chcę w prezencie
    6
  • Horror
    5
  • 2013
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2014
    3

Cytaty

Więcej
Frank E. Peretti Dom. Droga ucieczki jest w Tobie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także