Cień przeszłości

Okładka książki Cień przeszłości Marek Malman
Okładka książki Cień przeszłości
Marek Malman Wydawnictwo: Marek Malman kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Cień przeszłości
Wydawnictwo:
Marek Malman
Data wydania:
2024-03-08
Data 1. wyd. pol.:
2024-03-08
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395344480
Tagi:
MarekMalman thriller Marfish Pyrzyce
Średnia ocen

7,5 7,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
1

Na półkach:

👍👍👍

👍👍👍

Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Po „Królu Myśli” sądziłem, że grząski grunt niecodziennego gatunku fantasy przytłoczył autora. Jednak zachęcony promocyjnymi filmami na YT wierzyłem w jego kolejną powieść. Miał być to thriller z elementami kryminalnymi. Zamówiłem ją przez odświeżoną księgarenkę, choć po udanym internetowym marketingu spodziewałem się wydania za pośrednictwem jednego z czołowych polskich wydawnictw. Tak się jednak nie stało. Nadal kupować trzeba przez zagraconą reklamami wirtualną księgarenkę.
Po kilku dniach czekania, paczka wreszcie do mnie przyszła. Schludna okładka dała mi nadzieje, jednak szybko moje oczekiwanie zweryfikowało znane polskie przysłowie. Pierwszy rozdział zanudził mnie. Miał chyba za zadanie zbudować postacie, ale zamiast tego był nudną, schematyczną i odbierającą chęć do dalszego czytania historyjką. Jeżeli chodzi już o bohaterów, są oni wielką bolączką tej książki. Budowani są jedynie w ekspozycjach, które nie mają pokrycia w ich dalszych działaniach. Opisywana jako inteligentna dziennikarka Justyna, w każdym dialogu okazuje się idiotką. Faktycznie nie ma w tej książce ani jednej logicznie myślącej postaci. Każdy jest kretynem. Niezależnie czy pijaczek, czy inteligent, czy nawet podobno najlepszy w europie psycholog – nikt nie potrafi myśleć logicznie. Gangsterzy, którzy mieli chyba budzić grozę, zachowują się jak Rysio i jego ekipa z „Czasu Surferów” – choć to porównanie jest bardzo krzywdzące dla akwizytora. Z nikim nie da się utożsamić, chociaż to książka realistyczna.
Kiedy miałem osiem lat, nie umiałem napisać opowiadania, którego bohater nie miałby moich cech. Nie byłby moim odbiciem. OSIEM LAT, A NIE PIĘĆDZIESIĄT DZIEWIĘĆ!!!! Tutaj każda postać to DOSŁOWNIE MAREK MALMAN. Bieganie, ryby, przyroda, narzekanie na internet…
W tym momencie zgrabnie mogę przejść do kolejnej ogromnej bolączki „Cienia przeszłości”, czyli klimatu. Gdy pierwszy raz obejrzałem zwiastun tej książki zaśmiałem się z jego mizernego wykonania, mimo to poprzez muzykę wzbudził on we mnie niepokój. Jednak w samej autor w żadnej ze scen nie potrafi zbudować napięcia, ani atmosfery grozy. Była jedna scena, która miała ku temu zadatki. Na początku, gdy Piotr wspomina o samotnych wyprawach na ryby, gdzie często przypatrują mu się dzikie stada zwierząt. Ten wątek faktycznie mógł być niepokojący, jednak autor niestety szybko to uciął. Każda następna scena to nierealny bełkot.
W jednym ze swoich internetowych wpisów autor zarzeka się, że wie o tym jak polaryzująca pod względem opinii czytelników może być to książka. Myślał, że to przez brutalne sceny lub uśmiercenie lubianej (dwa akapity wyżej o tym, że żadnej nie da się polubić) postaci. Jednak nic z tych rzeczy. Nie mam dwunastu lat, żebym przejmował się losem bohaterów rodem z paradokumentu. Ta książka to najgorsze co w życiu przeczytałem, nie mam co do tego wątpliwości. Grafomańskie opisy np. ten o dylemacie dymu papierosowego, w którą stronę ma polecieć (xD). Dialogi będące jedynie ekspozycją, albo nic nie wnoszącym nierealistycznym bełkotem. Brak zbudowanego napięcia, co w tego typu książkach powinno być podstawą.
Kolejnym elementem wesołej twórczości Marka Malmana są paranaukowe wstawki. Niepotrzebne wtręty, które pasują do fabuły jak pięść do nosa. Choćby ten wywód o tożsamości rodem z pracy zaliczeniowej studenta prawa I roku. NA TRÓJĘ. Albo obrzydliwie literalne opisy. „Skręcił w Żmigrodzką, potem w Jaworską, na rondzie w prawo itd. itd.”. CZY NAJWIĘKSZĄ INSPIRACJĄ THRILLERA MARKA MALMANA BYŁY MAPY GOOGLE????? Nikogo nie obchodzą takie informacje.
Na koniec zostawiłem moim zdaniem najgorsze i niewybaczalne. Ta książka jest w niektórych momentach po prostu jest obrzydliwa. Nie chodzi o scenę tortur, czy niezamierzenie komiczną retrospekcje ze śmiercią na pogrzebie na zawał (xD v2). Chodzi mi tutaj o wszelkie wstawki erotyczne. W jednej scenie autor w sposób grafomański opisuje wzwód. No i fajnie. Tylko że chłopu stanął, bo zobaczył nieodebrane połączenie od sAmIcy (ależ to pociągająca wizja)!!!! Również chodzi o jawny szowinizm. Nie jestem feministą i w ogóle nie chodzi mi tutaj o politykę. Każda postać kobieca to idiotka, która albo jest ładna i pociągająca, albo gruba i nieatrakcyjna dla żadnego z bohaterów. Oprócz tego ich zainteresowania ograniczają się do wycieczek do butiku i opery (która to z kolei jest też seksualizowana). Wygląda to tak jakby autor nigdy nie rozmawiał z prawdziwą kobietą. Panie Marku kobiety to nie są sekslalki, można się o tym przekonać np. rozmawiając z jakąś. Wiem, że wydaje się to trudne, jednak warto spróbować (trzymam kciuki :* - serio).
Miało być najgorsze? Najmocniej przepraszam. Jeszcze nawet nie wspomniałem o poezji. Poezji z najmniejszej litery, na jaką mnie stać. Dobry Boże! Jak można było dać nawet najmniejszą aluzję, że bzdurna piosenka „życie bez słonka niewarte jest nic” była w stanie wyciszyć ból PO STRACIE RODZINY W LUDOBÓJSTWIE???? Przecież to, nawet jeśli niezamierzona, OGROMNA POTWARZ DLA KAŻDEGO CZUJĄCEGO CZŁOWIEKA!!!
Marku, drogi autorze, czemu? Po prostu zwykłe czemu? Dlaczego pan to wydał. To najgorsze co w życiu przeczytałem, ta książka nie ma żadnej zalety. Nie żałuje jednak kupienia tej powieści, mogłem się pośmiać z kumplami (dzięki ;)). Mam jednak do pana jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie – jak to się wydarzyło? Czyta pan dobre książki, tak przynajmniej wnioskuje z playlisty „Książki, które przeczytałem sam” (reszta to poczytaj mi mamo?). I przez 69 lat swojego życia nie wytworzył pan własnego, dobrego stylu? Szkoda. Mam szczerą nadzieje, że kiedyś uda się panu wydać dobrą książkę. Niech pan popracuje nad stylem, odetnie się od takich niszczących dla pisarza wzorców jak Remigiusz Mróz, czy z pańskiego otoczenia tw Krzysztof D. Spełniaj pan marzenia – niech w końcu jakaś z pana książek będzie godna umieszczenia na półkach pyrzyckiej biblioteki.
Z fartem i pzdr łaski bz.

Po „Królu Myśli” sądziłem, że grząski grunt niecodziennego gatunku fantasy przytłoczył autora. Jednak zachęcony promocyjnymi filmami na YT wierzyłem w jego kolejną powieść. Miał być to thriller z elementami kryminalnymi. Zamówiłem ją przez odświeżoną księgarenkę, choć po udanym internetowym marketingu spodziewałem się wydania za pośrednictwem jednego z czołowych polskich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
41
40

Na półkach:

Z przyjemnością pragnę podzielić się swoimi refleksjami na temat twórczości Marka Malmana, autora trylogii "Król Myśli" oraz powieści kryminalnej "Cień przeszłości".
Trylogia "Król Myśli" to bezapelacyjnie jedna z moich ulubionych pozycji w gatunku fantasy. Malman stworzył bogaty i fascynujący świat, w którym rozgrywa się epicka historia Króla Myśli i jej walki z siłami zła. Olśniewa rozmachem, dopracowaniem detali i błyskotliwą fabułą, a przy tym porusza głębokie refleksje nad przeznaczeniem i wolną wolą. Z niecierpliwością wyczekiwałem każdego kolejnego tomu i z żalem pożegnałem się z bohaterami po zakończeniu cyklu.

"Cień przeszłości" to zupełnie inna odsłona talentu Marka Malmana. Jest to kryminał, którego akcja rozgrywa się współcześnie, ale splata się z tragiczną zbrodnią dokonaną podczas II wojny światowej na kresach wschodnich. Choć nie jestem miłośnikiem tego gatunku, powieść Malmana wciągnęła mnie bez reszty. Autor skonstruował skomplikowaną intrygę, która zaskakuje zwrotami akcji i bawi się konwencją gatunku. Szczególnie doceniam zręczne połączenie wątków współczesnych z historią, co nadaje powieści głębi i dodatkowego znaczenia.

Język Malmana jest klarowny, precyzyjny i wciągający. Autor z łatwością buduje napięcie i tworzy sugestywne obrazy. Choć "Cień przeszłości" napisany jest prostym, zrozumiałym językiem, to nie jest to lekka lektura. Nietypowa chronologia wydarzeń zmusza do uważnego śledzenia fabuły i skłania do refleksji.

Nie jestem pewien, co kierowało Markiem Malmanem, gdy wplótł w kryminał wątek zbrodni z czasów II wojny światowej. Być może chciał oddać hołd ofiarom tamtych tragicznych wydarzeń lub zwrócić uwagę na bolesną przeszłość, która wciąż rzutuje na teraźniejszość. Bez względu na intencje autora, wątek ten z pewnością wzbudza silne emocje i skłania do głębszych przemyśleń.

Nie chcę zdradzać zbyt wiele szczegółów fabuły, by nie psuć przyjemności czytania tym, którzy jeszcze nie mieli okazji zapoznać się z tą książką. Mogę jednak z całą pewnością stwierdzić, że "Cień przeszłości" to powieść nietuzinkowa, zaskakująca i warta uwagi.

Podsumowując, Marek Malman to autor wszechstronny, który z powodzeniem porusza się w różnych gatunkach literackich. Zarówno "Król Myśli", jak i "Cień przeszłości" to książki, które polecam z czystym sumieniem.

Z przyjemnością pragnę podzielić się swoimi refleksjami na temat twórczości Marka Malmana, autora trylogii "Król Myśli" oraz powieści kryminalnej "Cień przeszłości".
Trylogia "Król Myśli" to bezapelacyjnie jedna z moich ulubionych pozycji w gatunku fantasy. Malman stworzył bogaty i fascynujący świat, w którym rozgrywa się epicka historia Króla Myśli i jej walki z siłami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2
2

Na półkach:

Pan Marek Mallman z księgarenki MarFish to porządny i klawy facet, a Pyrzyce to IMPERIUM.

Pan Marek Mallman z księgarenki MarFish to porządny i klawy facet, a Pyrzyce to IMPERIUM.

Pokaż mimo to

avatar
1861
1861

Na półkach: ,

Ciekawe który fragment książki autor uznał za tak dla nas wstrząsający? To co stanie się koło 75%? :D

Zapraszam do mojej recenzji!

Ciekawe który fragment książki autor uznał za tak dla nas wstrząsający? To co stanie się koło 75%? :D

Zapraszam do mojej recenzji!

Pokaż mimo tovideo - opinia

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8
  • Chcę przeczytać
    7
  • Teraz czytam
    1
  • Posiadam
    1
  • Wideo recenzje 2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cień przeszłości


Podobne książki

Przeczytaj także