https://www.instagram.com/p/C6Vo7rgtlGu/

Nie przepadam za erotykami, jednak do przeczytania tej książki skusiła mnie perspektywa retellingu Dziadka do orzechów, piękna okładka i ciekawy opis. Czy fabuła była równie zachęcająca jak oprawa? Nooo, nie do końca...

Gdyby w książce pozostawić sam pomysł na fabułę oraz świat przedstawiony, ale zamienić gatunek na romantasy, byłoby o wiele lepiej. Niestety, jak to w erotykach bywa, największa część fabuły skupiała się na seksie, przez co ucierpiała głębsza relacja między bohaterami oraz sama akcja, która sama w sobie powinna nas nakręcać do czytania dalej.

Zdecydowanym plusem książki była postać Finiasa, Cukrowego Wróża, który, jak dla mnie, był najważniejszym elementem, dla którego w ogóle kontynuowałam czytanie 🤣 Pomysł na retelling Dziadka do orzechów ciekawy, ale głębia tej powieści zaginęła gdzieś między opisami wyuzdanych, seksualnych igraszek oraz rozmyślaniem jednej z głównych bohaterem o seksie nawet wtedy, gdy chciał ją pożreć wielki potwór (prawie wszystko kojarzyło jej się tylko z jednym) 🤦‍♀️

Czytało się szybko, zwłaszcza gdy przy niektórych opisach wyłączałam myślenie i brnęłam dalej, aby tylko dotrwać już do końca. Liczyłam na trochę więcej romansu (w sensie: miłości jako uczucia),a wyszło na to, że bohaterowie zakochali się w sobie na podstawie aktów cielesnych tylko i wyłącznie. Płytkie i banalne.

Rozczarowałam się 😢

https://www.instagram.com/p/C6Vo7rgtlGu/

Nie przepadam za erotykami, jednak do przeczytania tej książki skusiła mnie perspektywa retellingu Dziadka do orzechów, piękna okładka i ciekawy opis. Czy fabuła była równie zachęcająca jak oprawa? Nooo, nie do końca...

Gdyby w książce pozostawić sam pomysł na fabułę oraz świat przedstawiony, ale zamienić gatunek na romantasy,...

Książka dla osób szukających mocnych erotyków. Sceny seksu przeplatają się z przygodami bohaterów. Szczególnie Luisa jest nimfomanką, której nawet potwory kojarzą się w penisami.

Książka dla osób szukających mocnych erotyków. Sceny seksu przeplatają się z przygodami bohaterów. Szczególnie Luisa jest nimfomanką, której nawet potwory kojarzą się w penisami.

Ta fabuła jest niesamowicie płytka, a antagonista jeszcze bardziej

Ta fabuła jest niesamowicie płytka, a antagonista jeszcze bardziej

Cóż można powiedzieć. Książka polecana jako mocna i pikantna. Ja natomiast myślałam że nie dam rady przebrnąć przez połowę książki. Miałam 3 podejścia. Przy ostatniej próbie, przebrnęłam ja cała. Fabuła nudna, monotonna. Postacie sióstr Klary i Luizy nie przyciągają większej uwagi. Jedna wyniosła, druga skromna. Co prawda później zaczynają się zmieniać, ale nadal nie przyciągają uwagi. Książę (król)Lir? O matko i córko. Ten Fae jest tam za karę! Ciężko cię z niego wyciągnąć, odzywa się w najmniej potrzebnych momentach. Ma on jednak kuzyna Finiasa (cukrowy wróżek),który ratuje cała fabułę książki. Dzięki temu że jest bardzo inteligentnym gadułą, który zwraca uwagę na Klare (całe szczęście na nią, a nie na jej siostrę Luizę) i dostrzega to co ja pogrąża i tym czym jest, czyta się tą książkę znacznie przyjemniej

Cóż można powiedzieć. Książka polecana jako mocna i pikantna. Ja natomiast myślałam że nie dam rady przebrnąć przez połowę książki. Miałam 3 podejścia. Przy ostatniej próbie, przebrnęłam ja cała. Fabuła nudna, monotonna. Postacie sióstr Klary i Luizy nie przyciągają większej uwagi. Jedna wyniosła, druga skromna. Co prawda później zaczynają się zmieniać, ale nadal nie...

Chciałam spróbować jakiegoś p0rno spod szyldu „Królestw bobu i hummusu” i padło na „Królestwo Słodyczy i Rozkoszy”. Lubię Dziadka Do Orzechów, bardzo lubię balet na motywach tej historii. Lubię s3ks.

Co mogło pójść nie tak? 😝

Wszystko. W sensie, ta powieść jest nudna. Tam się niby coś dzieje, ale jakoś jest tak napisane, że mało mnie to ciekawiło.

Klara i Luiza zostają adoptowane przez ich nieznajomego ojca chrzestnego, który kreuje się na genialnego wynalazcę, a tak naprawdę jest łowcą Fae. Dziewczyny szybko odkrywają w jego domu zaklętego Fae i postanawiają mu pomóc.

Klara to dziewczynka skromna, co to tylko przy zgaszonym świetle, a Luiza jest wygłodniałą femme fatale.

Czegoś mi brakowało w tej powieści. Strasznie tam dużo niepotrzebnych opisów, a tych potrzebnych, budujących erotyczną atmosferę, jak na lekarstwo. Siostry są nudne. Dziadek Do Orzechów jest postacią wypowiadającą słowa, kiedy fabuła tego wymaga.

S3ks pojawia się późno.

Chciałam spróbować jakiegoś p0rno spod szyldu „Królestw bobu i hummusu” i padło na „Królestwo Słodyczy i Rozkoszy”. Lubię Dziadka Do Orzechów, bardzo lubię balet na motywach tej historii. Lubię s3ks.

Co mogło pójść nie tak? 😝

Wszystko. W sensie, ta powieść jest nudna. Tam się niby coś dzieje, ale jakoś jest tak napisane, że mało mnie to ciekawiło.

Klara i Luiza zostają...

3,75⭐️

O dziwo podobało mi sie. Piszę i dziwo, bo motyl elfów i wróżek w formie takiej bajkowej krainy nigdy co mnie nie przemawiał, a tutaj naprawdę dobrze się bawiłam.

Książka oczywiście 18+ i chociaż aspekt 🔥jest tutaj bardzo ważny, tak nie był jedynym wątkiem i mamy tutaj jakoms ciekawą fabułę także za to ogromny plus.

3,75⭐️

O dziwo podobało mi sie. Piszę i dziwo, bo motyl elfów i wróżek w formie takiej bajkowej krainy nigdy co mnie nie przemawiał, a tutaj naprawdę dobrze się bawiłam.

Książka oczywiście 18+ i chociaż aspekt 🔥jest tutaj bardzo ważny, tak nie był jedynym wątkiem i mamy tutaj jakoms ciekawą fabułę także za to ogromny plus.

Siostry Klara i Luiza po śmierci ojca zmuszone są zamieszkać z jego przyjacielem, wynalazcą Drosselmeyerem – do czasu znalezienia męża muszą mieć opiekuna. Luiza jest pewną siebie buntowniczką i od szarej rzeczywistości ucieka w liczne romanse. Klara z kolei jest spokojną artystyczną duszą kochającą malować obrazy.

Dom wuja skrywa mnóstwo tajemnic, które ciekawska Luiza już pierwszej nocy postanawia odkryć. Przez swoją niezdarność tłucze jedną z zabawek wuja – dziadka do orzechów, który na skutek kontaktu z krwią Klary ożywa. Okazuje się, że jest on zaklętym w drewno księciem fae, Lirem. By zdjąć z niego klątwę wspólnie wyruszają do fantastycznej krainy – Królestwa Słodyczy i Rozkoszy.

Wkrótce do wyprawy dołącza również Finn, nazywany Cukrowym Wróżkiem, kuzyn Lira. W czwórkę opracowują plan, który pomoże księciu odzyskać swą moc i prawdziwą postać. Czeka ich mnóstwo niebezpieczeństw, ponieważ pod nieobecność następny tronu królestwo zostało najechane przez złego Króla Myszy.

„Fae nie zwlekają w sprawach miłości. Gdy jesteśmy pewni swoich uczuć, działamy.”

Spędziłam miły czas przy tej książce. Jest to baśń dla dorosłych doprawiona duuużą ilością spicu. Sceny erotyczne są szalone, momentami łapałam się za głowę – na przykład, gdy do akcji weszła cukrowa laseczka. Akcja płynie wartko i podczas czytania nie nudziłam się ani chwili, czasem tylko irytowało mnie zachowanie Luizy, która celowo umniejszała Klarze oraz wyjątkowo nachalnie próbowała uwieść Lira. Momentami było mi go naprawdę szkoda. Luiza delikatnie mówiąc nie wykazywała się empatią.

Na szczęście mamy również postać Fina, Cukrowego Wróżka, który uratował dla mnie wątek romantyczny w tej książce. Szybko zwrócił uwagę na Klarę (nie Luizę uff) i zauważył jej prawdziwą naturę. Już po krótkim czasie był gotowy skoczyć za nią w ogień. Bardzo polubiłam ten duet i z pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Jeśli lubicie odmóżdżające spicy retellingi – polecam

Siostry Klara i Luiza po śmierci ojca zmuszone są zamieszkać z jego przyjacielem, wynalazcą Drosselmeyerem – do czasu znalezienia męża muszą mieć opiekuna. Luiza jest pewną siebie buntowniczką i od szarej rzeczywistości ucieka w liczne romanse. Klara z kolei jest spokojną artystyczną duszą kochającą malować obrazy.

Dom wuja skrywa mnóstwo tajemnic, które ciekawska Luiza...

Ciekawy i pikantny retteling ,,Dziadka do Orzechów". Dwie siostry pomagają księciu odzyskać królestwo. Sprawa nie jest prosta, bo książę za sprawą klątwy przemienia się w drewniana figurkę, a do Jeziora, które zdejmie zły czar daleka droga, a wojska Króla Myszy są wszędzie. Na szczęście kuzyn księcia również skłania się, aby mu pomóc. I tak zaczyna się przygoda! Nie tylko czytamy o wyprawie, ale też o uczuciach rodzących się między siostrami i kuzynami. Powieść czyta się lekko, jest akcja, są sceny 🌶️, jest miłość czyli to wszystko co w erotyku chcemy mieć, a do tego bardzo ładnie opakowane jako retteling. Z ciekawością sięgnę po kolejny tom!

Ciekawy i pikantny retteling ,,Dziadka do Orzechów". Dwie siostry pomagają księciu odzyskać królestwo. Sprawa nie jest prosta, bo książę za sprawą klątwy przemienia się w drewniana figurkę, a do Jeziora, które zdejmie zły czar daleka droga, a wojska Króla Myszy są wszędzie. Na szczęście kuzyn księcia również skłania się, aby mu pomóc. I tak zaczyna się przygoda! Nie tylko...

Jaka to była przygoda

Jaka to była przygoda

Drobna rada - jak na początku książki znajdują się ostrzeżenia to ich posłuchajcie. Ja tego nie zrobiłam i pożałowałam. Książka zdecydowanie 18+, erotyk. Ito taki naprawdę mocny. Dla mnie to już było zbyt wiele. Jeśli lubicie takie książki to może Wam się spodobać. Sama historia też niezbyt przypadła mi do gustu. Niestety nie trafiłam z wyborem lektury. Po kolejny tom nie sięgnę.

Drobna rada - jak na początku książki znajdują się ostrzeżenia to ich posłuchajcie. Ja tego nie zrobiłam i pożałowałam. Książka zdecydowanie 18+, erotyk. Ito taki naprawdę mocny. Dla mnie to już było zbyt wiele. Jeśli lubicie takie książki to może Wam się spodobać. Sama historia też niezbyt przypadła mi do gustu. Niestety nie trafiłam z wyborem lektury. Po kolejny tom nie...