Poprzedni tom tej serii był dla mnie totalnym odkryciem, dlatego też z niecierpliwością czekałam na „Królestwo serc i pożądania”. A już zwłaszcza dlatego, że miał to być retelling mojej ukochanej „Alicji w Krainie Czarów”, więc już choćby dlatego nie mogłabym odmówić sobie lektury. I choć miałam co do niej obawy, czy autorka aby na pewno sprosta moim oczekiwaniom, bardzo szybko okazało się, że były one niepotrzebne, bowiem „Królestwo serc i pożądania” finalnie okazał się jeszcze lepszy niż ”Królestwo słodyczy i rozkoszy”.

Na uwagę zasługuje przede wszystkim zdolność autorki do przejścia z jednej historii w drugą. Już od pierwszych stron widząc, że pojawili się w niej moi ulubieni bohaterowie, czułam, że będzie to satysfakcjonująca lektura. Po raz kolejny zostałam wciągnięta w niesamowitą przygodę, a lekkość i płynność w stylu autorki sprawiły, że nim się obejrzałam, przerzucałam już ostatnią stronę powieści. Rebecca F. Kennedy doskonale wie, jak utrzymać uwagę czytelnika, serwując raz za razem zwroty akcji, i choć niektóre nie były tak zaskakujące, jak można było się spodziewać, to tak naprawdę nie ma to większego znaczenia jeśli chodzi o odbiór całości. „Królestwo serc i pożądania” to chwilami mroczna i nieprzewidywalna, ale również pełna gorących, pełnych napięcia i pożądania scen, które z pewnością u niejednego czytelnika wywołają rumieńce na twarzy. Historia porwanej Alicji sama w sobie jest dość… oryginalna i nietuzinkowa, ale jeśli o mnie chodzi, uwielbiam takie „dziwne” połączenia. I nawet jeśli sama bohaterka wywoływała we mnie chwilami mieszane uczucia, to jestem naprawdę ogromnie zadowolona z lektury. Jeśli lubicie romantasy i nie boicie się wyzwań, bo nie da się ukryć, że dla niektórych czytelników ta seria może tym właśnie być, to gorąco polecam!

Poprzedni tom tej serii był dla mnie totalnym odkryciem, dlatego też z niecierpliwością czekałam na „Królestwo serc i pożądania”. A już zwłaszcza dlatego, że miał to być retelling mojej ukochanej „Alicji w Krainie Czarów”, więc już choćby dlatego nie mogłabym odmówić sobie lektury. I choć miałam co do niej obawy, czy autorka aby na pewno sprosta moim oczekiwaniom, bardzo...

Ta część bardziej jakoś mi przypadła do gustu, może dlatego, że dziadka do orzechów jakoś biezbyt lubie w przeciwieństwie do Alicji w krainie czarów... bardzo fajnie opisana fabula, naprawdę wyobraźnia autorki mnie zaskakuje, troszkę retelingow Alicji czytalam i ta jest dość ciekawa, magiczna, mroczna i przyciągająca.. ciekawe co będzie w Oz.... Także polecam ten ciekawy romantazy erotyczny 😈🖤

Ta część bardziej jakoś mi przypadła do gustu, może dlatego, że dziadka do orzechów jakoś biezbyt lubie w przeciwieństwie do Alicji w krainie czarów... bardzo fajnie opisana fabula, naprawdę wyobraźnia autorki mnie zaskakuje, troszkę retelingow Alicji czytalam i ta jest dość ciekawa, magiczna, mroczna i przyciągająca.. ciekawe co będzie w Oz.... Także polecam ten ciekawy...

Po unicestwieniu Króla Myszy, Klara i Finias żyją sobie spokojnie w królestwie pod panowaniem Lira i Luizy. Pewnego dnia kontaktuje się z nimi Drosselmeyer, informując o zniknięciu jego nowej pokojówki, która zwędziła mu potężną księgę z zaklęciami i ślad po niej zaginął. Nasza dwójka zakochanych staje na wysokości zadania i wyrusza na poszukiwania Alicji.
Cieszę się z obecności perspektywy Finiasa w tym tomie. Cukrowy Wróżek to moja absolutnie ulubiona postać, a jego przemyślenia i odczucia to złoto. Było tu wiele brutalnych i obrzydliwych treści, zwłaszcza we wspomnieniach Fina, ale jego humor i sposób bycia górują nad wszystkim. Klara jak zwykle zachowuje poziom, (o ile w ogóle można to tak nazwać 😆).
W tej części poznajemy Alicję. Głupiutką dwudziestolatkę, która przez swoją ciekawość i zachłanność wpadła w sidła Białego Królika i wskakuje z nim do „krainy czarów”. Do tego jest wścibska i niezrównoważona. Świetnie się zapowiada, no nie? 🤣
Biały Królik - Riordan i Kot - Caer to Fae zamieszkujący mroczną część królestwa, u boku królowej - Pożeraczki Serc. I przysłowiowa jazda zaczyna się właśnie z Kotem i Białym Królikiem. W tym tomie dzieje się więcej i MOCNIEJ.
Prosty język, łatwość tekstu i nieskomplikowana fabuła sprawiają, że książkę czyta się w mgnieniu oka świetnie się przy tym bawiąc. Sceny zbliżeń i ogólnie wszystko, co można przypisać do kategorii dla dorosłego czytelnika bywa naprawdę różne i kontrowersyjne, a jednocześnie tak mocno abstrakcyjne, że stanowi to chyba mój ulubiony element serii.
Pomysły na kreację bohaterów i ich przygody zapewniają mi nieustanną rozrywkę, krótko mówiąc - wielbię każdą cząstkę tej serii.
Mam wrażenie, że ta część jest na lepszym poziomie niż pierwsza. Więcej wiemy o bohaterach, złożoność ich rzeczywistości i kreacja rozmaitych dziwadeł zamieszkujących Faerie jest bardziej szczegółowa. A przede wszystkim podoba mi się fakt, że większość rozmów między postaciami jest poparta ich przemyśleniami i refleksjami. Mam wrażenie, że w pierwszym tomie większa część historii była opisana bardzo płytko, a tutaj dostajemy kawał emocji i zawiłości.
Podsumowując - jeśli potrzebujecie przeczytać coś innego, podróżować po przepięknej krainie Fae, bardzo mocno się odmóżdżyć i macie wysoką tolerancję na obrzydlistwo(🤣) - to zdecydowanie tytuł i seria dla was. Ja osobiście kocham i polecam, czekam na „Gród szmaragdów i zazdrości” ✨

Po unicestwieniu Króla Myszy, Klara i Finias żyją sobie spokojnie w królestwie pod panowaniem Lira i Luizy. Pewnego dnia kontaktuje się z nimi Drosselmeyer, informując o zniknięciu jego nowej pokojówki, która zwędziła mu potężną księgę z zaklęciami i ślad po niej zaginął. Nasza dwójka zakochanych staje na wysokości zadania i wyrusza na poszukiwania Alicji.
Cieszę się z...

📚📚📚📚📚📚

"Być może na tym właśnie polega miłość: na stopniowym burzeniu murów dzielących dwie dusze. Niektóre znikają same, inne trzeba rozbierać cegła po cegle. Czasami wyciągamy rękę, myśląc, że udało się skruszyć wszystkie przeszkody, u odkrywamy, że serce ukochanej osoby otacza gruba tafla szkła, którą może zmiękczyć jedynie gorące, niesłabnące oddanie."

📚📚📚📚📚📚📚

Niegrzeczny retelling Alicji, w krainie czarów czyż to nie brzmi intrygująco?

"Królestwo serc i pożądania" to druga część serii Wicked Darlings autorstwa Rebecca F. Kenney. Znowu zostajemy wciągnięci w niesamowitą przygodę pełna zwrotów akcji i niebezpieczeństwa.

Klara razem z Cukrowym Wróżkiem muszą wyruszyć w podróż do Królestwa Unseelie by odnaleźć Alicję, pokojówkę Drosselmeyera, którą zwabił podstępem Biały Królik. Czeka ich wiele niebezpiecznych przygód, a wszystko to w królestwie rządzonym przez krwawą Królową Serc. Czy uda im się uratować dziewczynę??? Czy może będzie już za późno??

Nie przepadam za książkami o Alicji, ale ta historia jest po prostu świetna. Pokopana na maxa, pełna dziwnych momentów i namiętności, do tego bardzo krwawa i mroczna.

Królestwo Unseelie rządzone jest przez tyrana, a jest nim Królowa Serc. Nikt nie może w nim czuć się bezpiecznie, nawet jej poddani. Królik jest badaczem, jego konikiem jest magia, a do tego potrzebuje fragmentów ludzkich ciał. Alicja to miał być tylko środek do celu i obiekt badań. Ale dziewczyna swoim niezłomnym charakterem i ciekawością sprawiła, że zaczął się zastanawiać i poddawać w wątpliwość swoje zachowanie. Mroczny Unseelie, który jednak ma jakieś granice i o dziwo uczucia. Tylko czy to wystarczy by uratować Alicję przed jej losem???

Finn, musi wrócić do miejsca, które odcisnęło piętno na jego duszy. Ale zrobi wszystko, by razem z Klara odzyskać niewinną dziewczynę z rąk potworów. Tylko czy poradzi sobie ze swoimi demonami?

Ta książka to takie guilty pleasure. Jest czasami dziwna, pokopana, pełna zwrotów akcji, gorąca❤️‍🔥, zaskakująca, ale ciężko się od niej oderwać. Wciąga na maxa. Ale nie jest dla każdego, trzeba przygotować się na jazdę bez trzymanki i zapoznać się z ostrzeżeniami. Nie każdemu może się spodobać. Jeżeli lubicie dziwne niegrzeczne retellingi, to jest książka dla was. Mi się podobała, więc wam polecam.

📚📚📚📚📚📚

"Być może na tym właśnie polega miłość: na stopniowym burzeniu murów dzielących dwie dusze. Niektóre znikają same, inne trzeba rozbierać cegła po cegle. Czasami wyciągamy rękę, myśląc, że udało się skruszyć wszystkie przeszkody, u odkrywamy, że serce ukochanej osoby otacza gruba tafla szkła, którą może zmiękczyć jedynie gorące, niesłabnące...

Trochę przewidywalna, ale w końcowym rozrachunku bardzo dobra.
Mocna ósemka ode mnie.

Trochę przewidywalna, ale w końcowym rozrachunku bardzo dobra.
Mocna ósemka ode mnie.

Klara i Fin decydują się pomóc Alicji, pokojówce Drosselmeyera, która została porwana przez Białego Królika. Alicja przez przypadek staje się posiadaczką księgi zaklęć Fae i musi jak najszybciej dostarczyć ją do właściwych rąk, aby zapobiec zniszczeniu królestwa. Żeby uratować młodą kobietę, Klara i Fin muszą pokonać długą podróż. W międzyczasie odkrywają, że droga nie jest bezpieczna. Ich największym wyzwaniem jest nowa władczyni królestwa Unseelie. Której armia składa się z bezdusznych istot, pozbawionych serc.

Zaginiona Alicja mieszka teraz z Białym Królikiem i kotem, obaj nie mają wobec niej życzliwych zamiarów. Pod wpływem uroku dziewczyny, zaczynają zmieniać zdanie. Czy dopuszczą, aby uczucie zwyciężyło?

"Królestwo serc i pożądania" to jedna z tych książek, która przenosi czytelnika do innego świata. Jej bajkowy klimat, całkowicie mnie oczarował. Pomimo swojej mrocznej strony, wciąga i porusza do granic możliwości. Miłość w tej książce jest ukazana w sposób niesamowicie piękny. W świecie, gdzie wszystko staje się możliwe. Motyw "Alicji w krainie czarów" to dla mnie strzał w dziesiątkę, zwłaszcza, że uwielbiam tę bajkę! Jedynym niewielkim minusem jest zakończenie - spodziewałam się czegoś, jeszcze bardziej magicznego. Książka jest kierowana dla dorosłych czytelników, dlatego tym osobą bardzo polecam.💌

Oczywiście, nie byłabym sobą, gdybym nie zwróciła uwagi na wygląd książki. Jest dopieszczona pod każdym względem. Takie książki czyta się najprzyjemniej - piękna zarówno w środku, jak i na zewnątrz. ♥️

Klara i Fin decydują się pomóc Alicji, pokojówce Drosselmeyera, która została porwana przez Białego Królika. Alicja przez przypadek staje się posiadaczką księgi zaklęć Fae i musi jak najszybciej dostarczyć ją do właściwych rąk, aby zapobiec zniszczeniu królestwa. Żeby uratować młodą kobietę, Klara i Fin muszą pokonać długą podróż. W międzyczasie odkrywają, że droga nie jest...

„- Potrzebujesz mnie, prawda? – szepcę, głaszcząc go po policzku. – Mój biedny, słodki Fae. Będę bezpiecznym schronieniem dla twojego serca”.

Nowy tom, nowi bohaterowie i historia, która rozpala zmysły!
Ta seria ma coś w sobie, a kolejny tom, który tym razem jest retellingiem Alicji w Krainie Czarów. I ponowne pozytywne zaskoczenie!

Poza lekkością, zadziornością i spicy scenami w „Królestwie serc i pożądania” króluje motyw podróży. Klara i Finn, których poznajemy w poprzednim tomie wyruszają na ratunek porwanej Alicji, służącej, która weszła w posiadanie pewnej magicznej księgi. Alicja to bohaterka, która rozkwita z rozdziału na rozdział. Początkowo wydaje się skromna, ułożona i nieśmiała, ale przebywając „w innym świecie” odkrywa iskierki pełne pożądania oraz mrok, który skrywała głęboko w sobie.

Ten tom jest znacznie dynamiczniejszy. Historia jest mroczna, otulona pożądaniem i gorącymi scenami, które czyta się z wypiekami na twarzy.

Moją największą uwagę natomiast zyskał Finn i jego przeszłość, która w tej części ujrzała światło dzienne. Wydarzenia z przeszłości miały ogromny wpływ na naszego bohatera i sprawiły, że stał się tym kim był.

Sam motyw Alicji był mocno przerobiony na potrzeby tej historii, ale miał w sobie magię. Losy bohaterów łączą się ze sobą w tak niespodziewany sposób, że przeżyłam niemały szok.

Totalnie pochłaniająca była ta historia! I wciąż nie daje mi o sobie zapomnieć. Polecam ♥

[REKLAMA NIEGRZECZNE KSIĄŻKI]

„- Potrzebujesz mnie, prawda? – szepcę, głaszcząc go po policzku. – Mój biedny, słodki Fae. Będę bezpiecznym schronieniem dla twojego serca”.

Nowy tom, nowi bohaterowie i historia, która rozpala zmysły!
Ta seria ma coś w sobie, a kolejny tom, który tym razem jest retellingiem Alicji w Krainie Czarów. I ponowne pozytywne zaskoczenie!

Poza lekkością, zadziornością i spicy...

♣️Lubicie retellingi znanych bajek i baśni? Ja mam już na swoim koncie kilka takich książek i muszę przyznać, że zarówno Królestwo Serc i Pożądania, jak i pierwszy tom z serii czyli Królestwo Słodyczy i Rozkoszy to jedne z lepszych retellingów, jakie miałam w rękach. (Swoją drogą czytałam kiedyś po ang. inny retelling Alicji. Było to reverse harem, a Alicja miała tam 7 albo nawet 9... kolegów 🫣😁)

♦️Królestwo Serc i Pożądania to drugi tom serii Wicked Darlings i raczej w tym przypadku nie obejdzie się bez przeczytania pierwszej części. Bohaterami tej historii są znani nam już Klara i Finias oraz Alicja, która pracowała jako pokojówka dla Drosselmeyera i została porwana przez żądnego zemsty Białego Królika. Alicja ląduje na dworze Unseelie i trafia do niewoli. Klara i Finias wyruszają więc biednej śmiertelniczce na ratunek. Nie wiedzą oni jednak, że na miejscu będą musieli zmierzyć się nie tylko z Białym Królikiem, ale również z szaloną Królową Serc, która sieje spustoszenie na dworze Unseelie, a jako kolejny cel obrała sobie świat śmiertelników. 😏

♠️To, co bardzo mi się spodobało w tej serii, to fakt, że autorka bardzo sprawnie łączy różne baśni w jedną historię. To dość ciekawy zabieg, z którym jeszcze się nie spotkałam w przypadku retellingów. Uprzedzam, że książka jest dość spicy! Ja świetnie się bawiłam, czytając tę serię i na pewno sięgnę po 3 tom.

PS. Bardzo podobają mi się polskie okładki! W mojej opinii są dużo bardziej atrakcyjne niż oryginalne. 😍

Współpraca reklamowa Wydawnictwo Papierowe Serca

♣️Lubicie retellingi znanych bajek i baśni? Ja mam już na swoim koncie kilka takich książek i muszę przyznać, że zarówno Królestwo Serc i Pożądania, jak i pierwszy tom z serii czyli Królestwo Słodyczy i Rozkoszy to jedne z lepszych retellingów, jakie miałam w rękach. (Swoją drogą czytałam kiedyś po ang. inny retelling Alicji. Było to reverse harem, a Alicja miała tam 7 albo...

Uwielbiam retellingi! ❤️🖤 Książka podobnie jak pierwsza część ma swój mroczno słodki klimat i zdecydowanie nie jest dla każdego. Bardzo podobają mi się bohaterowie których z jednej strony znamy z klasycznej wersji Alicji w Krainie Czarów a z drugiej poznajemy ich całkowicie na nowo. Nie mogę doczekać się przeczytania kolejnej części 🔥

Uwielbiam retellingi! ❤️🖤 Książka podobnie jak pierwsza część ma swój mroczno słodki klimat i zdecydowanie nie jest dla każdego. Bardzo podobają mi się bohaterowie których z jednej strony znamy z klasycznej wersji Alicji w Krainie Czarów a z drugiej poznajemy ich całkowicie na nowo. Nie mogę doczekać się przeczytania kolejnej części 🔥

Klara i Fin (których poznaliśmy w części pierwszej) znowu w akcji. Tym razem wybierają się na prośbę Drosselmeyer' do Dworu Zgrozy,żeby pomóc Alicji. Została ona porwana przez Białego Królika (szalonego naukowca),jej los jest niepewny, chociaż tak naprawdę Drosselmeyer'owi chodzi o coś innego. Jej dobro schodzi na dalszy plan,ponieważ chodzi mu głównie o to, że posiada ona księgę zaklęć, która może unicestwic królestwo Fae...Unseelie władane jest przez złą Królową Serc, jest tam bardzo niebezpieczne, więc Klare i Fin'a czeka mnóstwo ciekawych przygód,tylko czy uda im się odnaleźć Alicję? Jak się okazuje pilnują jej Biały Królik i Kot z Cheshire. Nie pozwolą jej skrzywdzić, ponieważ jest dla nich zbyt cenna- chcą oni za wszelką cenę pozbyć się złej Królowej, jednak czy na pewno Alicja jest bezpieczna? W jaki sposób może ona im pomóc? Co z księgą zaklęć? Czy bohaterowie odnajdą i uratuja Alicję?
.
"Królestwo serc i pożądania" to retelling "Alicji w Krainie Czarów". Jest to opowieść dość mroczna, bardzo zmysłowa i z całą pewnością przeznaczona dla pełnoletnich czytelników. Połączenie gorącego romansu z fantasy inspirowane "Alicja(...)" zafascynowalo mnie niesamowicie, ponieważ to moja ukochana bajka z dzieciństwa. Czekałam na tę część i muszę przyznać, że podobała mi się bardziej, niż cześć 1wsza, inspirowana "Dziadkiem do orzechów". Dużym plusem i jednocześnie zaskoczeniem jest to, że ten tom jest kontynuacją poprzedniego, zatem jego znajomość, może nie tyle co jest konieczna, ale jednak dobrze "Królestwo słodyczy i rozkoszy"znać 😉 Podoba mi się jak Autorka połączyła te dwie historie. Opowieść poznajemy z perspektywy 3 postaci: Finias'a, Klary i Alicji, co daje nam świetny wgląd w cały przebieg zdarzeń i lepiej poznajemy myśli i uczucia bohaterów. Rozdziały są dość krótkie, dzieje się naprawdę wiele -akcja galopuje i nie może się zatrzymać przez cały czas- także książkę czyta się bardzo szybko (mnie towarzyszyła jeden wieczór). Jestem pełna podziwu dla wyobraźni R.F.Kenney. Stworzyła świat, a raczej światy, które są barwne, wielowymiarowe i fascynujące. Opisuje to wszystko w bardzo przystępny sposób, przez co mocno pobudzona zostaje też wyobraźnia czytelników. Kiedy dodamy do tego mnóstwo zwrotów akcji, dynamikę, o której wspomniałam wcześniej, postacie z bajek i baśni mamy spójną całość i mimo, że jest to oczywiście fikcja literacka, wszystko ma sens. Sceny 18+ są naprawdę mocne i dla mnie wręcz za mocne. Wiem, że podzielą one odbiorców na przeciwników i zwolenników, ale trzeba wiedzieć, że to swego rodzaju pastisz. Ogólnie cała historia ma lekki charakter przesmiewczy i z powodzeniem można nazwać ja parodią wzorowana nie tylko na baśniach, ale też na wielu różnych innych powieściach 😉 Ten mix jest bardzo interesujący i można wyłapać kilka "smaczków", jednak zdaje sobie sprawę, że nie jest to seria dla każdego. Jest dość specyficzna, ale warto przekonać się samemu, czy spodoba się czy nie. Bohaterowie stworzeni są bardzo ciekawie,chociaż niektórzy są wykreowani na siłę, ale nie zdradzę o kogo mi chodzi -to pozostawiam Waszej ocenie . Jest tutaj duża dawka fantasy i Autorka naprawdę dała ponieść wodze fantazji tworząc poszczególne postacie, a jest ich wiele. Oprócz Cukrowego Wróżka i Klary, których dobrze znamy z poprzedniej części, mamy wielu nowych bohaterów. Alicja to pokojowka Drosselmeyer'a, która cierpi na syndrom sztokholmski względem swoich porywaczy, Królik zachowuje się bardzo niemoralnie, a Kot to łamacz kobiecych serc. Jak widzicie zapowiada się ciekawie 😄 Oprócz nich jest wiele postaci na dalszym planie, które są bardzo różnorodne, niektóre mroczne i straszne, niektóre wręcz przeciwnie.
Ta seria jest bardzo interesująca. Bywa zabawnie, bywa wręcz kiczowato, są emocje, jest akcja, ale też ogrom namiętności. Dwa Królestwa, świat Fae, mnóstwo magii i smiertelniczki, które jak się okazuje -wcale nie narzekają na swój los 😉 Jest irracjonalnie, ale wciagajaco!

Klara i Fin (których poznaliśmy w części pierwszej) znowu w akcji. Tym razem wybierają się na prośbę Drosselmeyer' do Dworu Zgrozy,żeby pomóc Alicji. Została ona porwana przez Białego Królika (szalonego naukowca),jej los jest niepewny, chociaż tak naprawdę Drosselmeyer'owi chodzi o coś innego. Jej dobro schodzi na dalszy plan,ponieważ chodzi mu głównie o to, że posiada ona...