rozwińzwiń

Cztery pory magii

Okładka książki Cztery pory magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Cztery pory magii
Aneta JadowskaMarta Kisiel Wydawnictwo: Sine Qua Non fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2023-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-31
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382109214
Tagi:
literatura polska magia
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Cztery żywioły magii Aneta Jadowska, Marta Kisiel, Magdalena Kubasiewicz, Milena Wójtowicz
Ocena 0,0
Cztery żywioły... Aneta Jadowska, Mar...
Okładka książki SQN Charytatywnie: Wszyscy razem Andrzej Betkiewicz, Przemek Corso, Katarzyna Czajka-Kominiarczuk, Grzegorz Gajek, Joanna W. Gajzler, Aneta Jadowska, Robert Jasiak, Karolina Kozłowska, Piotr Mąka, Jakub Małecki, Ewa Mędrzecka, Konrad Misiewicz, Mika Modrzyńska, Marcin Mortka, Daniel Muniowski, Marcin Okoniewski, Katarzyna Podstawek, Katarzyna Rutowska, Justyna Sosnowska, Zuzanna Sus, Marcin Świątkowski, Adam Szaja, Milena Wójtowicz
Ocena 7,2
SQN Charytatyw... Andrzej Betkiewicz,...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Słowiańska gawęda



524 29 25

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
1105 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
610
546

Na półkach:

Każda pora roku ma dedykowane opowiadanie, każde opowiadanie ma inną autorkę, natomiast motyw przewodni jeden: magia i słowiańskie demony hulające po kartach książki. Niektórych bohaterów znałam z innych utworów autorek, z innymi miałam styczność po raz pierwszy. To już kolejna antologia w zwiewnej tematyce naszych pięknych wierzeń i wiem, że można brać te książki w ciemno, bo autorki prowadzą nas przez swoje opowieści lekko, z poczuciem humoru i dreszczykiem emocji. Świat wypełniony magią jest straszny i piękny zarazem... A my dostajemy jego wersję (świata oczywiście) w formie: co by było gdyby KK nie zdemolował nam kultury i pozwolił cieszyć się życiem i naturą - a nie narzucał życia w pernamentnym poczuciu winy i grzechu.

Każda pora roku ma dedykowane opowiadanie, każde opowiadanie ma inną autorkę, natomiast motyw przewodni jeden: magia i słowiańskie demony hulające po kartach książki. Niektórych bohaterów znałam z innych utworów autorek, z innymi miałam styczność po raz pierwszy. To już kolejna antologia w zwiewnej tematyce naszych pięknych wierzeń i wiem, że można brać te książki w ciemno,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
454
169

Na półkach: ,

Polecam cztery pory roku, cztery autorki cztery opowiadania. Po prostu super

Polecam cztery pory roku, cztery autorki cztery opowiadania. Po prostu super

Pokaż mimo to

avatar
452
310

Na półkach:

Takiej antologii jeszcze nie było! Motyw przewodni - magia, demony, gusła w słowiańskiej odsłonie. Podział na pory roku jest dodatkowym "smaczkiem" i ciekawym zabiegiem artystycznym.
Trudno jest natomiast równo ocenić cztery różne opowiadania - zatem moja ocena jest wynikiem obliczonej średniej.
Świetne opowiadania w porze wiosennej i jesiennej, ciekawe w letniej oraz najmniej porywające (za to najbardziej zabawne) w aurze zimowej.
Dobrze napisane opowiadania oraz ciekawi bohaterowie i fabuły powodują, że czytelnik bawi się świetnie.

Takiej antologii jeszcze nie było! Motyw przewodni - magia, demony, gusła w słowiańskiej odsłonie. Podział na pory roku jest dodatkowym "smaczkiem" i ciekawym zabiegiem artystycznym.
Trudno jest natomiast równo ocenić cztery różne opowiadania - zatem moja ocena jest wynikiem obliczonej średniej.
Świetne opowiadania w porze wiosennej i jesiennej, ciekawe w letniej oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
25
5

Na półkach:

Najbardziej spodobały mi się opowiadania z wiosny i zimy, były one lekkie i przemówił do mnie ich absurdalny humor.

W przypadku lata i jesieni odniosłam wrażenie, że były one jednocześnie za długie i za krótkie. W obu tych opowiadaniach stawka była większa, a ton bardziej poważny, a jako, że dopiero co poznałam te postacie to nie byłam w stanie aż tak przejmować się ich losami i być może przypadłyby mi do gustu bardziej jako pełnowymiarowe książki.

Najbardziej spodobały mi się opowiadania z wiosny i zimy, były one lekkie i przemówił do mnie ich absurdalny humor.

W przypadku lata i jesieni odniosłam wrażenie, że były one jednocześnie za długie i za krótkie. W obu tych opowiadaniach stawka była większa, a ton bardziej poważny, a jako, że dopiero co poznałam te postacie to nie byłam w stanie aż tak przejmować się ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
118
57

Na półkach:

Z czterech opowiadań dwa podobały mi się bardzo, jedno było okej i jedno, którego nie mogłam strawić.

Absolutnie fenomenalne były lato i jesień. Świetnie napisane, interesujące, kończyły się zdecydowanie za szybko (jak ulubione pory roku w życiu). Uwielbiam słowiańskie mity i legendy, chyba dlatego oba te opowiadania spodobały mi się aż tak bardzo.

Wiosna była w porządku. Trochę opornie się czytało, dość dziwnie, specyficznie napisana, sama historia niczego sobie, niby nic, ot jeden dzień a sporo się działo.

Nie mogłam przebrnąć przez zimę, styl autorki przypomina mi dewotki siedzące pod blokiem na ławce. Ciężki, lepki i przesadny styl pisania, sama historia mnie nie porwała.

Bardzo podoba mi się mimo wszystko koncept tego zbioru, motyw pór roku czuć w każdym opowiadaniu. Książka jest pięknie wydana i zachęciła mnie do sięgnięcia po inną twórczość dwóch autorek. Polecam.

Z czterech opowiadań dwa podobały mi się bardzo, jedno było okej i jedno, którego nie mogłam strawić.

Absolutnie fenomenalne były lato i jesień. Świetnie napisane, interesujące, kończyły się zdecydowanie za szybko (jak ulubione pory roku w życiu). Uwielbiam słowiańskie mity i legendy, chyba dlatego oba te opowiadania spodobały mi się aż tak bardzo.

Wiosna była w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
73

Na półkach:

📖Z trójką z tych autorek znam się już dobrze i ich książki są moimi „pewniakami” dlatego bez namysłu sięgnęłam po zbiór tych czterech opowiadań, które zdecydowanie są warte uwagi, nie tylko jeśli komuś mało którejś z pań w ich własnych książkach.

🌺Zaczynając od wiosennego opowiadania Mileny Wójtowicz pod tytułem „Cicha woda” - jest to mocny, świetny i zaskakujący początek. Z tą autorką niewiele miałam do czynienia, ale historia o Karolinie, Ewie i Darku zachęca mnie do poznania się z jej twórczością bliżej. Opowieść z humorem, ślubem, krwią i... cóż, nie takimi nieplanowanym i zbrodniami jakich by się mogło spodziewać tworzy świetny początek „roku” w „Czterech porach magii”.

🌾 Robi się nieco cieplej, nadchodzi lato, a z nim wiedźma, latawiec i południca, a z nią także mord, przeszłość smutna i tajemnica... Tak streściłabym opowiadanie Magdaleny Kubasiewicz pod tytułem „Żar i wicher” gdyby mi ktoś kazał mówić krótko... Ale ja tak nie lubię, więc się trochę nad tym opowiadaniem porozwodzę (co mogliby pewni bohaterowie tej historii rozważyć, ale bez spoilerów). W tym opowiadaniu jest to, co lubię w twórczości Magdaleny Kubasiewicz - magia, zbrodnia, tajemnica i nie zawsze oczywiste rozwiązania spraw oraz powiązania między bohaterami. Boreasz i Sara, a także mieszkańcy wsi mają sporo za uszami, aż chciałoby się dowiedzieć wszystkiego, ale nie ma nam tak dobrze - niedosyt po zakończeniu musi pozostać.

🍂 Jesień (a głównie halloween!) to czas, który kojarzy mi się z Anetą Jadowską, a jej opowiadanie o Dorze (za którą jakże się stęskniłam!),gdzie pojawiają się Miron i Salcia zupełnie zaburzyło moją obiektywną ocenę całości - twórczość tej autorki wprost uwielbiam, więc historia, nieco mroczna i przygnębiająca niczym listopad z uniwersum Thornu pobiłaby na głowę wszystko. Jeśli ktoś uwielbia heksalogię o Dorze Wilk, to to opowiadanie będzie bardzo przyjemnym smaczkiem.

❄️Zaczynamy z grubej rury, to i skończyć trzeba z przytupem, niczym Tomira na schodach (lub zakręcie...). Opowiadanie Marty Kisiel pod tytułem „Jak długo trawi lew?” - trzy dostojne panie, kryzys w małżeństwie, ploteczki i sylwester za rogiem... Brzmi jak idealne okoliczności do sfingowania śmierci, jednak nikt do tego równania nie dodałby smoka i trzech mężczyzn, którzy zupełnie zmienią wynik. Co się uśmiałam przy tej opowieści to moje - czytając cokolwiek od Kisiel lepiej na wszelki wypadek mieć chusteczki, żeby nie zostawić łez czy innej śliny na kartkach książki, podczas wybuchów śmiechu.

📖 Podsumowując - wszystkie cztery opowiadania są naprawdę ciekawe i niezwykle mi się one podobały. Jeśli ktoś chce sprawdzić twórczość którejkolwiek z autorem, lub zwyczajnie jest nienasycony ich książkami, to gorąco polecam „Cztery pory magii” - będziecie się fantastycznie bawić. ^ ^

📖Z trójką z tych autorek znam się już dobrze i ich książki są moimi „pewniakami” dlatego bez namysłu sięgnęłam po zbiór tych czterech opowiadań, które zdecydowanie są warte uwagi, nie tylko jeśli komuś mało którejś z pań w ich własnych książkach.

🌺Zaczynając od wiosennego opowiadania Mileny Wójtowicz pod tytułem „Cicha woda” - jest to mocny, świetny i zaskakujący początek....

więcej Pokaż mimo to

avatar
9
9

Na półkach: ,

Uwielbiam antalogie. I ta jest jedną z tych, które koniecznie będę musiała mieć na półce!
Najbardziej przemówiły do mnie pierwsze dwa: wiosna i lato. Autorki postarały się, by opowiadania faktycznie towarzyszyły przypisanym porom roku. Jesień była ciekawa, ale byłaby taka przy każdej innej porze roku. Najmniej trafionym była zima, na którą czekałam najmocniej ze względu na własne preferencje atmosferyczne.
Mimo to polecam. Lekka lektura, szybko wchodzi.

Uwielbiam antalogie. I ta jest jedną z tych, które koniecznie będę musiała mieć na półce!
Najbardziej przemówiły do mnie pierwsze dwa: wiosna i lato. Autorki postarały się, by opowiadania faktycznie towarzyszyły przypisanym porom roku. Jesień była ciekawa, ale byłaby taka przy każdej innej porze roku. Najmniej trafionym była zima, na którą czekałam najmocniej ze względu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
8

Na półkach:

Opowiadania tak różne, jak różne są autorki i przedstawione pory roku. Znając wcześniejsze dokonania tych autorek oraz ich inne opowiadania i serie każde z opowiadań na tle ich twórczości oceniam:
Wójtowicz 4,8/5,0
Kubasiewicz 3,8/5,0
Jadowska 4,6/5,0
Kisiel 4,4/5,0

Opowiadania tak różne, jak różne są autorki i przedstawione pory roku. Znając wcześniejsze dokonania tych autorek oraz ich inne opowiadania i serie każde z opowiadań na tle ich twórczości oceniam:
Wójtowicz 4,8/5,0
Kubasiewicz 3,8/5,0
Jadowska 4,6/5,0
Kisiel 4,4/5,0

Pokaż mimo to

avatar
32
5

Na półkach: ,

Książka opowiada cztery historię, napisane przez cztery różne autorki. Wszystkie historie dotyczą magii ( jak możemy się spodziewać po tytule 😅). Każda pora roku, jest to inna historia.
Potrzebuje trochę czasu aby zagłębić się w daną książkę a w tym przypadku każdą historię osobno i dla mnie za szybko się kończyły. Kiedy opowiadanie mnie wciągnęło, zaraz się kończyło 😅. Według mnie, pory roku mogłyby być troszeczkę dłuższe, chętnie dłużej kosztowała bym tych światów. Najbardziej podobała mi się wiosna. W wiosnę młoda rusałka wychodzi za mąż, ale zanim to nastąpi musi zmierzyć się z zamachami na jej życie. Okazuje się, że jej wybranek zapomniał wspomnieć o niezwykle ważnej rodzinnej tradycji. W lato odwiedzamy bardzo ciepłą wieś, jest bardzo gorąco, Sara- główna bohaterka musi rozwiązać zagadkę południcy i dowiedzieć się dlaczego młoda dziewczyna zmarła. Jesienią także rozwiązujemy zagadkę, ale tym razem policyjną. Zajmują się sprawą z przeszłości. Jesień okazała się moją drugą ulubioną porą roku, bardzo żałuję, że tak szybko się skończyło. A w zimę zmieniając środowisko, ratujemy związek. Przychodzi czasami trudny czas w związku. Kiedy w małżeństwie dzieje się źle, na przykład wasz partner zamierza was rzucić lwu na pożarcie? Znacie to? Na pewno poznała to uczucie jedna z głównych bohaterek zimy. Muszę zdradzić, że pomysł rozwiązania konfliktu był niecodzienny. Podsumowując, są to bardzo lekkie i przyjemne historię, jedna wada to za krótkie części 😅. Są to bardzo lekkie j przyjemne historię. Na pewno w przyszłości sięgnę po dzieła tych autorek. Polecam z całego serca ❤️.

Książka opowiada cztery historię, napisane przez cztery różne autorki. Wszystkie historie dotyczą magii ( jak możemy się spodziewać po tytule 😅). Każda pora roku, jest to inna historia.
Potrzebuje trochę czasu aby zagłębić się w daną książkę a w tym przypadku każdą historię osobno i dla mnie za szybko się kończyły. Kiedy opowiadanie mnie wciągnęło, zaraz się kończyło 😅....

więcej Pokaż mimo to

avatar
324
159

Na półkach:

Podobały mi się 3 z 4 opowiadań. 3 pierwsze fajne, ostatnie opowiadanie to nie mój klimat, po prostu nudne.
Wiosna, o żmijach, które próbują zabić pannę młodą - rusałkę w dniu jej ślubu. Ciekawa opowieść.
Lato, powraca Sara od Kubasiewicz, razem z Boreaszem, krukiem i latawcem w jednym. Muszą załatwić południce, co jest ciekawe i fajne, a Sara zawsze mi odpowiadała, zwłaszcza po 2 przeczytanych książkach z nią.
Jesień z Dorą Wilk i sprawą zaginionych dawno chłopców. Musi zapolować na Kanię porywającą dzieci, która też odbiera im energię magiczną i życie. Też w porządku ale Dora Wilk to nie moja bohaterka.
Ostatnia opowieść, Zima, szczerze nie ogarniałam o co chodziło. Coś jakby gry małżeńskie i związane z tym perypetie, czyli była najsłabsza i ciężko coś konkretnego o tym powiedzieć.

Podobały mi się 3 z 4 opowiadań. 3 pierwsze fajne, ostatnie opowiadanie to nie mój klimat, po prostu nudne.
Wiosna, o żmijach, które próbują zabić pannę młodą - rusałkę w dniu jej ślubu. Ciekawa opowieść.
Lato, powraca Sara od Kubasiewicz, razem z Boreaszem, krukiem i latawcem w jednym. Muszą załatwić południce, co jest ciekawe i fajne, a Sara zawsze mi odpowiadała,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 272
  • Chcę przeczytać
    662
  • 2023
    206
  • Posiadam
    166
  • Audiobook
    50
  • Legimi
    41
  • Fantastyka
    39
  • Teraz czytam
    37
  • 2024
    33
  • Audiobooki
    22

Cytaty

Więcej
Milena Wójtowicz Cztery pory magii Zobacz więcej
Milena Wójtowicz Cztery pory magii Zobacz więcej
Milena Wójtowicz Cztery pory magii Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także