rozwińzwiń

Jaśminowy tron

Okładka książki Jaśminowy tron Tasha Suri
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Jaśminowy tron
Tasha Suri Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Płonące Królestwa (tom 1) fantasy, science fiction
645 str. 10 godz. 45 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Płonące Królestwa (tom 1)
Tytuł oryginału:
The Jasmine Throne
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2023-05-31
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-31
Data 1. wydania:
2021-06-08
Liczba stron:
645
Czas czytania
10 godz. 45 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379648641
Tłumacz:
Piotr Kucharski
Średnia ocen

7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Wyróżniona opinia i

Jaśminowy tron



przeczytanych książek 85 napisanych opinii 83

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
249 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1023
791

Na półkach: , , , , , ,

Malini okryła się nieczystością i powinna wybrać śmierć. Jednak przeciwstawia się temu, dlatego zostaje uwięziona w dawnej świątyni, w której przed laty zginęły dzieci. Prija jest zaś sierotą i służącą, która została wybrana do pomocy w miejscu, w którym siostra cesarza została uwięziona. Kraj zaś przygotowuje się do odparcia buntowników.

„Jaśminowy tron” to powieść, którą napisała Tasha Suri. Nie jest to debiut – rozpoczyna jej drugi cykl „Płonące królestwo”. Z poprzednimi dwoma książkami autorki nie miałam jednak styczności, jednak fakt, że temu tytułowi udało się zdobyć World Fantasy Award napawał mnie pewnym optymizmem, co do lektury. I niby słusznie, bo faktycznie nie jest to powieść zła, ale jednocześnie… muszę przyznać, że po prostu trochę męczyłam się w trakcie tej dłużącej się mi lektury.
Najmocniejszą stroną tej książki, przynajmniej dla mnie, jest relacja Malinii i Priji. Co prawda, nie poruszyła ona we mnie „tego czegoś”, co robią niektóre inne książki, ale sam pomysł na zestawienie dwóch kobiet z różnych światów, z których każda ma swoje własne cele i motywacje było dla mnie czymś stosunkowo świeżym, z czym ostatnio nieczęsto się spotykałam. Częściej powieści idą w stronę powieści drogi, jakiejś zagadki albo skupiają się na damsko-męskim romansie. W „Jaśminowym tronie” skupiamy się zaś dość długo na tych postaciach i wydaje mi się, że Suri pisze te bohaterki naprawdę dość skutecznie.
To jednak, co sprawiało, że naprawdę musiałam się czasem do tej lektury zmuszać, jest cała otoczka wokół. Mam poczucie, że Suri nie do końca radzi sobie z ekspozycją. Wrzuca czytelnikowi na raz bardzo dużo informacji na raz, które trudno jest „przetrawić”. Zdaje się wymagać ode mnie zaangażowanie emocjonalne w momentach, w którym ja jeszcze nie miałam czasu, aby naprawdę związać się z tym światem i z postaciami. Skacze pomiędzy perspektywami bohaterów, którzy mnie nie interesują, tak jakby chciała pokazać jak najwięcej uniwersum, zamiast skupić się na tym, aby pokazać historię protagonistek. Nie lubię mieć wrażenia, że książka jest pisana tylko po to, by przedstawić mi pomysł na świat, a tu tak czasem jednak miałam.
Nie pomagał mi na pewno fakt, że autorka używa wielu słów wywodzących się z kultury Indii, których ja po prostu nie znam, które zlewają mi się w jedno i brzmią mi dość obco. Oczywiście, to już bardziej „,mój” problem, niż problem samej książki, ale jeśli np. ekspozycji byłoby mniej, elementy świata byłyby wprowadzane stopniowo, w bardziej naturalny sposób na pewno nawiązanie do tej kultury uznałabym za zaletę. W tym przypadku był to dla mnie trochę „gwóźdź do trumny”: nie dość, że zostałam zarzucona dużą ilością ekspozycji, to jeszcze często znane mi i proste koncepty, typowe dla światów fantasy, były niby ukrywane pod obcym i mieszającym mi się w głowie słownictwem.
„Jaśminowy tron” jest powieścią traktującą o zmianie, która nadchodzi w pewnym kraju. Suri próbuje skupiać się mocno na aspektach politycznych (stąd ta rozbudowana ekspozycja),budować wielowarstwowość świata, wymuszać na czytelnikowi, aby mu na nim zależało. Ale szczerze mówiąc, chyba się z tym troszkę pośpieszyła.
Warto zwrócić tu uwagę na to, jak np. napisana jest „Gra o tron”. Pierwszy tom jest stosunkowo lekki emocjonalnie. Stanowi wprowadzenie dla świata i dla bohaterów, ustanawia pewne kwestie. Dopiero kolejne części faktycznie wchodzą w krwawą, polityczną rozgrywkę, kiedy już czytelnikowi naprawdę na tym uniwersum zależy. Podobną funkcję pełnią zresztą opowiadania o Wiedźminie, czy pierwsze dwa tomy „Opowieści z meekhańskiego pogranicza”. U Suri chyba właśnie tego momentu wprowadzającego do świata mi zabrakło.
Koniec końców, doceniam próbę autorki. Doceniam tę książkę i uważam, że np. jest dużo bardziej klimatyczna i lepiej trzyma w napięciu niż „Zakon drzewa pomarańczy”. Na pewno widzę w Suri potencjał i być może nawet będę kontynuowała przygodę z tym cyklem. Ale nie przeczę, zajął mi trochę czasu i zjadł trochę moich nerwów, bo mimo, że niby wszystko się kleiło, momentami naprawdę bardzo nie chciało mi się tego czytać.

Malini okryła się nieczystością i powinna wybrać śmierć. Jednak przeciwstawia się temu, dlatego zostaje uwięziona w dawnej świątyni, w której przed laty zginęły dzieci. Prija jest zaś sierotą i służącą, która została wybrana do pomocy w miejscu, w którym siostra cesarza została uwięziona. Kraj zaś przygotowuje się do odparcia buntowników.

„Jaśminowy tron” to powieść,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
15
11

Na półkach:

Sposób opisu świata jest bardzo barwny, język działa na wyobraźnię i chociaż normalnie nie rozczytuję się za bardzo w opisach, to tutaj zwróciły moją uwagę (być może przez to, że książki słuchałam). Niemniej jednak jest to jedna z lepszych książek z jakimi się ostatnio zapoznałam, naprawdę warto po nią sięgnąć, ze względu na ciekawy, rozbudowany (ale nie przytłaczający) świat i bardzo ciekawych bohaterów, których można zrozumieć i polubić, nawet jeżeli się z nimi nie zgadzamy.

Sposób opisu świata jest bardzo barwny, język działa na wyobraźnię i chociaż normalnie nie rozczytuję się za bardzo w opisach, to tutaj zwróciły moją uwagę (być może przez to, że książki słuchałam). Niemniej jednak jest to jedna z lepszych książek z jakimi się ostatnio zapoznałam, naprawdę warto po nią sięgnąć, ze względu na ciekawy, rozbudowany (ale nie przytłaczający)...

więcej Pokaż mimo to

avatar
24
24

Na półkach:

Gdy zaczęłam czytać Jaśminowy Tron moją pierwsze reakcja brzmiała „dlaczego ja tego wcześniej nie czytałam??”. Szczególnie, że o książce i autorce słyszałam sporo.

„W końcu władza sprawia, że każdy staje się potworem. Przynajmniej odrobinę.”

Dla mnie jako kobiety zawsze najtrudniejsze w książkach są momenty upodlenia innych kobiet tylko dlatego, że również nimi są. Jest to trudne, ale potrzebne. Za długo światem rządziły okrutne „prawa”, ciągle rządzą, żeby unikać tak ważnych tematów. Jest to smutne, ale należy ciągle wszystkim przypominać, że my nic nie musimy, tylko dlatego, że jesteśmy kobietami. Przypominać do czasu, aż szkodliwe stereotypy zostaną wytępione.

Często czytam książki, o których myślę: „była super, ale nie zmieniła mojego życia”. O Jaśminowym Tronie, nie mogę powiedzieć, że był super, bo czuję niedosyt po skończeniu, ale na pewno zmienił moje życie.

To jedna z tych książek, gdzie absolutnie nie polubiłam się z bohaterami, może z wyjątkiem Malini. Jednak nadal jest to niemal arcydzieło. Każde słowo otacza nas duszącą, niepokojącą wonią jaśminu, przytępia zmysły i wciąga w świat stworzony przez Tashę Suri. Świat, w którym różnice społeczne, zapomniana magia i nieokiełznana natura atakują nas z każdej strony.

Nasuwa mi się też spostrzeżenie, że w tej historii my się z bohaterami lubić wcale nie powinniśmy. Są to postacie doskonale skonstruowane, wielowymiarowe, niejednoznaczne, które odbijają jak lustro nasze niskie pobudki i różnorakie przywary. Są to ludzie.

Dojrzała, inteligentna fantastyka, która robi to za co fantastykę kocham najbardziej: bezkompromisowo komentuje naszą szarą rzeczywistość, podtyka pod oczy niewygodne prawdy i ukazuje mało popularne opinie.

Jeśli lubisz epickie sagi, dworskie intrygi, rozbudowany świat, nieoczywiste historie i romans, który jest tłem, jest to pozycja dla Ciebie.

Gdy zaczęłam czytać Jaśminowy Tron moją pierwsze reakcja brzmiała „dlaczego ja tego wcześniej nie czytałam??”. Szczególnie, że o książce i autorce słyszałam sporo.

„W końcu władza sprawia, że każdy staje się potworem. Przynajmniej odrobinę.”

Dla mnie jako kobiety zawsze najtrudniejsze w książkach są momenty upodlenia innych kobiet tylko dlatego, że również nimi są. Jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1087
325

Na półkach:

Interesująca książka, ale dla mnie momentami przydługa. W niektórych fragmentach nudziłam się i łatwo było mi tę historię odłożyć. Absolutnie nie jest to zła książka - natomiast jest bardzo powolna, a do tego nie mogłam jakoś złapać głębszej więzi z bohaterami. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach będzie trochę więcej dynamiki, bo zakończenie jest bardzo obiecujące.

Interesująca książka, ale dla mnie momentami przydługa. W niektórych fragmentach nudziłam się i łatwo było mi tę historię odłożyć. Absolutnie nie jest to zła książka - natomiast jest bardzo powolna, a do tego nie mogłam jakoś złapać głębszej więzi z bohaterami. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach będzie trochę więcej dynamiki, bo zakończenie jest bardzo obiecujące.

Pokaż mimo to

avatar
1265
75

Na półkach:

Ciekawa, choć jak dla mnie trochę przydługa. Właściwie ta ciekawa część książki zaczyna się dopiero mniej więcej w drugiej połowie książki.
Dużo intryg, walka o władzę jest motywem przewodnim, choć opisywana z punktu widzenia kobiety. I jeszcze elementy fantastyczne...
Ciekawe. Choć mnie nie porwało.
Można przeczytać.

Ciekawa, choć jak dla mnie trochę przydługa. Właściwie ta ciekawa część książki zaczyna się dopiero mniej więcej w drugiej połowie książki.
Dużo intryg, walka o władzę jest motywem przewodnim, choć opisywana z punktu widzenia kobiety. I jeszcze elementy fantastyczne...
Ciekawe. Choć mnie nie porwało.
Można przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
17
3

Na półkach:

Moim największym zarzutem dla tej książki jest to, że nie za bardzo obchodziło mnie to co się w świecie przedstawionym dzieje. A ten jest w teorii bogaty - bogata kultura, ciekawy system magii, butwienie, różne królestwa... (powodzenia z zapamiętaniem ich nazw) Książkę jest bardzo lekka w czytaniu i być może nawet za lekka, przez co miałem poczucie, że trochę mnie to wszystko nie interesuje.
Innym problem jest też pełno orientalnych nazw których znaczenia nie sposób zgadnąć i ogólnie mam wrażenie, że były tylko po to aby podbudować atmosferę orientalności, co było raczej irytujące niż ciekawe.
Na plus są na pewno bohaterowie, a raczej bohaterki, bo to na kobietach się ta książka skupia. To one ciągną tą serię. To dzięki bohaterom chciałem się dowiedzieć, co się stanie dalej.

Podsumowując: spodziewałem się czegoś lepszego, ale jeżeli szukasz czegoś lżejszego i nie angażującego, to polecam
Sam na pewno sięgnę zobaczyć, jak potoczą się losy Priji i Malini.

Moim największym zarzutem dla tej książki jest to, że nie za bardzo obchodziło mnie to co się w świecie przedstawionym dzieje. A ten jest w teorii bogaty - bogata kultura, ciekawy system magii, butwienie, różne królestwa... (powodzenia z zapamiętaniem ich nazw) Książkę jest bardzo lekka w czytaniu i być może nawet za lekka, przez co miałem poczucie, że trochę mnie to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
206

Na półkach: ,

Po „Jaśminowy tron” Tashy Suri sięgnęłam z przypadku. Ot, szukałam lekkiego fantasy, które mogłabym czytać od czasu do czasu w pracy podczas przerwy. Odrobinę przestraszyłam się grubości książki, ale jak się okazało - czyta się ją błyskawicznie. Co jednak rzuca się w oczy, to wielki chaos, który towarzyszy nam już od pierwszych stron powieści. Autorka pisze z niezwykłą lekkością, fabuła od początku wciąga, natomiast używane przez nią sformułowania pochodzące z indyjskiej kultury, które służyły i tak niezbyt bogatym opisom świata, utrudniały wyobrażenie sobie wszystkiego w głowie. Ja do tej pory nie wiem, czym jest triweni, które przewijało się niekiedy na co drugiej kartce. Postaci, które poznajemy pierwszy raz, również nie zostały zaszczycone opisami. Jedną z głównych bohaterek zaczęłam sobie dopiero wyobrażać w połowie czytania, kiedy się dowiedziałam, jaką ma karnację, włosy czy oczy... Sami bohaterowie również mi nie zaimponowali, nie zżyłam się z żadnym z nich, nie wzbudzali ani mojej sympatii, ani antypatii. Opisy "zewnętrzności" chyba nie są mocną stroną Tashy Suri, natomiast doskonale buduje ona "wewnętrzność" swoich postaci, charakteryzując uczucia czy sytuacje. Ta książka to przede wszystkim dialogi i interesujące, pełne różnorodnych emocji wydarzenia. Autorka nie pozwala nam przez całą powieść zapomnieć o czającym się "wyższym złym", który jest odpowiedzialny za nakreśloną sytuację społeczną, polityczną i ekonomiczną, a także umiejscowienie naszych bohaterów w miejscach, w których się znajdują. Egzotyczność (dla przeciętnego Europejczyka) "Jaśminowego tronu" podkręca tylko atmosferę. Pomimo tych początkowych trudności z wbiciem się w lekturę, to jest to kawał dobrego, współczesnego fantasy.

Po „Jaśminowy tron” Tashy Suri sięgnęłam z przypadku. Ot, szukałam lekkiego fantasy, które mogłabym czytać od czasu do czasu w pracy podczas przerwy. Odrobinę przestraszyłam się grubości książki, ale jak się okazało - czyta się ją błyskawicznie. Co jednak rzuca się w oczy, to wielki chaos, który towarzyszy nam już od pierwszych stron powieści. Autorka pisze z niezwykłą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
198
198

Na półkach:

Na świecie panuje okrutna zaraza, ludzie z biedniejszych sfer walczą o każdy dzień życia, a wyżej postawione osoby rywalizują między sobą o objęcie władzy w cesarstwie. Rewolucja zbliża się wielkimi krokami, wszystko może jednak zależeć od dwóch osób, z pozoru kompletnie różnych, a mimo wszystko połączonych przez podobne doświadczenia. Jak osierocona służka i księżniczka więziona we własnym pałacu mogą zmienić losy świata?🌏

Autorka postawiła przed sobą nie lada wyzwanie próbując zbudować kompletnie nowy, fantastyczny świat osadzony w realiach znanej nam orientalnej rzeczywistości. Łączy ona ze sobą indyjskie postaci i kulturę wraz z wymyślonymi na potrzeby historii dawnymi wierzeniami i mistycznymi objawieniami. I co najlepsze, zdecydowanie jej się to udało!❤️

Prija i Malini, jako dwie porzucone przez świat i zepchnięte na drugi tor, połączone zrządzeniem losu kobiety, będą musiały sprostać wyzwaniom nadciągającej rewolucji, jednocześnie mierząc się z duchami swojej przeszłości. Naprzemienna narracja daje możliwość podglądu fabuły z różnych stron, a także pozwala na lepsze zrozumienie sytuacji zarówno obu głównych bohaterek, jak i postaci drugoplanowych mocno wpływających na przebieg wydarzeń. Dodatkowym smaczkiem jest dla nas również wątek wlw, który momentami podsyca atmosferę do granic czerwoności, a jednocześnie wprowadza ciągłą niepewność u osoby czytającej, która może zmieniać obraną stronę, przechodząc przez kolejne karty powieści.🔥

Dla nas ta wycieczka w orientalny świat była bardzo udana i wciągająca. Można mówić, że takich historii o obalaniu rządów i walce o lepsze jutro było już sporo w fantastyce, autorce udało się jednak wykreować ten świat we wciągający sposób. Na nas czeka już drugi tom pt. “Oleandrowy miecz”, na który zacieramy rączki!😍

Na świecie panuje okrutna zaraza, ludzie z biedniejszych sfer walczą o każdy dzień życia, a wyżej postawione osoby rywalizują między sobą o objęcie władzy w cesarstwie. Rewolucja zbliża się wielkimi krokami, wszystko może jednak zależeć od dwóch osób, z pozoru kompletnie różnych, a mimo wszystko połączonych przez podobne doświadczenia. Jak osierocona służka i księżniczka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
703
400

Na półkach:

Jestem bardzo zadowolona, że to od tej książki zaczął się mój rok 2024. W zasadzie miałam wysokie oczekiwania i w zasadzie zostały one spełnione i to w stopniu, w jakim dawno książka fantastyczna ich nie spełniła.
A ku memu zaskoczeniu nie było tu NICZEGO nowego. Fabuła jest sztampowa, rozwiązania fabularne są sztampowe - a mimo to dawno nie bawiłam się tak świetnie podczas czytania. W dodatku księżniczka to jest niemal w 100% "mój typ bohaterki" - podstępna, dwulicowa i zdeterminowana, inteligentna, chytra i czasami kochana. No uwielbiam Malini.
Ale z kolei Prija i Bhumika dały mi uczucie kobiecego powera i też je kocham. W ogóle kocham tę książkę.
Dodatkowo plus za antagonistę, bo też jest wykreowany tak, że ciągle chciałam wiedzieć, o co mu chodzi - a nawet się nie pojawia, prócz samego początku i samej końcówki. Po prostu religijny fanatyzm znowu jest jednym z "moich" vibe'ów. I tyle.

Przehajpowany "Zakon Drzewa Pomarańczy" to nawet się tutaj nie umywa. I wiecie co? I NAWET NIE MA SMOKÓW.
I co? I da się napisać zajebistą fantastykę o lesbijkach, która jest oparta na wytartych schematach, ale napisana tak, że nie da się jej odłożyć. (W przeciwieństwie do okropnego ZDP z rzekomo "ślicznym" XD stylem).
Idę czytać "Oleandrowy Miecz".

Jestem bardzo zadowolona, że to od tej książki zaczął się mój rok 2024. W zasadzie miałam wysokie oczekiwania i w zasadzie zostały one spełnione i to w stopniu, w jakim dawno książka fantastyczna ich nie spełniła.
A ku memu zaskoczeniu nie było tu NICZEGO nowego. Fabuła jest sztampowa, rozwiązania fabularne są sztampowe - a mimo to dawno nie bawiłam się tak świetnie podczas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
328
240

Na półkach: , ,

W sumie, to książka nie porywa. Bohaterowie średni, akcja taka sobie, świat przedstawiony taki płaski. Ciężko jest polubić bohaterów. Wątek romantyczny zero emocji. A rozmowy bohaterów tylko irytują. Śliczna jest jedynie okładka.

W sumie, to książka nie porywa. Bohaterowie średni, akcja taka sobie, świat przedstawiony taki płaski. Ciężko jest polubić bohaterów. Wątek romantyczny zero emocji. A rozmowy bohaterów tylko irytują. Śliczna jest jedynie okładka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    716
  • Przeczytane
    278
  • Posiadam
    80
  • 2023
    33
  • Teraz czytam
    27
  • Fantastyka
    15
  • 2024
    14
  • Fantasy
    12
  • Audiobook
    11
  • Legimi
    7

Cytaty

Więcej
Tasha Suri Jaśminowy tron Zobacz więcej
Tasha Suri Jaśminowy tron Zobacz więcej
Tasha Suri Jaśminowy tron Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także