Rewelacyjna proza. Nie mogłam przestać czytać.
Epicki obraz Wrocławia, końca lat 30-stych, kiedy zło zaczęło panować w ludzkich sercach.

empikgo #reklama

Rewelacyjna proza. Nie mogłam przestać czytać.
Epicki obraz Wrocławia, końca lat 30-stych, kiedy zło zaczęło panować w ludzkich sercach.

empikgo #reklama

Mnie wstrząsnęła bardzo i poruszyła książka,historia opowiada o piekle jakie zgotował człowiek ludziom Żydom w czasie okrutnej,strasznej wojny.
Budzi lęk,cierpienie i strach ta opowieść życiowa,wzruszająca.
Ja nie mogłam się oderwać od niej.
Naprawdę znakomita,bardzo dobra lektura.

Mnie wstrząsnęła bardzo i poruszyła książka,historia opowiada o piekle jakie zgotował człowiek ludziom Żydom w czasie okrutnej,strasznej wojny.
Budzi lęk,cierpienie i strach ta opowieść życiowa,wzruszająca.
Ja nie mogłam się oderwać od niej.
Naprawdę znakomita,bardzo dobra lektura.

Przeczyłam ale jakoś bez szału jak dla mnie wszystko jakoś rozwlekłe

Przeczyłam ale jakoś bez szału jak dla mnie wszystko jakoś rozwlekłe

Książka "Brulion" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Malwiny Ferenz. "Brulion" to kolejny tytuł, po który sięgnęłam w ramach wyzwania #12challenge.
Moritz Stille po wielu latach przyjeżdża ponownie do Wrocławia. Moritz chciałby odzyskać to co przed laty próbował schować przed światem. Nie wie czy mu się to uda, ale mimo wszystko nie mając tak naprawdę nic do stracenia podejmuję tą próbę. Mowa tutaj o tytułowych brulionach, które skrywają zapiski Moritza.
Moritz Stille w 1936 roku pierwszy raz przyjechał do Wrocławia wówczas Breslau jako korespondent znanej szwajcarskiej gazety. Postanawia jednak pewne wydarzenia skrzętnie zapisywać w swoich brulionach. Te zapiski to tak naprawdę ogrom historii, która wydarzyła się naprawdę. I to właśnie te zapiski poznajemy podczas lektury.
"Brulion" to jedna z tych książek, którą naprawdę warto przeczytać.

Książka "Brulion" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Malwiny Ferenz. "Brulion" to kolejny tytuł, po który sięgnęłam w ramach wyzwania #12challenge.
Moritz Stille po wielu latach przyjeżdża ponownie do Wrocławia. Moritz chciałby odzyskać to co przed laty próbował schować przed światem. Nie wie czy mu się to uda, ale mimo wszystko nie mając tak naprawdę nic do...

Ciekawa książka,, w obliczu tego, co i obecnie na świecie się dzieje-budzi lęk.

Ciekawa książka,, w obliczu tego, co i obecnie na świecie się dzieje-budzi lęk.

Świetna, wstrząsająca, a patrząc na to, co dzieje się obecnie w Europie i w Polsce, wręcz przerażająca. Znakomicie pokazane działania zmanipulowanego społeczeństwa oraz władzy, która tym społeczeństwem sterowała. Niektóre działania czy słowa, żywcem wyjęte ze współczesnej narracji politycznej, budzą lęk przed przyszłością i wstyd, że ludzie nie wyciągają wniosków z przeszłości

Świetna, wstrząsająca, a patrząc na to, co dzieje się obecnie w Europie i w Polsce, wręcz przerażająca. Znakomicie pokazane działania zmanipulowanego społeczeństwa oraz władzy, która tym społeczeństwem sterowała. Niektóre działania czy słowa, żywcem wyjęte ze współczesnej narracji politycznej, budzą lęk przed przyszłością i wstyd, że ludzie nie wyciągają wniosków z przeszłości

Bardzo dobra książka! Nie znałam przedwojennej historii Wrocławia i po przeczytaniu książki sięgnęłam do źródeł.
Ja lubię książki słuchać - przy ziołowej herbacie, przy robótce, pod kocem. Ta pozycja spełniła moje oczekiwania. Czytał Jacek Dragun. Polecam gorąco, chociaż temat niełatwy...

Bardzo dobra książka! Nie znałam przedwojennej historii Wrocławia i po przeczytaniu książki sięgnęłam do źródeł.
Ja lubię książki słuchać - przy ziołowej herbacie, przy robótce, pod kocem. Ta pozycja spełniła moje oczekiwania. Czytał Jacek Dragun. Polecam gorąco, chociaż temat niełatwy...

Wrocław. Przepiękna książka dobrze pokazująca realia III Rzeszy. Nie mogłam się oderwać.

Wrocław. Przepiękna książka dobrze pokazująca realia III Rzeszy. Nie mogłam się oderwać.

Po "Brulion” sięgnęłam przypadkowo. Było to moje pierwsze spotkanie prozą tej autorki. Pierwsze, bardzo udane (noc zarwana) i na pewno nie ostatnie.

Akcja zaczyna się w 1936 roku. Do Breslau, czyli dzisiejszego Wrocławia, trafia szwajcarski korespondent Moritz Stille. To rodzaj wygnania i kary, których powody poznajemy stopniowo.

Moritz szybko aklimatyzuje się w niemieckim mieście, chociaż początkowo wielu rzeczy nie rozumie. Nie mieści mu się w głowie wszechobecna nazistowska propaganda, której z czasem podporządkowane zostają wszystkie dziedziny życia.

Osłodą okazuje się znajomość z piękną Ingrid Beaucourt, pół Niemką, pół Francuzką, która trzyma dziennikarza na dystans. Dla kobieciarza i utracjusza to zaskoczenie, ale i wyzwanie, a także tęsknota i niepewność, zwłaszcza wówczas, gdy Moritz uświadamia sobie, że pierwszy raz w życiu zakochał się.

Mijają miesiące. W Breslau coraz gorzej żyje się Żydom. Stille próbuje im pomagać, co rodzi wściekłość miejscowego gestapo i szwajcarskiego szefa – korespondent powinien przygotowywać relacje, pisać artykuły i felietony, nie angażując się w politykę.

Problem w tym, że dla Moritza to nie tylko polityka. To ludzie z krwi i kości, znajomi i przyjaciele, którzy nagle znikają bez śladu, zostają aresztowani, są torturowani…

Bohater musi dokonywać najtrudniejszych w jego życiu wyborów. Jego lęki, obawy i dylematy szybko udzielają się czytelnikowi, gdyż czyta się tę powieść z wielkimi emocjami.

Autorka rzetelnie i wiarygodnie przedstawiła nastroje przedwojennego Breslau. Także wykreowane przez nią postacie są przekonujące – zarówno fikcyjne jak i autentyczne.
Każdy bohater ma tu swoją historię, którą zazwyczaj poznajemy krok po kroku. To budowanie napięcia na pewno jest jedną z największych zalet fabuły.

„Brulion” to dla mnie opowieść o tym, jak rodziło się ZŁO. Jak zwyczajni ludzie ulegali propagandzie i fascynacji totalitaryzmem, jak dali się omamić i jak czerpali z tego zyski.
Wiele fragmentów na ten temat ma ponadczasowy charakter – można je odnieść do każdego reżimu, także do obecnej sytuacji w Polsce.

Przeczytałam "Brulion" jednym tchem. Powieść podbiła moje serce nie tylko wartką i nieprzewidywalną akcją, plastycznymi opisami, portretami psychologicznymi bohaterów, ale również dbałością o język i styl.
Polecam wszystkim, którzy lubią i cenią powieści historyczne z wątkami obyczajowymi i miłosnymi, napisane bez upiększeń i z dbałością o realia oraz szczegóły.

Po "Brulion” sięgnęłam przypadkowo. Było to moje pierwsze spotkanie prozą tej autorki. Pierwsze, bardzo udane (noc zarwana) i na pewno nie ostatnie.

Akcja zaczyna się w 1936 roku. Do Breslau, czyli dzisiejszego Wrocławia, trafia szwajcarski korespondent Moritz Stille. To rodzaj wygnania i kary, których powody poznajemy stopniowo.

Moritz szybko aklimatyzuje się w...

Świetna książka, bardzo mi się podobała. Breslau lata 1936-1938 i powrót po latach. Ciekawy pomysł, postać i narracja. Mam marzenie przeczytać tego typu książkę z akcją w latach 30tych w Stettinie.

Świetna książka, bardzo mi się podobała. Breslau lata 1936-1938 i powrót po latach. Ciekawy pomysł, postać i narracja. Mam marzenie przeczytać tego typu książkę z akcją w latach 30tych w Stettinie.