Śniłam za mocno
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Tytuł oryginału:
- J’ai dû rêver trop fort
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2021-02-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-02-10
- Liczba stron:
- 496
- Czas czytania
- 8 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381394352
- Tłumacz:
- Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Mistrz thrillerów Michel Bussi powraca z nowym bestsellerem.
Najlepsze historie miłosne nie umierają nigdy. Żyją w naszych wspomnieniach, podpowiadając, że okrutne zbiegi okoliczności mogą w rzeczywistości wcale nie być przypadkiem.
Nathy dochodzi do wniosku, że zbiegów okoliczności jest zbyt dużo… że komuś zależy, aby wspomnienia o namiętnym romansie, który niemal doprowadził do tragedii, pozostały żywe. Ślady przeszłości znaczą teraźniejszość tak gęsto, że nie poddają się żadnym racjonalnym wytłumaczeniom. Czy aby uwolnić się od lęków, Nathy musi cofnąć się w czasie?
Od Montrealu, przez San Diego, Barcelonę, po Dżakartę, niezwykła opowieść wiedzie nas przez życie ludzi, którzy marzą za mocno, łącząc pasję ze strachem, w pobliże serc, które biją za mocno.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Wyróżniona opinia
Śniłam za mocno
Kiedy sięgasz po daną książkę czy patrzysz na jej okładkę?Czy ma ona istotne znaczenie w wyborze lektury? . Ta okładka idealnie oddaje treść tej historii.Lekko romantyczna powieść przepleciona z rozbudzającą wyobraźnię sensacją,romansem i thrillerem.Autor stopniowo buduje w niej napięcie i zainteresowanie.Historia głównej bohaterki została tu ciekawie przestawiona.A rozgrywająca się w niej fabuła wprawia czytelnika w niemałe rozmyślenia.Czy to,co przytrafiło się Nathy to był zwykły i przypadkowy zbieg zdarzeń a może faktycznie krążyły nad nią tajemnicze i magiczne czary? . Dałam się porwać w nieziemską podróż między urokliwym Montrealem,przez San Diego, Barcelonę,aż po Dżakartę.W raz z bohaterką podążałam jednocześnie do trudnych i pięknych zakamarków romantycznych wspomnień.Wspomnień,które przez ostatnie dwadzieścia lat dość mocno drzemały na dnie jej duszy i serca.Jednak,jeden krótki moment w mgnieniu oka przywołuje te cudowne,choć nikłe chwile.Czy to się jej śni?A może to okrutny żart?Jak to możliwie,że po tak długim czasie przezywa je po raz drugi?Echo wspomnień przywołuje gorące nocne i jeszcze wspanialsze dni.Nathalie nie wie, co jest rzeczywistością a co nierealnym przebłyskiem.Te refleksy przypominają jej o namiętnym romansie,który niemal doprowadził do tragedii.Ale w dalszym ciągu pozostał na zawsze żywy.Czy,aby uwolnić się od tych skrywanych lęków,Nathy będzie musiała cofnąć się w czasie? . Śℕ𝕀Ł𝔸𝕄 ℤ𝔸 𝕄𝕆ℂℕ𝕆 Michela Bussi to niebanalna historia.Ma ona w sobie jakoś szczyptę magii i nostalgii.Autor w ciekawy sposób połączył ze sobą różne gatunki,przez co ta opowieść jest w pewien sposób niepowtarzalną.Nie ukrywam,że było w niej także kilka nużących momentów.Może to za sprawa rozbudowanych i szczegółowych opisów.Jednak uważam,że był to przyjemny lot śladami miłosnej przeszłości. . @wydawnictwo_swiatksiazki 7/10⭐️ https://www.instagram.com/rudy_lisek_czyta/
Oceny
Książka na półkach
- 173
- 130
- 24
- 19
- 5
- 5
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Bez zachwytu
Bez zachwytu
Pokaż mimo toDługo czytałam i aż dziw, że ją skończyłam. Opisy, wspomnienia i rozmyślania strasznie mi się dłużyły. Cała książka to wstęp dla paru kartek akcji, która mnie nie porwała, która też była przegadana, rozmyta.
To było drugie spotkanie z autorem i stwierdzam, że nigdy więcej.
Długo czytałam i aż dziw, że ją skończyłam. Opisy, wspomnienia i rozmyślania strasznie mi się dłużyły. Cała książka to wstęp dla paru kartek akcji, która mnie nie porwała, która też była przegadana, rozmyta.
Pokaż mimo toTo było drugie spotkanie z autorem i stwierdzam, że nigdy więcej.
Na dobry początek roku - Michel Bussi! To pisarz, który jak mało kto potrafi zaskoczyć czytelnika nieoczekiwanym zwrotem akcji lub, jeszcze częściej, zadziwiającym zakończeniem.
Nie inaczej jest tym razem, w powieści "Śniłam za mocno", która początkowo zapowiada się jak nieźle napisany romans, lekki, we francuskim stylu, bez przerysowań i bez nadmiernych egzaltacji. No i, oczywiście, bez sado-macho i przemocy; takie banalne, niskie chwyty to dużo poniżej poziomu Bussi. Jest stewardessa, prowadząca jakby podwójne życie i skrywająca tajemnicę pewnej znajomości. Jest kochający mąż, który własnoręcznie zbudował im dom. Jest kochane dziecko...
Ci, którzy zetknęli się już z twórczością Michela Bussi wiedzą, że tak bez niespodzianej, łagodnie, z happy endem powieść nie może się skończyć. I rzeczywiście, im bliżej finału, tym tempo bardziej zawrotne, a rozstrzygnięcie, jak zwykle u tego pisarza, oszałamiające.
Dobry początek roku z Michelem Bussi.
Na dobry początek roku - Michel Bussi! To pisarz, który jak mało kto potrafi zaskoczyć czytelnika nieoczekiwanym zwrotem akcji lub, jeszcze częściej, zadziwiającym zakończeniem.
więcej Pokaż mimo toNie inaczej jest tym razem, w powieści "Śniłam za mocno", która początkowo zapowiada się jak nieźle napisany romans, lekki, we francuskim stylu, bez przerysowań i bez nadmiernych egzaltacji. No i,...
Niestety, książka nie dla mnie… nie wyczułam się w akcje, bardziej obyczajowa literatura aniżeli kryminał. Po prostu nudna.
Niestety, książka nie dla mnie… nie wyczułam się w akcje, bardziej obyczajowa literatura aniżeli kryminał. Po prostu nudna.
Pokaż mimo toNajpiękniejsze miłości nigdy nie umierają. Żyją nadal w naszych wspomnieniach i w okrutnych zbiegach okoliczności, które tworzy ludzki umysł.
Kiedy jednak takie zbiegi okoliczności zaczęły zdarzać się Nathy zbyt często, coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że nie ma przypadków, są tylko spotkania. Kto bawił się jej kosztem, kazać jej na nowo przeżywać tę namiętność, która o mało nie zniszczyła jej życia?
Czy kiedy przeszłość i teraźniejszość mieszają się i powtarzają, i nie da się już tego racjonalnie wytłumaczyć, Nathy musi uwierzyć, że można podróżować w czasie?
Najpiękniejsze miłości nigdy nie umierają. Żyją nadal w naszych wspomnieniach i w okrutnych zbiegach okoliczności, które tworzy ludzki umysł.
więcej Pokaż mimo toKiedy jednak takie zbiegi okoliczności zaczęły zdarzać się Nathy zbyt często, coraz bardziej utwierdzała się w przekonaniu, że nie ma przypadków, są tylko spotkania. Kto bawił się jej kosztem, kazać jej na nowo przeżywać tę...
Mam wrażenie, że trudne sprawy są scenariuszami bliższe rzeczywistości niż ta historia. ;-)
Mam wrażenie, że trudne sprawy są scenariuszami bliższe rzeczywistości niż ta historia. ;-)
Pokaż mimo toDzięki tej książce dokonałam odkrycia. Czytając opinie o niej dowiedziałam się, że jestem niewyrobioną czytelniczo dwudziestolatką :D A tak poważnie, mnie się ta książka podobała, mimo, że de facto jest romansem. Co mi się podobało? Lubię sposób, w jaki Bussi prowadzi narrację. Opowiada historię nie spiesząc się, kreśli postaci dając nam puzzle do poskładania. Bohaterowie są ludzcy, prawdziwi. Ich cechą charakterystyczną jest złożoność i świetnie skonstruowany przez autora konstrukt psychologiczny, są pełni dylematów. Abstrahując od fabuły, którą można uznać za rozrywkową, dostajemy obraz ludzi, którzy zmuszeni są do podejmowania trudnych decyzji, dostajemy materiał do refleksji nad słusznością wyborów, nad motywacjami i nad tym, co ludźmi w życiu kieruje. Książka jest bardzo dobrze napisana, słuchałam jej z przyjemnością, narracja była ciekawa, niekoniecznie linearna i poukładana, ale ja lubię taki sposób pisania. Jeśli inne książki autora będą równie dobre (ta jest moją drugą po "Mama kłamie"),zostanę jego wierną fanką.
Dzięki tej książce dokonałam odkrycia. Czytając opinie o niej dowiedziałam się, że jestem niewyrobioną czytelniczo dwudziestolatką :D A tak poważnie, mnie się ta książka podobała, mimo, że de facto jest romansem. Co mi się podobało? Lubię sposób, w jaki Bussi prowadzi narrację. Opowiada historię nie spiesząc się, kreśli postaci dając nam puzzle do poskładania. Bohaterowie...
więcej Pokaż mimo toPo ,,Czarnych nenufarach" mocno rozczarowuje. Naiwny i nieprawdopodobny romans, napięcie bliskie zeru i hollywoodzkie zakończenie.
Bardzo w stylu G. Musso.
Po ,,Czarnych nenufarach" mocno rozczarowuje. Naiwny i nieprawdopodobny romans, napięcie bliskie zeru i hollywoodzkie zakończenie.
Pokaż mimo toBardzo w stylu G. Musso.
Wydaje Ci się, że czytasz opis burzliwego romansu. Zastanawiasz się, gdzie tu kryminał, o co chodzi?
Dochodzisz do wniosku, że i tak jest rewelacyjnie, nie możesz się oderwać i BUM!
Na koniec masz kryminał, masz akcję, masz ofiary i nie możesz uwierzyć, że znowu dałaś się autorowi wyprowadzić w pole!
UWIELBIAM NIEZMIENNIE!
Wydaje Ci się, że czytasz opis burzliwego romansu. Zastanawiasz się, gdzie tu kryminał, o co chodzi?
Pokaż mimo toDochodzisz do wniosku, że i tak jest rewelacyjnie, nie możesz się oderwać i BUM!
Na koniec masz kryminał, masz akcję, masz ofiary i nie możesz uwierzyć, że znowu dałaś się autorowi wyprowadzić w pole!
UWIELBIAM NIEZMIENNIE!
Przeczytałam :) I zastanawiałam się, czy mam ochotę autora przytulić, czy.... :) Od początku czytało się lekko, potem zaczęłam się zastanawiać, czy czasem główna bohaterka nie leży w śpiączce i to są jej jakieś retrospekcje? Ale takie zakończenie? :)
Przeczytałam :) I zastanawiałam się, czy mam ochotę autora przytulić, czy.... :) Od początku czytało się lekko, potem zaczęłam się zastanawiać, czy czasem główna bohaterka nie leży w śpiączce i to są jej jakieś retrospekcje? Ale takie zakończenie? :)
Pokaż mimo to