rozwińzwiń

Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?

Okładka książki Kod 612: Kto zabił Małego Księcia? Michel Bussi
Okładka książki Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?
Michel Bussi Wydawnictwo: Świat Książki kryminał, sensacja, thriller
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
Code 612. Qui a tué le Petit Prince?
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2023-05-17
Data 1. wyd. pol.:
2023-05-17
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381394178
Tłumacz:
Krystyna Szeżyńska-Maćkowiak
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
31 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1243
742

Na półkach: ,

"Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego to książka z największą liczbą przekładów. jej pierwsze wydanie ukazało się po angielsku w Stanach Zjednoczonych a francuskie wydanie miało miejsce dopiero po zagadkowej śmierci pisarza. w swojej książce Michel Bussi szuka odpowiedzi na nurtujące go pytanie o to kto zabił Małego Księcia ale też próbuje opowiedzieć co mogło stać się z autorem tej baśni. znikniecie Saint-Exupéry'ego budzi wątpliwości, jego ciała nie odnaleziono, z Morza Śródziemnego wyłowiono tylko wrak samolotu którym odbywał ostatni lot.
czy wnioski autora są dla mnie przekonywujące? nie wszystkie. nie zmienia to faktu, że niektóre hipotezy są interesujące.

"Mały Książę" Antoine'a de Saint-Exupéry'ego to książka z największą liczbą przekładów. jej pierwsze wydanie ukazało się po angielsku w Stanach Zjednoczonych a francuskie wydanie miało miejsce dopiero po zagadkowej śmierci pisarza. w swojej książce Michel Bussi szuka odpowiedzi na nurtujące go pytanie o to kto zabił Małego Księcia ale też próbuje opowiedzieć co mogło stać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
208
65

Na półkach:

Niby praca autorstwa “mistrza europejskiego kryminału”, a jednak kryminał był tam lichy.

“Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?” podejmuje temat tajemniczej śmierci Anthony’ego Saint-Exupery’ego. Główni bohaterowie wyruszają w podróż, poszukując odpowiedzi, które mają nadzieję znaleźć u członków klubu 612, grupy poświęconej “Małemu Księciu” i jego autorowi.

Powieść nie była zła, jednak nie wzbudziła u mnie większego zainteresowania. Wątek kryminalny był dość nużący i skupiał się głównie na rozmowach, przesyconych najróżniejszymi informacjami na temat życia autora. Główni bohaterowie nie zdobyli mojej sympatii, ale też nie czuję wobec nich żadnych negatywnych emocji. Byli po prostu nijacy. Tak samo jak wątek romantyczny, który nie wniósł niczego, bo to samo dałoby się zrobić, gdyby pozostali przyjaciółmi.

Przyznam jednak, że rozwiązanie całej sprawy mnie zaskoczyło, gdyż spodziewałam się czegoś innego, a same interpretacje “Małego Księcia”, które miały doprowadzić do oczekiwanej odpowiedzi, były ciekawe i pokazały znaną mi opowieść w całkiem innym świetle.

Powieść “Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?” była dla mnie małym rozczarowaniem, bo liczyłam na coś lepszego, aczkolwiek dość miło spędziłam czas.

Niby praca autorstwa “mistrza europejskiego kryminału”, a jednak kryminał był tam lichy.

“Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?” podejmuje temat tajemniczej śmierci Anthony’ego Saint-Exupery’ego. Główni bohaterowie wyruszają w podróż, poszukując odpowiedzi, które mają nadzieję znaleźć u członków klubu 612, grupy poświęconej “Małemu Księciu” i jego autorowi.

Powieść nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1319
917

Na półkach:

Bardzo ciekawa książka, dla fanów Małego Księcia zdecydowanie pozycja obowiązkowa. Przedstawia wszystkim nam znaną historię w nowym świetle, zadając pytania o których wcześniej nie myśleliśmy, dodatkowo skupiając się na tajemniczym zniknięciu autora.
Jeśli ktoś oczekuje typowego kryminału to książka do gustu raczej mu nie przypadnie. Lepiej podejść do niej z otwartą głową i miło się zaskoczyć przebiegiem historii.

Bardzo ciekawa książka, dla fanów Małego Księcia zdecydowanie pozycja obowiązkowa. Przedstawia wszystkim nam znaną historię w nowym świetle, zadając pytania o których wcześniej nie myśleliśmy, dodatkowo skupiając się na tajemniczym zniknięciu autora.
Jeśli ktoś oczekuje typowego kryminału to książka do gustu raczej mu nie przypadnie. Lepiej podejść do niej z otwartą głową...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1565
647

Na półkach: ,

Ależ to był pomysł na książkę!
W gabinecie moim klientom powtarzam, że "Małego Księcia" powinno się czytać raz na pięć lat. Za każdym razem odkrywa się go na nowo. Inaczej rozumie się przesłanie i co innego nas zaskakuje.
Autor pokusił się o przeprowadzenie śledztwa czy autor MK zginął w czasie wojny, czy jednak przeżył do lat 90. ubiegłego wieku. Co mu z tego wyszło? Jeśli uwielbiacie prozę Bussiego i choć trochę lubicie Małego Księcia koniecznie przeczytajcie!

Ależ to był pomysł na książkę!
W gabinecie moim klientom powtarzam, że "Małego Księcia" powinno się czytać raz na pięć lat. Za każdym razem odkrywa się go na nowo. Inaczej rozumie się przesłanie i co innego nas zaskakuje.
Autor pokusił się o przeprowadzenie śledztwa czy autor MK zginął w czasie wojny, czy jednak przeżył do lat 90. ubiegłego wieku. Co mu z tego wyszło? Jeśli...

więcej Pokaż mimo to

avatar
958
623

Na półkach:

Jeżeli kogoś historia Małego Księcia fascynuje, warto przeczytać.

Jeżeli kogoś historia Małego Księcia fascynuje, warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
1171
877

Na półkach: , , , , ,

"Mały książę" to książka legenda, ale to chyba wiedzą wszyscy. Bussi wziął na tapet tajemnicę śmierci jej autora i szuka w swojej powieści prawdopodbnego jej rozwiązania. Czytając "Kod 612..." trzeba wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia z fikcją literacką i podane tutaj rozwinięcie sytuacji jest pomysłem autora, który jak sam twierdzi, jest rozwiązaniem lepszym niż śmierć w wyniku zestrzelenia. W swojej książce Bussi szuka kodu, który może istnieć w "Małym księciu", a który może sugerować co się stało z de Saint - Exupery'm. Ciekawa to pozycja, dla mnie rozrywkowa, ale jednak wolę kryminały w wydaniu tego autora. Wydają się być głębsze i ciekawsze.

"Mały książę" to książka legenda, ale to chyba wiedzą wszyscy. Bussi wziął na tapet tajemnicę śmierci jej autora i szuka w swojej powieści prawdopodbnego jej rozwiązania. Czytając "Kod 612..." trzeba wziąć pod uwagę, że mamy do czynienia z fikcją literacką i podane tutaj rozwinięcie sytuacji jest pomysłem autora, który jak sam twierdzi, jest rozwiązaniem lepszym niż śmierć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
19
8

Na półkach:

Michel Bussi jeden z bardziej znanych francuskich pisarzy określany jest mistrzem kryminału. Moje zamiłowanie do „Małego Książęcia” skłoniły mnie do przeczytania najnowszej książki Bussiego - „Kod 612: Kto zabił Małego Księcia”. Pierwszej z książek raczej nie trzeba nikomu przedstawiać, znana jest nie tylko jako lektura szkolna, ale też jako jedna z najlepiej sprzedających się książek na świecie. Bussi najwidoczniej też bardzo ją sobie upodobał skoro zabrał się za próbę rozwiązania zagadki – Kto zabił Małego Księcia oraz kto zabił jej autora.
Nie każdy może wie, że Antoine de Saint-Exupery był pilotem i zginął (lub nie) w 1944 roku. Śmierć autora jest owiana wielką tajemnicą i pozostawiła po sobie wiele zagadek, na które Bussi stara się odpowiedzieć i je rozwiązać. Tak naprawdę nigdy jakoś głębiej nie wnikałam czy odnaleziono szczątki samolotu, którym latał Exupery, tak samo jak nie wnikałam w to czy kiedykolwiek odnaleziono jego ciało.
Początek książki zapowiada się bardzo obiecująco i nie mogłam oderwać wzroku od czytania, tym bardziej po tym jak sam autor wspomina, że opiera swą książkę na faktach. Narrator powadzi swe śledztwo, z czasem jak to w każdej książce, pojawiają się nowe postacie, a razem z nimi inne pytania, inne tropy. W końcu poznałam też „klub 612”, który zrzesza miłośników Małego Księcia. Klubowicze są nim zafascynowani i każdy z nich na swój sposób sam próbuje rozwiązać zagadkę i każdy z nich ma swoją własną teorię na ten temat.
Powiem szczerze, że ma mieszane uczucia, bo niby kryminał, a jednak za mało jest tego kryminału. Może dlatego, że w życiu przeczytałam dużo „mocniejszych” książek, a ta autorstwa Bussiego bardziej przypomina mi dziennik/dokument, w którym autor stara się rozwiązać i powiązać z sobą śmierć Małego Księcia i jego autora. Nie wiadomo co jest prawdą, a co fikcją, jest bardzo dużo domysłów oraz przedstawienie różnych wersji wydarzeń. W sumie takie kręcenie się w kółko.
Sięgnęłam po ten tytuł, bo oczywiście tytułowy Mały Książę do mnie przemówił, ale jak dla mnie tej książce powinno dać się już spokój i nie szukać i doszukiwać się jakiś powiązań na siłę. Natomiast sprawa śmierci pilota to już zupełnie inna kwestia, ale jak ktoś lubi szukać i czytać między wierszami i łączyć pewne wydarzenia baśniowe z prawdziwymi to jak najbardziej może po ten tytuł sięgnąć.
Do mnie ta książka akurat nie przemówiła mimo tego, że lekko i przyjemnie się ją czytało. Pomysł autora fajny, ale dla grupy odbiorców znających Małego Księcia z najdrobniejszymi szczegółami.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Michel Bussi jeden z bardziej znanych francuskich pisarzy określany jest mistrzem kryminału. Moje zamiłowanie do „Małego Książęcia” skłoniły mnie do przeczytania najnowszej książki Bussiego - „Kod 612: Kto zabił Małego Księcia”. Pierwszej z książek raczej nie trzeba nikomu przedstawiać, znana jest nie tylko jako lektura szkolna, ale też jako jedna z najlepiej sprzedających...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1024
477

Na półkach: ,

Niektóre historie mają drugie dno. Bardzo trudne do zauważenia, a następnie odkrycia. Jednak są ludzie, którzy są zdeterminowani, by odkryć właśnie tę tajemnicę. Nie spoczną póki nie dowiedzą się, co tak naprawdę zostało skryte, jaka jest rzeczywistość. Idą krok za krokiem, dokładnie obserwują otoczenie, dane, fakty. Czy ostatecznie dotrą do prawdy?

"Mały Książę" jest dla mnie jedną z najważniejszych książek. Odkąd pierwszy raz go przeczytałam, mam do niego olbrzymi sentyment. Już jako dziecko dostrzegłam w nim coś więcej. Z czasem moje odczucia, moja własna interpretacja tej książki zmieniała się, wręcz ewoluowała. Tym razem zdecydowałam się pójść o krok dalej i dowiedzieć się coś więcej o autorze, dowiedzieć się coś więcej o symbolice, wykroczyć poza ramy lektury szkolnej. Niestety wybrałam do tego złą książkę, a był nią "Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?". Przekonał mnie opis, ale ostatecznie jest to dla mnie duże rozczarowanie.

Od samego początku miałam dość ambiwalentne odczucia. Z jednej strony czułam potrzebę zaznajomienia się z czymś więcej oprócz "Małego Księcia" i wydawało mi się, że to może być dobry pomysł. Z drugiej takie koncepcje kopania i poszukiwania nie do końca mnie przekonują, gdyż mam poczucie, że naruszają pewną aurę. Jednak na pewno przyciągają uwagę niejednej osoby i nadają jakiś nowy rodzaj spojrzenia na twórczość pisarzy. Akurat "Kod 612" nadał mi całkowicie nową perspektywę, z której nie jestem zadowolona. Ale o tym za chwilkę.

Sam styl pisarki jest wyjątkowo lekki w obiorze i całą powieść czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Akurat w tym przypadku idzie za tym brak dopracowania, wiele luk fabularnych i poczucie, że powieść była robiona na szybko, jeśli można się tak wyrazić.

Problematyczne jest to, że to nie jest konkretny gatunek. Można trafić na informację, że to kryminał, jednak według mojej opinii stanowczo nie. Oczywiście pojawiają się jakieś pojedyncze elementy kryminału, ale to kryminałem jeszcze go nie czyni. Nie jest to też reportaż, a na początku miałam właśnie takie skojarzenie. Jest wiele konkretnych informacji, które zgadzają się z faktami, niemniej część fabularna zaprzecza temu. Pojawiają się też elementy symboliki "Małego Księcia", które są przeniesione na fabułę. Tylko że to też nie jest dopracowane. Nie jest to kryminał, nie jest to reportaż, nie pojawia się tu rozbudowana symbolika, więc czym tak naprawdę jest ta książka... Nie jestem też fanką wrzucania koniecznie literatury w utarte schematy, lecz by z nich wyjść trzeba umieć dobrze pisać, tutaj niestety tak nie było.

Przekazanie informacji o autorze i samym "Małym Księciu" w jakiś nietypowy sposób rozczarowało mnie. Nie było tym, co oczekiwałam i czuję z tego powodu rozżalenie. Pojawiała się też w mojej głowie refleksja, że są tajemnice, które właśnie tymi tajemnicami powinny pozostać. Nie zawsze należy skupiać się na tym, co ukryte, nie zawsze trzeba przekładać to dosłownie na rzeczywistość i odnosić do życia artysty. Niekiedy warto pozostać w tym pierwotnym odbiorze i odnieść dzieło wyłącznie do siebie. Wtedy można najwięcej zyskać. A przynajmniej to takiej konkluzji doszłam w przypadku "Kodu 612".

Rozczarowanie było dość duże, ale jak to mówi znane powiedzenie "nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" i to skusiło mnie, by tym razem podejść do poszukiwań od jeszcze innej strony – czyli skupić się na twórczości autora i przeczytać jego wcześniejsze powieści. I myślę, że to będzie najlepszy wybór w przypadku wielu czytelników.

Niektóre historie mają drugie dno. Bardzo trudne do zauważenia, a następnie odkrycia. Jednak są ludzie, którzy są zdeterminowani, by odkryć właśnie tę tajemnicę. Nie spoczną póki nie dowiedzą się, co tak naprawdę zostało skryte, jaka jest rzeczywistość. Idą krok za krokiem, dokładnie obserwują otoczenie, dane, fakty. Czy ostatecznie dotrą do prawdy?

"Mały Książę" jest dla...

więcej Pokaż mimo to

avatar
322
112

Na półkach:

„Nie zapomina się rzeczy, które się kocha. Bo nam ich brakuje. Tak samo jak ludzi."

Kto z nas nie zna „Małego Księcia"? Ja uwielbiam i czytałam już wiele razy, przypominając sobie tak dobrze znane większości z nas cytaty. A czy wiecie, że ta książka skrywa wielką tajemnicę, związaną z samym autorem? Ja nie miałam o tym pojęcia, więc tym chętniej sięgnęłam po „Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?", by dowiedzieć się czegoś więcej.

Słysząc „Mały Książę" przed oczami staje nam kilkuletni, blondwłosy chłopiec z niewielkiej planety, na której zostawił swoją ukochaną różę. Jednak to coś więcej niż bajka dla dzieci. Każda postać i każda sytuacja związana jest ściśle z samym autorem, którego śmierć do tej pory budzi wiele wątpliwości i jest tematem wielu teorii spiskowych. O rozwiązanie tej zagadki pokusił się Michel Bussi, którego thrillery są mi bardzo dobrze znane. Autor zabiera nas w podróż, podczas której będziemy szukać odpowiedzi na to, kto tak naprawdę odpowiada za śmierć Małego Księcia i jego twórcy.

Początek zapowiada fascynującą przygodę pełnej symboli, sekretów i intrygujących postaci. Niestety iskra zaciekawienia, która pojawiła w pierwszych rozdziałach, zaczęła stopniowo gasnąć. Wydawało mi się, że niektóre dialogi pisane były na siłę, a istota książki zeszła na nieco dalszy plan. Podobało mi się, że tak do końca nie wiemy co jest prawdą, a co tylko fikcją literacką. Dużą rolę w tym wszystkim odgrywa elitarny klub miłośników „Małego Księcia", którego członkowie wprowadzają niepowtarzalną energię i sprawiają, że poszukiwania rozwiązań nie są takie proste, gdyż każdy z nich jest zwolennikiem innej teorii i prowadzi śledztwo w innym kierunku.Nie umiałam jednak złapać więzi z jakimikolwiek bohaterem, a i emocje podczas czytania nie były porywające. I chociaż zapowiadało się naprawdę dobrze, to niestety wkradła także nuda.

Jeśli macie ochotę przeczytać tę książkę, polecam przypomnieć sobie najpierw „Małego Księcia". Dzięki temu cała opowieść będzie miała większy sens, a sami będziecie się dobrze bawić, szukając powiązań z tą jedną z najbardziej znanych książek. A jest tych „smaczków" naprawdę sporo.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

„Nie zapomina się rzeczy, które się kocha. Bo nam ich brakuje. Tak samo jak ludzi."

Kto z nas nie zna „Małego Księcia"? Ja uwielbiam i czytałam już wiele razy, przypominając sobie tak dobrze znane większości z nas cytaty. A czy wiecie, że ta książka skrywa wielką tajemnicę, związaną z samym autorem? Ja nie miałam o tym pojęcia, więc tym chętniej sięgnęłam po „Kod 612: Kto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
209
203

Na półkach:

Nie rozumiem skąd się biorą tak srogie oceny najnowszej książki Michela Bussiego. Podejrzewam, że ich autorami są ci, którzy "Małym Księciem" się nie przejmują wcale, albo wręcz przeciwnie - traktują tę książkę jako arcydzieło, które należy zostawić w spokoju. Sam Michel Bussi bez wątpienia jest wielkim fanem baśni Antoine'a de Saint-Exupery'ego. Nie zatrzymuje go to jednak przed tym, by swoją książkę zbudować na kanwie ponadczasowego "Małego Księcia". Bynajmniej! "Kod 612: Kto zabił Małego Księcia?" to swoista baśń o tej ponadczasowej baśni. To największa siła tej książki, która jednocześnie może się okazać jej największą słabością.





Jeśli nie znacie dobrze treści "Małego Księcia" nie zawracajcie sobie w ogóle głowy pomysłem by sięgnąć po książkę Michela Bussiego. Nawet jeśli wydaje się wam, że baśń Antoine'a de Saint-Exupery'ego nie skrywa przed wami tajemnic - rekomendowałbym ponowne przeczytanie tej niedługiej książki. Ponieważ zapewniam was, że historia Małego Księcia kryje w sobie dużo więcej niż pamiętacie. Michel Bussi prowadzi z czytelnikiem grę, bezustannie odwołując się do tego literackiego fenomenu. Historia ta skrywa w sobie wiele tajemnic...

Michel Bussi posiada warsztat by budować napięcie. Zwłaszcza gdy we wstępie zapewnia nas, że bazuje w swojej książce na faktach. "Mały Książe" staje się tym bardziej tajemniczy, im więcej dowiadujemy się na temat jego autora, który zginął jako lotnik pod koniec wojny. Rzecz w tym, że jego śmierć jest co najmniej zagadkowa. Czy Antoine de Saint-Exupery rzeczywiście zginął? Czy może była to jedna wielka mistyfikacja i postanowił rozpocząć nowe życie?

W miarę postępującego "śledztwa", które prowadzi narrator książki, pojawia się coraz więcej pytań. Pojawiające się postaci coraz bardziej zdają się być ściśle powiązane z historią samego Małego Księcia. Oto tajemniczy "klub 612" zrzesza największych miłośników tej baśni, którzy całe swoje życie poświęcają na rozwikłanie zagadki kto zabił Małego Księcia. Czy faktycznie zginął? A może chodzi o podwójne morderstwo, którego ofiarą padł również Antoine de Saint-Exupery?

Styl autora jest specyficzny, ale przez to zdaje się być bardziej baśniowy, co koresponduje z treścią tej powieści. Fakty mieszają się tu w nieskrępowany sposób z fikcją i domysłami, a także alternatywną wersją wydarzeń, której przecież nie można wykluczyć.
Naprawdę dobra książka. Może stwierdzenie, że to uczta literacka byłoby na wyrost, ale zdecydowanie można uznać czas spędzony z tą książką za ciekawą przygodę. To jedna z tych lektur, do których po zakończeniu wracamy jeszcze myślami.



Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Nie rozumiem skąd się biorą tak srogie oceny najnowszej książki Michela Bussiego. Podejrzewam, że ich autorami są ci, którzy "Małym Księciem" się nie przejmują wcale, albo wręcz przeciwnie - traktują tę książkę jako arcydzieło, które należy zostawić w spokoju. Sam Michel Bussi bez wątpienia jest wielkim fanem baśni Antoine'a de Saint-Exupery'ego. Nie zatrzymuje go to jednak...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    34
  • Chcę przeczytać
    23
  • 2023
    6
  • Posiadam
    3
  • Legimi
    2
  • Francuskie i to, co o Francji
    1
  • Przeczytane 2023
    1
  • Ebook do kupienia
    1
  • Egz. recenzyjny
    1
  • Do.BussiM
    1

Cytaty

Więcej
Michel Bussi Kod 612: Kto zabił Małego Księcia? Zobacz więcej
Michel Bussi Kod 612: Kto zabił Małego Księcia? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także