Po dotarciu do macierzystego systemu pora powrócić do centrum wrogów i zakończyć tą wojnę. jednak wpierw trzeba zmierzyć się z manipulacjami własnych podwładnych, politykami, wroga flotą, kuzynką ponownie własnym mitem i pewną uroczą kapitan. A no tak i jeszcze prawdziwe źródło wojny i zagrożenie też warto wyeliminować. I to wszystko w jednym ostatnim tomie.
Nadal przyjemnie się czyta jednak niektóre watki zamykane były wręcz w ekspresowym tempię w tym ten z Obcymi. Inne jak romans dosyć kulawo jak dla mnie zrobione. Miało być romantycznie a wyszło jak zwykle. Fajne domkniecie serii ale trochę słabsze od reszty miejscami na siłę wykonane.

Po dotarciu do macierzystego systemu pora powrócić do centrum wrogów i zakończyć tą wojnę. jednak wpierw trzeba zmierzyć się z manipulacjami własnych podwładnych, politykami, wroga flotą, kuzynką ponownie własnym mitem i pewną uroczą kapitan. A no tak i jeszcze prawdziwe źródło wojny i zagrożenie też warto wyeliminować. I to wszystko w jednym ostatnim tomie.
Nadal...

Porządne zakończenie serii. Podczas czytania czuć, że ten tom ma zupełnie inną dynamikę niż poprzednie części - pojawiają się nowe postanie, a Geary ma dodatkowe obowiązki.

Podobało mi się napięcie podczas spotkania z Radą i dość satysfakcjonująca kontynuacja konfliktu z Syndykatem. Nie jestem fanem wątku romantycznego i mam pewne wątpliwości, co do rozdziałów poświęconych wyprawie na rubieże kosmosu - wydawały się napisane bardzo po łebkach.

Patrząc na całość serii uważam, że jest to dobry przedstawiciel gatunku. Główny bohater jest w postawiony w dość ciekawej sytuacji, świat przedstawiony ewoluuje w każdej kolejnej książce i otrzymujemy na koniec rozwiązanie głównych wątków. Ogólnie polecam wszystkim, którzy mają ochotę na prostą i szybką przygodę w kosmosie.

Porządne zakończenie serii. Podczas czytania czuć, że ten tom ma zupełnie inną dynamikę niż poprzednie części - pojawiają się nowe postanie, a Geary ma dodatkowe obowiązki.

Podobało mi się napięcie podczas spotkania z Radą i dość satysfakcjonująca kontynuacja konfliktu z Syndykatem. Nie jestem fanem wątku romantycznego i mam pewne wątpliwości, co do rozdziałów poświęconych...

Ostatni tom serii i zdecydowanie najlepszy. Gdyby to był tom drugi, a cała seria taka, to podobałaby mi się bardziej. Całość oceniam na 4 - poprawna, choć nijaka space opera, która nabiera dodatkowych elementów dopiero w tym tomie.

Ostatni tom serii i zdecydowanie najlepszy. Gdyby to był tom drugi, a cała seria taka, to podobałaby mi się bardziej. Całość oceniam na 4 - poprawna, choć nijaka space opera, która nabiera dodatkowych elementów dopiero w tym tomie.

Dlaczego to się dobrze czytało: Campbell nie przeładował powieści niepotrzebnymi informacjami rodem z książki telefonicznej (jak Cholewa),główny bohater nie jest aż tak przezajebisty jak Honorcia Harrington (Webera),a otoczenie i wrogowie głównego bohatera to jednak nie są skończeni idioci (jak u B.V. Larsona),tylko chwilowi idioci – ludzie wymagający oszlifowania. No i dość wiarygodna jest warstwa militarna. W końcu autor to emerytowany oficer marynarki wojennej...

WIĘCEJ:
https://seczytam.blogspot.com/2023/10/jack-campbell-zaginiona-flota-t-1-6.html

Dlaczego to się dobrze czytało: Campbell nie przeładował powieści niepotrzebnymi informacjami rodem z książki telefonicznej (jak Cholewa),główny bohater nie jest aż tak przezajebisty jak Honorcia Harrington (Webera),a otoczenie i wrogowie głównego bohatera to jednak nie są skończeni idioci (jak u B.V. Larsona),tylko chwilowi idioci – ludzie wymagający oszlifowania. No i...

Hmm z jednej strony dostajemy aż dwie akcje w jednej części - przynajmniej nie rozciągnięte.
Zamknięcie "miłosnych" tematów - choć jak dla mnie zbyt rozbudowane...dużo za dużo tego było, wręcz męczy mnie to i lecę dalej.

Książkę dalej dobrze się czyta, Admirał nie wymięka, acz brakuje mi takich smaczków które były na początku, tych wciągających.

Hmm z jednej strony dostajemy aż dwie akcje w jednej części - przynajmniej nie rozciągnięte.
Zamknięcie "miłosnych" tematów - choć jak dla mnie zbyt rozbudowane...dużo za dużo tego było, wręcz męczy mnie to i lecę dalej.

Książkę dalej dobrze się czyta, Admirał nie wymięka, acz brakuje mi takich smaczków które były na początku, tych wciągających.

Jak slysze Taniu to przewijam strone....

Jak slysze Taniu to przewijam strone....

I koniec serii :( mimo kilku niedoróbek ( słaby wg mnie ten wątek romansowy) i paru nudnych opisów żałuję że już żegnam się Black Jackiem, ostatni tom ładnie zamknął historię, polecam całość !

I koniec serii :( mimo kilku niedoróbek ( słaby wg mnie ten wątek romansowy) i paru nudnych opisów żałuję że już żegnam się Black Jackiem, ostatni tom ładnie zamknął historię, polecam całość !

Jedna gwiazdka, za to , że to już koniec.

Jedna gwiazdka, za to , że to już koniec.

Dotrwałem do końca tej kosmicznej przygody a przynajmiej obecnej kampanii z tego cyklu. Ostatnią pozycję uważam za dobrą i nie zamulała tak jak wcześniejsze tomy( zwłaszcza te początkowe). Śmiem twierdzić że wystarczy przeczytać tylko pierwszy tom, jakiś losowy w środku no i ostatni aby mieć identyczny pogląd na sytuację "legendarnego Black Jacka".

Mimo wszystko plus za mile spędzony czas.

Dotrwałem do końca tej kosmicznej przygody a przynajmiej obecnej kampanii z tego cyklu. Ostatnią pozycję uważam za dobrą i nie zamulała tak jak wcześniejsze tomy( zwłaszcza te początkowe). Śmiem twierdzić że wystarczy przeczytać tylko pierwszy tom, jakiś losowy w środku no i ostatni aby mieć identyczny pogląd na sytuację "legendarnego Black Jacka".

Mimo wszystko plus za...

Ostatnia część serii o Zaginionej Flocie - tym razem John Geary musi wrócić do strefy Syndyków, by zakończyć wojnę, a zarazem poznać Kosmitów, którzy cały czas z tyłu obserwowali obie strony.

Zaginiona Flota powróciła do domu, nie ze wszystkimi statkami, jednak udało się im to zrobić. Teraz nastał nowy etap rozgrywki z Syndykami. Czy zwycięski odwrót Statków zostanie wykorzystany? Czy nie zależy to od Johna i jego zdolności przekonania Rady Sojuszu do wysłania statków na teren Syndyków? Czas zakończyć wojnę - może zrobić to tylko Legendarny Black Jack. Niestety na końcu tego etapu kryją się istoty, które mają nie do końca dobre intencje względem ludzi. Czy uda się pokonać niesnaski związane z pomocą Syndykom?

Fabuła książki prowadzi nas znowu przez systemy syndyków, jednak tym razem sytuacja jest zupełnie inna. Flota jest silna, ma pełny magazyn i przede wszystkim leci tam, żeby wygrać i zakończyć wojnę. Tym razem widzimy ją jako siłę, której nie da się zatrzymać. Kolejny raz okazuje się, że Geary jest idealnym człowiekiem, na idealnym miejscu. Jego stare wychowanie i zasady jakie wtedy poznał są idealne do tego, by dowodzić nową armadą statków. Jego empatia i stare wychowanie pozwalają patrzeć innym okiem na sojusz z Syndykami.

Niesamowitym obrazem tej książki jest zauważenie systemu syndyków po powrocie Floty. Teraz to już jest miejsce zniszczone, targane wewnętrznymi walkami o władzę czy chęć przetrwania. 100 lat wojny, następnie pokonanie kolejnych statków Syndyków przez flotę Sojuszu doprowadziło do całkowitego rozpadu systemu planet Syndyków. Teraz ściera się powoli ze sobą kilka frakcji, które będą chciały - albo się uniezależnić, albo przejąć całkowitą władze w tych systemach. A to wszystko dzięki małej pomocy Johna Gearego i jego statków.

Książka „Zwycięski” dobrze kończy cykl o Zaginionej Flocie, pozwala nam skończyć 100 letnią wojnę, ale zostawia sobie furtkę na dalsze historie, poprzez konflikt z obcymi spoza znanych terenów. Dodatkowo dostajemy satysfakcjonujące zakończenie historii bohaterów.

Ostatnia część serii o Zaginionej Flocie - tym razem John Geary musi wrócić do strefy Syndyków, by zakończyć wojnę, a zarazem poznać Kosmitów, którzy cały czas z tyłu obserwowali obie strony.

Zaginiona Flota powróciła do domu, nie ze wszystkimi statkami, jednak udało się im to zrobić. Teraz nastał nowy etap rozgrywki z Syndykami. Czy zwycięski odwrót Statków zostanie...