1947

Okładka książki 1947 Elisabeth Åsbrink
Okładka książki 1947
Elisabeth Åsbrink Wydawnictwo: Natur & Kultur reportaż
351 str. 5 godz. 51 min.
Kategoria:
reportaż
Wydawnictwo:
Natur & Kultur
Data wydania:
2017-06-10
Data 1. wydania:
2017-06-10
Liczba stron:
351
Czas czytania
5 godz. 51 min.
Język:
szwedzki
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
543
211

Na półkach:

Rok w migawkach, surowy i obrazowy język, kunszt dziennikarski na wysokim poziomie.

Reportaż to niby niepozorny, ponieważ bardziej stawia na ogólny zarys panującego na świecie klimatu niż faktografię, jednak tę faktografię oddaje każda część książki, bo wydarzenia są posegregowane w miesiącach. W każdym z nich autorka prowadzi nas przez Niemcy, Anglię, Francję, Polskę, Palestynę i USA, opowiadając w jakiej sytuacji i dlaczego każdy z tych krajów się znajduje. Miejsca największego przecież zarzewia ważnych wydarzeń w tym okresie i dające obraz rodzących się czasów. Opowiada historię również przez ważne postacie: polityków, pisarzy, muzyków, aktorów. To dla nich coś się zaczyna, coś kończy.

Język Asbrink jest niesamowity. Jest angażujący, powoduje ciarki, zgrzyta między zębami. Jest zimny, ale pełen emocji. Jest obiektywny, bo autorka z równym zaangażowaniem opowiada o kanałach przerzutu ex-nazistów do Ameryki Łacińskiej jak i o fundacjach wspierających społeczność żydowską w staraniach o przedostanie się do Palestyny. Jest językiem literackim, miękkim, bo autorka w prostych opisach zawiera to, co zebrała w postaci suchych faktów ze źródeł. Dlatego czyta się to niemal jak powieść, która swą finezją nas porywa, a jednocześnie wbija w fotel, bo my wiemy, że to się działo naprawdę.

Uwielbiam książki Absrink, bo są w punkt. Tutaj nie ma zbędnego pompowania i nabudowywania. Wszystko, co jest potrzebne, żeby zrozumieć sytuację, autorka nam podaje w oszczędnym i celnym fragmencie. Uwielbiam ją również za to, że sprawnie przenosi nas z miejsca w miejsce, a my za każdym razem odnajdujemy się w jego klimacie. Mimo szarpanej narracji, bo w jednym miesiącu znajdujemy się w kilku krajach, śledzimy losy kilku bohaterów, wszystko jest tu spójne i przemyślane.

Nie jest to oczywiście doktorat z historii. Osoby dobrze zorientowane w historii współczesnej nie odnajdą Atlantydy, ale dla osób szukających swoistej pigułki i bardziej nakreślenia 1947 roku, ta książka będzie idealna. W związku z tym, że skoncentrowana jest na tym wyłącznie roku, wymaga od czytelnika nieco znajomości tła, na którym autorka się opiera, bo bez tego nie zrozumiemy pewnych zależności, relacji rządzących daną sytuacją, nie zrozumiemy motywacji.

Dla mnie z tej książki najważniejsza jest konstatacja, jaką wysnuwa Asbrink – świat po II wojnie światowej to świat mówiący „nigdy więcej!”, a my dzisiaj wiemy, że właściwie machina wojenna nie zatrzymała się wcale, tylko ewoluowała. I „nigdy więcej” przeistoczyło się w „do następnego razu”.

Rok w migawkach, surowy i obrazowy język, kunszt dziennikarski na wysokim poziomie.

Reportaż to niby niepozorny, ponieważ bardziej stawia na ogólny zarys panującego na świecie klimatu niż faktografię, jednak tę faktografię oddaje każda część książki, bo wydarzenia są posegregowane w miesiącach. W każdym z nich autorka prowadzi nas przez Niemcy, Anglię, Francję, Polskę,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
43

Na półkach: , ,

Świetnie opowiedziane i bardzo ciekawe historie. Oczywiście dla historyka nie będzie to nic odkrywczego, ale dla mnie było. Do tego napisane w świetnym stylu i dobrze poparte źródłami, ale w sposób, który nie zaburzał płynności czytania. To mój ulubiony typ reportażu - kilka historii, które dobrze obrazują stan sporej części świata, ale są od siebie bardzo różne; dużo ciekawej wiedzy; łatwoprzyswajalna narracja. Jedyny minus to czasem jakieś zbyt metafizyczne zdania, ale malutko ich było.

Świetnie opowiedziane i bardzo ciekawe historie. Oczywiście dla historyka nie będzie to nic odkrywczego, ale dla mnie było. Do tego napisane w świetnym stylu i dobrze poparte źródłami, ale w sposób, który nie zaburzał płynności czytania. To mój ulubiony typ reportażu - kilka historii, które dobrze obrazują stan sporej części świata, ale są od siebie bardzo różne; dużo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
402
63

Na półkach:

Jak łatwo się domyślić, autorka opisuje rok 1947, rozbity między Berlin, Jerozolimę, Nowy Jork, Warszawę, Chicago, Kijów, Kair, Moskwa, Buenos Aires, Sztokholm, Rzym i wiele innych. Przedstawia bardziej znane postacie, jak George Orwell i Simone de Beauvoir, jak i te, które nie trafiły do szkolnych podręczników, a przez to skazane na historyczny półniebyt, jak na przykład Rafał Lemkin czy Per Engdahl.
Europa nadal krwawiła po wojnie, rozkawałkowana, niepewna, w jakim kierunku zmierza. Pierwsze emocje opadły. W większości miejsc nie ma czasu ani przestrzeni na leczenie traum, więc więźniowie, żołnierze i ofiary obrastają w swoje strachy.
Rok tworzenia i leczenia. Obok trwało życie zupełnie niezależne od wielkiej historii: romans, twórczość, artystyczne dojrzewania. Powstały dzieła, które stały się klasyką światowej literatury, powstawały inicjatywy i organizacje, które do dzisiaj odciskają swoje piętno na świecie polityki. Książka Asbrink jest jak zbiór fotografii, rzuconych na stół, kawałków biografii. Spodziewałam się po niej czegoś więcej - chociaż czytało się dobrze, warsztat i autorki, i tłumaczki jest bardzo sprawny. Trudno mi polecić ją jako reportaż - bardziej jako gawędę o przeszłości z elementami wielkiej historii.
Oceniam na 5/10 i szklankę słabej herbaty. Po więcej moich recenzji zapraszam na @panika.wka

Jak łatwo się domyślić, autorka opisuje rok 1947, rozbity między Berlin, Jerozolimę, Nowy Jork, Warszawę, Chicago, Kijów, Kair, Moskwa, Buenos Aires, Sztokholm, Rzym i wiele innych. Przedstawia bardziej znane postacie, jak George Orwell i Simone de Beauvoir, jak i te, które nie trafiły do szkolnych podręczników, a przez to skazane na historyczny półniebyt, jak na przykład...

więcej Pokaż mimo to

avatar
870
857

Na półkach: , ,

Bardzo ciekawy pomysł na książkę, ale mam wrażenie, że nie w pełni zrealizowany. Autorka postanowiła opisać rok pamiętny 1947, w którym (jak podpowiada tytuł) wszystko się zaczęło. Ambitny tytuł i duże wyzwania i chyba treść książki temu nie sprostała. Mało kto przejmuje się rokiem 1947, przecież to zaraz po II wojnie, i wiele się tam dziać nie mogło, wszystko co ciekawe (dla przeciętnego fascynata historii) kończy się wraz ze zdobyciem Berlina albo wybuchami bomb atomowych. Ale tak nie jest, życie trwało nadal i historia się toczyła biegiem wytyczanym przez jej uczestników. Ciekawe jest to, że główne wątki były przez autorkę rozwijane w kolejnych miesiącach (jak procesy nazistowski zbrodniarzy czy plany denazyfikacyjne, zmagania Lemkina z systemem, próby stworzenia organizmu państwowego w Palestynie i wiele innych). Tyle tylko, że ciekawe tematy były przemieszane z kompletnie drugorzędnymi sprawami jak podróże Simone de Beauvoir, rozterki Georga Orwella czy kosmiczne wierzenia Amerykanów. Może po to by pokazać złożoność naszego społecznego funkcjonowania. Ale trudno łączyć śliwki z jabłkami, choć wielu taki kompot pewnie odpowiada.

Bardzo ciekawy pomysł na książkę, ale mam wrażenie, że nie w pełni zrealizowany. Autorka postanowiła opisać rok pamiętny 1947, w którym (jak podpowiada tytuł) wszystko się zaczęło. Ambitny tytuł i duże wyzwania i chyba treść książki temu nie sprostała. Mało kto przejmuje się rokiem 1947, przecież to zaraz po II wojnie, i wiele się tam dziać nie mogło, wszystko co ciekawe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
673
223

Na półkach: ,

Spodziewałam się więcej po tej książce. Jest to zbiór anegdot dotyczących wydarzeń na świecie z roku 1947, ułożonych z podziałem na miesiące. Temat bardzo ciekawy, dotyczy podejmowanych prób porządkowania świata po II wojnie światowej, jednak wykonanie przeciętne - mam wrażenie, że po przeczytaniu niewiele się z tej książki pamięta.

Spodziewałam się więcej po tej książce. Jest to zbiór anegdot dotyczących wydarzeń na świecie z roku 1947, ułożonych z podziałem na miesiące. Temat bardzo ciekawy, dotyczy podejmowanych prób porządkowania świata po II wojnie światowej, jednak wykonanie przeciętne - mam wrażenie, że po przeczytaniu niewiele się z tej książki pamięta.

Pokaż mimo to

avatar
1187
276

Na półkach: ,

Niewątpliwie można się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy, ale liczyłem na więcej, na jakieś bardziej dokładne zgłębienie tematu, wszak czasy tuż po wojnie na pewno obfitowały w ważne wydarzenia. Forma kalendarium też nie do końca przypadła mi do gustu, bo książka i opisane w niej wydarzenia, wydają się przez to trochę chaotyczne, autorka skacze po tematach, trudno się skupić na danej historii i zapamiętać wszystkie szczegóły.

Niewątpliwie można się dowiedzieć kilku ciekawych rzeczy, ale liczyłem na więcej, na jakieś bardziej dokładne zgłębienie tematu, wszak czasy tuż po wojnie na pewno obfitowały w ważne wydarzenia. Forma kalendarium też nie do końca przypadła mi do gustu, bo książka i opisane w niej wydarzenia, wydają się przez to trochę chaotyczne, autorka skacze po tematach, trudno się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
744
667

Na półkach:

Myślałam, że będzie ciekawsza, bo zamysł był świetny. Jednak chyba wyszło trochę zbyt chaotycznie, zwłaszcza na początku. Potem wszystko się łączy i można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. No ale szału nie było. Ot, taki króciutki reportaż. Trochę szkoda.

Myślałam, że będzie ciekawsza, bo zamysł był świetny. Jednak chyba wyszło trochę zbyt chaotycznie, zwłaszcza na początku. Potem wszystko się łączy i można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. No ale szału nie było. Ot, taki króciutki reportaż. Trochę szkoda.

Pokaż mimo to

avatar
402
323

Na półkach: , , , ,

Z początku książka wydaje się nieco chaotyczna, ale z biegiem kolejnych strony (miesięcy 1947 r.) wszystko nabiera sensu, a historie kolorytu lub odcieni czarno-białych.

Świetna pozycja dla fascynatów geopolityki, dużo gorsza dla tych co w historii szukają potwierdzenia swoich tez. Historia (także wspomnianego 1947 r.) jest pogmatwana, trudna, niejednoznaczna, tak jak ta książka.

Polecam.

Z początku książka wydaje się nieco chaotyczna, ale z biegiem kolejnych strony (miesięcy 1947 r.) wszystko nabiera sensu, a historie kolorytu lub odcieni czarno-białych.

Świetna pozycja dla fascynatów geopolityki, dużo gorsza dla tych co w historii szukają potwierdzenia swoich tez. Historia (także wspomnianego 1947 r.) jest pogmatwana, trudna, niejednoznaczna, tak jak ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1353
85

Na półkach: , , , , , , ,

Świetnie napisana. W reporterskim stylu i w miarę obiektywnie. Warto przeczytać i dowiedzieć się sporo o izraelizacji Palestyny np.

Świetnie napisana. W reporterskim stylu i w miarę obiektywnie. Warto przeczytać i dowiedzieć się sporo o izraelizacji Palestyny np.

Pokaż mimo to

avatar
1401
471

Na półkach:

O czym: O roku 1947 (niespodzianka!),który dla przeciętnego człowieka nie charakteryzuje się niczym wyjątkowym (zwłaszcza w porównaniu do II wś). Autorka jednak odkrywa przed nami niezwykle ciekawe i ważne momenty tego roku.

Opinia: Książka jest świetnie napisana. Styl Elizabeth Åsbrink jest trochę poetycki, co zazwyczaj nie należy do moich preferencji, jednak w jej wykonaniu jest on naprawdę urzekający. Krótkie, ciekawe rozdziały z osobistymi wtrąceniami tworzą świetną i wciągającą całość.

Dla kogo: Dla osób zainteresowanych historią, trochę mniej odkrytą. Dla czytelników, którzy nie sięgają zbyt często po książki popularno-naukowe, i lubią przenikanie się stylów. Szczerze powiedziawszy, myślę, że przez charakterystykę tej pozycji trafi ona do wielu osób.

Jest to jedna z moich ulubionych książek, i mimo że przeczytałam ją ponad rok temu nadal często o niej myślę, i na pewno sięgnę po nią ponownie.

fb/insta: mojregalzksiazkami

O czym: O roku 1947 (niespodzianka!),który dla przeciętnego człowieka nie charakteryzuje się niczym wyjątkowym (zwłaszcza w porównaniu do II wś). Autorka jednak odkrywa przed nami niezwykle ciekawe i ważne momenty tego roku.

Opinia: Książka jest świetnie napisana. Styl Elizabeth Åsbrink jest trochę poetycki, co zazwyczaj nie należy do moich preferencji, jednak w jej...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    380
  • Przeczytane
    237
  • Posiadam
    103
  • 2018
    14
  • Literatura faktu
    12
  • Teraz czytam
    12
  • Historia
    8
  • 2021
    8
  • Reportaż
    7
  • Ebooki
    6

Cytaty

Więcej
Elisabeth Åsbrink 1947. Świat zaczyna się teraz Zobacz więcej
Elisabeth Åsbrink 1947. Świat zaczyna się teraz Zobacz więcej
Elisabeth Åsbrink 1947. Świat zaczyna się teraz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także