rozwińzwiń

Porzucenie

Okładka książki Porzucenie Elisabeth Åsbrink
Okładka książki Porzucenie
Elisabeth Åsbrink Wydawnictwo: Wielka Litera powieść historyczna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Tytuł oryginału:
Övergivenheten
Wydawnictwo:
Wielka Litera
Data wydania:
2021-05-05
Data 1. wyd. pol.:
2021-05-05
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380326057
Tłumacz:
Natalia Kołaczek
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Samotność



715 92 557

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
81 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
353
302

Na półkach:

Trzy pokolenia kobiet - a każda przeżywająca wstyd, strach, odrzucenie. Najmłodsza, K., narratorka, szuka źródeł tych uczuć. Opowiada o życiu swojej babki i dziadka, matki i swoim po rozstaniu z ojcem, swoich poszukiwaniach genealogicznych. To także opowieść o gniewie na przemilczenia (kłamstwa),zapominanie o czymś, co jest niewygodne dla historii (Saloniki i hiszpańscy Żydzi).

ps Niejakim zaskoczeniem w czytaniu może "trzecia" część, która przybiera postać eseju, trochę historycznego, trochę filozoficznego.

Trzy pokolenia kobiet - a każda przeżywająca wstyd, strach, odrzucenie. Najmłodsza, K., narratorka, szuka źródeł tych uczuć. Opowiada o życiu swojej babki i dziadka, matki i swoim po rozstaniu z ojcem, swoich poszukiwaniach genealogicznych. To także opowieść o gniewie na przemilczenia (kłamstwa),zapominanie o czymś, co jest niewygodne dla historii (Saloniki i hiszpańscy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1366
867

Na półkach: , , , ,

Elisabeth Asbrink jest szwedzką pisarką, autorką głośnej i nagrodzonej powieści „ W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa”.
„ Porzucenie” to powieść biograficzna i jednocześnie dobry kawałek powieści historycznej opisującej czasy od lat 20. XX wieku po współczesne.
„ Porzucenie” opowiada o losach trzech pokoleń kobiet tej samej rodziny, wywodzącej się z tradycji historycznej Żydów sefardyjskich pochodzących z Półwyspu Iberyjskiego i po wygnaniu w XV wieku z Hiszpanii poszukujących swego schronienia w wielu częściach świata.
Losy kobiet rodziny autorki są ściśle związane z tą grupą społeczności żydowskiej.
Od pierwszych stron opowieść rodzinna jest niezwykle ciekawa, nestorka opowiada dlaczego dopiero po 20 latach wspólnego życia z mężem Żydem ich związek stał się formalny i jednocześnie nadal pozostający w ukryciu.
Sally, Rita i Katherine to trzy pokolenia kobiet skazanych na wykluczenie, samotność i życie w cieniu ludzkiej nienawiści.
Niezależnie od miejsca zamieszkania – Londyn, Sztokholm czy Saloniki poczucie osamotnienia tych kobiet jest takie samo.
Piękna i mądra powieść o poszukiwaniu swoich korzeni.

Elisabeth Asbrink jest szwedzką pisarką, autorką głośnej i nagrodzonej powieści „ W Lesie Wiedeńskim wciąż szumią drzewa”.
„ Porzucenie” to powieść biograficzna i jednocześnie dobry kawałek powieści historycznej opisującej czasy od lat 20. XX wieku po współczesne.
„ Porzucenie” opowiada o losach trzech pokoleń kobiet tej samej rodziny, wywodzącej się z tradycji...

więcej Pokaż mimo to

avatar
556
503

Na półkach:

Bardzo ciekawa lektura. Końcowe rozdziały martyrologiczne trochę przydługie. Przeszła autorka płynnie od powieści dotyczącej opisu losów przodków do opisu historii Żydów, więc zrobiło się trochę nużąco. Odniosłam wrażenie, że chciała podkreślić znów jacy to my Żydzi poszkodowani, a inne nacje oczywiście nie. Trochę to podejście męczące. Każda nacja ma powód do jakiegoś żalu. Mimo to warto przeczytać. Polecam.

Bardzo ciekawa lektura. Końcowe rozdziały martyrologiczne trochę przydługie. Przeszła autorka płynnie od powieści dotyczącej opisu losów przodków do opisu historii Żydów, więc zrobiło się trochę nużąco. Odniosłam wrażenie, że chciała podkreślić znów jacy to my Żydzi poszkodowani, a inne nacje oczywiście nie. Trochę to podejście męczące. Każda nacja ma powód do jakiegoś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
108
73

Na półkach:

Trudna, ale ważna biografia o poszukiwaniu własnych korzeni...

Trudna, ale ważna biografia o poszukiwaniu własnych korzeni...

Pokaż mimo to

avatar
50
42

Na półkach:

Trudna książka o podróży w głąb siebie, o poszukiwaniu własnej tożsamości, własnych korzeni. powieść bardzo osobista o trzech pokoleniach kobiet o trudach życia na emigracji . Pokazuje trudy w związku wielokulturowym o odmiennym wychowaniu , religii. Powieść o samotności . Pozostawia wiele tematów do przemyśleń.
powieść wciągnęła mnie tak naprawdę od połowy, ale coś sprawiało , że nie mogłam jej odłożyć na półkę. Warto było.

Trudna książka o podróży w głąb siebie, o poszukiwaniu własnej tożsamości, własnych korzeni. powieść bardzo osobista o trzech pokoleniach kobiet o trudach życia na emigracji . Pokazuje trudy w związku wielokulturowym o odmiennym wychowaniu , religii. Powieść o samotności . Pozostawia wiele tematów do przemyśleń.
powieść wciągnęła mnie tak naprawdę od połowy, ale coś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1023
560

Na półkach: , ,

Piękna literatura piękna, chociaż niełatwa i dopiero po czasie ta historia do mnie wróciła. Warto przyjrzeć się bliżej „Porzuceniu”.

Autorka, Elisabeth Asbrink w swojej biograficznej powieści przedstawia nam losy swojej rodziny. Dzięki matce, babce i własnemu alter-ego poszukuje źródła samotności i siły, która napędza bohaterki. Na pierwszym planie mamy tu silne kobiety, które mimo wykluczenia walczą o każdy kolejny dzień. Mężczyźni bowiem okazują się słabi. Nie potrafią przeciwstawić się krzywdzie, nie zmieniają wygodnych schematów, poddają się.

To też wielka historia hiszpańskich Żydów, przesiedlanych i w końcu zdziesiątkowanych przez hitlerowską wizje świata. Druga część książki jest bardziej reportażowa, opowiedziana z pozycji młodszego pokolenia, które znajduje wiele odpowiedzi na postawione również w pierwszej części pytania. Całość pozwala nam poznać, a może spróbować zrozumieć historię życia autorki i jej rodziny. A tytułowe porzucenie można interpretować na wiele sposobów.

Porzucenie” nie gra na emocjach, bo chociaż napisane jest pięknym językiem, to według mnie ma nieco oschły wydźwięk. Bardziej skupia naszą uwagę na kontemplacji skąd uczucia bohaterek pochodzą, niż ich wspólnym przeżywaniu. I przyznaję, że początkowo nie zrobiło na mnie dużego wrażenia. Dopiero z czasem, po odłożeniu książki i powrocie mogę śmiało powiedzieć, że to naprawdę dobra książka. Polecam.

Piękna literatura piękna, chociaż niełatwa i dopiero po czasie ta historia do mnie wróciła. Warto przyjrzeć się bliżej „Porzuceniu”.

Autorka, Elisabeth Asbrink w swojej biograficznej powieści przedstawia nam losy swojej rodziny. Dzięki matce, babce i własnemu alter-ego poszukuje źródła samotności i siły, która napędza bohaterki. Na pierwszym planie mamy tu silne kobiety,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1701
1700

Na półkach: ,

,, Przez dwadzieścia lat sekret, którego przez niego musiała dotrzymywać, jej wstyd, dręczył ją jak choroba, jak chroniczny stan zapalny wściekłości".

Przyznam szczerze, że powieści biograficzne zaskakują mnie coraz bardziej. Czasami pisane w bardzo pobieżny i surowy sposób, w ogóle nie potrafią przyciągnąć czytelnika. Tutaj, wręcz emanuje niecodziennymi frazami i opisami odczuć, które docierają prosto do naszego serca. Książkę czytałam z lekkością i zachętą, gdyż co chwila była mowa o ważnej tajemnicy, którą jeszcze z niewiadomych powodów Rita musiała przed wszystkimi utrzymywać.
Jej życie brnęło do przodu w bezbarwnych kolorach, gdyż szczęście uleciało z niewiadomych powodów. A kiedy już ma nadejść, coś sprawia, że zanika. Bohaterka ma bardzo pesymistyczne myśli i ciężko jest powiedzieć, czy kiedykolwiek i gdziekolwiek jest jej dobrze. Powiedziałabym nawet, że samotność jest jej przyjaciółką i wrogiem jednocześnie. Jednak książka nie kończy się tylko na Ricie. W drugiej części poznamy wspomnienia jej wnuczki, kiedy to poszukiwała swoich rodaków w Salonikach. By było barwniej, pisarka wciela się tu w trzy postacie, które łączy nieokiełznana samotność, niesprawiedliwość losowa i nienawiść do tego, co zostało niewypowiedziane. Przeżywają tragedię, gdyż nie mogą przyznać się do swoich korzeni z obawy przed odrzuceniem przez społeczeństwo.
Trzecia część przeznaczona jest Katherine, która najbardziej zapadła mi w pamięci. Oprócz swojej historii przedstawiała nam opisy miejsc, gdzie kiedyś mieszkał jej dziadek. To bardzo wrażliwa kobieta, która czasem zbyt mocno i obszernie opisywała nam uliczki, czy też inne miejsca, które wywoływały w niej wiele wspomnień. Jedne był dobre, drugie mniej pozytywne.

Ogólnie książkę przedstawiłabym jako nostalgiczną, podkreślającą niezrozumienie wśród społeczności. Miłość ma tutaj bardziej obszerne znaczenie, gdyż ludzie, którzy zobowiązali się kochać i szanować, tak naprawdę tego nie robili.
Powieść skłania nas do refleksji nad własnym życiem i nad momentem wartym zatrzymania się. Tutaj każda z bohaterek bardzo potrzebowała bliskości i uczucia, które w jakiś sposób zawsze je omijało. Śliczna:-)

,, Przez dwadzieścia lat sekret, którego przez niego musiała dotrzymywać, jej wstyd, dręczył ją jak choroba, jak chroniczny stan zapalny wściekłości".

Przyznam szczerze, że powieści biograficzne zaskakują mnie coraz bardziej. Czasami pisane w bardzo pobieżny i surowy sposób, w ogóle nie potrafią przyciągnąć czytelnika. Tutaj, wręcz emanuje niecodziennymi frazami i opisami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
773
475

Na półkach: ,

„A wszystko miało związek z jednym słowem. Ż y d. (...)”
„Ma głowę ciężką od przeżytych dni, które wymagają od niej, by im się przyjrzała, przeżyła je raz jeszcze, te dni, które chce zachować, bo tworzą jej życie, ale jednocześnie chce je zapomnieć, bo budzą dziwne i nieuchwytne uczucia, sprawiają, że mrok zbiera się jej w ustach i przecieka przez dłonie. Nie ucieknie im, te dni będą ją uporczywie nawiedzać.”
.
Losy kilku pokoleń rodziny przedstawione przez historię trzech kobiet i trzech miast. Opowieść autorki to chęć rozliczenia się z klątwy milczenia, poczucia, wykluczenia, porzucenia i nieobecności mężczyzn. Samotność, porzucenie wyziera tu od pierwszych stron, wyobcowanie, kłamstwa, przemilczenia, sekrety odziedziczone przez kilka pokoleń a głęboko schowane w zakamarkach duszy. Autorka odbywa podróż wspomnień przez kolejne pokolenia, obdzierając się ze swoich wyobcowanych uczuć, bólu i smutku. Ciągnące się traumy odbijają się na każdym wypowiedzianym słowie, porzucenie nabierając psychologicznego charakteru boli zarówno w Niemczech, Londynie, na Węgrzech czy w Sztokholmie. Samotność opanowuje każdą kartkę tej historii, a porzucenie zaczyna uwierać i przeraża ogromem niewygodnych słów. Jednak pomimo tych emocji ta powieść biograficzna nie poruszyła mnie jak bym się tego spodziewała. Może reporterski charakter miał tu znaczenie ? Na uwagę zasługuje wprowadzenie alter ego - Katherin, który pomógł w lepszym zrozumieniu tożsamości rodzinnej, korzeni, bólu i smutku im towarzyszącym. Rozliczenie się z przeszłością, oczyszczanie poprzez wyrzucenie z siebie wszelkich traum miało na celu wybaczyć sobie i innym, swojej przeszłości i korzeniom. Czy jednak autorce się to udało ?
.
„Porzucając dawne życie i szukając miejsca, by zacząć nowe, emigrant staje się imigrantem - prawie to samo słowo, a jednak zupełnie inne. Zmienia się jedna litera, a całe życie obiera nowy kierunek: opuszczanie staje się przybywaniem, rozstanie się - osiadaniem, to, co znane - tym, co obce, porzucenie - porzuceniem samym w sobie”.
.

„A wszystko miało związek z jednym słowem. Ż y d. (...)”
„Ma głowę ciężką od przeżytych dni, które wymagają od niej, by im się przyjrzała, przeżyła je raz jeszcze, te dni, które chce zachować, bo tworzą jej życie, ale jednocześnie chce je zapomnieć, bo budzą dziwne i nieuchwytne uczucia, sprawiają, że mrok zbiera się jej w ustach i przecieka przez dłonie. Nie ucieknie im,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1333
1111

Na półkach: ,

"Wyrosłam z emigracji i zmagań, ze straty i pożegnania, nie chcę niczego innego jak tylko zapuścić moje poskręcane korzenie głęboko w ziemię tak, by nic nigdy mnie stąd nie wyrwało".
"Porzucenie" to piękna pod względem literackim powieść o poszukiwaniu, próbie zrozumienia i odnalezienia brakującej części tożsamości. Asbrink ukazuje losy swojej rodziny oczami Rity (swojej babci),Sally (swojej mamy) i swojego alter ego - Katherine.
Przeżywając wraz z bohaterkami ich niepowodzenia, upadki, cięgle poszukiwanie i zmaganie się z uprzedzeniami narodowościowymi mam jedną fundamentalną refleksję - milczenie niszczy. I chociaż autorka wspomina, że:
"O czym nie można mówić, o tym trzeba milczeć".
nie mogę się z tym zgodzić. Mam na myśli merytoryczną rozmowę, nie bezcelowe kłapanie ozorem, byleby wypełnić ciszę. Cisza jest potrzebna, ważna, milczenie jest złotem, ale pod warunkiem, że nie kryją w sobie niedopowiedzeń, rodzi zakłamanej wersji zdarzeń, niepotrzebne domysły. Zarówno Rita, Sally jak i sama Katherine cierpią z powodu niedomówień. A biorąc pod uwagę ludzką nienawiść, rasizm i uprzedzenia, które w każdym pokoleniu dotykają tę szwedzko-żydowską rodzinę, wówczas czytelnik rozumie skąd wziął się tytuł tej biograficznej powieści i skąd w autorce tak intensywne pragnienie zrozumienie źródła wewnętrznej pustki.
To nie jest lekka lektura. Momentami przytłacza szczegółami (zwłaszcza w części poświęconej Katherine) ale pozostawia czytelnika w zadumie nas istotą przynależności. Przepiękna pod względem językowym, oschła pod względem wywoływania emocji. To ten typ narracji, który nie gra NA emocjach, ale intensyfikuje kontemplację O emocjach.
Polecam miłośnikom literatury pięknej.

"Wyrosłam z emigracji i zmagań, ze straty i pożegnania, nie chcę niczego innego jak tylko zapuścić moje poskręcane korzenie głęboko w ziemię tak, by nic nigdy mnie stąd nie wyrwało".
"Porzucenie" to piękna pod względem literackim powieść o poszukiwaniu, próbie zrozumienia i odnalezienia brakującej części tożsamości. Asbrink ukazuje losy swojej rodziny oczami Rity (swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
492
358

Na półkach:

Porzucenie to powieść o poszukiwaniu swoich korzeni. Pierwsza część to opowieść o trudnej miłości Rity i Vidala, o związku na który wpływ miało pochodzenie Vidala. Druga część skupia się na wspomnieniach ich wnuczki i późniejszych poszukiwaniach śladów rodziny w Salonikach. Autorka wraca do historii hiszpańskich Żydów i do tragicznych wydarzeń z okresu II wojny światowej .

Porzucenie to powieść o poszukiwaniu swoich korzeni. Pierwsza część to opowieść o trudnej miłości Rity i Vidala, o związku na który wpływ miało pochodzenie Vidala. Druga część skupia się na wspomnieniach ich wnuczki i późniejszych poszukiwaniach śladów rodziny w Salonikach. Autorka wraca do historii hiszpańskich Żydów i do tragicznych wydarzeń z okresu II wojny światowej .

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    121
  • Przeczytane
    97
  • Posiadam
    30
  • 2021
    11
  • 2023
    8
  • Legimi
    5
  • Przeczytane w 2021
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Literatura szwedzka
    3
  • Audio
    2

Cytaty

Więcej
Elisabeth Åsbrink Porzucenie Zobacz więcej
Elisabeth Åsbrink Porzucenie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także