Dziewczyny chcą się zabawić to książka po którą sięgnęłam, ponieważ otrzymałam jej egzemplarz z Wydawnictwa Muza. Przyznam, że w innym wypadku tytuł książki nigdy by mnie do tego nie skłonił. Taki a nie inny tytuł jest moim zdaniem ogromnym obciążeniem, powodującym że książka pozostanie niezauważona przez wielu potencjalnych czytelników.
Tymczasem jest to powieść obyczajowa, której akcja toczy się w Polsce lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia. Wiele szczegółów życie w tamtym czasie, klimat świeżo odzyskanej po latach życia w okowach komunistycznego zniewolenia wolności sprawia, że lektura dla starszych czytelników będzie powrotem do przeszłości i zapewne pretekstem do wspomnień, dla młodszych zaś realistycznym obrazkiem nieznanej im rzeczywistości.
Głównymi bohaterkami są cztery dziewczyny, ich pozornie zwyczajne, życiowe problemy. Akcja powieści osadzona jest w Łodzi, mieście borykającym się w owych czasach z ogromnymi problemami społecznymi, związanymi z rosnącym bezrobociem.
Interesującym zabiegiem jest zgrabne wplecenie w opowieść wątku z czasów drugiej wojny światowej dotyczącego łódzkiego getta żydowskiego. Literacko ta część książki jest dla mnie zdecydowanie najlepsza.
Akcja ma podobno znaleźć swą kontynuację w kolejnych tomach.

Dziewczyny chcą się zabawić to książka po którą sięgnęłam, ponieważ otrzymałam jej egzemplarz z Wydawnictwa Muza. Przyznam, że w innym wypadku tytuł książki nigdy by mnie do tego nie skłonił. Taki a nie inny tytuł jest moim zdaniem ogromnym obciążeniem, powodującym że książka pozostanie niezauważona przez wielu potencjalnych czytelników.
Tymczasem jest to powieść...