Przemiana

Okładka książki Przemiana Jodi Picoult
Okładka książki Przemiana
Jodi Picoult Wydawnictwo: Prószyński i S-ka literatura piękna
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Change of Heart
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2010-01-12
Data 1. wyd. pol.:
2010-01-12
Data 1. wydania:
2009-01-22
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7648-312-2
Tłumacz:
Katarzyna Kasterka
Tagi:
miłość sprawiedliwość rodzina
Średnia ocen

7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
2068 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
97
65

Na półkach: ,

Zacznę od tego, że uwielbiam książki Jodi Picoult. Natknęłam się na nie w bibliotece szkolnej, jeszcze w liceum, i już po pierwszej przeczytanej książce chciałam więcej. Nie pamiętam już teraz od czego zaczęłam, ale przepadłam (prawdopodobnie "Deszczowa noc" lub "Karuzela uczuć").
Teraz, jako dorosła osoba, zgromadziłam w swojej domowej biblioteczce wszystkie książki autorstwa pani Picoult i mogę kontynuować tę rozpoczętą kiedyś przygodę.
Powieści nie należą do lekkich, dają bardzo dużo do myślenia i po skończonej lekturze potrzeba chwili do "przetrawienia" zanim sięgnie się po coś innego do czytania. Tak samo jest w przypadku "Przemiany", nic w tej książce nie jest czarno - białe. Autorka zalewa nas wieloma odcieniami szarości rozpatrywanego problemu. Stykamy się tu z tematem religijności, transplantacji, kary śmierci, ale również z mniejszymi, wyraźnie zarysowanymi dylematami bohaterów. Picoult stawia przed nami trudne pytania, na które po przeczytaniu książki w dalszym ciągu nie potrafimy znaleźć jednoznacznej odpowiedzi. Ale lektura każdej powieści Jodi Picoult zmusza nas do refleksji i zastanowienia się co my byśmy zrobili na miejscu bohaterów. Polecam wszystkim, którzy poszukują w książkach czegoś więcej.

Zacznę od tego, że uwielbiam książki Jodi Picoult. Natknęłam się na nie w bibliotece szkolnej, jeszcze w liceum, i już po pierwszej przeczytanej książce chciałam więcej. Nie pamiętam już teraz od czego zaczęłam, ale przepadłam (prawdopodobnie "Deszczowa noc" lub "Karuzela uczuć").
Teraz, jako dorosła osoba, zgromadziłam w swojej domowej biblioteczce wszystkie książki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
689
22

Na półkach:

Zrezygnowałam z oceny tej książki, bo nie wiem, czy można dać jakiekolwiek gwiazdki powieści, która jest w 2/3 plagiatem. Zakładam, że autorka miała w tym jakiś cel, ale nie potrafię go zrozumieć. To nie przypadek, że w kilku miejscach wspomina o powieściach Kinga, a jeden z osadzonych nosi takie samo nazwisko, jak główny bohater książki Kinga. Tylko po co to wszystko? Nie lepiej byłoby wymyślić własną historię jako bazę do rozważań religijno - moralnych?

Zrezygnowałam z oceny tej książki, bo nie wiem, czy można dać jakiekolwiek gwiazdki powieści, która jest w 2/3 plagiatem. Zakładam, że autorka miała w tym jakiś cel, ale nie potrafię go zrozumieć. To nie przypadek, że w kilku miejscach wspomina o powieściach Kinga, a jeden z osadzonych nosi takie samo nazwisko, jak główny bohater książki Kinga. Tylko po co to wszystko? Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
885
885

Na półkach:

Gdyby do jednego kotła wrzucić „Zieloną milę”, „Jesień cudów” i „Dziennik Bridget Jones” - uwarzyłaby się „Przemiana”. I to mi trochę przeszkadzało, ta wtórność, ale nie na tyle, by książkę skreślić. Dała mi bowiem dużo przyczynków do przemyśleń, nie tylko w kontekście tej powieści, ale i w życiu.
Główny dylemat dotyczy tym razem granicy między dobrem a złem, wybaczania i tego, czy przyjąć ratującą życie przysługę od mordercy własnej rodziny. No, ciężka sprawa, było się nad czym zastanawiać.
Tymczasem w książce więzień - morderca czeka w celi śmierci na wykonanie wyroku, a dla zrozpaczonej matki wymordowanej rodziny życie toczy się dalej, nie szczędząc jej kolejnych ciosów. Jest proces, procedury prawne i sądowe, więzienne życie, żałoba, choroba dziecka, wiara, tęsknota.
Historia pokazana ciekawie, bo z 4 punktów widzenia, postaci wyraziste, w niezwykły sposób połączona kara śmierci i dawstwo narządów. Aspekt moralny bez zarzutu.
Najsłabiej niestety jest z fabułą, ale to dlatego, że podobnie już było. Końcowy twist też mnie nie usatysfakcjonował - tego się spodziewałam. Wynudził mnie rozbudowany wątek religijny, za to procesu było mi za mało.
Tym razem jestem lekko rozczarowana, choć oczywiście nie jest to kiepska powieść, sądzę, że takiej autorka by nie potrafiła napisać. A może ja źle patrzyłam?
„Czasami widzimy to, co chcemy zobaczyć, a nie to, co naprawdę mamy przed oczami”. To cytat z książki i kryptospojler zarazem, haha.

Gdyby do jednego kotła wrzucić „Zieloną milę”, „Jesień cudów” i „Dziennik Bridget Jones” - uwarzyłaby się „Przemiana”. I to mi trochę przeszkadzało, ta wtórność, ale nie na tyle, by książkę skreślić. Dała mi bowiem dużo przyczynków do przemyśleń, nie tylko w kontekście tej powieści, ale i w życiu.
Główny dylemat dotyczy tym razem granicy między dobrem a złem, wybaczania i...

więcej Pokaż mimo to

avatar

Zacznę od tego, że uwielbiam książki Jodi Picoult. Natknęłam się na nie w szkolnej bibliotece, jeszcze w liceum, i już po pierwszej przeczytanej książce chciałam więcej. Nie pamiętam już teraz od czego zaczęłam, ale przepadłam. Teraz, jako dorosła, zgromadziłam w swojej domowej biblioteczce wszystkie książki autorstwa pani Picoult i mogę kontynuować tę rozpoczętą kiedyś przygodę. Powieści nie należą do lekkich, dają bardzo dużo do myślenia i po skończonej lekturze potrzeba chwili do przetrawienia zanim sięgnie się po coś innego do czytania. Tak samo jest w przypadku „Przemiany”, nic w tej książce nie jest czarno – białe. Autorka zalewa nas wieloma odcieniami szarości rozpatrywanego problemu. Stykamy się tu z tematem religijności, transplantacji, kary śmierci, ale również z mniejszymi, wyraźnie zarysowanymi dylematami, z którymi zmagają się bohaterowie. Picoult stawia przed nami trudne pytania, na które po przeczytaniu książki w dalszym ciągu nie znajdujemy jednoznacznej odpowiedzi. Ale lektura każdej powieści Jodi Picoult zmusza nas do refleksji i zastanowienia się co my byśmy zrobili na miejscu bohaterów. Polecam wszystkim, którzy poszukują w książkach czegoś więcej.

Zacznę od tego, że uwielbiam książki Jodi Picoult. Natknęłam się na nie w szkolnej bibliotece, jeszcze w liceum, i już po pierwszej przeczytanej książce chciałam więcej. Nie pamiętam już teraz od czego zaczęłam, ale przepadłam. Teraz, jako dorosła, zgromadziłam w swojej domowej biblioteczce wszystkie książki autorstwa pani Picoult i mogę kontynuować tę rozpoczętą kiedyś...

więcej Pokaż mimo to

avatar
481
349

Na półkach: ,

Nie wiem, jak autorka to robi, ale ja jej książki łykam jak pelikan. Wszystko mi odpowiadało, nawet przeciągane rozmowy o religii, prawniczych czy medycznych zagadnień. To też jest dla mnie wartość dodana, poznawać różne ciekawostki.
Sama historia mocno oparta na Zielonej mili nie denerwowała poczuciem plagiatu. Postacie interesujące i plastycznie przedstawione. Wydawały się bardzo realne, choć niektóre wątki były mocno odrealnione. I ta autentyczność prezentowania miejsc, środowiska w których obracali się bohaterowie, szpital, komisariat policji, biuro prawnicze, sąd, czy więzienie autorka opisuje w taki sposób, jakby dogłębnie poznała zasady ich funkcjonowania.
I oczywiście co jest priorytetowym argumentem mojej wysokiej oceny to emocje, jakie towarzyszyły mi podczas czytania książki.

Nie wiem, jak autorka to robi, ale ja jej książki łykam jak pelikan. Wszystko mi odpowiadało, nawet przeciągane rozmowy o religii, prawniczych czy medycznych zagadnień. To też jest dla mnie wartość dodana, poznawać różne ciekawostki.
Sama historia mocno oparta na Zielonej mili nie denerwowała poczuciem plagiatu. Postacie interesujące i plastycznie przedstawione. Wydawały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
957
860

Na półkach: , ,

To ksiązka o tak wielu wątkach, rzeczach i osobach, że trudno to wszystko ująć.

Polecam!

To ksiązka o tak wielu wątkach, rzeczach i osobach, że trudno to wszystko ująć.

Polecam!

Pokaż mimo to

avatar
634
272

Na półkach: ,

Niezwykle poruszająca historia jak to już u autorki bywa. To taka lektura dla każdego. Skłaniająca do refleksji i przemyśleń. Polecam gorąco.

Niezwykle poruszająca historia jak to już u autorki bywa. To taka lektura dla każdego. Skłaniająca do refleksji i przemyśleń. Polecam gorąco.

Pokaż mimo to

avatar
466
342

Na półkach:

Początek mocno skojarzył mi się z "Zieloną Milą" i miałam lekkie rozczarowanie. Tamtej książce nic nie dorówna ;)
Ciekawy zwrot akcji, mimo że był do przewidzenia.
Jednak to była chyba najsłabsza książka Picoult jaką przeczytałam do tej pory.

Początek mocno skojarzył mi się z "Zieloną Milą" i miałam lekkie rozczarowanie. Tamtej książce nic nie dorówna ;)
Ciekawy zwrot akcji, mimo że był do przewidzenia.
Jednak to była chyba najsłabsza książka Picoult jaką przeczytałam do tej pory.

Pokaż mimo to

avatar
1260
77

Na półkach: ,

To, co wyróżnia Jodi Picoult z licznego grona pisarek powieści obyczajowych, to jej pasja społecznikowska. Autorka nie boi się tematów kontrowersyjnych, a wręcz przeciwnie – całą swoją twórczość skupia wokół zagadnień podnoszących ciśnienie krwi w żyłach czytelników, odwołując się niejednokrotnie do ich światopoglądów, przekonań religijnych i jednostkowego poczucia moralności. Nie inaczej sprawa ma się w przypadku „Przemiany” – powieści, którą można polubić lub nie, ale niezwykle trudno, ze względu na poruszoną w niej tematykę, pozostać wobec niej obojętnym.
W swoim utworze Picoult zastosowała narrację polifoniczną, tym samym demokratycznie dopuszczając do głosu bohaterów, prezentujących w powieści zupełnie inne racje. Poznajemy więc June Nealon – jedną z tych literackich reinkarnacji biblijnego Hioba, której bilans życiowych nieszczęść każdego przyprawiłby o onieśmielenie. Owdowiała dwa razy, drugiego męża i córkę straciła w tragicznych okolicznościach – zamordowanych przez najętego do domowego remontu cieślę, a w teraźniejszości zmaga się z kolejną tragedią w postaci nieuleczalnej choroby młodszej córki. Pozostali narratorzy to: Lucius – chory na AIDS więzień, którego cela sąsiaduje ze skazanym za morderstwa na rodzinie June Shay’em Bourne’em, Maggie – adwokatka Shaya, i ksiądz Michael – dziś katolicki duszpasterz, w przeszłości członek ławy sędziowskiej, która zdecydowała o karze śmierci dla Shaya.
Te ściśle powiązane ze sobą postaci, skrajnie różnie zapatrujące się na samo zagadnienie egzekucji człowieka skazanego za podwójne morderstwo, postawione zostaną naprzeciw sobie w obliczu kontrowersyjnego dylematu, gdy Shay zacznie domagać się prawa do dysponowania swoimi narządami po śmierci i serce zechce oddać młodszej córce June. Picoult konfrontuje więc czytelnika z szeregiem pytań o wymiarze moralnym, fabułę swojej powieści doprawiając (niestrawialnymi dla mnie) wywodami o treści religijnej.
Powieść czyta się szybko, napisana jest bardzo sprawnie, ale przebija z niej jakiś fałsz i melodramatyczne przeładowanie. Skonstruowana jest rzeczywiście tak, by nie pozostawiać wobec siebie obojętną. Brawa dla Picoult za to, że piętrząc fabularne absurdy i przyrównując je do cudów oraz kreując postać Shaya na modłę Mesjasza, zdołała urazić moje uczucia religijne tuż po tym, jak przypomniała mi, że je mam.

To, co wyróżnia Jodi Picoult z licznego grona pisarek powieści obyczajowych, to jej pasja społecznikowska. Autorka nie boi się tematów kontrowersyjnych, a wręcz przeciwnie – całą swoją twórczość skupia wokół zagadnień podnoszących ciśnienie krwi w żyłach czytelników, odwołując się niejednokrotnie do ich światopoglądów, przekonań religijnych i jednostkowego poczucia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
460
405

Na półkach: , ,

To chyba najsłabsza książka Picoult jaką znam, jest w niej masa religijnego bełkotu, a sama historia główna nie jest porywająca, bo to wszystko przecież już znamy z innej książki innego autora. Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, nie polecam.

To chyba najsłabsza książka Picoult jaką znam, jest w niej masa religijnego bełkotu, a sama historia główna nie jest porywająca, bo to wszystko przecież już znamy z innej książki innego autora. Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego, nie polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 832
  • Chcę przeczytać
    1 758
  • Posiadam
    637
  • Ulubione
    136
  • Jodi Picoult
    83
  • Teraz czytam
    45
  • 2013
    39
  • 2014
    33
  • 2012
    32
  • Chcę w prezencie
    23

Cytaty

Więcej
Jodi Picoult Przemiana Zobacz więcej
Jodi Picoult Przemiana Zobacz więcej
Jodi Picoult Przemiana Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także