Nie ma "i żyli długo i szczęśliwie", ale jest "potem".
Najnowsze artykuły
- Artykuły„Psychoza”, „Lśnienie”, „Zagłada domu Usherów”, czyli różne oblicza motywu szaleństwa w literaturzeMarcin Waincetel15
- ArtykułyCzytamy w weekend – Światowy Dzień Zwierząt 2024LubimyCzytać284
- ArtykułyReese Witherspoon i Harlan Coben piszą wspólną powieść. Premiera thrillera już w przyszłym rokuKonrad Wrzesiński27
- Artykuły„Smok Diplodok” już w kinach, czyli komiksowi bohaterowie na wielkich ekranachLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Rosamund Lupton
3
6,8/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna
Angielska pisarka, urodzona w 1964 r. Zadebiutowała w 2010 r. powieścią "Siostra". W 2011 roku wydała "Potem". Obie powieści stał się bestsellerami, wydano je w wielu krajach.
Zanim została pisarką, pisała scenariusze dla telewizji i do filmu.
Mieszka w Londynie z mężem i dwójką dzieci.http://www.rosamundlupton.com/
Zanim została pisarką, pisała scenariusze dla telewizji i do filmu.
Mieszka w Londynie z mężem i dwójką dzieci.http://www.rosamundlupton.com/
6,8/10średnia ocena książek autora
3 273 przeczytało książki autora
4 404 chce przeczytać książki autora
101fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Nic nie kojarzy się z samotnością tak bardzo,jak milczący telefon.
26 osób to lubiPrzez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochan...
Przez chwilę widziałam Cię w tłumie. Później odkryłam, że ludzie którzy zostali rozdzieleni z kimś, kogo kochają, często dostrzegają ukochaną osobę w obcym człowieku. To ma jakiś związek z tym, że część mózgu odpowiedzialna za rozpoznawanie ludzi jest przegrzana i zbyt szybko reaguje. Ta okrutna sztuczka umysłu trwała zaledwie kilka chwil, ale to wystarczyło, żebym poczuła wręcz fizycznie jak bardzo Cię potrzebowałam.
22 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Barwa ciszy Rosamund Lupton
6,1
Proza Rosamund Lupton elektryzuje. Tytułowa cisza pojawia się w tej książce w co najmniej kilku symbolicznych znaczeniach. Trzy są nad wyraz czytelne. To cisza dzikiej przyrody Północy, w której bicie serca oznacza najważniejszy przejaw życia, a płakać nie można, gdyż łzy zamarzają. Druga stwarza świat głuchoniemej Ruby, która podąża z matką, by odszukać ojca gdzieś na Alasce. Ruby utknęła w ciszy, ale jest w stanie rozpoznawać dźwięki i słowa. Co więcej – dotyka ich i je smakuje. Przebywa często w wirtualnym świecie, w którym ciszy przeciwstawione są napisane wyrazy. Trzecia interpretacja odnosi się do skomplikowanego związku Yasmin i Matta. Związku, o który zdesperowana kobieta będzie walczyć w surowych warunkach atmosferycznych. To ta przestrzeń niedopowiedzenia, niewyrażonych emocji i słów. Lodowata cisza między małżonkami, którzy kruszą lód, by ponownie do siebie dotrzeć – w sensie symbolicznym i tym dosłownym. „Barwa ciszy” zawiera elementy thrillera i pogłębionej prozy psychologicznej. To powieść drogi z wyraźnie zaznaczonymi proekologicznymi inklinacjami. Świetnie skonstruowana rzecz, podczas lektury której wciąż zadajemy pytanie o granice zdrowego rozsądku i z niedowierzaniem przyglądając się motywacjom do działania Yasmin, podążamy za nią całymi sobą. To bowiem opowieść, w której potęga dzikiej natury zmierzy się z potęgą ludzkiej miłości i przywiązania. Niesamowita historia o tym, jak wiele oblicz może mieć strach w otoczeniu aury koła podbiegunowego.
Barwa ciszy Rosamund Lupton
6,1
Uważam, że jest to słabsza pozycja w twórczości Pani Lupton w porównaniu z „Siostrą” i „Potem”. Z pewnością nie spodoba się czytelnikom, którzy lubią szybką akcję z wieloma jej zwrotami. Tutaj mamy w dużej mierze powieść drogi – dwie bohaterki, Yasmin i jej córka Ruby, przemierzają północną część Alaski mierząc się z wieloma trudnościami, począwszy od niesprzyjających warunków atmosferycznych a skończywszy na własnym niepokoju, strachu i zmęczeniu. Śledzimy ich trasę przez niegościnne obszary skute lodem, towarzyszymy rozmowom prowadzonym przy pomocy języka migowego, cofamy się także do ich wspomnień z życia w Londynie. Wszystko to odbywa się w nasilającym się coraz bardziej poczuciu zagrożenia z zewnątrz. Strach o męża nie pozwala jednak Yasmin cofnąć się przed decyzją o odszukaniu go, mam wrażenie – za wszelką cenę.
Przyznam, że drażniły mnie upór tej bohaterki i jej nierozsądne w kilku momentach decyzje, którymi sprowadzała na siebie i swoją córkę zagrożenie życia. Dodatkowo, o ile łatwiej było mi uwierzyć w rozpacz, która pchała bohaterkę do działania i w nadzieję, która nie pozwalała jej zaprzestać poszukiwań męża, o tyle dużo trudniej było mi uznać, że to co miało miejsce w drodze mogło się faktycznie wydarzyć. Przynajmniej część z tego, co przedstawiła autorka, było moim zdaniem mało wiarygodne.
Niemniej jednak podróż przez Alaskę dostarcza czytelnikowi sporo wiedzy na temat ludzi zamieszkujących ten odległy, zimny zakątek ziemi, przybliża świat żyjących tam zwierząt, mamy nawet możliwość zapoznania się z językiem rdzennych mieszkańców.
Podsumowując – 5 gwiazdek za fabułę, dodatkowa 1 gwiazdka za wiadomości o Alasce i poruszenie tematu ochrony dóbr naturalnych 😊