Sexus
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Różoukrzyżowanie (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Sexus
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2017-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2003-01-01
- Data 1. wydania:
- 1965-01-01
- Liczba stron:
- 472
- Czas czytania
- 7 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788365613219
- Tłumacz:
- Lesław Ludwig
- Tagi:
- literatura amerykańska XX w.
Trylogia Różoukrzyżowanie (The Rosy Crucifixion), której częścią pierwszą jest Sexus (1949), stanowi ukoronowanie twórczości Henry Millera, jego opus magnum.
Twórczość ta, należąca niewątpliwie do klasyki literatury światowej, budzi ciągle kontrowersje. Obok bulwersujących, naturalistycznych opisów w jego powieściach znaleźć można refleksyjne, a nawet mistyczne fragmenty inspirowane okultyzmem, astrologią i filozofią Wschodu, a także obrazy wywodzące się z poetyki surrealizmu z elementami groteski czy też czarnego humoru. Brutalny erotyzm jest w prozie Millera manifestacją niczym nieskrępowanej wolności jednostki, która nie mieści się w ramach wyznaczonych jej przez pogrążające się w kryzysie, nieautentyczne społeczeństwo. Jest także przejawem witalizmu i odwagi szczerości, które autor przeciwstawia umierającej cywilizacji świata zachodniego.
Twórczość Millera, uznawanego przez jednych za proroka, przez drugich za szarlatana, wysoko ceniona przez tak różnych twórców jak T. S. Eliot, Pound, Huxley, Orwell czy Dos Passos, nie przestaje być jednym z najważniejszych punktów odniesienia współczesnej prozy światowej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Brud, smród i artysta
„Sexus” to pierwszy tom „Różoukrzyżowania”, trylogii stanowiącej, obok dwóch „Zwrotników”, opus magnum amerykańskiego pisarza Henry'ego Millera. Jego twórczość, mimo upływu lat, zachowała jedną wyjątkowo ważną cechę: wciąż szokuje.
Co robi Miller w „Sexusie”? Cóż, wziąwszy pod uwagę, że jest to, tak jak pozostałe jego najsłynniejsze dzieła, rzecz rozpięta na rusztowaniu autobiograficznym, odpowiedź może być nieco nieprzyjemna, ale uniknąć jej nie sposób: pożycza pieniądze, aby ich nie oddawać, baluje, chla i pieprzy. Ba, pieprzy – to mało; najczęściej zajmuje się zdradzaniem żony, której bez przerwy wyznaje dozgonną miłość. Co ciekawe: nie w dialogach (będących parafrazą ich rzeczywistych rozmów), a we fragmentach skierowanych tylko i wyłącznie do czytelnika, A przecież od opisanych wydarzeń do wydania powieści mija prawie trzydzieści lat: skąd więc ta inkoherencja? Przecież od ich rozwodu minęło już mnóstwo czasu! Czyżby kolejne choroby weneryczne z wielokrotnie przechodzoną kiłą na czele zaburzyły jego procesy myślowe na tyle, że sam nie wie, co, kiedy i gdzie robi? Czyżby Miller bredził?
Esteci odrzuceni warstwą literackiego brudu – znacznie grubszą w „Sexusie” niż w wydanym równocześnie w naszym kraju „Zwrotniku Raka”, między innymi dlatego, że ta pierwsza powieść jest znacznie obszerniejsza – mogliby Amerykanina o twórczy obłęd posądzić. Ale po przebiciu się przez cały ten artystyczny muł objawia się pasja, którą Miller w swoją twórczość wlewa. I nie chodzi wcale o hołubioną często „radość życia” wyrażoną przez ruchy frykcyjne i najbliższą fizycznego zaistnienia w spermie i śluzie. Zamiast śpiewania hymnów ku czci prostych przyjemności pisarz całkowicie poświęcił się egzystencji brutala, pchanego pierwotnymi instynktami barbarzyńcy, człowieka stającego poza nawiasem moralności – w skrócie, pardon le mot, skurwiela. Miller nie jest więc epikurejczykiem czy, idąc dalej, hedonistą; Miller to biologiczna maszyna, ale nie sekwencyjna, a kombinacyjna: jego aktualny stan w najmniejszym nawet stopniu nie zależy od tego, co zdarzyło się w przeszłości. Kiedy deklaruje swojej żonie miłość i wierność – rzeczywiście kocha ją i pozostaje wierny, gdy ją zdradza – nie zdaje sobie sprawy z jej istnienia. To oczywiście przykład najbardziej jaskrawy, ale można by go rozciągnąć na płaszczyznę wszystkich relacji Amerykanina: nie obchodzi go, komu jest winien pieniądze, nie przejmuje się losem dawnych przyjaciół, nie troszczy się ani o byłe kochanki, ani o córkę. Na gruncie etycznym jego postawy bronić nie sposób, ale jako podstawa treści literackiej staje się ona czymś wyjątkowym. Miller wybrał się w podróż do kresu nocy, w trakcie swej czarnej peregrynacji skrzywdził dziesiątki osób – tym bardziej, im był owym osobom bliższy – i przywiózł z niej runo, z całą pewnością nie złote, którym dzieli się z czytelnikiem.
Czy jest w „Sexusie” coś poza tym – artystycznym lub nie – wyuzdaniem? Tak: ilościowo niewiele, jakościowo – całkiem sporo. Po pierwsze: mimo że autor bez wątpienia jest centralną postacią tej wielkiej tragedii, to w tle pojawiają się bohaterowie równie ciekawi. O ich dramatach Miller pisze niewiele (z definicji się nimi nie przejmuje), ale niektóre z ich wypowiedzi naprawdę zapadają w pamięć: za przykład niech posłużą kolejne bardzo ogólne refleksje Kronskiego czy bardziej szczegółowa myśl MacGregora na temat sztuki (zajmuje go temat życia poświęconego tworzeniu arcydzieła). Po drugie: Miller mimo wszystko pozostaje człowiekiem pióra, nie zatraca się w instynkcie zupełnie. Świadczą o tym krótkie przebitki na plan współczesny, w których rzuca kilka skąpych przemyśleń związanych z opowiadaną historią, ale najlepiej udowadniają tę tezę fragmenty introspektywne. W którymś momencie zdradza się ze swoim lękiem dotyczącym własnej nieprzydatności i niechęcią do „zwykłego” życia (tutaj główny temat powieści przestaje być li tylko praktyką, a nabiera cech intelektualnych i artystycznych), gdzie indziej snuje rozważania dotyczące muzyki. Niekiedy ta powieść staje się konwencjonalną literaturą piękną (o ile, oczywiście, nie uznać tego zestawienia za oksymoron) – zapisem obecności twórczego umysłu w świecie.
„Sexus” to dzieło totalne – totalne w ramach pewnej konwencji, kreowanej w dodatku przez autora na bieżąco, ale wartości artystycznej odmówić mu nie sposób. Nie jest to wartość, którą zamykali w swych dziełach twórcy klasyczni, ba, nie jest nawet tą samą, której poszukuje wielu współczesnych mistrzów, lecz wydaje się nieodrodnym owocem wszystkich niepokojów pierwszej połowy XX wieku. Henry Miller to jeden z najważniejszych kronikarzy swojej epoki, nawet jeśli jego dzieło jest heretyckie, brudne i odrzucające.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 653
- 286
- 90
- 19
- 17
- 9
- 5
- 3
- 3
- 2
Opinia
Sam już nie wiem ile to lat minęło od czasów, gdy bez pamięci rozczytywałem się w Zwrotnikach, "Czarnej Wiośnie" i innych dziełach osławionego pornografa Henry'ego Millera. Jest to lektura dla czytelnika bardzo młodego (późna szkoła średnia, ewentualnie okres tzw. studiów wyższych), starszy (a więc w moim mniej więcej, ewentualnie późniejszym wieku) może te rzeczy czytać jedynie z pewnym sentymentem, w ramach powrotu do lektur młodzieńczych (w tym miejscu należą się podziękowania wydawnictwu "Noir sur blanc" za wznowienie "Sexusa" i "Zwrotnika Raka", oczywiście w znanym już przekładzie Lesława Ludwiga). Jedna rzecz wątpliwości nie ulega: Miller to klasyk, którego już nie tylko nie wypada nie znać, ale którego znać trzeba. Nie sądzę by ocean pornografii, który serwuje swym czytelnikom, mógł kogokolwiek jeszcze gorszyć lub nawet zaskakiwać (chyba że ktoś przespał ostatnie dekady rozwoju kultury masowej), choć przyznać trzeba, że tu i ówdzie Miller potrafi nieco zniesmaczyć i wcale nie mam na myśli szczegółowego opisu praktyk seksualnych, lecz raczej monstrualne ich nagromadzenie wraz z nachalnymi wybiegami dotyczącymi jego niebywałej sprawności w tej dziedzinie i potencji, która nawet w świecie "pornolandu" stać musi się legendą. Poza tym to wciąż jeszcze wielka literatura, w najlepszych swych momentach przywodząca na myśl Hamsuna lub Dostojewskiego. Niekiedy zresztą jest to raczej esej niż powieść, w czym z kolei wywołuje z konieczności odległe, a jednak nieodparte skojarzenia z monumentem powieściowego eseju, którym jest "Człowiek bez właściwości" Roberta Musila. "Seksus" to historia inteligenta opętanego seksem, człowieka wykonującego porażająco nudną i jałową pracę, w przerwach (zbyt krótkich) poszukującego związków ciała i ducha, próbującego zerwać z udawaniem życia na rzecz samej jego esencji, ostatecznie zatem jest to opowieść o poszukiwaniu wolności. W tym sensie Miller wciąż się broni, to twórczość wciąż żywa i zaskakująca, ucząca dystansu do tzw. codziennego życia, do nijakości świata polityki i kultury oraz szczerości wobec samego siebie i zdejmowania wygodnych społecznych masek także w relacjach z innymi. To dogłębna, trafna i zawsze prawdziwa krytyka korporacyjno-merkantylnego świata kieratu, w którym udajemy, że żyjemy, choć niektórym wydaje się, że żyją tam naprawdę. Co zatem jest alternatywą? Na to pytanie brak jest odpowiedzi i naiwnością byłoby oczekiwać, że ktokolwiek kiedykolwiek jej udzieli. Można wprawdzie, jak na długo przed Millerem uczynił to Henry David Thoreau, wybrać "życie w lesie", to jednak tylko pozór, bo spokoju nigdzie nie zaznasz. Wszędzie obowiązują jakieś prawidła i reguły gry, a świat ludzi jest w tej materii tylko odwzorowaniem świata natury, okrutnej, dzikiej i nieujarzmionej. Można też poszukiwać wewnętrznej wolności, żyć w kieracie, a zarazem w jakiś sposób poza nim. Z pewnością jednak nie można porzucać marzeń.
Sam już nie wiem ile to lat minęło od czasów, gdy bez pamięci rozczytywałem się w Zwrotnikach, "Czarnej Wiośnie" i innych dziełach osławionego pornografa Henry'ego Millera. Jest to lektura dla czytelnika bardzo młodego (późna szkoła średnia, ewentualnie okres tzw. studiów wyższych), starszy (a więc w moim mniej więcej, ewentualnie późniejszym wieku) może te rzeczy czytać...
więcej Pokaż mimo to