Mare jest więźniem na dworze Mavena; przehandlowała swoją wolność w zamian za oszczędzenie jej sprzymierzeńców ze Szkarłatnej Gwardii. Jej wszystkie zmysły skupiają się tylko na wydostaniu się z tytułowej królewskiej klatki, oraz na podchwyceniu planów młodego króla Norty, bo od tego może zależeć życie nie tylko jej, ale też jej przyjaciół i wielu jej podobnych.

Początek "Królewskiej klatki" był dla mnie istną drogą przez mękę, ponieważ byłam zmuszona czytać jedynie o codziennej rutynie bohaterki oraz o jej okazjonalnych i nudnych spotkaniach z Mavenem. Dopiero po ok. 150 stronie zaczęło robić się ciekawie i pozostałą część książki przeczytałam o wiele szybciej i z o wiele większym zaangażowaniem niż te pierwsze kilkadziesiąt kartek.

Muszę szczerze przyznać, że Aveyard nawet wyrobiła się ze swoim piórem. "Królewską klatkę" czyta się o wiele przyjemniej niż poprzednie tomy, styl autorki nie jest już tak toporny jak wcześniej, a sceny akcji i bitew wychodzą jej już o wiele lepiej, wciąż jednak nie dorasta do pięt innym autorom książek dla młodzieży, zarówno pod względem fabuły jak i stylu.

Tym, co najbardziej zaskoczyło mnie w tym tomie, był dokładniejszy rys psychologiczny bohaterów. Aveyard więcej czasu poświęca na ukazanie zachowań głównych bohaterów i zestawia te zachowania z ich psychiką, robiąc z nich jednocześnie konkretniejsze postaci, które już nie przypominają tych bezkształtnych brył, jakimi byli w poprzednich tomach, w "Czerwonej Królowej" zwłaszcza. Szczególnie w moich oczach zyskała Evangeline, która jest narratorką dwóch czy trzech rozdziałów i która - razem z Cameron - jest chyba najlepiej wykreowaną bohaterką w tej serii.

Samo zakończenie tego tomu przewidziałam gdzieś w połowie książki, nie jest odkrywcze ani innowacyjne, ale skutecznie miesza w relacjach Mare i kilku innych osób oraz jest wypadkową do dobrego zakończenia całej serii, o ile autorka pociągnie wątek w odpowiednią stronę.

Pewnie zrobię sobie dłuższą przerwę, zanim dorwę się do lektury kolejnego, ostatniego już tomu, ale bez wątpienia to zrobię, po części dlatego, że jestem ciekawa zakończenia, a po części też dlatego, że poświęciłam tej serii tak dużo czasu, że nic nie szkodzi, bym ją dokończyła.

Mare jest więźniem na dworze Mavena; przehandlowała swoją wolność w zamian za oszczędzenie jej sprzymierzeńców ze Szkarłatnej Gwardii. Jej wszystkie zmysły skupiają się tylko na wydostaniu się z tytułowej królewskiej klatki, oraz na podchwyceniu planów młodego króla Norty, bo od tego może zależeć życie nie tylko jej, ale też jej przyjaciół i wielu jej podobnych.

Początek...