Carpe diem

Okładka książki Carpe diem
Diane Rose Wydawnictwo: Videograf literatura obyczajowa, romans
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Videograf
Data wydania:
2017-04-06
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-06
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378355694
Tagi:
choroba carpe diem
Średnia ocen

                7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czas cudów, czyli opowieści pod jemiołą J.D. Bujak, Małgorzata Falkowska, Joanna Jax, Patrycja May, Carla Mori, Anna H. Niemczynow, Joanna Pypłacz, Diane Rose, Łucja Wilewska
Ocena 6,6
Czas cudów, cz... J.D. Bujak, Małgorz...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
225 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
830
702

Na półkach: ,

Miłka Kołakowska | www.mozaikaliteracka.pl
___

Życie niejednokrotnie dowiodło, jak bardzo potrafi być kruche. Czasem zwykła chwila nieuwagi okazuje się wystarczająca, aby sfinalizować to, co rozpoczęło się w dniu narodzin. Śmierć lubi przyjść niezapowiedziana i od tak przykryć swą bezlitośnie czarną płachtą ludzki życiorys. Nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie, ale można czekać na nią świadomie, celebrując każdy dzień i chwytając w nim to, co ma do zaoferowania. Jakże wymowne zdają się tu zatem słowa, jakimi Maciej Balcar kończy kultową piosenkę Dżemu: „Chwila, która trwa, może być najlepszą z Twoich chwil. Najlepszą z Twoich chwil”. Właśnie taka myśl, prosta w przekazie, a jednocześnie w pełni trzeźwa, staje się motorem napędowym powieści Carpe diem, którą Diane Rose (autorka bloga Recenzje z Pazurem) rozpoczyna swą przygodę z piórem. Bohaterka tego debiutu ma jednak nieco trudniej od większości z nas, gdyż doskonale wie, że jej życie właśnie dobiega końca…

Rosalie Heart chciałaby tryskać energią i odpowiednio korzystać z własnej młodości. Chciałaby też planować przyszłość, aby poczuć zapach satysfakcji i spełniających się marzeń. Życie okazuje się jednak mniej łaskawe i rzuca pod nogi studentki potężną kłodę w postaci wadliwego serca. Chociaż zegar Rosalie nieubłaganie wyznacza ostatnie dni, w jej duszy próżno szukać nadziei na pokonanie parszywej choroby. Młoda kobieta nie tworzy zatem żadnych planów, nie myśli też o spełnianiu się w miłości, w zamian żyje z dnia na dzień, odliczając pozostały jej czas. Jej stosunek do życia zmienia się diametralnie, gdy na swojej drodze niespodziewanie spotyka kogoś, kto potrafi rozchmurzyć nawet najbardziej pochmurne myśli. Czy Daniel okaże się wystarczającym wsparciem w walce z nieuchronnym końcem?

Nie łatwo jest pisać o chorobie tak, aby przedstawić jej bezwzględny charakter, a jednocześnie zachować odpowiednią gamę optymizmu. Diane Rose w swoim debiucie literackim optymalnie wyważa słodko-gorzkie proporcje, dzięki czemu czytelnik staje się obserwatorem pięknych i nadzwyczaj poruszających scen. Autorka od początku oddaje głos dwójce bohaterów, Rosalie i Danielowi, pozwalając im na samodzielne zrelacjonowanie własnej historii. Lekki i niezwykle płynny język pozwala szybko chłonąć kolejne strony, a transferowane za jego pomocą emocje tworzą obraz spontanicznej walki ze zbliżającą się śmiercią. W oczach młodej bohaterki nałożony wyrok jest przeszkodą nie do pokonania, ale kobieta zamiast wytaczać kolejne łzy, zaczyna chwytać najmniejsze radości dnia codziennego. Tytułowa i jakże ulotna myśl Carpe diem bezsprzecznie staje się wiernym towarzyszem studentki, ale dopiero mgiełka szczerej miłości sprawia, że serce Rosalie zaczyna błagać o prawdziwy cud. Nowo poznane uczucie smakuje bowiem niczym zakazany owoc, jest takie naturalne, soczyste i zdrowe…

Kręgosłup tej powieści niewątpliwie tworzy ujmująca fabuła, ale jej stabilną podporą okazują się właściwie potraktowani bohaterowie. Każdy z nich może pochwalić się wyjątkową charyzmą oraz niemałą dozą autentyczności, co pozwala łatwo wtopić się w ich poharatane myśli. Rosalie Heart nie uruchamia żadnych planów na jutro, skupia się jedynie na tym, co tu i teraz, celowo nie dając sobie szansy na poczucie nadziei, którą z góry uważa za zgubną. Pogodzona z niewydolnością własnego serca, mozolnie wylicza pozostałe jej dni i chociaż zasadność tak precyzyjnie określonej liczby można podać w wątpliwość, to finalnie odbiorca zdaje sobie sprawę, że proces odliczania jest tu zwyczajnie umowny. Gdy na drodze Rosalie staje czarujący Daniel, serce kobiety zaczyna wyczuwać coś więcej niż tylko nadciągającą śmierć. Niewątpliwie przystojny i wyjątkowo ambitny lekarz przez wielu uznawany jest za szpitalnego gbura, nie ma bowiem czasu na jakiekolwiek współczucie i widzi w sobie jedynie mechanika, który zajmuje się naprawą „zepsutych” ludzi. Czy mężczyzna zdecyduje się zawalczyć o lepszą opinię? Odpowiedzi na to pytanie warto poszukać bezpośrednio w powieści. Zauważalnie bogaty charakter przysługuje natomiast Jamesowi, któremu autorka nadaje rolę starszego brata chorej Rosalie. Diane Rose tworzy z niego postać okraszoną wyraźnym humorem, fragmentami niemal komiczną, ale jednocześnie najbardziej budującą i stale motywującą do działania. Pozbawiona dystansu relacja rodzeństwa jest piękna w swej humorystycznej prostocie, zdaje się też być niezwykle wartościowa i pozostawiająca miejsce na tak ważną przestrzeń osobistą.

Przejmujący i gorzki, a jednocześnie lekki, pogodny i spontaniczny – taki jest debiut Diane Rose. Historia Rosalie Heart chwyta za duszę i sprawia, że serce chce płakać i śmiać się zarazem. Tu nikt nie pozoruje emocji, gdyż te przychodzą same i z impetem wdzierają się do wnętrza ludzkiej wrażliwości. Chociaż niektóre z nich są jawnym wyrazem goryczy, to w innych łatwo można dostrzec piękno szczerego optymizmu. Czy niespodziewane uczucie wystarczy, aby wyzwać bezduszną śmierć na pojedynek? Koniecznie się o tym przekonajcie!

Miłka Kołakowska | www.mozaikaliteracka.pl
___

Życie niejednokrotnie dowiodło, jak bardzo potrafi być kruche. Czasem zwykła chwila nieuwagi okazuje się wystarczająca, aby sfinalizować to, co rozpoczęło się w dniu narodzin. Śmierć lubi przyjść niezapowiedziana i od tak przykryć swą bezlitośnie czarną płachtą ludzki życiorys. Nigdy nie wiadomo, kiedy nadejdzie, ale można...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    281
  • Przeczytane
    262
  • Posiadam
    55
  • Ulubione
    19
  • 2017
    11
  • Teraz czytam
    10
  • 2018
    9
  • Audiobooki
    6
  • Audiobook
    5
  • Chcę w prezencie
    5

Cytaty

Więcej
Diane Rose Carpe diem Zobacz więcej
Diane Rose Carpe diem Zobacz więcej
Diane Rose Carpe diem Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także