Mawiał, że życie jest podróżą. Że nikt nie wie wszystkiego - i najlepsze w tym jest to, że wcale nie musi. Twierdził, że nie trzeba być wsze...
Najnowsze artykuły
- ArtykułyJesienne Targi Książki – bezpłatne wydarzenie dla czytelników już od 20 do 22 września w WarszawieLubimyCzytać1
- ArtykułyPoziom czytelnictwa w Polsce: jak wypadamy na tle Europy? Jedna rzecz nas wyróżniaAnna Sierant17
- ArtykułyCzytelnicza rewolucja, czyli jak „Szkoła Szpiegów“ zastawiła pułapkę na dzieciakiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zmierzch” powraca, a Mickiewicz się zakochujeAnna Sierant4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
H.M. Ward
Źródło: http://www.sexyawesomebooks.com
60
7,7/10
H.M. Ward is a NEW YORK TIMES bestselling New Adult author, having sold over 5 million books since her debut in 2011.
This NEW YORK TIMES, WALL STREET JOURNAL, USA TODAY, and Amazon #1 bestselling writer's series include: THE FERRO FAMILY: DAMAGED, THE ARRANGEMENT, and STRIPPED; as well as SCANDALOUS, TRYSTAN SCOTT, and SECRETS. Ward was recently featured in FORBES, the WALL STREET JOURNAL, and the WASHINGTON POST.http://www.sexyawesomebooks.com
This NEW YORK TIMES, WALL STREET JOURNAL, USA TODAY, and Amazon #1 bestselling writer's series include: THE FERRO FAMILY: DAMAGED, THE ARRANGEMENT, and STRIPPED; as well as SCANDALOUS, TRYSTAN SCOTT, and SECRETS. Ward was recently featured in FORBES, the WALL STREET JOURNAL, and the WASHINGTON POST.http://www.sexyawesomebooks.com
7,7/10średnia ocena książek autora
798 przeczytało książki autora
1 382 chce przeczytać książki autora
20fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
The Arrangement 26: The Ferro Family
H.M. Ward
Cykl: The Arrangement (tom 26)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2019
The Arrangement 24: The Ferro Family
H.M. Ward
Cykl: The Arrangement (tom 24)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2018
The Arrangement 23: The Ferro Family
H.M. Ward
Cykl: The Arrangement (tom 23)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2017
The Arrangement 25: The Ferro Family
H.M. Ward
Cykl: The Arrangement (tom 25)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2017
The Arrangement 22: The Ferro Family
H.M. Ward
Cykl: The Arrangement (tom 22)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2016
The Arrangement 21: The Ferro Family
H.M. Ward
Cykl: The Arrangement (tom 21)
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2016
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Niewiele jest w życiu rzeczy, w których potrafię się zatracić. Nie lubię klubów tańca nowoczesnego, w których ludzie wyglądają, jakby mieli ...
Niewiele jest w życiu rzeczy, w których potrafię się zatracić. Nie lubię klubów tańca nowoczesnego, w których ludzie wyglądają, jakby mieli padaczkę, ale wprost przepadam za starymi stylami tanecznymi. Takimi, które mają kroki, prawdziwe ruchy i rytm. Rytm, w którym można się zapomnieć. To wymaga umiejętności, a kiedy ma się odpowiedniego partnera... cóż, jest prawie idealnie.
4 osoby to lubiąKiedy Bóg rozdawał szczęście , mnie nic się nie dostało - zamiast tego otrzymałam całą stertę czyjegoś pecha.
3 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Zranieni 2 H.M. Ward
7,0
Najlepsze wybory to te, których dokonujemy sami. Bez pokazywania palcem przez pseudo doradcę, bez szturchania w ramię, że niby tędy lepiej iść. Jeśli mamy się sparzyć, to na własnych zasadach i wrzątkiem, który sami sobie przygotowaliśmy. Tak byłoby najlepiej. Jednak, jak w wielu przypadkach pojawia się jakieś „ale”. Ktoś, kto mackami cię omota, wmawiając, że wszystko to robi dla twojego dobra.
„Powroty do domu wydają się łatwe”. W tym zdaniu jest słowo klucz – wydają się. Sidney musi zebrać tyle siły, by stawić czoła przeszłości, tej samej, która w jednej chwili przyjęła maskę teraźniejszości. Paraliżujący strach – to właśnie czułabym gdybym była na jej miejscu. Nie da się ot tak zapomnieć, wygonić zbędnych myśli z głowy i zakazać im powrotu. Wiadomość, którą w dość nietypowy sposób została przekazana Sid nie dała jej możliwości wyboru, jak tylko wrócić do domu. Jej matka umiera. W takiej sytuacji dziecko bez zbędnego bagażu kupiłoby za ostatnie pieniądze bilet jedną stronę tylko po to by pożegnać rodzicielkę, tylko czy ta, która „zdradziła” też zasługiwała na takie koleje losu?. Choć jej podróż do przeszłości zaczyna się w towarzystwie przyjaciółki kończy się u boku Petera i indyka … i niech Was to nie zdziwi, bo to bardzo barwna i ważna postać tej części serii.
Wspomnienia mają niesamowitą moc. Te, które powodują pojawienie się zmarszczek w kącikach ust kiedy unosimy je ku górze, są bardzo mile widziane, ale w życiu tej pary są rzadkością. Peter odkrywa przed Sidney swoje tajemnice w następstwie czego Sid zastanawia się nad sensem ich związku.
„Chcę odzyskać mojego Petera, ale go już nie ma. Zresztą on nigdy nie istniał.”.
Zniszczyć człowieka, zniszczyć jego wiarę w siebie i w innych ludzi jest naprawdę bardzo łatwo. Naiwność, to bardzo zły towarzysz życia. W umyśle naszej bohaterki zaszły takie zmiany, które nie pozwalają jej na wzięcie oddechu, na zerwanie z demonami. To tak jakby nabyły prawo do pozostania z nią na wieczność przez zasiedzenie.
„Nie wiem, czy kiedykolwiek będę znowu normalna […]. Nie potrafię już odczytywać zamiarów ludzi. Nie ufam sobie i skoro nie mogę ufać sobie, to jak miałabym zaufać innym?”.
Jaka szkoda, że możemy zresetować naszego życia, o ile byłoby ono prostsze. Obudzić się o poranku i wszystko zacząć od początku, bez tego całego błota, które do nas przylgnęło.
Chcielibyście tak?
-Możliwe.
Ta część ich wspólnej historii to spotkania z rodzinami i jak łatwo się domyślić nie przebiegały one przy herbatce i ciasteczkach. Poznanie członków rodziny Petera, ich zwyczajów oraz układów było dla Sid wielkim zaskoczeniem. Jak została przyjęta? Czy odgłosy fanfarów długo rozchodziły się echem, kiedy poznała jego braci?
Peter Ferro (ups, wgadałam coś ) postanowił odciąć się od rodziny, pozostawiając to wszystko, co ona mu ofiarowała daleko w tyle. Co było powodem takiej decyzji? Tego oczywiście Wam nie zdradzę, tego musicie dowiedzieć się sami.
Może i samo zakończenie nie zaskoczyło mnie zbytnio, ale jeden ktoś wywarł na mnie ogromnie pozytywne wrażenie. Obie książki zebrane w całość to naprawdę przyjemna historia, która pozwala mieć nadzieję na to, że każdy dostanie od losu dokładnie to na co zasługuje. A to, że w niektórych przypadkach człowiek „wskaże” innemu ścieżkę, którą powinien on podążać bez oglądania się za siebie i tylko po to, by nie nadziać się na pięść tego pierwszego to przecież nic złego. Nie wszyscy bowiem są w stanie się obronić, a podejmowane próby mogą zakończyć się potwornym fiaskiem.
Nie wiem jak Wy, ale ja po lekturze „Zranionych” mam ochotę na „kawę” :).
Zranieni H.M. Ward
6,7
Sidney daje się namówić swojej przyjaciółce na randkę w ciemno. Kiedy wchodzi do lokalu, dosiada się do nieznajomego i zaczyna z nim miłą pogawędkę. Po kilku minutach rozmowy przyjaciółka wyprowadza ją z błędu i zaprasza do właściwego stolika. Niestety druga randka nie toczy się po myśli Sidney, która dość szybko opuszcza restaurację. Na parkingu przed lokalem ponownie spotyka mężczyznę, z którym udaje się do jego domu. Po dość namiętnym pocałunku, który jest wstępem do namiętnej przygody nieznajomy się wycofuje. Mimo iż między obojgiem iskrzy, postanawiają, że każdy powinien pójść swoją drogą.
Następnego dnia okazuje się, że na uczelni na którą uczęszcza Sidney, dochodzi do zmiany nauczyciela, którego była jednocześnie studentką i asystentką. Nowym profesorem na uczelni okazuje się być Parker. I tak na wczorajsze nigdy więcej się nie zobaczymy, zmienia się, na dzisiejsze będziemy widywać się codziennie.
Jeżeli chodzi o moje książkowe wybory, trudno doszukać się w nich spontanicznego wyboru romansów, erotyków czy książek z gatunku new adult. Naprawdę muszę być pewna autora, albo musi mnie coś zainteresować w opisie, bym po daną pozycję sięgnęła. Po książkę Zranieni sięgnęłam, bo po pierwsze jest to pierwsza część serii, a po drugie pamiętam, jak bardzo na początku mojej przygody z romansami motyw związku nauczyciela z uczennicą mi się podobał i chciałam się przekonać, czy nadal działa na mnie w takim samym stopniu. I okazuje się, że tak.
Wiadome jest, że w takiej historii nie trafimy na nic odkrywczego. Ale też nie o to chyba w tym chodzi. Ja przy okazji takich historii zwracam uwagę na chemię między bohaterami, którą dało się wyczuć, rozwiązania fabularne, na które przymykam oko, bo czasami wkrada się scena, w której ewidentnie czuć naiwność i w przypadku serii jestem wrażliwa na zakończenie, które mnie w tym romansie usatysfakcjonowało. Ode mnie 8/10. Takie romanse to ja lubię.