rozwińzwiń

Słoneczne miasto

Okładka książki Słoneczne miasto Tove Jansson Patronat Logo
Patronat Logo
Okładka książki Słoneczne miasto
Tove Jansson Wydawnictwo: Marginesy literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Solstaden
Wydawnictwo:
Marginesy
Data wydania:
2017-02-15
Data 1. wyd. pol.:
2017-02-15
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788365586834
Tłumacz:
Teresa Chłapowska, Justyna Czechowska
Tagi:
literatura fińska powieść obyczajowa relacje międzyludzkie rozrachunek z przeszłością samotność starość Tove Jansson uczucie wspomnienia życie codzienne
Średnia ocen

6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Gorycz słońca, ciężar kamieni



78 21 46

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
163 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
259
209

Na półkach:

Tove jest mistrzynią od ludzkich słabości i małostek. U niej postaci muszą być zróżnicowane, bogate, każda ze swoim zbiorem dziwactw. Nawet w przypadku tak banalnym, jak dom spokojnej starości, nie ma miejsca na nudę czy sielankę. Charakterni bohaterowie ścierają się w codziennych potyczkach, ulegają kaprysom i niezrozumiałym ciągotom, wygrywają swoje małe bitwy, odnoszą zwycięstwa lub porażki. W tym sielankowym miasteczku, wydawałoby się, uśpionym słońcem i upałem oraz dosyć wysoką średnią wieku, co rusz wybuchają scysje i afery, słowem dzieje się. Autorka z wielką czułością ukazuje samotność, odmienność, lęki i zagubienie. Maski, których nie umiemy zrzucić nawet na koniec życia, gdy już wypadło się z gry, gdy już nic się nie musi, a mało może.. Nawet wtedy.. a może właśnie tym bardziej wtedy człowiek chce coś znaczyć, pragnie być zauważony, jeszcze komuś potrzebny. I nie zawsze potrafi zapanować nad zgryzotą i złością, że został odstawiony na boczny tor. Trochę smutne to opowiadanie. Pokazuje jak trudno jest oswoić własną starość, pogodzić się z ubytkiem sił, zdrowia, pamięci, czy zmysłów (wzrok, słuch). Jak irytujący potrafi być fakt, że to co do niedawna uznawaliśmy za oczywistość (sprawność w różnych dziedzinach) nagle umyka i zostawia nas na pastwę losu, wystawia na ostrzał spojrzeń, naraża na śmieszność.

Również drugie opowiadanie jest swoistą refleksją nad starzeniem się i samotnością. Jonasz, główny bohater, przechodzi na emeryturę i odkrywa nagle, że życie mu uciekło. Był tak skupiony na pracy i karierze, że zaniedbał zupełnie żonę i córki, zabiegany za poklaskiem zapomniał żyć.. Bardziej podoba mi się tutaj sposób prowadzenia narracji, ciekawe zabiegi stylistyczne i delikatność z jaką autorka podeszła do bohaterów. Cały proces dochodzenia do prawdy pokazany jest niezwykle subtelnie, w zarysach, w niedopowiedzeniach. Mistrzowsko.

W pierwsze opowiadanie dłużej się wchodzi. Drugie porywa od razu. Oba właściwie nie posiadają zdecydowanie zarysowanej puenty. Bo tu nie chodzi o zamknięte zakończenia. Tutaj wartość mają niuanse, same migawki z życia kilku osób, z ich lękiem, niedopasowaniem, próbami nadążenia za światem, który zostawił ich w tyle. Tęsknocie za bliskością przeciwstawiona jest chęć samotności i odpoczynku, za udawaną życzliwością kryje się strach i zgryźliwość, za pozorną zrzędliwością przemożna potrzeba bycia akceptowanym.

"Niemal wszystko, co do siebie mówimy, naznaczone jest pośpiechem i bezmyślnością, przyzwyczajeniem, przestrachem i potrzebą robienia wrażenia. Tyle niepotrzebnej banalności (…).”

Lektura melancholijna.. nostalgiczna. Jak to zawsze u Tove.

Tove jest mistrzynią od ludzkich słabości i małostek. U niej postaci muszą być zróżnicowane, bogate, każda ze swoim zbiorem dziwactw. Nawet w przypadku tak banalnym, jak dom spokojnej starości, nie ma miejsca na nudę czy sielankę. Charakterni bohaterowie ścierają się w codziennych potyczkach, ulegają kaprysom i niezrozumiałym ciągotom, wygrywają swoje małe bitwy, odnoszą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
375
40

Na półkach:

Miałam dwa podejścia do tej książki. Za pierwszym razem po prostu nie zaskoczyłam, było to też coś tak bardzo innego od znanej mi z Opowiadań w dolinie muminków narracji, że musiałam chwilę poczekać, aby do tej książki wrócić.
Za drugim razem historia wciągnęła mnie od razu. W tym tomie zebrano dwie powieści Tove Jansson. Pierwsza, Słoneczne miasto, opowiada o emerytach dożywających swych dni w miasteczku na Florydzie, gdzie życie toczy się już tylko w jednym kierunku; druga, Kamienne pole, to opowiastka o Jonaszu - starym pisarzu, który również mierzy się z podsumowaniem swojego życia.
Obie historie tchną pewną powolnością i spokojem, które sprawiły, że była to dla mnie idealna lektura na zimowe wieczory. Można by powiedzieć, ot takie małe powieści obyczajowe, ale zostały napisane w sposób nader przyjemny i zachęcają do chwili zadumy nad tym, gdzie zmierza nasze życie. Polecam!

Miałam dwa podejścia do tej książki. Za pierwszym razem po prostu nie zaskoczyłam, było to też coś tak bardzo innego od znanej mi z Opowiadań w dolinie muminków narracji, że musiałam chwilę poczekać, aby do tej książki wrócić.
Za drugim razem historia wciągnęła mnie od razu. W tym tomie zebrano dwie powieści Tove Jansson. Pierwsza, Słoneczne miasto, opowiada o emerytach...

więcej Pokaż mimo to

avatar
55
51

Na półkach:

Obie opowieści to swoiste wariacje w temacie starzejącego się społeczeństwa krajów rozwiniętych, z perspektywy jego reprezentantów – przynajmniej– tej bogatej jego części. Nadzwyczaj trafnie wywiedzione introspekcje bohaterów, te ich ambicje i niedające się przezwyciężyć przyzwyczajenia, lęk i fobie, przy stale powracającej świadomości własnego słabnącego ciała i coraz częściej szwankującego umysłu. Styl w tej książce odpowiada niestabilnej kondycji jej bohaterów, zdarza się, że monologi wewnętrzne bohaterów, w tym samym akapicie, nagle zmieniają się w pisany w 3. osobie opis jakiejś tam zaistniałej sytuacji. Dużo raczej smutnej prawdy o naszym życiu.

Obie opowieści to swoiste wariacje w temacie starzejącego się społeczeństwa krajów rozwiniętych, z perspektywy jego reprezentantów – przynajmniej– tej bogatej jego części. Nadzwyczaj trafnie wywiedzione introspekcje bohaterów, te ich ambicje i niedające się przezwyciężyć przyzwyczajenia, lęk i fobie, przy stale powracającej świadomości własnego słabnącego ciała i coraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1142
601

Na półkach: ,

To najsłabsza książka Tove jaką do tej pory przeczytałam. Gdyby nie inne jej, skąd inąd wspaniałe pozycje, to myślałabym, że nie wiem co nam wspaniała pisarka chce przekazać. Może klimatycznym staje się w porywach "Kamienne pole"...? Natomiast samo w sobie "Słoneczne miasto" jest słabe, ale kto wie, może to wyższy, niż posiadam, stopień wrażliwości byłby tu potrzebny, aby się tą powieścią zachwycić lub delektować?

To najsłabsza książka Tove jaką do tej pory przeczytałam. Gdyby nie inne jej, skąd inąd wspaniałe pozycje, to myślałabym, że nie wiem co nam wspaniała pisarka chce przekazać. Może klimatycznym staje się w porywach "Kamienne pole"...? Natomiast samo w sobie "Słoneczne miasto" jest słabe, ale kto wie, może to wyższy, niż posiadam, stopień wrażliwości byłby tu potrzebny, aby...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2672
1764

Na półkach: ,

To nie ta Jansson, jakiej spodziewać się mogą wielbiciele Muminków. Tu nie ma praktycznie żadnej akcji. To pozornie nudne, spokojne opowiadania o zwykłym życiu, dzień po dniu - starsi, niedołężni ludzie i to, co w ich głowach.

To nie ta Jansson, jakiej spodziewać się mogą wielbiciele Muminków. Tu nie ma praktycznie żadnej akcji. To pozornie nudne, spokojne opowiadania o zwykłym życiu, dzień po dniu - starsi, niedołężni ludzie i to, co w ich głowach.

Pokaż mimo to

avatar
514
21

Na półkach:

Mimo całej mojej miłości do Tove Jansson muszę przyznać że Słoneczne Miasto to jedna z najnudniejszych książek jakie czytałam. Choć domyślam się, że właśnie taka miała być. Jej lektura kojarzyła mi się suchym, upalnym popołudniem w czasie letnich wakacji, gdzie ma się pewność że nic ciekawego tego dnia się już nie zdarzy i rzeczywiście - nic ciekawego się nie zdarza, a mimo to, można znaleźć w tej nudzie jakieś niesprecyzowane ukojenie. Tak było i ze Słonecznym Miastem. Nie przeczytam jej już pewnie kolejny raz, ale i takie chwile prostej nudy są w życiu niezbędne.

Mimo całej mojej miłości do Tove Jansson muszę przyznać że Słoneczne Miasto to jedna z najnudniejszych książek jakie czytałam. Choć domyślam się, że właśnie taka miała być. Jej lektura kojarzyła mi się suchym, upalnym popołudniem w czasie letnich wakacji, gdzie ma się pewność że nic ciekawego tego dnia się już nie zdarzy i rzeczywiście - nic ciekawego się nie zdarza, a mimo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1018
161

Na półkach:

Opowiadania rozciągłe w treści i przegadane. Niestety bardzo się wynudziłam. "Kamienne pole " dawało nadzieję na coś ciekawszego, ale ostatecznie również okazało się nijakie.

Opowiadania rozciągłe w treści i przegadane. Niestety bardzo się wynudziłam. "Kamienne pole " dawało nadzieję na coś ciekawszego, ale ostatecznie również okazało się nijakie.

Pokaż mimo to

avatar
206
73

Na półkach: ,

W miasteczku Saint Petersburg na Florydzie, mieście Tomka Sawyera słynącym też z zacumowanej weń repliki statku Bounty – tego z kinowej produkcji z Marlonem Brando - mieści się pensjonat Butler Arms. W pięknym budynku z werandą zapełnioną bujanymi fotelami mieszkają ludzie starsi, którzy starają się ciekawie wieść te nie najbardziej świetlane lata swojego życia. Mamy tutaj między innymi nestorkę żydowskiego rodu, kobietę amatorsko pałającą się księgowością jak i taką, którą uznano niegdyś za niemowę i tak już zostało. Osobliwy pensjonat zamieszkuje także nieśmiała staruszka zakochana w gwiazdorze rewii czy niedbały mężczyzna, który uciekł od żony przed wieloma laty, a teraz z radością uprzykrza życie właściciela sąsiedniej parceli. Z ich obrazem kontrastuje postać pokojówki Lindy, dziewczyny meksykańskiego pochodzenia i jej chłopaka, Joego, który motocyklem jeździ do pracy na statku i czeka na przybycie Jezusa. Ich życie w miasteczku, w którym karetki nigdy nie jeżdżą na sygnale, kręci się wokół małych codziennych spraw oraz wielkich problemów, z którymi każdy bez wyjątku się zmaga. Czas, spędzany na oczekiwaniu na coroczny bal czy wycieczkę upływa im nieubłaganie…
Poznajemy także Jonasza, wybitnego pisarza i dziennikarza, któremu po odejściu z czynnej pracy zlecone zostaje napisanie biografii niejakiego Igreka. Podczas trudnych zmagań z brakiem weny mężczyzna odkrywa, że pisze tak naprawdę o sobie i swoim życiu, które dotychczas postrzegał diametralnie różnie od swojego otoczenia. Czy uda mu się naprawić, a przede wszystkim zrozumieć swoje błędy?
Moja przygoda z twórczością autorki Muminków trwa nadal i muszę przyznać, że podoba mi się bardzo. Ta książka, zawierająca w sobie tytułową powieść „Słoneczne miasto” oraz nowelę „ Kamienne pole” po raz pierwszy została wydana w naszym kraju w 2017 roku i była wówczas bardzo popularna. Do napisania jej zainspirowały autorkę odwiedziny w opisywanych miejscach. Ja do pisarstwa Tove mam ogromny sentyment, jednak muszę przyznać, że „Słoneczne miasto” nie jest Tove w najlepszym wydaniu…

O ile „Kamienne pole” czyli historia Jonasza przypadło mi do gustu bardzo, gdyż było tego rodzaju twórczością Jansson którą znam i cenię, o tyle samo „Słoneczno miasto” rozczarowało mnie nieco, by nie powiedzieć – bardzo. Z początku lektura powieści bardzo mnie wynudziła, dałam jej jednak drugą szansę, która finalnie przeważyła losy mojej opinii.
Bo, widzicie, „Słoneczne miasto” to nie jest książka zła. Grzechem byłoby takowe stwierdzenie. To po prostu książka całkowicie w stylu pisarki – nieśpieszna, pełna melancholii i nostalgii. Książka, która powstała bardziej ku naszej refleksji niżeli przedstawianiu nam jakiejkolwiek akcji. Podczas gdy jej powierzchowna warstwa jawi nam się jako nudna, to w głębszej znajdujemy przyczynek do rozważań, często nad samym sobą…

„Słoneczne miasto” to książka o każdym, ale nie dla każdego. Historia o dojrzewaniu, jak i o niemożności dorośnięcia. Opowieść o życiu chwilą, a jednocześnie o odkładaniu w czasie. Słodko-gorzkie rozważanie, z jednaj strony utrwalające stereotypy o starości, a z drugiej – zadające im kłam. Pozycja, która może rozprawić się z naszymi lękami lub tylko nam ich przysporzyć. Książka, która skłania do zatrzymania się nie tylko nad początkiem wszelkiej rzeczy, ale i nad jej końcem...

W miasteczku Saint Petersburg na Florydzie, mieście Tomka Sawyera słynącym też z zacumowanej weń repliki statku Bounty – tego z kinowej produkcji z Marlonem Brando - mieści się pensjonat Butler Arms. W pięknym budynku z werandą zapełnioną bujanymi fotelami mieszkają ludzie starsi, którzy starają się ciekawie wieść te nie najbardziej świetlane lata swojego życia. Mamy tutaj...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2642
1540

Na półkach:

Znany z Muminków lakoniczny styl wypowiedzi połączony z misternym opisem detali sprawdza się również w dorosłej wersji! Świat bohaterów wciąga od pierwszych linijek tekstu, doskonale widać pióra na kapeluszach dam, migotanie świateł statku czy słychać barwę głosy pensjonariuszy. Jedyny problem to brak wyraźnego zakończenia, i to w przypadku obu opowiadań.

Znany z Muminków lakoniczny styl wypowiedzi połączony z misternym opisem detali sprawdza się również w dorosłej wersji! Świat bohaterów wciąga od pierwszych linijek tekstu, doskonale widać pióra na kapeluszach dam, migotanie świateł statku czy słychać barwę głosy pensjonariuszy. Jedyny problem to brak wyraźnego zakończenia, i to w przypadku obu opowiadań.

Pokaż mimo to

avatar
288
147

Na półkach: ,

"Słoneczne miasto" to nie jest Tove Jansson w najlepszym wydaniu. Mimo to obie powieści są wyjątkowe, chociażby na podjętą tematykę, której we współczesnym świecie się właściwie unika. Pierwsza powieść to obraz życia starców, niedołężnych, niepełnosprawnych, słabych, wystraszonych. To bardzo przykry obraz starości, skłaniający do refleksji nad "tu i teraz" oraz do spojrzenia na starsze osoby z innej, nieco bardziej wyrozumiałej perspektywy... Druga powieść zawarta w książce to "Kamienne pole", w którym autorka również dość bezlitośnie przedstawia głównego bohatera w podeszłym wieku. Jansson obnaża jego przywary i słabostki.
Pierwsza opowieść początkowo wywarła na mnie negatywne wrażenie. Tove Jansson wprowadziła większość bohaterów natychmiast, właściwie na jednej stronie, co było według mnie dużym błędem. Po pierwszych dwóch rozdziałach miałam kryzys czytelniczy. Dopiero później fabuła wzbudziła moje zainteresowanie.
W "Kamiennym polu" zaś rozczarowało mnie wydawnictwo, bowiem mój egzemplarz zawierał niemiłosierną liczbę literówek. Utrudniło to czytanie na szczęście względnie krótkiego tekstu.
Mimo pewnych niedociągnięć, uważam "Słoneczne miasto" za książkę, nad którą warto się pochylić. Jest niebanalna, prowokująca do myślenia i wskazująca nowe sposoby postrzegania rzeczywistości.

"Słoneczne miasto" to nie jest Tove Jansson w najlepszym wydaniu. Mimo to obie powieści są wyjątkowe, chociażby na podjętą tematykę, której we współczesnym świecie się właściwie unika. Pierwsza powieść to obraz życia starców, niedołężnych, niepełnosprawnych, słabych, wystraszonych. To bardzo przykry obraz starości, skłaniający do refleksji nad "tu i teraz" oraz do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    314
  • Przeczytane
    201
  • Posiadam
    82
  • Teraz czytam
    9
  • Chcę w prezencie
    5
  • 2018
    3
  • 2020
    3
  • 2017
    3
  • 2021
    3
  • Skandynawia
    3

Cytaty

Więcej
Tove Jansson Słoneczne miasto Zobacz więcej
Tove Jansson Słoneczne miasto Zobacz więcej
Tove Jansson Słoneczne miasto Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także