,,MY LAST..."
Powiem szczerze że nie miałam wcześniej do czynienia z książką, w której to główna bohaterka byłaby 10 lat starsza :) I cieszę się że miałam okazję poznać. Claire to czterdziestoletnia piękna kobieta ale z pewnością nie wygląda na swój wiek :) Po zdradzie męża wraz ze swoimi 16 - letnimi córkami przeprowadza sie i postanawia zacząć życie od nowa. 29 - letni Jonathan to miliarder, który lubi towarzystwo pięknych kobiet, a co ważniejsze jest szefem Claire :) Pociąg pomiędzy nimi wyczuć można już od samego początku. Namiętność, pasja. Facet jest nieugięty i nie przeszkadza mu ani wiek ani fakt że kobieta ma prawie dorosłe córki. Claire po zdradzie męża i swojej najlepszej przyjaciółki jest bardzo nieufna, ale po jakimś czasie ulega Jonathanowi. Tylko sex, bez uczuć, bez zobowiązań. Taka miała być umowa. Co się stanie gdy jedno z nich zaangażuje się emocjonalnie? Czy taki związek ma szansę przetrwać?
Powieść jest świetnie napisana przez co czytanie jest prawdziwą przyjemnością. Jonathan to facet którego nie da sie nie pokochać. Z ogromnym uśmiechem obserwowałam w jaki sposób próbuje przekonać do siebie swoją ukochaną i udowodnić jej jak bardzo jest wyjątkowa. Natomiast postać Claire momentami bardzo mnie irytowała. Zdarzały sie momenty kiedy na prawdę ciężko było pamiętać że ma 40 lat bo zachowywała się na najwyżej 15. Sceny sexu są pikantne ale napisane z dużą klasą i wdziękiem. Ja spędziłam miłe chwile. Polecam :)

,,MY LAST..."
Powiem szczerze że nie miałam wcześniej do czynienia z książką, w której to główna bohaterka byłaby 10 lat starsza :) I cieszę się że miałam okazję poznać. Claire to czterdziestoletnia piękna kobieta ale z pewnością nie wygląda na swój wiek :) Po zdradzie męża wraz ze swoimi 16 - letnimi córkami przeprowadza sie i postanawia zacząć życie od nowa. 29 - letni...