Generalnie dobrze się czyta, historia w sumie ciekawa.

Generalnie dobrze się czyta, historia w sumie ciekawa.

Wydawałoby się, że liczba nierozsądnych decyzji bohaterów w powieści musi mieć swój limit, lektura udowadnia, że wcale tak być nie musi.

Wydawałoby się, że liczba nierozsądnych decyzji bohaterów w powieści musi mieć swój limit, lektura udowadnia, że wcale tak być nie musi.

Jest potencjał na kolejną świetną serię. Pierwsza część fajnie się rozwija, tajemnice rodzinne, zagadka kryminalna, zaskakujące zakończenie, trzyma w napięciu do końca,

Jest potencjał na kolejną świetną serię. Pierwsza część fajnie się rozwija, tajemnice rodzinne, zagadka kryminalna, zaskakujące zakończenie, trzyma w napięciu do końca,

Bardzo wciągająca historia od której ciężko się oderwać. Trochę żal mi głównych bohaterów, gdyż każdy ma jakiś problem życiowy.

Bardzo wciągająca historia od której ciężko się oderwać. Trochę żal mi głównych bohaterów, gdyż każdy ma jakiś problem życiowy.

Jak na gatunek za którym nie przepadam, lekturę czytało się wyjątkowo dobrze. Wciągająca i ciekawa.

Jak na gatunek za którym nie przepadam, lekturę czytało się wyjątkowo dobrze. Wciągająca i ciekawa.

Prawdą jest, że uziemiona chorobą szukam lżejszych lektur. "Oszukana" faktycznie wciągnęła mnie i trzymała w napięciu, tak że nie raz miałam ochotę krzyknąć "nie idź tam" albo "uważaj". Biorąc to pod uwagę - warto przeczytać. Niestety podobnie jak przy poprzedniej książce - nagle jakby w połowie autorka zmienia koncepcję i prowadzi czytelnika w zupełnie nowym kierunku. Historia na świetną opowieść, a nawet kilka, sporo bohaterów wśród których trzeba się orientować - czasem być może niepotrzebnie tak dużo. Zarzut - jakiś dziwny, rozwleczony, czasem niechlujny styl (choć to może być winą tłumaczenia). Dziwny zabieg z pozostawionymi w tekście słowami mum, mummy, daddy oraz Mr cośtam. Strasznie razi sztucznością, jeśli miał niby podkreślić brytyjskość tej niemieckiej autorki. Poza tym przydałby się research nt pracy policji. Policjanci są zazwyczaj mało bystrzy, prowadzą śledztwo w taki sposób że czytelnik zwija sie w boleściach ze można być tak nieogarniętym. Gdzieś lezą samopas nie mówiąc przełożonym, ktoś ich napada i więzi i jeśli jednak ujdą z życiem czytelnik zastanawia sie jakim cudem. Inna sprawa jaka mnie nurtuje z powodów psychologicznych - prawie wszyscy w powieściach Link wyglądają na zmęczonych, mają podkrążone oczy, blada cerę, sa niezadbani, przytłoczeni życiem. Większość ma jakiś problem z samotnością i izolacją, część czegoś nadużywa. I dotyczy to zarówno złoczyńców jak i ofiar jak policjantów

Prawdą jest, że uziemiona chorobą szukam lżejszych lektur. "Oszukana" faktycznie wciągnęła mnie i trzymała w napięciu, tak że nie raz miałam ochotę krzyknąć "nie idź tam" albo "uważaj". Biorąc to pod uwagę - warto przeczytać. Niestety podobnie jak przy poprzedniej książce - nagle jakby w połowie autorka zmienia koncepcję i prowadzi czytelnika w zupełnie nowym kierunku....

Nie mam szczęścia do lektur w tym roku. Kolejna książka, na którą szkoda czasu. Bohterowie zachowują się jakby byli upośledzeni umysłowo i nie ogarniali świata.

Bardzo dawno nie czytałem już książek Charlotte Link, kiedyś je sobie ceniłem. A tu nagle taka zmiana?

Nie mam szczęścia do lektur w tym roku. Kolejna książka, na którą szkoda czasu. Bohterowie zachowują się jakby byli upośledzeni umysłowo i nie ogarniali świata.

Bardzo dawno nie czytałem już książek Charlotte Link, kiedyś je sobie ceniłem. A tu nagle taka zmiana?

Wciągająca historia z nieco zaskakującym zakończeniem. Bardzo dobrze się ją czytało, na pewno sięgnę po kolejną część.

Wciągająca historia z nieco zaskakującym zakończeniem. Bardzo dobrze się ją czytało, na pewno sięgnę po kolejną część.

Czytało się bardzo dobrze, aczkolwiek efektu "wow" nie było. Dobra rozrywka.

Czytało się bardzo dobrze, aczkolwiek efektu "wow" nie było. Dobra rozrywka.

Całkiem niezły kryminał/thiller bez bijących po oczach dziur logicznych i nadużyć emocjonalnych ale mam jeden zarzut, jeden mankament, który był nieznośny, otóż pani Link nie wiem czy ma tak w całej swojej twórczości bo to mój pierwszy raz z ta autorką;),ale mam nieodparte wrażenie, iż jest przekonana, że jeśli dokładnie, wręcz łopatologicznie i kilkukrotnie nie wyjaśni kluczowych niusów swojej narracji to, czytelnik "nie ogranie". Drażniące, dlatego 6 a nie 7, czy 8.

Całkiem niezły kryminał/thiller bez bijących po oczach dziur logicznych i nadużyć emocjonalnych ale mam jeden zarzut, jeden mankament, który był nieznośny, otóż pani Link nie wiem czy ma tak w całej swojej twórczości bo to mój pierwszy raz z ta autorką;),ale mam nieodparte wrażenie, iż jest przekonana, że jeśli dokładnie, wręcz łopatologicznie i kilkukrotnie nie wyjaśni...