Złudzenie

Audiobook.
Książka bardzo przeciętna.
Na zabicie czasu w samochodzie ok.
Dwie czy trzy książki czytałem pani Link. I jakoś nie mam szczęścia.
Chyba tylko jedna była ponad przeciętność...

Audiobook.
Książka bardzo przeciętna.
Na zabicie czasu w samochodzie ok.
Dwie czy trzy książki czytałem pani Link. I jakoś nie mam szczęścia.
Chyba tylko jedna była ponad przeciętność...

Całkiem zgrabny thriller. Książki tej autorki bardzo lubię i czyta mi się bardzo dobrze, więc już nie czepiam się bzdurek, których jest tak trochę.

Całkiem zgrabny thriller. Książki tej autorki bardzo lubię i czyta mi się bardzo dobrze, więc już nie czepiam się bzdurek, których jest tak trochę.

Ciekawa historia, tyle że trochę przerysowana, naciągana i bez polotu poprowadzona. Wydaje mi się, że ujawnienie sprawcy w połowie powieści to nie zbyt dobre rozwiązanie. Przez to historia nie była aż tak fascynująca jak by się wydawało.
Powieść bardzo mocno podkreślająca jak może potoczyć się życie kilku osób, które w pewnym momencie swojego życia spotka na drodze osobę niezrównoważoną, chorą psychicznie.

Ciekawa historia, tyle że trochę przerysowana, naciągana i bez polotu poprowadzona. Wydaje mi się, że ujawnienie sprawcy w połowie powieści to nie zbyt dobre rozwiązanie. Przez to historia nie była aż tak fascynująca jak by się wydawało.
Powieść bardzo mocno podkreślająca jak może potoczyć się życie kilku osób, które w pewnym momencie swojego życia spotka na drodze osobę...

Dobrze i szybko się czytało, ale trochę zdezorientowana jestem tym, że w połowie książki zdradzono kto jest mordercą.

Kryminały czytam głównie po to, by "odkryć" mordercę samemu, bądź by być "oszukaną" przez autora co do jego tożsamości, a tutaj od razu na tacy podano mi rozwiązanie.

Resztę książki czytało się jak zwykłą opowieść.

"Masz, weź, doczytaj do końca i dziękujemy".

Jakoś bierna się czułam przy tej pozycji.

Dobrze i szybko się czytało, ale trochę zdezorientowana jestem tym, że w połowie książki zdradzono kto jest mordercą.

Kryminały czytam głównie po to, by "odkryć" mordercę samemu, bądź by być "oszukaną" przez autora co do jego tożsamości, a tutaj od razu na tacy podano mi rozwiązanie.

Resztę książki czytało się jak zwykłą opowieść.

"Masz, weź, doczytaj do końca i...

Taka średniawka, szybko się czyta, ale ja już od początku się domyślałam winnego

Taka średniawka, szybko się czyta, ale ja już od początku się domyślałam winnego

Na duży plus - szybko się czyta i raczej wciąga, choć bardziej na zasadzie niemęczącej, mała angażującej letniej lekturki. Zaczyna się od dwóch morderstw i tajemniczego zaginięcia mężczyzny który ma w planach tygodniowy wypad na żagle z przyjacielem na południu Francji. Z misją poszukiwawczą wyrusza zaniepokojona żona, zastanawiając się kto w cichej nadmorskiej miejscowości miałby przyczynić się do zniknięcia jej męża. Oczywiście nic nie jest takie jak sie wydaje, a większość bohaterów tej książki karmi się złudzeniami, wyobrażeniami i czasem chorymi fantazjami. Mniej więcej w połowie czytelnik już wie kto zabił, chwilę później zdradza to autorka. Niestety minusem tej książki jest brak prawdopodobieństwa psychologicznego bohaterów i to ze właściwie każda emocja - strach, obrzydzenie, frustracja czy szok wywołuje u nich tą samą reakcję - wymioty. Bohaterki to słabe, nudne niunie, kobiety bluszcze, niesamodzielne, infantylne i irytujące.

Na duży plus - szybko się czyta i raczej wciąga, choć bardziej na zasadzie niemęczącej, mała angażującej letniej lekturki. Zaczyna się od dwóch morderstw i tajemniczego zaginięcia mężczyzny który ma w planach tygodniowy wypad na żagle z przyjacielem na południu Francji. Z misją poszukiwawczą wyrusza zaniepokojona żona, zastanawiając się kto w cichej nadmorskiej miejscowości...

Audiobook, czytała Joanna Jeżewska. Rozwleczona do cna kryminalna obyczajówka. Cztery bohaterki takie same - jęczą płaczą i rzygają. Lektorka tylko jeszcze podkreśla te egzaltacje. W połowie książki wiadomo kto zabił, a potem już bardziej się człowiek męczy w tym słuchaniu monologów wewnętrznych bohaterek, które to monologi tylko nużą, a służą po to by rozwlec jeszcze akcję. Lubię Link, ale ta powieść niekonieczna jest.

Audiobook, czytała Joanna Jeżewska. Rozwleczona do cna kryminalna obyczajówka. Cztery bohaterki takie same - jęczą płaczą i rzygają. Lektorka tylko jeszcze podkreśla te egzaltacje. W połowie książki wiadomo kto zabił, a potem już bardziej się człowiek męczy w tym słuchaniu monologów wewnętrznych bohaterek, które to monologi tylko nużą, a służą po to by rozwlec jeszcze...

Lubię Link i jej twórczość. Thriller na poziomie, trzymający w napięciu. Choć w połowie książki domyśliłam się kto jest zabójcą i tak dobrze mi się czytało.

Lubię Link i jej twórczość. Thriller na poziomie, trzymający w napięciu. Choć w połowie książki domyśliłam się kto jest zabójcą i tak dobrze mi się czytało.

Świetna książka. Trzyma w napięciu, jak większość powieści Autorki.

Świetna książka. Trzyma w napięciu, jak większość powieści Autorki.

Moim zdaniem nie jest ani wyrafinowana, ani wielowarstwowa. No chyba, że za takie uznamy to, że wszystkie kobiety w tej historii są niesmacznie naiwne i przerysowane w swoich uczuciach, a mężczyźni to albo bez charakterni głupcy, lub degeneraci. To tyle jeśli chodzi o pierwsze dwa zapewnienia wydawcy.

Wszystkie postaci jakie pojawiają się w "Złudzeniu" to najsłabszy punkt tego dramatu. Swoimi decyzjami, zachowaniem, a nawet sposobem mówienia - czasami teatralnym, czasami sztucznie wyuczonym - sprawiają wrażenie jakby urwały się z innej planety.

A czy trzyma w napięciu? Druga część książki zdecydowanie tak. Ale to takie napięcie natarczywe, nachalne, na siłę. Jak młodszy kuzyn, który wbija Ci się w ramię krzycząc: "No zobacz co ja mam, no popatrz tutaj, no nie uwierzysz!". Ostatecznie dotarłem do końca bez zgrzytu zębów, ale tylko dlatego, że ja cierpliwy człowiek jestem i tylko dlatego, że doświadczyłem ostatnio o wiele gorszych tytułów:)

Moim zdaniem nie jest ani wyrafinowana, ani wielowarstwowa. No chyba, że za takie uznamy to, że wszystkie kobiety w tej historii są niesmacznie naiwne i przerysowane w swoich uczuciach, a mężczyźni to albo bez charakterni głupcy, lub degeneraci. To tyle jeśli chodzi o pierwsze dwa zapewnienia wydawcy.

Wszystkie postaci jakie pojawiają się w "Złudzeniu" to najsłabszy punkt...