Forta
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Algorytm wojny (tom 3)
- Seria:
- WarBook
- Wydawnictwo:
- Warbook
- Data wydania:
- 2014-07-21
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-07-21
- Liczba stron:
- 570
- Czas czytania
- 9 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788364523120
- Tagi:
- Gambit Punkt Cięcia Cholewa
Trwa wyścig o światy stracone lata temu, gdy nastał Dzień i technologia zwróciła się przeciw ludziom.
Kolejna po "Gambicie" i "Punkcie cięcia" powieść Michała Cholewy przenosi czytelnika na skalistą i pogrążoną w ciemności planetę Atropos. Znajdująca się na niej kolonia na wiele lat została odcięta od reszty ludzkości.
Teraz wreszcie na pokładzie unijnego krążownika przybywa ekspedycja ratunkowa. Odcięci od wsparcia na surowej planecie, żołnierze Unii muszą stawić czoła tajemniczemu wrogowi, by rozwiązać zagadkę z czasów świata, który przeminął.
Kapral Wierzbowski oraz jego oddział wciągnięty w niebezpieczną grę dowiaduje się coraz więcej o planecie, swoim przeciwniku i w obliczu dylematów wymuszonych chłodną kalkulacją... o sobie.
I nie wiadomo, która z tych rzeczy jest najbardziej przerażająca.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 623
- 482
- 160
- 19
- 17
- 13
- 9
- 9
- 6
- 4
Opinia
No dobra, jestem w trakcie czytania, większość absurdów cyklu omówiłem przy okazji recenzowania części poprzednich, czyli „Gambit” i „Punkt cięcia”, zatem trudno się powtarzać.
Historia zaczyna się nawet wartko toczyć, ale autor znowu mnie powalił ciężkim absurdem, jakim jest ratownicza misja statku „Gdynia”. Właśnie dowiaduję się, że alkoholiczny Ukrainiec jest dowódcą i kazał skoczyć w hiperprzestrzeń nieprzygotowanej jednostce, by zaoszczędzić 24 godziny i to wbrew ostrzeżeniom polskiego zastępcy dowódcy, że nieprzygotowany skok źle się skończy. Dowódca uzasadnia, że te 24 godziny, to dla tych ratowanych może być za późno, ale zobaczmy, ginie kilkadziesiąt członków załogi przy tym skoku, a statek przez kilka dni będzie przywracany do bylejakiej sprawności po uszkodzeniach podczas skoku. Czyli gdyby zaczekać 24 godziny, to nikt by nie zginął, a statek mógłby być od razu gotowy do boju, a tak nie tylko zginęli ludzie, to jeszcze przez 2 - 3 dni tak jakby tego statku nie było, jest bezbronny i bezużyteczny na miejscu. Czyżby tacy idioci mieli dowodzić statkami UE w przyszłości? Absurd nie powinien schodzić do żenującego poziomu.
No dobra, czytam dalej, jak skończę, to dopiszę może jeszcze coś..
Skończyłem właśnie...
Książka jest znacznie lepsza od poprzednich, widać, że forma autora rośnie. Mimo pewnych dłużyzn cała akcja, fabuła książki pomyślana jest zgrabnie i z sensem.
Mam jeszcze jedną refleksję, która z mojego punktu widzenia jest komplementem dla tych książek. Otóż autor próbuje prawdziwego s/f, nie jest to pseudo s/f - fantasy, nie ma w książce duchów, czarownic i istot nadprzyrodzonych, których istnienie jest dla autorów fantasy łatwizną tworzącą obejście dla uniknięcia używania rzetelnej wiedzy technicznej. Autor przynajmniej usiłuje się z tym zmierzyć, z lepszym czy gorszym skutkiem, ale jednak. I za to mu chwała.
Aby autor wspiął się na wyżyny mistrzów tego gatunku powinien na przyszłość staranniej pracować nad detalami. Na przykład niewiele wiemy o planetach, na których toczy się walka. Terraformowanie, ok, ale należałoby się zastanowić, skąd na tej planecie pojawia się tlen (przecież nie z systemów sztucznych, w ilości planetarnej to niemożliwe), jakieś bakterie tlenowe? Rośliny? Flory wszakże autor nie opisuje, same kamienie i hodowle sztucznych roślin, a to nie do końca wiarygodne. Planeta większa od Ziemi? Mniejsza? A co z ciążeniem? Co z ciśnieniem atmosferycznym? Na przykład mistrz Lem zapewne poświęciłby przynajmniej rozdział, by opisać taką planetę. Brak takich opisów powoduje pewne trudności wyobrażenia sobie całej sytuacji.
Wciąż zniszczenia statków są zbyt duże, jak na wiarygodne późniejsze naprawy. Lądowanie uszkodzonego promu i lista kolejnych usterek przypomina trochę amerykańskie filmy w stylu „zabili go, a on i tak uciekł” - niewiarygodne. Gdyby podejść do tych spraw bardziej realistycznie, to jedna wredna usterka wystarczyłaby za pełny dramat i pokonanie jednej usterki dałoby się jakoś wytłumaczyć, a tu zniszczenie silnika, drugi ma 40% mocy, jakieś dziwne lądowanie na silnikach awaryjnych - lekka przesada, choć dramatyczne.
Ograniczenie kopiowania SI (możliwe tylko przesyłanie) jest pewną koncepcją filozoficzną, która autor przyjmuje na użytek tej książki i rozumiem, że kopiowanie mogłoby bardzo zburzyć koncepcję całej opowieści, ale jeśli kiedykolwiek powstaną SI, to kopiowanie czy samo-kopiowanie się ich będzie całkiem realnym problemem-zagrożeniem. Nie uważam jednak koncepcji autora za wadę i nie czynię z niej zarzutu. Można by jednak przeprowadzić pewne rozumowanie, które uzasadniałoby np. chęć przesyłania się SI oraz ich wstręt do samo-kopiowania. To rozumowanie opierałoby się choćby na koncepcji „duszy istoty świadomej”. Istota skopiowana nie byłaby bowiem tą samą istotą, miałaby drugą „duszę”, toteż SI nie życzyłaby sobie, aby zamiast niej powstała inna, jej kosztem, a na dodatek taka sama. Tak jak człowiek nie chciałby żyć w świecie złożonym z własnych klonów o identycznej świadomości, ale odrębnej w sensie czasoprzestrzeni. Można by zatem przyjąć, że tylko przesyłanie się zachowuje tożsamość „duszy” danej SI.
Autor ma do tego prawo, ale spryt samej SI i koncepcja jej osobowości oraz wyborów moralnych wydaje się przesadzona.
Inne detale, które mi się nie zgadzają, to wciąż rozkładanie akcji w czasie - mało wiarygodne. Ukrywanie się statków jeden przed drugim - mało wiarygodne. Ilość zdarzeń na jednostkę czasu - mało wiarygodne. Odległości między statkami na orbicie - zbyt duże, przynajmniej takie się odnosi wrażenie w sensie czasoprzestrzennym i wobec potencjalnych możliwości ich poruszania się.
Jeszcze jedna ważna rzecz. Do największych zalet tej książki oraz całego cyklu zaliczam powściągliwość wobec „norm poprawności politycznej”. Cały aspekt warunków moralnych decyzji podejmowanych przez dowódców uważam za jedną z najbardziej genialnych i unikalnych wartości tej książki.
Tak więc - książka mi się podoba. Mimo wad i usterek formalnych.
Każda kolejna książka cyklu jest coraz lepsza.
Biorę się teraz za „Inwit”.
Za dotychczasowy trud autora składam podziękowania i kibicuję jego dalszej twórczości.
No dobra, jestem w trakcie czytania, większość absurdów cyklu omówiłem przy okazji recenzowania części poprzednich, czyli „Gambit” i „Punkt cięcia”, zatem trudno się powtarzać.
więcej Pokaż mimo toHistoria zaczyna się nawet wartko toczyć, ale autor znowu mnie powalił ciężkim absurdem, jakim jest ratownicza misja statku „Gdynia”. Właśnie dowiaduję się, że alkoholiczny Ukrainiec jest dowódcą i...