Ziemia! Ziemia!...

Okładka książki Ziemia! Ziemia!... Sándor Márai
Okładka książki Ziemia! Ziemia!...
Sándor Márai Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Z klasyki Czytelnika literatura piękna
404 str. 6 godz. 44 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Z klasyki Czytelnika
Tytuł oryginału:
Fold, Fold
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
2014-05-08
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
404
Czas czytania
6 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788307033266
Tłumacz:
Teresa Worowska
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
67 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
67
65

Na półkach:

Jak to jest możliwe, że autorowi wystarczyło jedno i pierwsze w życiu spotkanie z Sowietami, by opisać ich w tej książce, tak trafnie, jak tylko chyba de Coustine opisał carat w "Listach z Rosji"? Marai to jest, był, i będzie, genialny pisarz. A ta książka, to jedno z wielu potwierdzeń. Gdy zaczęła się wojna na Ukrainie sięgnąłem do niej znów i poraziła mnie tym i swoją ponadczasowością.

Jak to jest możliwe, że autorowi wystarczyło jedno i pierwsze w życiu spotkanie z Sowietami, by opisać ich w tej książce, tak trafnie, jak tylko chyba de Coustine opisał carat w "Listach z Rosji"? Marai to jest, był, i będzie, genialny pisarz. A ta książka, to jedno z wielu potwierdzeń. Gdy zaczęła się wojna na Ukrainie sięgnąłem do niej znów i poraziła mnie tym i swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1178
1154

Na półkach: , , ,

Chyba jedna z najlepszych rzeczy Mistrza. Mylnie opisana jako "powieść", jest de facto socjologiczno-psycholoogicznym uniwersalnym traktatem o społeczeństwie coraz ciaśniej ujmowanym w żelazne kleszcze przez bezlitosny, autorytarny system władzy.

Marai ujawnia tu swój fantastyczny zmysł obserwacji i trafnej oceny postaw ludzi w sytuacji sowieckiej dominacji.

A jeszcze lepiej opisuje wcześniej swe spotkania z rosyjskimi żołnierzami. Tu wspina się na absolutne szczyty trafnej refleksji nad rosyjską, o pardon - sowiecką naturą. Opisując ich wyczyny, jest wobec nich zarazem niezwykle obiektywny. Gdy przedstawiał się jako pisarz, zawsze spotykał się z szacunkiem, nawet u najpodlejszego sołdata. Miał więc swoisty autorytet, choć parę razy i on to i owo stracił podczas żołnierskich wizyt. A jeszcze do tego ten niepowtarzalny maraiowski styl..

Wielka rzecz, do której chce się wracać. I wracam

Chyba jedna z najlepszych rzeczy Mistrza. Mylnie opisana jako "powieść", jest de facto socjologiczno-psycholoogicznym uniwersalnym traktatem o społeczeństwie coraz ciaśniej ujmowanym w żelazne kleszcze przez bezlitosny, autorytarny system władzy.

Marai ujawnia tu swój fantastyczny zmysł obserwacji i trafnej oceny postaw ludzi w sytuacji sowieckiej dominacji.

A jeszcze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
316
206

Na półkach: , , , , , , ,

Książka Máraiego tylko potwierdziła mój pogląd, że dwie wojny światowe i wszystkie procesy społeczno-polityczno-demograficzne z nich wynikające na zawsze zmieniły Europę., I już się po tym nie otrząsnęła. Postęp technologiczny tylko ukrył fakt, że zanik wartości, moralności, humanizmu i plaga w postaci komunizmu na zawsze odmieniły europejskiego człowieka. Upadek mieszczaństwa, które wybrało oportunizm zamiast humanizmu był początkiem końca kultury wysokiej, a zamiast niej powstał ersatz w postaci "masówki", którą się konsumuje, która niczego od człowieka nie wymaga, i zamiast rozwoju mamy wstecznictwo, infantylizm i łopatologię. Skutki tamtych procesów widać, jak na dłoni, w obecnej rzeczywistości. Ta powieść to nie tylko oskarżenie komunizmu, który zwabił tylu intelektualistów i wypaczył rzeczywistość (nie wspominając o ilości ofiar tej ideologicznej zarazy),ale również bolesne uświadomienie, że za błędy przeszłości płaci się najwyższą cenę. Sandor Márai jako Węgier pięknym językiem pisze o świecie, którego już nie ma, ale wydaje mi się, że tą książkę powinien przeczytać każdy Polak, żeby sobie uzmysłowić, ile w wyniku drugiej wojny światowej straciliśmy, nie tylko biorąc pod uwagę ilość ofiar (zagłada polskiej inteligencji),ale również fakt rozbicia narodowego spoiwa, czego skutki widzimy obecnie. Szczególnie prorocze były rozważania Máraiego na temat literatury i sprowadzenia jej do rozrywki oraz uzależnienia od czynników takich jak popularność, z jednoczesnym spadkiem jakości. Niesamowita rzecz.

Książka Máraiego tylko potwierdziła mój pogląd, że dwie wojny światowe i wszystkie procesy społeczno-polityczno-demograficzne z nich wynikające na zawsze zmieniły Europę., I już się po tym nie otrząsnęła. Postęp technologiczny tylko ukrył fakt, że zanik wartości, moralności, humanizmu i plaga w postaci komunizmu na zawsze odmieniły europejskiego człowieka. Upadek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
46
43

Na półkach:

Interesujące są zwłaszcza rozważania autora na temat Rosjan. Marai był dobrym obserwatorem, poza tym sam przeżywał rozkwit komunizmu na Węgrzech.
Zastanawia mnie podejście Maraiego do Rosjan - próbował ich zrozumieć i poznać zwyczaje. Niewątpliwie tak należy robić - najpierw próbować poznać, później dopiero oceniać.

Interesujące są zwłaszcza rozważania autora na temat Rosjan. Marai był dobrym obserwatorem, poza tym sam przeżywał rozkwit komunizmu na Węgrzech.
Zastanawia mnie podejście Maraiego do Rosjan - próbował ich zrozumieć i poznać zwyczaje. Niewątpliwie tak należy robić - najpierw próbować poznać, później dopiero oceniać.

Pokaż mimo to

avatar
392
37

Na półkach: ,

Człowiek to łódź żaglowa, a życie to morska podróż. Płyniemy i niby trzymamy ster, ale to dokąd dopłyniemy zależy też od tego pod jakie dostaniemy się wiatry. W tej podróży spotykamy i inne łodzie. Niektóre płyną w tym samym kierunku. Można próbować, przekrzykując wiatr, wymieniać z nimi doświadczenia, wskazówki. To przyjaciele, dzięki którym pokonuje się sztormy i omija mielizny. Czasem drogę przetnie nam w poprzek wielki okręt, z którym nie można się porozumieć. Trzeba się mocno trzymać burty, kiedy dostaniemy się w jego kilwater. Przemilczmy przekleństwa, które w kierunku takich okrętów posyła nasz krzepki bosman.
Kiedy wody i bosman nieco się już uspokoją, trzeba sięgnąć po książkę jakiegoś niegdysiejszego kapitana, by w niej szukać wskazówek do dalszego rejsu, map z naniesionymi prądami i cichymi przystaniami. Sięgnijmy zwłaszcza po książkę o tak wiele obiecującym tytule jak "Ziemia! Ziemia!..." Warto. Bo chociaż nie będzie ani lekko, ani łatwo, ani przyjemnie przez ten ocean przebrnąć, to znajdziecie u tego Starego Morskiego Wygi wiele spostrzeżeń i przemyśleń, które może nie wyjaśniają zasady działania wielkiej polityki w szczegółach, może nie odkryją przed Wami nowych praw, nowych lądów, ale z pewnością pozwolą płynąć w kierunku, który któregoś ranka zaowocuje okrzykiem Waszego pokładowego majtka: "Ziemia! Ziemia!"
Czytajcie!

Człowiek to łódź żaglowa, a życie to morska podróż. Płyniemy i niby trzymamy ster, ale to dokąd dopłyniemy zależy też od tego pod jakie dostaniemy się wiatry. W tej podróży spotykamy i inne łodzie. Niektóre płyną w tym samym kierunku. Można próbować, przekrzykując wiatr, wymieniać z nimi doświadczenia, wskazówki. To przyjaciele, dzięki którym pokonuje się sztormy i omija...

więcej Pokaż mimo to

avatar
247
77

Na półkach:

Genialna, choć mniej barwna niż wspomnienia patrycjusza. Bezradność i heroizm pisarza w obliczu dyktatury. Aktualne rownież dziś w dobie nowych dyktatur, choćby poprawności politycznej. Co nie oznacza,że z autorem we wszystkim trzeba sie zgadzać.

Genialna, choć mniej barwna niż wspomnienia patrycjusza. Bezradność i heroizm pisarza w obliczu dyktatury. Aktualne rownież dziś w dobie nowych dyktatur, choćby poprawności politycznej. Co nie oznacza,że z autorem we wszystkim trzeba sie zgadzać.

Pokaż mimo to

avatar
377
87

Na półkach:

za ciężka

za ciężka

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    155
  • Przeczytane
    82
  • Posiadam
    38
  • Literatura węgierska
    5
  • Ulubione
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Węgry
    2
  • Literatura piękna
    2
  • Klasyka
    2
  • Literatura węgierska i o Węgrzech
    1

Cytaty

Więcej
Sándor Márai Ziemia! Ziemia!... Zobacz więcej
Sándor Márai Ziemia! Ziemia!... Zobacz więcej
Sándor Márai Ziemia! Ziemia!... Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także