Martwe dusze
- Kategoria:
- klasyka
- Seria:
- 50 na 50
- Tytuł oryginału:
- Мёртвые души
- Wydawnictwo:
- Znak
- Data wydania:
- 2014-06-30
- Liczba stron:
- 488
- Czas czytania
- 8 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324031276
- Tłumacz:
- Wiktor Dłuski
- Tagi:
- literatura rosyjska chłopi pańszczyźniani carska Rosja klasyka literatury
- Inne
Nowy przekład powieści ocalonej przed spaleniem
Paweł Iwanowicz Cziczikow przemierza w interesach rosyjską prowincję.
Pije szampana z prezesem sądu, gra w wista z policmajstrem, chadza na bale do gubernatora, zachwyca miejscowe damy. Uważnie obserwuje rosyjskie inferno z jego namiętnościami, hulankami, łajdactwem i korupcją.
Szukając martwych dusz na sprzedaż, spotyka żywych, choć naznaczonych już przez piekło ludzi. Cziczikow niczym Dante zstępuje w coraz to niższe kręgi, napotykając gburów, łapówkarzy i pijaków, by wreszcie spotkać samego siebie.
Autor Martwych dusz, targany wyrzutami sumienia, zmagał się z własnymi poglądami – kilkukrotnie palił rękopisy, w których próbował tłumaczyć swoją postawę wobec Rosji i Rosjan.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nowe tłumaczenie „Martwych dusz“
Zawsze fascynowali mnie ludzie zagubieni w poszukiwaniu źródła napędzającej ich siły, tej siły, którą można tylko przeczuwać, której echo odbija się w rytmie każdego indywidualnego życia. Dla tych, co wpadli na jej trop, nie ma odwrotu – raz jej ulegają, raz z nią walczą, często wynika z tego wielka sztuka, kiedy świat kotłuje się w nich jak przeciąg w wysokich pokojach pałacu. Taki właśnie był Gogol i takie są „Martwe dusze”: piękne i irytujące.
Dla Nabokova „Martwe dusze” kończą się wraz z ucieczką Cziczikowa z miasta NN. I rzeczywiście, druga część powieści wywołuje w czytelniku lekkie zakłopotanie. Znika Gogol magik, znikają migoczące kolory, srebrzyste mgły i tajemnicza atmosfera, cichną i rozpływają się pozostawione daleko za pędzącą bryczką żywe sylwetki Nozdriowa, Pluszkina, Sobakiewicza, Koroboczki i innych mieszkańców wymyślonej przez autora fantastycznej krainy. Dzieje się coś dziwnego. Na scenę wychodzą bohaterowie zdrowi, solidni, moralnie stabilni, słowem – paladyni. Posągowy, lecz dobroduszny Murazow, Kostanżogło, któremu każdy z nas bez lęku oddałby w zarządzanie cały swój majątek; niby wszystko w porządku, od nadmiaru pozytywnych postaci się nie umiera, można co najwyżej dostać lekkich mdłości, jednak zbyt wielki kontrast pomiędzy artystycznie pyszną częścią pierwszą a utrzymaną w tonie szkolnym częścią drugą sprawia, że czytelnik wierci się w fotelu, zastanawiając się, czy przypadkiem ciśnienie nie poleciało na łeb na szyję, bo jakiś ten dzień taki. Gogol zaczyna wykładać, uczyć, pokazywać rozwiązania, które należy czym prędzej w jego ukochanej Rosji wdrożyć, żeby pokonać diabła. Misterna budowla trzeszczy. Być może taki los niektórych wielkich rosyjskich pisarzy, że artysta w nich bije się nieustannie z człowiekiem odpowiedzialnym. (Polecam oczywiście, jako kompana do lektury, książkę Nabokova o Gogolu. Należy jednak uważać, ponieważ jest ona przebiegła, zaczyna się śmiercią pisarza, a kończy opisem jego narodzin. Zupełnie na opak. W dodatku nie ma w niej streszczenia fabuły, a opisany Gogol nie jest sobą, lecz tworem wymyślonym przez Nabokova: Nabogolem czy też Gogokovem).
Mimo wszystko to właśnie druga część - denerwująca, rozczarowująca - przydaje Gogolowi wymiarów, czyni go bardziej ludzkim, czyli doskonałym. Pozwala w pełni docenić artystyczne mistrzostwo początku. Przedziwny świat Rosjanina trudno z czymkolwiek porównać (chociaż na myśl przychodzi Philip K. Dick). Poza świetnymi dialogami, żywymi postaciami, przygodami Cziczikowa, jest w nim coś niepokojącego, jak dudnienie bębnów w mroku Morii; słyszany w ciszy zapadającego zmierzchu odgłos kroków, znikająca za horyzontem droga, wspomniana mimochodem liczba, toczące się koło bryczki – wydaje się, że pulsujące, pulchne i gładkie coś zaraz wyrwie się z płaskości strony i oblepi świat ciekawskimi mackami. Wyobraźnia Gogola na nieszczęście dla niego i szczęście dla nas nie zna granic.
Cziczikow, główny bohater, jest uroczą gogolowską kreaturą, pełzającą wśród innych ciekawych stworów zaludniających miasto NN i okolice w celu zakupienia od nich „martwych dusz”, nieżyjących lub zbiegłych chłopów pańszczyźnianych, za których do następnego spisu ludności właściciele i tak muszą płacić podatki. Jego wina nie jest wielka, cele niezbyt ambitne. Polski czytelnik po raz pierwszy ma możliwość przeczytania obu części przetłumaczonych przez tego samego tłumacza. „Martwe dusze” zostały wydane nakładem Znaku w serii 50 na 50.
Rafał Łukasik
Oceny
Książka na półkach
- 4 382
- 4 088
- 909
- 144
- 135
- 115
- 82
- 75
- 37
- 26
OPINIE i DYSKUSJE
Ciekawie było po latach wrócić, wciągająca
Ciekawie było po latach wrócić, wciągająca
Pokaż mimo toBardzo ładnie wyśmiewa Moskali, cudowna narracja. Szkoda, że nie powstały dalsze części.
Bardzo ładnie wyśmiewa Moskali, cudowna narracja. Szkoda, że nie powstały dalsze części.
Pokaż mimo toSatyryczny przegląd społeczeństwa rosyjskiego połowy dziewiętnastego wieku, który nieustannie usiłuje usprawiedliwić swoją realistyczną uszczypliwość ubezpieczającym autotematyzmem. Zdaje się niestety, że narrator "wyjaśniający" odbiera całości pewną grację; uwydatnia lęk krytyki, choć jednocześnie umożliwia szerszy komentarz i podstępniejsze ukłucie, choćby wtedy gdy autor zaniepokojony "niegodziwością" swoich postaci wyrzuca czytelnikowi nieumiejętność spojrzenia tej niegodziwości prosto w oczy lub gdy podkreśla wyczerpywanie się w literaturze modelu "poczciwego bohatera", który w jego mniemaniu powinien być zastąpiony jego przeciwieństwem.
W takim kontekście główną postacią powieści jest sama Rosja, która z pozoru zdaje się uduchowiona, sięgająca powyżej materialności, a która okazuje się doczesna, materialistyczna i skorumpowana do tego stopnia, że nawet "martwe dusze" przestają być nietykalne i stają się przedmiotem machinacji i zysku.
Satyryczny przegląd społeczeństwa rosyjskiego połowy dziewiętnastego wieku, który nieustannie usiłuje usprawiedliwić swoją realistyczną uszczypliwość ubezpieczającym autotematyzmem. Zdaje się niestety, że narrator "wyjaśniający" odbiera całości pewną grację; uwydatnia lęk krytyki, choć jednocześnie umożliwia szerszy komentarz i podstępniejsze ukłucie, choćby wtedy gdy autor...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toFajne, fajne… Humor fajny, postacie fajne, wiecie o co chodzi. Czy czyta się trochę jak szkolną lekturę? Może, ale tym gorzej dla szkolnych lektur i całego systemu edukacji. Ma w sobie wiele świetnego, czasami autor próbuje to zniweczyć niepotrzebnie wchodząc w tryb Meta, no ale, kto martwemu zabroni. Mnóstwo potencjału, nawet nie fabularnego, Gogol to po prostu świetnie napisał. Historia jest dobra, wiadomo, najazd na szlachtę, każdy wie o co biega, ale. Ale tyle powiem, reszta przyjdzie sama, z czasem.
Fajne, fajne… Humor fajny, postacie fajne, wiecie o co chodzi. Czy czyta się trochę jak szkolną lekturę? Może, ale tym gorzej dla szkolnych lektur i całego systemu edukacji. Ma w sobie wiele świetnego, czasami autor próbuje to zniweczyć niepotrzebnie wchodząc w tryb Meta, no ale, kto martwemu zabroni. Mnóstwo potencjału, nawet nie fabularnego, Gogol to po prostu świetnie...
więcej Pokaż mimo toSzczypta humoru, ironii, ale i smutku. Ot, jak to w Rosji. Trochę przeszkadza mi pietyzm, z jakim autor odnosi się do własnego dzieła.
Szczypta humoru, ironii, ale i smutku. Ot, jak to w Rosji. Trochę przeszkadza mi pietyzm, z jakim autor odnosi się do własnego dzieła.
Pokaż mimo toCiekawe. Wyraźni bohaterowie. Zobacz, jacy są ludzie i czy z każdym da się rozmawiać tak samo, w tej samej sprawie.
Ciekawe. Wyraźni bohaterowie. Zobacz, jacy są ludzie i czy z każdym da się rozmawiać tak samo, w tej samej sprawie.
Pokaż mimo toBardzo lubię klasykę oraz literaturę rosyjską, więc w tym przypadku udało się 2 w 1. Dotychczas najczęściej sięgałam po dzieła Dostojewskiego, Bułhakowa lub też Tołstoja i przyznam, że ten pierwszy najbardziej trafił w mój literacki gust. Z wielką ciekawością wybrałam nowego dla mnie autora i optymistycznie zaczęłam czytanie, dużo sobie po tej książce obiecując. Niestety, coś nie zagrało i nie była to zbyt porywająca lektura, chociaż fabuła miała spory potencjał.
Głównym bohaterem książki jest Paweł Iwanowicz Cziczikow – bliżej nieokreślony obywatel, który przyjeżdża do pewnego bliżej nieokreślonego miasta gubernialnego w celu zakupienia „martwych dusz” chłopów pańszczyźnianych. Brzmi raczej niejednoznacznie. Otóż, Cziczikow chce zakupić te dusze tylko na papierze, co więcej jeśli jeszcze oficjalnie nie wciągnięto ich na listy umarłych. Dla sprzedającego czysty interes, gdyż nie musi już płacić podatków za swoich podwładnych, a dla kupującego? Z pewnością musi przyświecać mu jakiś głębszy sens… I zdradzę tylko, że wszystko jasne będzie w ostatnim rozdziale.
C.D.: https://czytany-blog.blogspot.com/
Bardzo lubię klasykę oraz literaturę rosyjską, więc w tym przypadku udało się 2 w 1. Dotychczas najczęściej sięgałam po dzieła Dostojewskiego, Bułhakowa lub też Tołstoja i przyznam, że ten pierwszy najbardziej trafił w mój literacki gust. Z wielką ciekawością wybrałam nowego dla mnie autora i optymistycznie zaczęłam czytanie, dużo sobie po tej książce obiecując. Niestety,...
więcej Pokaż mimo toWybitne dzieło literatury klasycznej.
Wybitne dzieło literatury klasycznej.
Pokaż mimo toNiezwykle zabawna, szczera, tryskająca wprost humorem opowiastka o pewnym rosyjskim mieście gubernialnym, niewiele odległym od ówczesnych stolic, choć na tyle odległym od "większej cywilizacji" by szybko i sprytnie zamydlić łatwowiernym mieszkańcom oczy i całkiem zaskoczyć ich niecodziennym kazusem...
Postać dorobkiewicza i oportunisty Pawła Iwanowicza Cziczikowa uosabia niejednego Rosjanina z minionych czasów, uosabia też niejednego z nas z czasów współczesnych, autor słusznie zadaje bowiem pytanie na końcu powieści, czy aby na pewno w każdym z nas nie ma trochę Cziczikowa?
Oceniam na 6, a nie wyżej, ze względu na to, że moje oczekiwania co do książki Gogola nie zostały całkiem spełnione, a to dlatego, że bardzo interesujący tytułowy wątek został jakby zepchnięty na drugi plan, pozostawiony sam sobie i niewyjaśniony, w zasadzie był on tylko pretekstem do przedstawienia charakteru i prawdziwych intencji głównego bohatera, "ciułacza", "fitiuka" (posługując się słownictwem przezabawnego hultaja Nozdriowa),cierpliwego skąpca, który z niespotykaną łatwością wkradł się w łaski mieszkańców opisywanego miasta gdzieś na rosyjskiej ziemi.
Powieść obnaża ludzkie charaktery i najbardziej pospolite zapędy. Pokazuje zarówno zwykłych głupców, jak i przebiegłych, przewrotnych szachrajów, przykładnych, ale mało lotnych urzędników, podejrzliwych i wszystko bezgłośnie krytykujących Sobakiewiczów, prostych łgarzy i kanciarzy (oszukają cię nawet w trakcie gry w warcaby...) Nozdriowów.... cała paleta charakterów i osobowości. To mi się bez wątpienia bardzo podobało, niektóre sceny są przekomicznie zaprezentowane, tak że nie da się pohamować śmiechu czy chociażby mimowolnych parsknięć wywołanych niezwykłą żartobliwością pióra pisarza.
Zachęcam absolutnie wszystkich do poznania "Martwych dusz", zwłaszcza tych, co już im się uprzykrzyły arystokracje Tołstoja czy buntowniczy myśliciele Dostojewskiego. Gogola nie odkładam raz na zawsze na półkę, na pewno jeszcze sięgnę po niego w przyszłości, ale na ten moment pozostaje mi jednak lekki niedosyt po "Martwych duszach".
Niezwykle zabawna, szczera, tryskająca wprost humorem opowiastka o pewnym rosyjskim mieście gubernialnym, niewiele odległym od ówczesnych stolic, choć na tyle odległym od "większej cywilizacji" by szybko i sprytnie zamydlić łatwowiernym mieszkańcom oczy i całkiem zaskoczyć ich niecodziennym kazusem...
więcej Pokaż mimo toPostać dorobkiewicza i oportunisty Pawła Iwanowicza Cziczikowa uosabia...
Jeszcze nigdy tak mnie książka nie zmęczyła. Irytująca. Momentami śmieszna...
Gogol chyba mniej by mnie "skrzywdził", gdyby traktat filozoficzny na poruszony temat napisał.
Jeszcze nigdy tak mnie książka nie zmęczyła. Irytująca. Momentami śmieszna...
Pokaż mimo toGogol chyba mniej by mnie "skrzywdził", gdyby traktat filozoficzny na poruszony temat napisał.