Labirynt w Sierra Madre

Okładka książki Labirynt w Sierra Madre Jarosław Klonowski
Okładka książki Labirynt w Sierra Madre
Jarosław Klonowski Wydawnictwo: Żywia kryminał, sensacja, thriller
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Żywia
Data wydania:
2012-02-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-02-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788393424146
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Sny umarłych 2022. Polski rocznik weird fiction Leszek Baderski, Aleksandra Bednarska, Grzegorz Czapski, Jakub Filipkowski, Sylwester Gdela, Krzysztof Grudnik, Jarosław Klonowski, Daniel Krawczyk, Paweł Lach, Jakub Luberda, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Marcin Mierzejewski, Franciszek Mocek, Aneta Pazdan, Jacek Pelczar, Rafał Pietrzyk, Michał Puchalski, Michał J. Sobociński, Robert Zawadzki
Ocena 7,4
Sny umarłych 2... Leszek Baderski, Al...
Okładka książki Scary100challenge2 Dagmara Adwentowska, Radosław Marcin Bartz, Aleksandra Bednarska, Sylwia Błach, Patryk Bogusz, Tomasz Czarny, Maks Dieter, Alicja Gajda, Artur Grzelak, Paweł Jakubowski, Dawid Kądziela, Maciej Klimek, Jarosław Klonowski, Aleksandra Knap, Emilia Kolosa, Alicja M. Kubiak, Agnieszka Kwiatkowska, Kazimierz Kyrcz jr, Małgorzata Lewandowska, Jakub Luberda, Marcin Bartosz Łukasiewicz, Dominika Maniecka, Paweł Mateja, Wiktor Matyszkiewicz, Anna Musiałowicz, Jacek Pelczar, Rafał Pietrzyk, Joanna Pypłacz, Adam Raglan, D.A. Recki, Magdalena Anna Sakowska, Małgorzata Sanchez, Krzysztof Szabla, Maciej Szymczak, Dominika Vicente, Mariusz Wojteczek, Flora Woźnica, Klaudia Zacharska
Ocena 8,3
Scary100challe... Dagmara Adwentowska...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1003
13

Na półkach: , , ,

Takiego gniota dawno nie czytałam.

Takiego gniota dawno nie czytałam.

Pokaż mimo to

avatar
236
26

Na półkach: ,

Głównymi bohaterami Labiryntu w Sierra Madre są Jacek Witwicki i Darek Walewski, którzy pracują wspólnie, pisząc reportaże na temat obcych kultur i cywilizacji. Łączą ich nie tylko wspólne zlecenia, ale też przyjaźń. Niestety wyprawa do tytułowego labiryntu nie przebiegła zgodnie z planem, przez to w ich relacji coś zaczęło się psuć. Bohaterowie oskarżają się nawzajem o kłamstwa, zdrady, a nawet przestępstwa. Poza nimi jest jeszcze Agnieszka, świeżo poślubiona żona Darka, która skrywa własne sekrety. Jakby tego było mało, co chwilę pojawia się ktoś, kto rzuca nowe oskarżenia na całą trójkę. Ktoś taki jak Frank Stiller – policjant stosujący kontrowersyjne metody śledcze.

Skomplikowana intryga tego kryminału zaskakuje nas na każdym kroku. Swoją konstrukcją przypomina trochę Rashomona Akiro Kurosawy. W obu tych dziełach poznajemy historię z różnych punktów widzenia. Kto mówi prawdę, a kto kłamie? A może wszyscy mówią prawdę, tylko sposób, w jaki to robią, sprawia, że przestajemy im ufać? Były momenty, w których słuchanie nieco mi się dłużyło, a część o przemytnikach zupełnie mnie nie porwała. Mimo to książka bardzo mi się podobała. Wątków jest w niej wiele, ale każdy rozdział przybliża nas do rozwiązania tajemnicy.

Bohaterowie cały czas rozmawiają. Próbują w ten sposób coś objaśniać, bądź wydobyć wyjaśnienia od kogoś innego. Książka jest wręcz naszpikowana dialogami. Jednak to opisy podobały mi się najbardziej. Są bardzo klimatyczne i pozwalają nam wyobrazić sobie, zarówno wszystkie przewijające się przez powieść osoby, jak i miejsca czy zdarzenia.

Fabuła pełna jest akcji: strzelanin, bijatyk i pościgów. Czasami można poczuć się jak podczas oglądania filmu. Z miłą chęcią obejrzałabym adaptację tej książki.

Jeśli szukacie ciekawego kryminału, pełnego akcji i tajemnic sięgnijcie koniecznie po Labirynt w Sierra Madre Jarosława Klonowskiego. Wybierzcie, komu chcecie wierzyć, i przekonajcie się, co jest najważniejsze w tej historii: machlojki Fundacji Bernhardta, tajemnica zniknięcia Darka, czy może to, co znajduje się w labiryncie?

Głównymi bohaterami Labiryntu w Sierra Madre są Jacek Witwicki i Darek Walewski, którzy pracują wspólnie, pisząc reportaże na temat obcych kultur i cywilizacji. Łączą ich nie tylko wspólne zlecenia, ale też przyjaźń. Niestety wyprawa do tytułowego labiryntu nie przebiegła zgodnie z planem, przez to w ich relacji coś zaczęło się psuć. Bohaterowie oskarżają się nawzajem o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Labirynt “Labiryntu w Sierra Madre”, czyli nie jest to recenzja bajki o
krasnoludkach na polanie

Z twórczością Jarka Klonowskiego miałem już do czynienia niejednokrotnie. Za każdym
razem przenosiła mnie ona do świata, którego nie miałem okazji poznać z prostego powodu - takie
światy (już) po prostu nie istnieją. Dotychczas byłem wciągnięty w intrygę amerykańskiej mafii oraz
nawiedzany przez istoty z innych wymiarów. Ostatnio w ręce, a właściwie w uszy, wpadł mi
“Labirynt w Sierra Madre”. Dzieło swojego pierwszego wydania doczekało się w 2012 r., by teraz, w
2021 r. powrócić w wersji audio. Pierwsza rzecz, jaka mnie zastanowiła to właśnie powyższe daty. O
2021 roku często mówi się jako o kolejnych miesiącach felernego 2020 r. Z kolei 2012 r. miał być
ostatnim rokiem nas wszystkich. Nie dość, że te daty zawierają te same cyfry, to jeszcze na myśl o
każdej z nich włos się na głowie jeży. 2012 to rok, który przez Majów, cywilizację Ameryki
Środkowej i Południowej, do której w “Labiryncie Sierra Madre” zabiera nas pisarz, został wskazany
jako data końca świata. Czy to wszystko przypadek? Wolałbym tego nie wiedzieć i skupić się na
literackich walorach powieści.
Pierwszą rzeczą, jaka rzuca się w oczy (a właściwie w uszy) jest lektor. Zagadkową i
tajemniczą historię z życia Jacka Witwickiego i państwa Waleskich czyta aktor Krzysztof
Plewako-Szczerbiński, którego niekonwencjonalny głos świetnie komponuje się z równie specyficzną
narracją. Narrator skutecznie skraca dystans, jaki dzieli go z czytelnikami i dostosowuje się do języka,
jakim posługują się bohaterowie. Nie odmawia sobie wulgaryzmów i kolokwializmów, dzięki czemu
powieść lekko się słucha i z pewnością czyta. Kogoś takie słownictwo może razić, ale to nie jest
niestety (albo “stety”) bajka o krasnoludkach na polanie. Brzydkie słówka są tu wręcz wskazane.
Aspektem wartym uwagi jest także klimat, jaki panuje w książce oraz “namacalność” opisów.
Wsłuchując się w głos lektora (którego ponownie muszę pochwalić, tym razem za oddanie atmosfery)
niejednokrotnie czułem, jakbym towarzyszył narratorowi w obserwowaniu burzliwych rozmów
bohaterów. Niejednokrotnie czułem ich emocje. Niejednokrotnie czułem też na sobie spojrzenia
bohaterów, których nietrudno było sobie zwizualizować. Jednym słowem, Jarek Klonowski stworzył
w mojej głowie film. W tym miejscu warto zatrzymać się przy samych bohaterach, którzy są świetnie
napisani. Zgodnie z niepisaną międzynarodową ustawą antyspoilerową nie wypada mi odbierać
czytelnikom przyjemności poznania postaci prosto ze źródła, ale moim zdaniem najciekawiej
wykreowanym bohaterem jest Frank Stiller. Kto sięgnie po książkę, ten przekona się, czemu akurat
on.
Co jeszcze może nas przyciągnąć do “Labiryntu w Sierra Madre”? Koncept. Pisarz wyraźnie
inspirował się kulturą prekolumbijskich cywilizacji Ameryki. Ponadto, nad wszystkim krąży aura
tajemniczości, bo sama książka wydaje się być jednym wielkim labiryntem. Można odnieść wrażenie,
że Klonowski przez pierwsze strony prowadzi nas na sam jego środek, a potem każe nam z niego
wyjść. Nie jest to takie łatwe. Pisarz zastawia pułapki, gdy tylko w naszej głowie zrodzi się myśl, że
wiemy już, jak się z niego wydostać.
Podsumowując, “Labirynt w Sierra Madre” to bardzo ciekawa pozycja, która szczególnie
dobrze sprawdza się w formie audiobooka, bo Krzysztof Plewako-Szczerbiński i Jarosław Klonowski
tworzą naprawdę zgrany duet. Nie mogę znaleźć innego aktora, który tak wcieliłby się w rolę wręcz
wulgarnego narratora i oddałby ten surowy “klonowski” klimat. Kto miał do czynienia z twórczością
pisarza już wcześniej, ten wie, o czym mówię

Labirynt “Labiryntu w Sierra Madre”, czyli nie jest to recenzja bajki o
krasnoludkach na polanie

Z twórczością Jarka Klonowskiego miałem już do czynienia niejednokrotnie. Za każdym
razem przenosiła mnie ona do świata, którego nie miałem okazji poznać z prostego powodu - takie
światy (już) po prostu nie istnieją. Dotychczas byłem wciągnięty w intrygę amerykańskiej mafii...

więcej Pokaż mimo to

avatar
70
47

Na półkach:

"Labirynt w Sierra Madre" to historia dwóch przyjaciół Jacka oraz Darka, łączy ich długoletnia znajomość oraz praca, Jacek jest fotografem, natomiast Darek dziennikarzem.
Pewnego razu wybrali się do Meksyku na kolejną wspólną robotę, a po powrocie niestety nic nie było już takie same.
Jacek dowiaduje się, że jego przyjaciel nie powiedział mu wszystkiego, przez skrywana tajemnice niedługo po powrocie do ojczystego kraju znika Darek Walewski.
Zaniepokojona piękna żona dziennikarza prosi o pomoc Jacka, po czym razem próbują rozwikłać zagadkę. Po drodze wpadają na policjanta Franka Sittlera, który chce dopaść groźnego przestępne, oba wątki mają więcej wspólnego niż mogłoby się wydawać.
Po trudach odnalezienia Darka, wreszcie znaleźli trop, który doprowadzi ich do labiryntu Olmeków, gdzie od lat w niewyjaśnionych okolicznościach giną tubylcy. Poznają legendę o Cuauhxicallim, demonie, który kradnie ludziom duszę.

Wartka akcja aż prosi się, aby przewracać kolejne kartki i dowiedzieć się co będzie dalej. Opisy są krótkie ale bardzo plastyczne, dzięki czemu czytelnik nie zanudzi się a będzie mógł zwizualizować sobie bez problemu konkretne miejsca
Elementy niepewności, niepokoju i brutalności znajdziemy tutaj bez problemu.
Z kolei język jest nieskomplikowany i prosty, czasami dosadny. Wprowadza to dużo naturalności do dialogów. Dzięki temu czyta się bardzo szybko.
Polecam książkę każdemu kto ma ochotę przeczytać coś co wychodzi poza standardowe schematy powieści kryminalnej . Na pewno nie pożałuję czasu spędzonego z tak interesującymi bohaterami.

"Labirynt w Sierra Madre" to historia dwóch przyjaciół Jacka oraz Darka, łączy ich długoletnia znajomość oraz praca, Jacek jest fotografem, natomiast Darek dziennikarzem.
Pewnego razu wybrali się do Meksyku na kolejną wspólną robotę, a po powrocie niestety nic nie było już takie same.
Jacek dowiaduje się, że jego przyjaciel nie powiedział mu wszystkiego, przez skrywana...

więcej Pokaż mimo to

avatar
396
253

Na półkach:

Jarosław Klonowski to pisarz, niedoszły artysta plastyk. Zadebiutował w 2010 roku na łamach „Nowej Fantastyki” opowiadaniem p.t. „Mała Chińska Osobowość”. Publikował też w „Qfancie”, „Słowach i Rzeczach” i „Magazynie Fantastycznym”. Jest autorem m.in. „Tajemnic Świętego Wormiusa” i „Ogni Świętego Wita” oraz kontynuacji tej trylogii p.t. „Miriam”.

„Labirynt w Sierra Madre” to najnowsza książka Jarosława Klonowskiego.

Główni bohaterowie powieści to fotograf –Darek Waleski i dziennikarz – Jacek Witwicki. Pewnego dnia, po powrocie z Meksyku Waleski znika. Tuż przed zniknięciem poinformował przyjaciela, że w Labiryncie w Sierra Madre natknął się na zwłoki. Przerażona żona, Agnieszka, wzywa na pomoc Jacka. Zjawiając się w domu przyjaciela wpada w pułapkę, czekają na niego dwaj podejrzani mężczyźni, pragnący poznać szczegóły wyprawy do Meksyku. Wszyscy razem udają się na miejsce, żeby poznać prawdę o zniknięciu zarówno Jacka, jak i prawdę na temat zwłok, które rzekomo odnalazł tam zaginiony.

Akcja przedstawiona w książce jest tak pogmatwana i pokomplikowana, że przez pewien czas nie mogłam się w niej odnaleźć. Gdy już myślałam, że wszystko jasne, autor „wprowadził” kolejny wątek, który potrafił nieźle namieszać i odwrócić akcję o 180 stopni. I już nie byłam niczego pewna.

Sytuacja komplikuje się z każdą przeczytaną kartką i w pewnym momencie miałam już serdecznie dosyć tego szaleństwa. Jednak chęć rozwiązania zagadki była mocniejsza i doczytałam do końca.

Czy książka mi się podobała? I tak i nie.

Pomysł dobry, wątek sensacyjny przeplata się tu z legendą, co jest niesamowicie ciekawe, ale samo przedstawienie tematu, akcja, dla mnie zbyt skomplikowane i pogmatwane. Nie wiem co myśleć o książce. Może po prostu przemilczę…

Jarosław Klonowski to pisarz, niedoszły artysta plastyk. Zadebiutował w 2010 roku na łamach „Nowej Fantastyki” opowiadaniem p.t. „Mała Chińska Osobowość”. Publikował też w „Qfancie”, „Słowach i Rzeczach” i „Magazynie Fantastycznym”. Jest autorem m.in. „Tajemnic Świętego Wormiusa” i „Ogni Świętego Wita” oraz kontynuacji tej trylogii p.t. „Miriam”.

„Labirynt w Sierra...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
26

Na półkach:

Oj słabe to strasznie. Nie polecam.

Oj słabe to strasznie. Nie polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    13
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    2
  • Audiobook
    1
  • Literatura "dorosła"
    1
  • Audiobook
    1
  • Wyzwania LC
    1
  • Audiobooki
    1
  • Przeczytane w 2023 roku
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Labirynt w Sierra Madre


Podobne książki

Przeczytaj także