rozwińzwiń

Księgarz z Kabulu

Okładka książki Księgarz z Kabulu Åsne Seierstad
Okładka książki Księgarz z Kabulu
Åsne Seierstad Wydawnictwo: W.A.B. Seria: Terra incognita reportaż
312 str. 5 godz. 12 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Terra incognita
Tytuł oryginału:
Bokhandleren i Kabul - et familjedrama
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2013-08-21
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
312
Czas czytania
5 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377479193
Tłumacz:
Anna Marciniakówna
Tagi:
Afganistan Afgańczycy islam Kabul literatura faktu literatura norweska reportaż
Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
798 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
955
142

Na półkach: , ,

Norweska dziennikarka przez kilka miesięcy mieszkała w domu kabulskiej rodziny księgarza Sultana Khana (personalia bohaterów na użytek książki zostały zmienione). Był rok 2001. W Nowym Jorku dokonano zamachu na wieże World Trade Center. W Afganistanie zakończył się reżim talibów.

Zafascynowana księgarzem Seierstad mogła obserwować z bliska życie domowników, słuchać opowieści o kraju, którego kultura jest tak odmienna od tej, w której autorka się wychowała.
To jest książka, którą bardzo dobrze się czyta (ukłon w stronę Seierstad),ale jednocześnie historie w niej zamknięte wzbudzają tyle emocji (głównie negatywnych),że człowiek po lekturze czuje się zmaltretowany. Momentami miałam ochotę rzucić tą książką o ścianę ze złości, z bezradności, z nadmiaru cierpienia.

Księgarz z Kabulu jest bardzo dobrym reportażem, napisanym z wnikliwością obserwatora zdarzeń, któremu udało się mocno zbliżyć do świata opisywanego. Jednocześnie autorka książki nie ocenia, nie obwinia, nie moralizuje. Pisze o tym, co widzi i o tym, co słyszy. Jest na tyle blisko kabulskiej rodziny, że jej członkowie sami opowiadają jej o życiu kobiet i mężczyzn w muzułmańskim kraju, o kulturze, o relacjach międzyludzkich, o małżeństwie. I to są historie często wstrząsające, bolesne, niesprawiedliwe. Celowo nie przywołam tu żadnej z nich. Ten reportaż trzeba przeczytać, a nie tylko czytać o nim. Te historie trzeba "przeżyć", przeklnąć albo się rozpłakać.

Norweska dziennikarka przez kilka miesięcy mieszkała w domu kabulskiej rodziny księgarza Sultana Khana (personalia bohaterów na użytek książki zostały zmienione). Był rok 2001. W Nowym Jorku dokonano zamachu na wieże World Trade Center. W Afganistanie zakończył się reżim talibów.

Zafascynowana księgarzem Seierstad mogła obserwować z bliska życie domowników, słuchać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1033
657

Na półkach: , ,

To moje trzecie spotkanie z twórczością Norweżki i choć "Księgarz z Kabulu" nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak "Jeden z nas" czy "Dwie siostry", wciąż jest to jednak bardzo dobry i wciągający reportaż. Seierstad opowiada o Kabulu dopiero co wyzwolonym spod władzy Talibów - w dzisiejszych czasach ta lektura to tylko bolesne wspomnienie tego, czym miał się stać Afganistan. Autorka zamieszkała na krótki czas w domu księgarza, którego nazywa Sułtanem, chciała na przykładzie jego rodziny opowiedzieć o życiu w Kabulu. Życiu, które - naturalnie - nie jest reprezentatywne dla większości mieszkańców stolicy, bo Sułtanowi się faktycznie udało dorobić pewnego majątku, stać go było na kolejną żonę, a niektórzy członkowie rodziny znali angielski na tyle płynnie, by móc opowiedzieć autorce swoje historie. Z drugiej jednak strony Norweżka pokazuje, że znajomość świata zachodniego nie sprawiła, że z domu Sułtana zniknął patriarchat i brak poszanowania kobiet. "Księgarz z Kabulu" ukazał się w wielu językach i odniósł komercyjny sukces, a książka trafiła też i do opisywanej tu rodziny, którą oburzyło tak negatywne przedstawienie ich w książce. Z jednej strony to rozumiem, z drugiej nie wydaje mi się, by Seierstad faktycznie chciała tu krytykować goszczącą ją rodzinę. Raczej po prostu dopuszczała do głosu jej członków, a oni odkrywali przed nią swoje radości i bolączki, które często były związane z despotyczną władzą głowy rodziny. Pytanie pozostaje otwarte, na ile problemem jest fakt, że autorka opisała (zakładam, że szczerze) wszystko, co usłyszała, a na ile problem leży po prostu w afgańskich zwyczajach nie zawsze zrozumiałych dla Europejczyków... Ja starałam się czytać "Księgarza z Kabulu" bez oceniania podejmowanych przez bohaterów reportażu decyzji i muszę przyznać, że lektura mnie wciągnęła, ukazała mi świat, o którym wiedziałam dość niewiele. A jest to świat, który miał szansę istnieć dość krótko, biorąc pod uwagę burzliwą historię Afganistanu w ciągu ostatnich dziesięcioleci...

To moje trzecie spotkanie z twórczością Norweżki i choć "Księgarz z Kabulu" nie wywarł na mnie takiego wrażenia jak "Jeden z nas" czy "Dwie siostry", wciąż jest to jednak bardzo dobry i wciągający reportaż. Seierstad opowiada o Kabulu dopiero co wyzwolonym spod władzy Talibów - w dzisiejszych czasach ta lektura to tylko bolesne wspomnienie tego, czym miał się stać...

więcej Pokaż mimo to

avatar
248
182

Na półkach: ,

Ciekawa książka, warto przeczytać.

Ciekawa książka, warto przeczytać.

Pokaż mimo to

avatar
662
293

Na półkach: ,

Afganistan, Państwo – tajemnica. Ale nie ta nierealna baśń z kręgu tysiąca i jednej nocy, bajecznych opowieści z pogranicza snu i jawy, to historia upiorna, miejsce które nawiedzić mogę w sennych marach. Teraz odizolowane od reszty świata, gdzie historia dokonała dziwnej wolty i zaczęła nawracać w stronę VI wieku naszej ery. A właśnie z pietyzmem stara się odtworzyć w realu wyobrażenie na temat tej epoki, bez zastanowienia niszcząc to co „współczesne”. W „Księgarzu z Kabulu” Asne Seiersad” opisuje czas afgańskiej odwilży, moment gdy po 2001r. Talibowie zostają odsunięci od władzy. Brrr, jeśli to jest odwilż, to naprawdę nie jestem w stanie wyobrazić sobie nawet lekkiego afgańskiego mrozu. Czytałam a mój żołądek zaciskał się coraz ciaśniej w supeł. Co my ludzie sobie robimy? Nawzajem i sami sobie. I moje idylliczne mrzonki nad prostym życiem, z dala od cywilizacji, o jego braku złożoności i większym humanizmie, mogę między bajki włożyć. Nie ma prostej recepty na zwyczajną egzystencję, tak jaj nie istnieje jedynie słuszna definicja tego stanu. A człowiek potrafi wszystko skomplikować, bo został obdarzony cudownym narzędziem, zdolnością abstrakcyjnego myślenia. Może cały problem dotyczy właśnie tej abstrakcji?

Afganistan, Państwo – tajemnica. Ale nie ta nierealna baśń z kręgu tysiąca i jednej nocy, bajecznych opowieści z pogranicza snu i jawy, to historia upiorna, miejsce które nawiedzić mogę w sennych marach. Teraz odizolowane od reszty świata, gdzie historia dokonała dziwnej wolty i zaczęła nawracać w stronę VI wieku naszej ery. A właśnie z pietyzmem stara się odtworzyć w realu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
922
534

Na półkach:

Początek XXI w. Afganistan pod koniec rządów talibów. W tym azjatyckim kraju mieszkańcy boją się władzy i żyją w trudnych warunkach. Cierpią z powodu głodu i chorób a także są poddawani ciągłym represjom i kontroli. Są jednak i tacy, którzy nie boją się reżimu, a także realizują swoje obowiązki bez względu na okoliczności.

Wśród nich jest Sultan Chan, który prowadzi księgarnię. Swoją pracę uważa za misję. Dba nie tylko o to, by klienci byli zadowoleni z każdej zakupionej książki, ale także uważa, że celem jego pracy jest to, by pamięć o historii i kulturze Afganistanu nigdy nie zaginęła. Zaprosił on norweską dziennikarkę Åsne Seierstad, by ta mogła poznać życie jego oraz jego rodziny. Tak powstał reportaż, o rodzinie, w której nie ma miejsca na jakąkolwiek formę sprzeciwu, zaś decyzje w nawet najbardziej błahych sprawach podejmuje tylko i wyłącznie sam Sultan Chan. Z jednej strony uznaje siebie za liberała i potępia poczynania talibów, zaś z drugiej sam bierze sobie drugą żonę, jest apodyktyczny, despotyczny i nie liczy się z wolą swoich najbliższych. Nie umie okazać wobec nich troski ani ciepła, zaś w skrajnych przypadkach pod byle pretekstem potrafi nawet wyrzec się członków swoje rodziny. Choć Sultan uważa, iż celem jego pracy jest edukowanie Afgańczyków, to tak naprawdę większość członków jego rodziny nie chodziła nigdy na szkoły lub pod jego presją (lub w wyniku decyzji kolejnych rządów) przerywała naukę na określonym etapie.

Książka Åsne Seierstad jest obrazem społeczeństwa afgańskiego dotkniętego cierpieniem przez kolejne wojny oraz zamachy stanu. Marzy ono o dorównaniu krajom zachodnim, ale jednocześnie jest silnie przesiąknięte regułami Islamu, zaś kobiety są tam mocno podporządkowane mężczyznom i nie mogą o sobie decydować ani mówić o swoich pragnieniach. Książka ta mocno mnie poruszyła i zmusiła do przemyśleń, nad tym dlaczego niektórzy ludzie potrafią być bezwzględni i bezduszni wobec swoich bliźnich oraz odmawiają im prawa do godności i własnego zdania. Polecam.

Początek XXI w. Afganistan pod koniec rządów talibów. W tym azjatyckim kraju mieszkańcy boją się władzy i żyją w trudnych warunkach. Cierpią z powodu głodu i chorób a także są poddawani ciągłym represjom i kontroli. Są jednak i tacy, którzy nie boją się reżimu, a także realizują swoje obowiązki bez względu na okoliczności.

Wśród nich jest Sultan Chan, który prowadzi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2092
1673

Na półkach: ,

"Księgarz z Kabulu" Åsne Seierstad to szokująca opowieść o Afgańczykach.
Autorka będąc młodą dziennikarką w 2001 roku za zgodą Sułtana Chana, księgarza i wydawcy zamieszkała z jego rodziną. Wystarczyło trzy miesiące by poznać ich codzienne życie i obyczaje. Dla Europejczyka wprost niewiarygodne.
Tytułowy księgarz, Sułtan to elegancki, wykształcony, żyjący od lat z pasją mężczyzna. Pomimo szykan ze strony kolejnych reżimów niestrudzenie wykonujący swój zawód.
W rodzinie patriarcha. Jego decyzje i słowa są najważniejsze. Po trzydziestu latach małżeństwa postanawia wziąć sobie drugą żonę. Nie zwracając uwagi na dramat pierwszej, poślubia młodziutką dziewczynę.
Z jednej strony postępowy, z drugiej kierujący się plemiennymi zasadami.
Kupuje sobie i młodziutkiej żonie zachodnie ubrania. Uważa, że burka jest uciemiężeniem kobiet. Cieszy się, że te zasiadają w nowym rządzie. Opowiada się za wyzwoleniem kobiet. Pragnie by Afganistan był nowoczesnym krajem. W rodzinie nadal zachowuje się jak autorytarny patriarcha. Kobiety są by służyć. Zresztą jego synowie też nie próbują się mu sprzeciwić.
W Kabulu Sułtan posiada trzy księgarnie. Jedną z nich prowadzi jego szesnastoletni syn, Mansur. Chłopak chciałby się uczyć. Nic z tego. Musi podporządkować się woli ojca przesiadując całe dnie w księgarni.
"Księgarz z Kabulu" to nadzwyczaj ciekawa książka. Mamy świadomość w mniejszym lub większym stopniu jak żyje się kobietom w Afganistanie. Mimo to czytając o tym otwieramy jeszcze szerzej oczy ze zdumienia. Trudno też oprzeć się współczuciu jakie towarzyszy nam, gdy śledzimy ich codzienne, ciężkie życie. Smutny los i niesprawiedliwość.
WARTO PRZECZYTAĆ. GORĄCO POLECAM!

"Księgarz z Kabulu" Åsne Seierstad to szokująca opowieść o Afgańczykach.
Autorka będąc młodą dziennikarką w 2001 roku za zgodą Sułtana Chana, księgarza i wydawcy zamieszkała z jego rodziną. Wystarczyło trzy miesiące by poznać ich codzienne życie i obyczaje. Dla Europejczyka wprost niewiarygodne.
Tytułowy księgarz, Sułtan to elegancki, wykształcony, żyjący od lat z pasją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
768
718

Na półkach: , ,

Bardzo dobra jako reportaż, ale rewelacyjna pod kątem wysłuchania bardzo różnych postaci i genialną umiejętność przedstawienia ich punktu widzenia i ich głosu. Szczególnie biorąc pod uwagę barierę językową i różnice kulturowe, co na pewno spowodowało dodatkowe trudności, o których zresztą autorka pisze we wstępie. Ciekawe jest to, że Autorka rozmawia i przedstawia bardzo różne postaci - od synów, przez żony, siostry, braci, poszczególne dzieci, kuzynów i sąsiadów - w każdy wątek angażując się całkowicie na dany moment. To niesamowite, ile różnych historii udało się tutaj wpleść i jak bogaty obraz Kabulu i afgańskiej kultury pokazać. Z tej książki widać też, że nawet tym najbardziej ciemiężonym i nieszczęśliwym nie jest łatwo zmienić otaczającą rzeczywistość często nie tyle z braku okazji i możliwości, ale bardziej z braku blokad i utrwalonych reguł społeczeństwa mocno patriarchalnego.

Bardzo dobra jako reportaż, ale rewelacyjna pod kątem wysłuchania bardzo różnych postaci i genialną umiejętność przedstawienia ich punktu widzenia i ich głosu. Szczególnie biorąc pod uwagę barierę językową i różnice kulturowe, co na pewno spowodowało dodatkowe trudności, o których zresztą autorka pisze we wstępie. Ciekawe jest to, że Autorka rozmawia i przedstawia bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
119

Na półkach: , ,

Asne Seierstad, dzięki gościnności Sułtana Chana, mogła z bliska przyjrzeć się zasadom, obyczajom, strukturom panującym w afgańskiej rodzinie. Tytułowy "Księgarz z Kabulu" należy do klasy średniej, ma kontakty biznesowe w różnych krajach, prowadzi kilka ksiegarnii oraz ma szerokie marzenia samemu wydawać podręczniki do nauki w afgańskich szkołach. Sam mieni się liberałem, daleko mu w poglądach do twardogłowych islamskich fundamentalistów. Na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie niepasującego do świata radykałów, jeszcze niedawno rządzonych przez Talibów.
Jednak dopiero po otwarciu drzwi jego domu możemy się przekonać o drugiej twarzy tego człowieka. Jego zdanie jest zawsze ostatnie i nikt nie ma prawa z nim dyskutować. Podejmuje decyzję jednoosobowo i nie ma skrupułów wobec nikogo. Dopóki ktoś mieszka pod jego dachem będzie wykonywał jego polecania. Nawet, gdy nie ma racji, to ma rację.
Osobnym, ważnym punktem w tej książce jest rola kobiet w społeczeństwie afgańskim. Asne Seierstad bardzo dobrze oddała tragizm położenia kobiet w muzułmańskim świecie. Od dziecka wychowywana do ślubu, trzymana z daleka od świata zewnętrznego, przygotowywana do roli nałożnicy, rodzicielki, kucharki, służącej, opiekunki do gromady dzieci. Przedmiotowe podejście do kobiet aż bije po oczach.
Asne Seierstad, pochodząca z liberalnej i wyzwolonej Norwegii przeżyła pewnie wielki szok kulturowy. To zderzenie światów.
Może tych światów nie da się połączyć? I właśnie dlatego tak trudno imigrantom z Dalekiego Wschodu zasymilować się w naszym świecie ?

Asne Seierstad, dzięki gościnności Sułtana Chana, mogła z bliska przyjrzeć się zasadom, obyczajom, strukturom panującym w afgańskiej rodzinie. Tytułowy "Księgarz z Kabulu" należy do klasy średniej, ma kontakty biznesowe w różnych krajach, prowadzi kilka ksiegarnii oraz ma szerokie marzenia samemu wydawać podręczniki do nauki w afgańskich szkołach. Sam mieni się liberałem,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
343

Na półkach:

"Księgarz z Kabulu" to opowieść o afgańskoej rodzinie. Jednej z wielu. Nie najbiedniejszej i nie najbogatszej. Głową tejże rodziny jest tytułowy księgarz Sułtan, ktorego hobby i celem życiowym jest gromadzenie książek i prowadzenie księgarni. Ale on sam, pomijajac początek z czasem pojawia się coraz rzadziej na kartach powieści, podejmując tylko z róznych miejsc do których się udawał najważniejsze rodzinne decyzje. Bo to również opowieść o jego żonach, synach i córkach i ich ciężkiej egzystencji w tym najmniej, według ONZ przyjaznym do życia kraju na ziemi.
Ciekawa i smutna książka.

"Księgarz z Kabulu" to opowieść o afgańskoej rodzinie. Jednej z wielu. Nie najbiedniejszej i nie najbogatszej. Głową tejże rodziny jest tytułowy księgarz Sułtan, ktorego hobby i celem życiowym jest gromadzenie książek i prowadzenie księgarni. Ale on sam, pomijajac początek z czasem pojawia się coraz rzadziej na kartach powieści, podejmując tylko z róznych miejsc do których...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1354
837

Na półkach: , , ,

W rodzinnym mikrokosmosie Sułtan Chan jest wcieleniem nie kultury i liberalnych wartości, którymi się chełpił, ale domowym tyranem znajdującym w tradycji doskonałą pożywkę dla swej bezwzględności.
Bardzo dobrze napisana, wartkim językiem opowieść o Afganistanie, bardzo trudna do przyswojenia dla wyzwolonego europejczyka.

W rodzinnym mikrokosmosie Sułtan Chan jest wcieleniem nie kultury i liberalnych wartości, którymi się chełpił, ale domowym tyranem znajdującym w tradycji doskonałą pożywkę dla swej bezwzględności.
Bardzo dobrze napisana, wartkim językiem opowieść o Afganistanie, bardzo trudna do przyswojenia dla wyzwolonego europejczyka.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    1 070
  • Chcę przeczytać
    1 063
  • Posiadam
    275
  • Literatura faktu
    28
  • Reportaż
    25
  • Ulubione
    24
  • Teraz czytam
    16
  • Afganistan
    15
  • Chcę w prezencie
    12
  • 2019
    11

Cytaty

Więcej
Åsne Seierstad Księgarz z Kabulu Zobacz więcej
Åsne Seierstad Księgarz z Kabulu Zobacz więcej
Åsne Seierstad Księgarz z Kabulu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także