Sekrety kobiet złotnika
- Kategoria:
- powieść historyczna
- Cykl:
- Sekrety kobiet złotnika (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- La chambre des dames
- Wydawnictwo:
- Noir sur Blanc
- Data wydania:
- 2013-06-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-06-20
- Liczba stron:
- 478
- Czas czytania
- 7 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788373924338
- Tłumacz:
- Anna Michalska
- Tagi:
- średniowiecze Paryż
Powieść, wydana w 1979 r., przenosi nas do średniowiecznego Paryża za czasów panowania Ludwika IX Świętego.
Jest rok 1246, w domu złotnika Szczepana Brunela i jego żony Matyldy odbyło się właśnie wesele ich piętnastoletniej córki Floriny, które stanie się zalążkiem wielkich wstrząsów dotykających całą rodzinę.
Niczym przez przez filtr średniowiecznych iluminacji obserwujemy zmieniające się pory roku, chodzimy dawnymi paryskimi ulicami, uczestniczymy w codziennym życiu zamożnej rodziny mieszczańskiej, w pracy, zwyczajach, zabawie, wczuwamy się w wielkie namiętności, dramaty, rozterki i cierpienia. Główną bohaterką powieści jest Matylda, żona złotnika i jego współpracownica, znacznie młodsza od męża, matka sześciorga dzieci. Stara się wypełniać obowiązki przynależne do swojego stanu, lecz przeżywa chwile buntu, nie jest wolna od słabości i wahań. W takich chwilach może liczyć na wsparcie duchowe stryja, kanonika z Notre-Dame. Drugą pierwszoplanową postacią jest jej córka Florina, którą poznajemy jako radosną i olśniewającą pannę młodą z ufnością spoglądającą w przyszłość...
Powieść "La chambre des dames" (dosł. Komnata dam) spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem krytyki i czytelników i dostała nagrodę Grand Prix czytelniczek „Elle” oraz Prix des Maisons de la Presse. Jej dalszy ciąg "Le Jeu de la tentation" był również bestsellerem.Obie książki zostały zaadaptowane na serial telewizyjny.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 245
- 126
- 49
- 8
- 8
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
Na fundamencie traumatycznych zdarzeń, plecie się opowieść o damach złotnika, spokojnie, miarowo i napisana pięknym językiem i opisująca w piękny (może zbyt nawet piękny) sposób realia średniowieczne. Mnie w tej książce podobała się uniwersalna gra dobra ze złem, i specyficzne radzenie sobie z trudnościami. Taki podręcznik do dawnej psychologii człowieka.
Na fundamencie traumatycznych zdarzeń, plecie się opowieść o damach złotnika, spokojnie, miarowo i napisana pięknym językiem i opisująca w piękny (może zbyt nawet piękny) sposób realia średniowieczne. Mnie w tej książce podobała się uniwersalna gra dobra ze złem, i specyficzne radzenie sobie z trudnościami. Taki podręcznik do dawnej psychologii człowieka.
Pokaż mimo toParyż. Średniowiecze.
Napisana pięknym językiem bardzo wciągająca książka. Od pierwszych minut zainteresowały mnie losy jej bohaterów.
Piękny, nieco wyidealizowany obraz średniowiecznego życia miasta. Nie raziło mnie brak realiów typu smród uliczek itp., ponieważ dla mnie narracja jest prowadzona z punktu widzenia średniowiecznych bohaterów, a nie współczesnego odbiorcy. My też nie zwracamy uwagi na smród spalin czy hałas miasta. Książka świetnie pokazuje, że emocje ludzi - niezależnie od epoki - są zawsze podobne.
Paryż. Średniowiecze.
więcej Pokaż mimo toNapisana pięknym językiem bardzo wciągająca książka. Od pierwszych minut zainteresowały mnie losy jej bohaterów.
Piękny, nieco wyidealizowany obraz średniowiecznego życia miasta. Nie raziło mnie brak realiów typu smród uliczek itp., ponieważ dla mnie narracja jest prowadzona z punktu widzenia średniowiecznych bohaterów, a nie współczesnego odbiorcy. My...
Duże rozczarowanie - zwykłe czytadło. Jedynym walorem książki są opisy XIII-wiecznego życia codziennego, ale to jednak dla mnie za mało.
Duże rozczarowanie - zwykłe czytadło. Jedynym walorem książki są opisy XIII-wiecznego życia codziennego, ale to jednak dla mnie za mało.
Pokaż mimo toPatrząc całościowo, jestem zadowolona z lektury, bo rzeczywiście wczułam się w ten średniowieczny klimat dzięki drobnym detalom. Cenię autorów, którzy naprawdę potrafią mnie przenieść tam, gdzie nigdy nie byłam. Książka podobałaby mi się z pewnością bardziej, gdyby proporcje między powieścią obyczajowo-historyczną a romansem rozkładały się bardziej po równo, ale dla kogo namiętna historia miłosna jest atutem, to niech sięga koniecznie. Cała recenzja tu: https://jedenakapit.blogspot.com/2018/11/sekrety-kobiet-zlotnika-jeanne-bourin.html
Patrząc całościowo, jestem zadowolona z lektury, bo rzeczywiście wczułam się w ten średniowieczny klimat dzięki drobnym detalom. Cenię autorów, którzy naprawdę potrafią mnie przenieść tam, gdzie nigdy nie byłam. Książka podobałaby mi się z pewnością bardziej, gdyby proporcje między powieścią obyczajowo-historyczną a romansem rozkładały się bardziej po równo, ale dla kogo...
więcej Pokaż mimo toNiesamowite, że powieść słabo napisana, taka, przy czytaniu której chciałoby się wziąć do ręki długopis i kreślić, kreślić, kreślić, może tak doskonale oddawać atmosferę XIII-wiecznej Francji. Czuć, jakby było się razem z bohaterami, w samym centrum wydarzeń.
Niesamowite, że powieść słabo napisana, taka, przy czytaniu której chciałoby się wziąć do ręki długopis i kreślić, kreślić, kreślić, może tak doskonale oddawać atmosferę XIII-wiecznej Francji. Czuć, jakby było się razem z bohaterami, w samym centrum wydarzeń.
Pokaż mimo toZwykłe, płytkie romansidło. Ale może kiepską fabułę darowałabym, gdyby realia średniowiecza oddane były w miarę wiernie.
Tak nie jest. A nawet wręcz przeciwnie.Ta książka to jedna wielka porażka. Szkoda czasu i pieniędzy.
Zwykłe, płytkie romansidło. Ale może kiepską fabułę darowałabym, gdyby realia średniowiecza oddane były w miarę wiernie.
Pokaż mimo toTak nie jest. A nawet wręcz przeciwnie.Ta książka to jedna wielka porażka. Szkoda czasu i pieniędzy.
„Sekrety kobiet złotnika” to powieść historyczno – obyczajowa, która ukazuje Francję w XIII wieku.
Do jej przeczytania zachęciła mnie dyskusja w radiu, gdzie książka została wychwalona pod niebiosa. Lubię powieści osadzone w epoce średniowiecza, ale ta to jakiś żart chyba…
Tu wszystko jest czyste, poukładane, pachnące. Ludzie co dzień zażywają kąpieli, a nawet w szpitalach jest czysto i tak równiutko. Co za bzdura ! w średniowieczu każdy wie jak było… ! nawet ten kto za wiele nie czyta o tej epoce, to i tak orientuje się w temacie !
Ponad to, jak to ktoś już przede mną napisał, ta powieść to zwykłe romansidło wyjęte z harlekina, opierające się tylko na pożądaniu i kopulacji. A gdy już kartą przetargową w dążeniu do pozamałżeńskiego seksu było małe dziecko i grożenie mu śmiercią w razie gdyby owa mężatka nie oddała mu się, a w konsekwencji i tak dziecko ginie przyduszone płaszczem na łóżeczku podczas seksualnych uniesień, to powiedziałam dość !!!
Odłożyłam, nie dokończyłam, szkoda czasu.
Omijać z daleka.
„Sekrety kobiet złotnika” to powieść historyczno – obyczajowa, która ukazuje Francję w XIII wieku.
więcej Pokaż mimo toDo jej przeczytania zachęciła mnie dyskusja w radiu, gdzie książka została wychwalona pod niebiosa. Lubię powieści osadzone w epoce średniowiecza, ale ta to jakiś żart chyba…
Tu wszystko jest czyste, poukładane, pachnące. Ludzie co dzień zażywają kąpieli, a nawet w szpitalach...
Który to już raz dałam się tak zrobić w bambuko? To nie powieść historyczna, tylko perfidny harlekin, nawet nie romans historyczny, a jakiś kręcący się wokół krocza wytwór literaturopodobny.
"Ma pozwolić na to, by rządziły nią instynkty niczym kotką w marcu? Czyż była tylko samicą?"
Oto sekret kobiet złotnika. Do tej kwestii właśnie sprowadzić można intrygę - dla kamuflażu osadzoną w realiach średniowiecznej Francji. Jest czysto i kolorowo, ponieważ na tapecie mamy bogatą rodzinę złotników. Autorka niesamowicie wysila się, aby ukazać, jak wielce zgłębiła epokę - posługuje się do tego metodą wyliczenia. Wyliczy nam sprzęty domowe, przyprawy, drzewa, grupy społeczne, wszystko od przecinka do przecinka, żeby odhaczyć z listy niezbędne przedmioty (ale też emocje i inne, wedle potrzeb). Niezwykle irytująca maniera, zwłaszcza gdy pojawia się kilkakrotnie w tym samym akapicie lub na tej samej stronie.
Książka to w zasadzie ciąg żenujących dywagacji o niepowstrzymywalnej chuci, spisanych w podniosłym stylu. Jakże typowe dla harlekinów są nieskończone przemowy pełne wyznań… Zanim przemówią cytaty (a szczególnie jeden poszatkowany, sama kwintesencja) - dla przestrogi streszczę telenowelę w paru zdaniach.
Żona złotnika, który z powodu wieku już nie może, chociaż bardzo by chciał, odczuwa seksualne niespełnienie. Obiektem jej fiksacji staje się niezwykle męski kuśnierz, kuzyn młodego zięcia. Niestety męski kuśnierz od pierwszego wejrzenia pała chucią wobec córki złotnika, a żony swojego kuzyna. Wielokąt ten przewspaniały walczy z namiętnością silną niczym huragan, krótkotrwałą przeszkodą staje się dziecię spłodzone przez młodych małżonków.
I teraz zaczynają się cytaty.
Męski kuśnierz do swej bogdanki:
"– Urodzisz to dziecko, lecz jego przyjście na świat niczego między nami nie zmieni. Póki się nie urodzi, usunę się w cień, uszanuję twe oczekiwanie. Potem, najdroższa, potem, wiesz o tym dobrze, nikt i nic mnie nie zatrzyma! Przyjdę po ciebie i porwę do swojej wysłanej futrami kryjówki, gdzie już cię widzę, jak oddajesz mi się naga i jak jęczysz pode mną z rozkoszy!"
Męski kuśnierz powraca już po narodzeniu dziecięcia, pod nieobecność swego kuzyna, pana domu – słowny skurczybyk, w końcu tak był obiecał:
„– Chcesz mi wmówić, że to pisklę jest dla ciebie ważniejsze niż pożądanie, jakie do mnie czujesz?”
Czy można mu się oprzeć? Taki napalony, a w dodatku racje swe wyłuszcza! Pojawiając się nagle w pokoju na pięterku, na rękach trzymając dziecię jako zakładnika…
„– Wiesz także, że doszedłem do takiego stopnia pożądania, że nie możesz udawać, że tego nie widzisz… ponieważ je odwzajemniasz. Dlatego nie będę musiał cię zniewalać; wystarczy, że cię dotknę, abyś była moja.
– Ale ja nie chcę!
– Skoro nie chcesz przyjąć do wiadomości rzeczy oczywistej, zmuszę cię do tego! Bóg jednak świadkiem, że nie tak wyobrażałem sobie tę chwilę! Tym gorzej dla ciebie, tym gorzej dla mnie. Jeśli czuję się zmuszony działać w sposób, który mnie odstręcza w równym stopniu jak ciebie, to dlatego, że nie chcesz zrozumieć, iż nasze pragnienie jest wzajemne. Ja pragnę ciebie, ty pragniesz mnie. Cokolwiek powiesz, my się kochamy, Florino.
Trzymając wciąż dziecko na ręku, zbliżył się do niej, chwycił w talii i przycisnął ku sobie. (…)
– Zostaw moje dziecko, zgnieciesz je!
– Posłuchaj mnie zatem, zanim będzie za późno. (…) Jeśli nie zrobisz tego, co ci każę, czego pragniesz na równi ze mną, zabiorę je i nigdy go nie zobaczysz, albo uduszę je na miejscu! (…) Nie tak, najdroższa wyobrażałem sobie tę chwilę, gdy będziesz moja. (…)
– Czyja to wina?
– Twoja, tylko twoja, ukochana. (…)
(…) Kiedy zmusił ją do posłuszeństwa, używając dziecka jako środka nacisku, sądziła, że oburzenie wyzwoli w niej energię niezbędną do odmowy (…). Ale nic z tego. W kontakcie z tym mężczyzną była zdolna jedynie do kapitulacji”.
I kopulacji oczywiście.
Podczas której umiera dziecko, przyduszone płaszczem zrzuconym na kołyskę przez męskiego kuśnierza rozdziewającego się w żarze tłumionego od miesięcy pożądania.
Jedyny komentarz, na jaki mnie stać, to: xD
Nie zdzierżyłam - i porzucam to dzieło w połowie. I tak zbyt daleko zaszłam.
Ach, całość poprzedza wstęp napisany przez dość znaną mediewistkę, Regine Pernoud. Wynika z niego tyle, że pani historyk jako poważny historyk nie czyta powieści historycznych, ale dla swojej znajomej zrobiła wyjątek i poleca tę książkę, bo tak naprawdę wyglądało średniowiecze.
Smutne iks-de.
Kijem nie tykać.
Który to już raz dałam się tak zrobić w bambuko? To nie powieść historyczna, tylko perfidny harlekin, nawet nie romans historyczny, a jakiś kręcący się wokół krocza wytwór literaturopodobny.
więcej Pokaż mimo to"Ma pozwolić na to, by rządziły nią instynkty niczym kotką w marcu? Czyż była tylko samicą?"
Oto sekret kobiet złotnika. Do tej kwestii właśnie sprowadzić można intrygę - dla...
Piękna powieść, ciekawy opis Średniowiecza i ówczesnych obyczajów. W sam raz na długie zimowe wieczory.
Piękna powieść, ciekawy opis Średniowiecza i ówczesnych obyczajów. W sam raz na długie zimowe wieczory.
Pokaż mimo toMoże nieco zbyt lukrowana wizja średniowiecza, ale jednocześnie niesamowicie barwna i wciągająca historia paryskiego rodu Brunelów. Autorka na pewno odrobiła lekcję z historii, poza tym sposób narracji przypomina średniowieczne romanse co bardzo pomagało wczuć sie w klimat. Zaraz sięgam po kolejną część "Burzliwe lato"! polecam i jednocześnie ostrzegam-lektura wciąga jak bagno:)
Może nieco zbyt lukrowana wizja średniowiecza, ale jednocześnie niesamowicie barwna i wciągająca historia paryskiego rodu Brunelów. Autorka na pewno odrobiła lekcję z historii, poza tym sposób narracji przypomina średniowieczne romanse co bardzo pomagało wczuć sie w klimat. Zaraz sięgam po kolejną część "Burzliwe lato"! polecam i jednocześnie ostrzegam-lektura wciąga jak...
więcej Pokaż mimo to