Józefina i Napoleon Sandra Gulland 7,4
ocenił(a) na 719 tyg. temu Po prawie dziesięciu latach zachciało mi się wrócić do tej serii i nie zawiodłam się. Ubolewam tylko nad tym, że nie ma ebooka albo audiobooka - nie cierpię czytać papieru, więc o ile ostatnia część trylogii nie doczeka się jednej z tych form, będę zmuszona powiedzieć pas.
Czyta się to wspaniale, z perspektywy kobiety delikatnej, ale zarazem silnej. Może czasem kruchej fizycznie, ale zawsze zaskakująco mocnej psychicznie. Często czytam o bohaterkach, że jest w nich pewien dualizm, ale nie widzę tego potem w ich zachowaniu, albo widzę w bardzo brzydkim stereotypowym wizerunku, wykreowanym tylko pod to, żeby ta silno-słaba bohaterka zaistniała. Tu jest inaczej, Józefina to postać złożona i ponieważ jest to powieść historyczna, ufam, że autorka wykonała sporą pracę, żeby odgadnąć jaka była, co myślała, co czuła.
Wahałam się między 8 a 7, ale jednak zostaję przy 7, bo ta część, a raczej jej końcówka nie wzbudzała już mojej ekscytacji. Wiem, że inaczej czyta się reportaż, fikcję, a inaczej powieść historyczną, tutaj pewne rzeczy muszą się zadziać, a inne nie mogą - mimo wszystko oceniam wartość literacką i rozrywkową danej pozycji, jak zawsze.
Sporo polityki, układów, realiów Francji z czasów około roku 1800, ale podane w przystępny sposób, czytelnik nie ma możliwości się zagubić. Co mnie trochę irytowało to przeciąganie w nieskończoność niektórych scen i wątków, ale to tendencja którą obserwuję od lat - rozwlekanie każdej książki, tak jakby opasłość tomu świadczyła o jakości. Mimo wszystko to bardzo udana książka. Wciąga od samego początku, narracja snuta jest delikatnie i romantycznie, wkraczamy do świata Józefiny, bardzo głęboko, przeżywamy wszystkie rozterki razem z nią, zgadzamy się, że nie mogła postąpić inaczej. Niezwykle ciekawy bieg przez historię z perspektywy kobiety całkowicie przez nią pominiętej, pozostającej w cieniu.
Mimo iż książka nie jest romansem sensu stricte to ma taki vibe, czyta się ją trochę jak "pościelówę". Arystokracja, bale, przyjęcia, domki na wsi, maniery, listy, statki, wystrzały. Podane ładnie i bez względnego okrucieństwa.