Obfite piersi, pełne biodra
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Don Kichot i Sancho Pansa
- Tytuł oryginału:
- Feng ru fei tun
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2012-11-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-11-14
- Liczba stron:
- 640
- Czas czytania
- 10 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377478257
- Tłumacz:
- Katarzyna Kulpa
- Tagi:
- Chiny Shandong powieść chińska literatura chińska noblista nagroda Nobla saga rodzinna
Obfitymi piersiami i pełnymi biodrami natura obdarza kobiety z rodziny Shangguan, mieszkającej w małej chińskiej wiosce, w prowincji Shandong. Od obfitych piersi i matczynego mleka uzależniony jest narrator powieści, długo wyczekiwany syn, brat ośmiu starszych sióstr. Losy rodziny ukazane są na tle wydarzeń historycznych, począwszy od Powstania Bokserów w 1900 roku, poprzez upadek dynastii Qing, inwazję japońską, walki Kuomintangu z komunistami, „rewolucję kulturalną", aż do reform gospodarczych. Na prowincji życie toczy się jednak obok wielkich przemian, rządzą tam najprostsze instynkty, a podstawową wartością jest przetrwanie.
W powieści Obfite piersi, pełne biodra wszystko jest trochę oderwane od rzeczywistości, pełne makabrycznych zdarzeń i wynaturzonych postaci, ocierające się o magię - a jednocześnie opisane prostym, niezwykle obrazowym językiem, przesycone ironią i czarnym humorem. Zręczność stylistyczna i wybujała fantazja Mo Yana powodują, że lektura wciąga na długo - jest to jedna z tych książek, które czyta się zachłannie, mimo że ogłuszają, wyprowadzają z równowagi.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Obfita proza i pełna mieszanka
Mówią, że mleko matki jest najlepszym i najzdrowszym pożywieniem dla dziecka, myślę przystawiając moją niespełna dwumiesięczną córeczkę do piersi. Z telewizora dochodzi mnie dźwięk reklamy mleka modyfikowanego, a moja starsza czterolatka powtarzając sloganowe słowa, pyta mnie żartobliwie co się stanie, gdy zdecyduję się przestać karmić piersią. A co, jeśli nie zdecyduję się przestać? – nachodzi mnie czarny humor. A co, jeśli decyzji o zaprzestaniu karmienia nie podejmuje wcale matka, tylko dziecko? Co, jeśli dziecko takiej decyzji nigdy nie będzie chciało podjąć?
Główny bohater „Obfitych piersi, pełnych bioder”, Shangguan Jintong jest obsesyjnie uzależniony od mleka matki, a także od piersi w ogóle. Jako jedyny i długo wyczekiwany syn Shanguan Lu, może pozwolić sobie na luksus karmienia się jej mlekiem prawie do dorosłego wieku. Ten żartobliwy pomysł jest głównym motywem przewijającym się w powieści Mo Yan i tylko pretekstem do opowieści zawiłej historii rodu Shangguanów oraz najnowszej historii Chin. Tłem historycznym jest wojna japońsko-chińska, wojna domowa i „reforma kulturalna”. Również cofamy się w przeszłość, w początki XX wieku, przy opowieści o czasach powstania bokserów czy upadku dynastii Qing oraz wprowadzeniu nowych praw, jak zakaz krępowania kobiecych stóp.
Biorąc książkę do ręki, pierwsze co mnie zadziwiło, to porównanie Mo Yan do Williama Faulknera i jednocześnie do G. G. Marqueza. Realizm magiczny w żadnym razie nie przystawał mi do prozy autora „Kiedy umieram”. Proza Mo Yan rzeczywiście łączy jednak te dwa gatunki. Można ponadto znaleźć w niej o wiele więcej z różnych sprzecznych stylów. Jest to mieszanka o idealnych proporcjach monumentalnego historycznego dzieła, realizmu, makabry, nadprzyrodzonej magii, fantazji, liryzmu w opisach chińskiej przyrody i czarnego humoru. Tutaj realizm przeplata się z ludowymi wierzeniami i tradycją, jak opis śnieżnego targu lub historia o Ptasiej Nieśmiertelnej. Tu wstrząsające losy o trudzie rodziny Shangguanów łączą się z komicznymi i prześmiewczymi opisami siedmiolatka uwieszonego u matczynej piersi i z uporem odmawiającego spróbowania jakiegokolwiek innego jedzenia. Książka obfituje w humor, nie tylko ten makabryczny. Mo Yan zgrabnie prowadzi swoje pióro, łącząc opisy walk z fragmentami, które wywołują uśmiech na naszych twarzach, jak fragment powrotu oddziału Simy Ku po wysadzeniu mostu: Sima Ting obrzucił ich wszystkimi przekleństwami, jakie kiedykolwiek słyszano w Chinach, ponieważ jednak wszyscy mieli uszkodzony słuch, sądzili że Sima Ting ich chwali - na jego twarzy malował się ten sam wyraz samozadowolenia, co zawsze, gdy przeklinał czy pielęgnowania przez trzy żony ran Simy Ku: Trzy żony Simy Ku próbowały wszystkich znanych im ludowych sposobów i mikstur by wyleczyć poparzony i odmrożony zadek swojego wspólnego męża. (…) W ten sposób troskliwe żony bez ustanku to moczyły, to wysuszały skórę męża, co spowodowało, że do starych ran doszły nowe. W końcu Sima Ku zaczął nosić pikowaną kurtkę, przepasaną dwoma pasami, a na widok żon chwytał za toporek albo odbezpieczał strzelbę.
„Obfite piersi, pełne biodra” to powieść na pewno niezwykle ważna dla literatury chińskiej, nie tylko ze względu na rys historyczny w tle. „Ten, który nie mówi” ma wbrew pozorom bardzo wiele do powiedzenia. Mo Yan opowiada o zmiennym losie ludzkim, przewrotności historii i wpływie polityki na życie rodziny. Ze stronic książki płynie jednak wszechogarniająca marność. Los uparcie prowadzi każdą z ośmiu córek Shangguan Lu ku tragicznemu finałowi, a poświęcenie matki dla jedynego syna nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Bywają Nobliści na których wyróżnienie się oczekuje. Bywają także i tacy, o których istnieniu w wielu krajach wie się mało lub prawie w ogóle, a wybór ich przez Akademię zupełnie zaskakuje. Tak właśnie zaskoczył mnie wybór Mo Yan, pomimo iż autor był wymieniany wśród kandydatów do tegorocznego Nobla. Urodzony w 1956 roku, przy pierwszym biograficznym poznaniu wydaje się jeszcze młodym autorem z nie największym twórczym dorobkiem i prawdopodobnie jednym z najmłodszych laureatów tejże nagrody. Mo Yan pisze wprawdzie obficie, ale jego obfitość przekłada się nie na ilość dzieł, a na ich grubość. „Obfite piersi, pełne biodra” to ponad sześciuset stronicowa powieść, którą jednak wcale rozwlekle się nie czyta. Przy bliższym poznaniu Mo Yan urzeka swoją prozą, tematem, stylem, realizmem, monumentalnością i żartem, i z powodzeniem broni tezy Szwedzkiej Akademii, że ów Nobel mu się należał.
Monika Samitowska-Adamczyk
Oceny
Książka na półkach
- 1 605
- 1 206
- 550
- 110
- 41
- 32
- 31
- 23
- 18
- 16
Opinia
Mo Yan - jeden z najważniejszych pisarzy współczesnych Chin. Kontrowersyjny, oryginalny i wyrazisty. Nagrodzony Literackim Noblem 2012. Źródłem jego fascynacji i inspiracji jest od lat ‘chińska ziemia’, a więc ta, na której wzrastał, gdzie nasiąkał absurdem polityki, przemocą, głodem, strachem oraz opowieściami, w których magia mieszała się z realizmem, czarami i fantazją. Takie znamiona nosi jego literatura. Jest w niej także polityka, widoczna na przykładzie losu pojedynczego człowieka, który niezależnie od czasu, w którym żyje, doświadcza, ucisku i niesprawiedliwości. Mimo wyraźnego postępu cywilizacyjnego akty przemocy, gwałty, głód i zatwardziałe, bezwzględne serca przywódców własnego kraju zdają się być niezmienne…
Bohaterem „Obfitych piersi, pełnych bioder” jest rodzina Shangguang z Północno-Wschodniego Gaomi w Chinach. Mo Yan przedstawia nam sukcesywnie wszystkich jej członków: począwszy od Shangguang Lü i jej męża kowala (Shangguang Fulu), ich syna (Shangguang Shouxi), będącego mężem Shangguang Lu oraz ich wszystkich ośmiorga dzieci: siedmiu dziewcząt i jednego, wyczekiwanego chłopca, będącego jednocześnie narratorem tej historii oraz ich wnucząt. Koleje ich losów ukazane są na tle historyczno-polityczno-społecznym. I tak mamy okazję zobaczyć, jak do wioski wkraczają Japończycy, a córki Shangguang Lu spotkają nad rzeką partyzantów Sha Yuelinag i jego Bandę Czarnych Osłów. Jesteśmy świadkami, jak kobiety karmiąc niemowlęta, odważnie skandując: 'Bić Japończyków!', zaś prawicowcy kilkanaście lat później nawołują: "Bij wrogów klasowych aż padną na ziemię, a potem ich depcz!" Na naszych oczach powstaje Stowarzyszenie Wyzwolenia Kobiet, które ma zapewnić udręczonym paniom szczęśliwe życie bez nierówności i niesprawiedliwości, zwalczając feudalizm i przesądy. Razem z mieszkańcami możemy uczestniczyć w ‘pokazie techniki i kultury Zachodu’, czyli pokazie skoków spadochronowych, a później prezentacji filmu, który nazywają ‘ruchomym obrazem’. Zmiana następuje w latach 80-tych, gdy nie ma już komuny ludowej, nie istnieją żadne klasy, za to liczy się tylko pieniądz, który uwidacznia społeczne kontrasty. To jedynie przykłady, bo akcja „Obfitych piersi…” toczy się aż do lat 90-tych dwudziestego wieku. Na przestrzeni dziejów rodzina Shangguang doświadcza boleśnie tego, że "w burzliwych czasach życie ludzkie, jest warte tyle, co życie mrówki". Bo toczą oni nieustanną walkę o przetrwanie: głód odbiera im chęć do życia ("wychudzeni, o żółtawej cerze, drżący, cierpiący z głodu i zimna. Mężczyźni i kobiety. Matki z dziećmi. Mężczyźni byli postarzali, przypominali usychające drzewa o spróchniałych pniach, wielu było ślepych, wszyscy bez wyjątku mieli czerwone i zapuchnięte oczy") i jest powodem do popełnienia samobójstwa, sprzedaży dzieci, by poprawić byt ich i reszty rodziny oraz do oddania siebie do domu uciech, by w ten sposób wspomóc matkę i liczne rodzeństwo.
W tym ogromie nieszczęścia jest coś, co syna Shangguang Lu, Jintonga, odciąga od czarnych myśli. To kobiece piersi - obojętnie czyje - matki, sióstr, sąsiadki. To one są jego fascynacją, obsesją, pragnieniem. Jest od nich uzależniony, bo do późnego wieku młodzieńczego ssie jedynie ich mleko, odmawiając przyjmowania innego pokarmu. Jak sam mówi: "wystarczyło, bym spojrzał na ładne piersi, a pełno śliny napływało mi do ust. Pragnąłem ich dotykać, ssać; chciałem paść na kolana przed wszystkimi pięknymi piersiami tego świata i stać się ich najbardziej oddanym synem…" Nawet podczas powodzi zamiast myśleć o ratunku Jintong patrzy na kobiece piersi i duma nad ich kształtem i aromatem ("Na całym świecie nie ma nikogo, kto tak dobrze zna, tak bardzo kocha i tak troskliwie chroni piersi kobiety jak ja")…
Ta obszerna powieść to bez wątpienia hymn pochwalny na cześć kobiecego ciała i ponętnych krągłości: tytułowych obfitych piersi i pełnych bioder, które tak często goszczą na kartach tej książki (wszystkie przedstawicielki płci pięknej z rodziny Shangguang były hojnie obdarzone przez naturę). Poza tym to także apoteoza macierzyństwa, kobiecego trudu i poświęcenia, który daje płci pięknej siłę, by dzielnie bronić swych dzieci i wnucząt (Shangguang Lu czyniła to zgodnie ze starym porzekadłem: "Im większy trud i cierpienie, tym mocniej trzeba zacisnąć zęby i żyć dalej"). Przy tej kobiecej potędze rzuca się w oczy ogromna słabość mężczyzn, ich ciągła nieudolność, prostactwo czy brak uczuć wyższych objawiający się przykładowo bezwzględnością w stosunku do najsłabszych.
Nie ukrywam, iż czytelnik o większej wrażliwości może przez tę książkę nie przebrnąć. I nie pomoże wybujała fantazja autora, która stanowi swoistą warstwę, mającą prawdopodobnie przykryć brzydotę, okrucieństwo i degenerację ludzkich zachowań (np. kazirodztwo, nekrofilię, pedofilię, gwałty). Naturalistyczne opisy (choćby objawy strasznej choroby Shangguang Xiangdi, przegniły nos, łysa czaszka, zwiędła skóra, czy opis kiedy matka, kradnie groch, który połyka-jej żołądek staje się wtedy ‘workiem na ziarno’- potem go zwraca, myje i mieli na pastę, mającej posmak soków żołądkowych i krwi), tworzą tak ma makabryczne obrazy, że niekiedy czytelnikowi również robi się niedobrze. Bez wątpienia jest to powieść o trudnej sytuacji na chińskiej prowincji, o codziennych sprawach, na które ma wpływ prowadzona daleko od niej bezduszna polityka, która z bogacza robi biedaka, a z ludzi uczciwych-morderców. To publikacja o nienawiści, o nieprzewidywalności ludzkiego losu, o tym, w którą stronę poszły dzieci Shangguang Lu, jak i dlaczego się od siebie oddaliły, o przeżywanym w związku z tym dramacie matki, która traci swoich najbliższych, bo sami wydają na siebie wyrok się, nie słuchając niczyich rad. Proza Mo Yana bezlitośnie obnaża kiepską kondycję człowieka, który w obliczu głodu i śmierci traci godność, nie ma żadnych zahamowań i zachowuje się jak zwierzę...
Czytając tę książkę odnosiłam wrażenie, jakbym była pod wpływem środków halucynogennych. Bogactwo dobrze zarysowanych postaci, różnorodność ich losów, zmienność sytuacji politycznej, wreszcie zdarzenia ocierające się o realizm magiczny płynący z wielkiej wyobraźni autora i kolorytu jego prozy, w połączeniu z natłokiem zdarzeń, może skutecznie omamić. W tym miejscu należy także wspomnieć rewelacyjne tłumaczenie pani Katarzyny Kulpy, dzięki któremu książkę czyta się płynnie, przyjemnie, bez żadnych zająknięć.
„Obfite piersi, pełne biodra” to bez wątpienia jedna z najtrudniejszych powieści, które przeczytałam w tym roku. Nie jest to lektura do tramwaju ani do poduszki. Z pewnością część czytelników może poczuć się nią zniesmaczona, wielu pewnie nawet nie dobrnie do końca książki. Dla mnie Mo Yan jest twórcą oryginalnym, wartym poznania, bo tworzy zupełnie inną jakość we współczesnej literaturze. Z radością czekam zatem na kolejne jego publikacje zapowiadane na przyszły rok przez Wydawnictwo W.A.B.
Cytaty za: Obfite piersi, pełne biodra, Mo Yan, W.A.B. 2012.
Opinia opublikowana na moim blogu:
http://mojaksiegarnia.blogspot.com/
Mo Yan - jeden z najważniejszych pisarzy współczesnych Chin. Kontrowersyjny, oryginalny i wyrazisty. Nagrodzony Literackim Noblem 2012. Źródłem jego fascynacji i inspiracji jest od lat ‘chińska ziemia’, a więc ta, na której wzrastał, gdzie nasiąkał absurdem polityki, przemocą, głodem, strachem oraz opowieściami, w których magia mieszała się z realizmem, czarami i fantazją....
więcej Pokaż mimo to