Promise Me

Okładka książki Promise Me Richard Paul Evans
Okładka książki Promise Me
Richard Paul Evans Wydawnictwo: Simon & Schuster literatura piękna
352 str. 5 godz. 52 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Simon & Schuster
Data wydania:
2010-10-01
Data 1. wydania:
2010-10-01
Liczba stron:
352
Czas czytania
5 godz. 52 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781439150030
Tagi:
kobieta obietnice czas
Średnia ocen

0,0 0,0 / 10
Ta książka nie została jeszcze oceniona NIE MA JESZCZE DYSKUSJI

Bądź pierwszy - oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
0,0 / 10
0 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
18
15

Na półkach: ,

Ogólnie bardzo fajna książka, szybko się czyta. Ale końcówka, jak dla mnie, trochę dziwna.

Ogólnie bardzo fajna książka, szybko się czyta. Ale końcówka, jak dla mnie, trochę dziwna.

Pokaż mimo to

avatar
123
85

Na półkach:

Uwielbiam Evansa... ale byłam trochę rozdarta czytając tę książkę. Niby love story ale jakieś ''chore '' , zakończenie bardzo bardzo dziwne ale no ok. Dla mnie historia średnia nie koniecznie przemawia do mnie ale czyta się lekko.

Uwielbiam Evansa... ale byłam trochę rozdarta czytając tę książkę. Niby love story ale jakieś ''chore '' , zakończenie bardzo bardzo dziwne ale no ok. Dla mnie historia średnia nie koniecznie przemawia do mnie ale czyta się lekko.

Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Krótkie rozdziały. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

avatar
14
3

Na półkach:

Lekkie love story na dwa jesienne wieczory. Czyta się szybko i przyjemnie, choć historia nie jest jakaś super zaskakująca.

Lekkie love story na dwa jesienne wieczory. Czyta się szybko i przyjemnie, choć historia nie jest jakaś super zaskakująca.

Pokaż mimo to

avatar
379
93

Na półkach:

Lubię książki tego autora, ale ta mi sie nie spodobala. Nie wiem czy coś przeoczyłam, ale nie rozumialam jakim cudem inni nie rozpoznali M po latach. W każdym razie zawiodłam się na tej książce niestety.

Lubię książki tego autora, ale ta mi sie nie spodobala. Nie wiem czy coś przeoczyłam, ale nie rozumialam jakim cudem inni nie rozpoznali M po latach. W każdym razie zawiodłam się na tej książce niestety.

Pokaż mimo to

avatar
1758
1757

Na półkach:

Dawno nie płakałam!
Oj daaawno! Na pozór wcale to nie jest takie niedobre, przynajmniej dla fizjologii oczu, które czasami z paprochów i mętów na ciele szklistym przemyć koniecznie trzeba. Powitałam więc kolejną powieść tego autora niczym oazę na pustyni z otwartymi ramionami i myślą – Chodź tu do mnie, ty mój wyciskaczu łez i obmyj moje zakurzone oczy! Nauczona doświadczeniem zdobytym podczas czytania jego poprzednich powieści: "Stokrotki w śniegu", a zwłaszcza "Szukając Noel", przygotowałam sobie zapobiegliwie magapakę chusteczek jednorazowych.
Byłam gotowa!
Początek niesamowity! Jak to u Evansa. Wymarzony na czas przedświąteczny, bo akcja zaczyna się i kończy w Wigilię Bożego Narodzenia. W powietrzu wirują płatki śniegu, pachnie igliwiem, w ozdobach choinkowych odbija się kominkowy ogień, w kuchni króluje aromat przyrządzanych potraw i grzanego wina, cały dom tonie w ciepłym świetle lampek, a nastroju dopełniają śpiewane w tle kolędy.
Czułam nadchodzące święta, a Beth, główna bohaterka i narratorka oprawionej w taką świąteczną ramę opowieści, czekała na bardzo ważny moment w jej życiu, do którego przygotowywała się długie, osiemnaście lat, skrywając dla mnie tajemnicę niezwykłą, a dla niej bardzo bolesną. Sekret, który symbolizowały dwa, nigdy nienoszone, ukryte w szkatułkach piękne naszyjniki, o których mówiła – "Są podarunkami od dwóch mężczyzn. Oba są piękne i oba są cenne, nie noszę jednak żadnego z nich – jednego z powodu złamanej obietnicy, drugiego z powodu obietnicy dotrzymanej". Wydarzenia kryjące się za tym enigmatycznym, rozbudzającym moją ciekawość i wyobraźnię, opisem niezwykłego, bo emocjonalnego skarbu, poznałam w czasie, który upłynął od pierwszej Wigilii w 1989 roku do tej, na którą czekała kilkanaście lat i od której zaczyna się i kończy opowieść. To czas, w którym los hojnie ją obdarzał i równie hojnie zabierał. W jednej chwili była szczęśliwą mężatką i matką (jak opowiada w pierwszym rozdziale powieści),a w drugiej zdradzoną żoną z chorym dzieckiem, by zaraz potem poznać Matthew i odzyskać zaufanie po to, by je natychmiast stracić. Huśtawka emocji niegwarantująca pewności, w którym kierunku potoczy się fabuła tej opowieści. Historia znajomości tajemniczego mężczyzny, który nie tylko pomógł jej odzyskać wiarę w siebie i w mężczyzn, ale i stał się bolesnym sprawdzianem miłości matki do córki. To, kim okazał się ostatecznie Matthew, było dla mnie ogromnym zaskoczeniem, bo jednocześnie całkowicie nowym elementem w twórczości pisarza, trochę trudnym do uwierzenia (chociaż w magiczny czas świąt wszystko może się zdarzyć!),ale również dającym ogromne możliwości (z których autor skwapliwie korzystał!) skomplikowania relacji między głównymi bohaterami, stawiających ich przed wyborami między trzema rodzajami miłości. O rezygnacji z któregokolwiek z uczuć Beth mówiła – "To tak, jakby amputowano mi serce i kazano dalej żyć".
A jednak musiała wybierać…
Takich scen szarpiących za koniuszek serca napotkałam kilka, wzruszając się przy tym, ale oczekiwane łzy się nie polały! Trochę się sobie dziwiłam. Przecież było w tej powieści wszystko to, w czym pisarz jest taki dobry – atmosfera, tajemnica, miłość, rozdzierające sumienie wybory, mnóstwo mądrych sentencji życiowych wplecionych w fabułę, ale i wyeksponowanych w nagłówkach rozdziałów. Powinnam mieć już dawno zapuchnięte (i przemyte!) oczy, czerwony i siąpiący nos i do połowy zużyty zapas chusteczek.
A tu nic!
Poza wzruszeniem wywołującym lekką (zbyt lekką jak na możliwości pisarza!) arytmię serca. Zaczęłam się zastanawiać nad tą moją nietypową reakcją. Czego mi zabrakło, skoro początek i rozwinięcie opowieści były takie magiczne i obiecujące? Doszłam do wniosku, że łzy zostały powstrzymane przez zakończenie. Trochę rozczarowujące i wzbudzające we mnie niedosyt, bo bardziej przypominające przewodnik turystyczny niż romantyczną (taka miała być z założenia) podróż Matthew i Beth po europejskich miastach. Autor nie wykorzystał szansy i niezwykłej okazji do ukazania na pierwszym planie walki między pożądaniem a rozsądkiem, między miłością a powinnością, między egoizmem a szczęściem najbliższych osób. Zaburzenie proporcji dawkującej emocje podczas ich wspólnej podróży, zostały odwrócone, a przez to gaszące tak dobrze rozpalony początkowy ogień.
Jednak pomimo tego lekkiego niedosytu, autor nie zawiódł w sferze przekazu o rzeczach ważnych, które zawsze wplata w fabułę. Może nawet ważniejszych niż miłość między kobietą a mężczyzną. Tym razem mistrzowsko ukazał siłę matczynej miłości, stawiającej wyżej dobro i przyszłość córki ponad własne. Podstawę szczęścia rodzinnego, które czasami wymaga częściowej rezygnacji z samej siebie i własnych marzeń na rzecz spójności rodziny, by móc raz w roku usiąść do wigilijnego stołu i być szczęśliwą szczęściem najbliższych.
Beth może być z siebie dumna, chociaż kosztowało ją to okaleczenie własnego serca.
A na końcu książki ujrzałam niespodziankę z informacją, wszystkie potrawy przygotowywane przez bohaterów powieści, mogę wypróbować sama! Najbardziej zaintrygowały mnie babeczki uwielbiane przez córeczkę Beth – bożonarodzeniowe muffinki jagodowo-maślankowe. I wiem już, komu przepis na nie sprytnie podsunę, bo ja tylko potrafię o nich czytać i je zjadać.
naostrzuksiazki.pl

Dawno nie płakałam!
Oj daaawno! Na pozór wcale to nie jest takie niedobre, przynajmniej dla fizjologii oczu, które czasami z paprochów i mętów na ciele szklistym przemyć koniecznie trzeba. Powitałam więc kolejną powieść tego autora niczym oazę na pustyni z otwartymi ramionami i myślą – Chodź tu do mnie, ty mój wyciskaczu łez i obmyj moje zakurzone oczy! Nauczona...

więcej Pokaż mimo to

avatar
749
14

Na półkach:

Jak każda książka tego autora pełna jest emocji, przetacza się pełna paleta uczuć czasami skrajnych. Lektura wciąga, czyta się ją bardzo dobrze. Wzruszająca, bajkowa i romantyczna.

Jak każda książka tego autora pełna jest emocji, przetacza się pełna paleta uczuć czasami skrajnych. Lektura wciąga, czyta się ją bardzo dobrze. Wzruszająca, bajkowa i romantyczna.

Pokaż mimo to

avatar
314
57

Na półkach: ,

Generalnie trochę mnie zaskoczył koniec, gdyż wydaje się nazbyt prosty i łatwy do zaakceptowania przez bohaterów.

Generalnie trochę mnie zaskoczył koniec, gdyż wydaje się nazbyt prosty i łatwy do zaakceptowania przez bohaterów.

Pokaż mimo to

avatar
713
220

Na półkach:

Urocz, pełna troski, miłości opowieść rodzinna.

Urocz, pełna troski, miłości opowieść rodzinna.

Pokaż mimo to

avatar
164
126

Na półkach:

Przeczytana w moment. Znów ciepła, wzruszająca, piękna powieść Evansa. Cudowna. Mimo wątku z gatunku sci-fi bardzo mi się podobała i jak to zwykle bywa z książkami tego autora kilka łez poleciało.

Przeczytana w moment. Znów ciepła, wzruszająca, piękna powieść Evansa. Cudowna. Mimo wątku z gatunku sci-fi bardzo mi się podobała i jak to zwykle bywa z książkami tego autora kilka łez poleciało.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 285
  • Chcę przeczytać
    1 940
  • Posiadam
    917
  • Ulubione
    225
  • Chcę w prezencie
    154
  • 2012
    64
  • 2013
    60
  • 2014
    51
  • Richard Paul Evans
    44
  • Teraz czytam
    33

Cytaty

Więcej
Richard Paul Evans Obiecaj mi Zobacz więcej
Richard Paul Evans Obiecaj mi Zobacz więcej
Richard Paul Evans Obiecaj mi Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także