Nikołaj Gogol
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Nikolai Gogol
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2012-05-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-05-23
- Liczba stron:
- 200
- Czas czytania
- 3 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 978-83-7758-193-3
- Tłumacz:
- Leszek Engelking
- Tagi:
- Mikołaj Gogol literatura rosyjska
Biografia jednego wielkiego rosyjskiego pisarza, stworzona przez innego wielkiego rosyjskiego pisarza. Nabokov, nawet gdy pisze biografię, cały czas igra z czytelnikiem i podsuwa mu fałszywe tropy.
Nabokov zmusza do myślenia. Kto sądził, że znajdzie w tej książce poukładaną biografię lub - o zgrozo! - streszczenia dzieł Gogola, ten się srodze rozczaruje. Pierwszym sygnałem dla czytelnika, że ma do czynienia z książką przewrotną, jest chronologia: na początku czytamy opis śmierci pisarza, a na końcu historię jego narodzin.
Kto chce znaleźć suche dane chronologiczne o Gogolu, może zajrzeć do kalendarium załączonego na końcu książki. Kto chce wiedzieć, o czym były jego dzieła - niech je przeczyta. Ale jeśli ktoś chciałby zrozumieć prawdziwą fabułę i prawdziwą biografię, które kryją się za tymi oczywistymi, zewnętrznymi, dostępnymi w encyklopediach - takiemu czytelnikowi Nabokov obiecuje ucztę intelektualną.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nietypowa biografia
Cóż to za książka?! Cóż to za arcyciekawy i przedziwny twór?! Biografia jednego wielkiego rosyjskiego autora, napisana przez innego wielkiego rosyjskiego pisarza na emigracji. Ale sięgając po tę książkę, czytelnik może mieć wątpliwości, co do oferowanej formy. Zwłaszcza taki czytelnik, który zna twórczość Vladimira Nabokova. Czytelnik, któremu nie są obce jego igraszki z odbiorcą, jego pewność siebie, autorytatywne podejście do literatury i przede wszystkim świadomość wielkiej wiedzy o literaturze rosyjskiej, w przeciwieństwie do tej posiadanej przez niewyedukowanych Amerykanów. Ale wątpliwość może pojawiać się już nawet u najmniej podejrzliwego czytelnika. Biografia Nikołaja Gogola zawarta na zaledwie stu dziewięćdziesięciu stronach, wraz z posłowiem, komentarzami, indeksem i chronologią?
Znawcą Nikołaja Gogola nie jestem. Nie czytałam też żadnej innej biografii autora „Martwych dusz”. Sięgając po tę biografię, nie do końca spodziewamy się właśnie tego, co oferuje nam Nabokov. Spodziewamy się chronologicznego ułożenia „akcji”, zawarcia wszystkich istotnych wątków z życia postaci, omówienia momentów powstania całej twórczości autora. Vladimir Nabokov doskonale jest tych oczekiwań świadom. A tymczasem serwuje nam coś innego...
Muszę wyznać, że uwielbiam Nabokova. Uwielbiam jego zadufanie w sobie i pewność, że doskonale umie igrać z czytelnikiem, że doskonale wie, o czym mówi, że jego przekłady rosyjskich, francuskich czy angielskich powieści są najlepsze, a innym tłumaczom esencja tekstu ucieka przez palce. Dlatego czytanie powieści „Nikołaj Gogol” (uparcie postanawiam nazwać tę książkę powieścią, zamiast biografią) jest czystą rozkoszą, gdy autor wybiera omawiane dzieła Gogola, spośród tych, które sam lubi i uważa za wartościowe. Wczesne prace pisarza są w książce zaledwie wspomniane z tytułów, gdy tymczasem dokładne omówienia „Nosa”, „Szynela” czy „Martwych dusz” zajmują znaczną liczbę stronic. Także momenty z życia Gogola Nabokov traktuje bardzo wybiórczo i nad wyraz nie chronologicznie. Rozpoczyna od śmierci Gogola, a w ostatnim zdaniu właściwego tekstu biografii ujawnia nam datę jego urodzin.
Po przeczytaniu książki zastanawiałam się, czy jakiś czytelnik mógłby mieć żal do Nabokova o tego typu grę. Myślę niestety, że tak, jako że książka wydawana jest pod sztandarem biografii rosyjskiego autora. Nabokov uważał jednak, że inne biografie Gogola są dostępne i można je przeczytać. Chronologia życia autora „Nosa” może zostać zawarta na kilku stronach (co na życzenie swojego wydawcy ostatecznie zrobił). Z twórczością Gogola może zetknąć się każdy, przy wielu różnych okazjach. Przy okazji czytania książki Nabokova powinno się już jednak stanowczo taką wiedzę posiadać. Nie jest bowiem celem Nabokova przybliżenie biografii czy dzieł twórcy „Rewizora”, a opowiedzenie o rosyjskich świetnych utworach, które są bliskie sercu autora „Lolity”, i które, mimo braku jawnego przyznania się Nabokova, stanowiły dla niego niejako wzór i inspirację.
Monika Samitowska-Adamczyk
Książka na półkach
- 208
- 82
- 57
- 6
- 4
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
"Geniusz Gogola jest właśnie ową falką, dwa plus dwa równa się pięć, jeśli nie pierwiastek kwadratowy z pięciu. A to wszystko zdarza się w świecie Gogola bardzo naturalnie; nie można poważnie twierdzić, by istniały w nim nasza racjonalna matematyka czy nasze pseudofizyczne sposoby porozumienia z nami samymi".
Po raz kolejny Nabokov serwuje nam coś wyjątkowo interesującego. Tym razem jest to biografia zaskakująca odmienną formą. Gogol jawi nam się teraz nie jako realista, ale reduktor rzeczywistości, wielowymiarowy szaleniec z maniakalnymi upodobaniami (nosy,płaszcze) w tym wszystkim okraszony religijną fantazją.
Nabokov rzuca na niego inne spojrzenie, uwydatnia nam pisarza, który dzięki dziełom chciał sobie poradzić z demonami nękającymi jego wewnętrzną naturę a nie kogoś tworzącego dzieła o charakterze społeczno-politycznym (tak wygląda, powszechna recepcja Gogola)
Szkoda jedynie, że w taki zawadiacki i nieco dziecinny sposób stara się uniknąć jakiegokolwiek łączenia go z Gogolem albo szukania u niego inspiracji:
"nikt konkretny, żywy czy martwy, nigdy nie wywarł na mnie wpływu."
No, ale cóż czytelnik nic na to nie poradzi.
"Geniusz Gogola jest właśnie ową falką, dwa plus dwa równa się pięć, jeśli nie pierwiastek kwadratowy z pięciu. A to wszystko zdarza się w świecie Gogola bardzo naturalnie; nie można poważnie twierdzić, by istniały w nim nasza racjonalna matematyka czy nasze pseudofizyczne sposoby porozumienia z nami samymi".
więcej Pokaż mimo toPo raz kolejny Nabokov serwuje nam coś wyjątkowo interesującego....
c
c
Pokaż mimo toDwaj mistrzowie w jednym: i Nabokov, i Gogol. Arcyciekawa, rzeczowa, wnikliwa, inteligentna rozprawka na temat twórczości Gogola. Można chylić czoła względem doskonałego wyczucia autora w kwestii kunsztu pisarskiego Gogola. Niebywała spostrzegawczość. Piękny to dar móc widzieć więcej niż przeciętny czytelnik. Nie przepadam za nadinterpretacją w każdym znaczeniu tego słowa. Lubię odbierać sztukę tak, jak ja ją widzę, nie biorę na ślepo tego, co mi wykładają na talerzu, ale jestem otwarta na wrażenia tych, którzy się znają na rzeczy, bo to mnie kształtuje, otwiera na więcej, uczy dostrzegać to, co na pozór niewidoczne. Jestem wręcz onieśmielona stwierdzeniem Nabokova, że Gogol opacznie zrozumiał swoje „Martwe dusze” i tę fałszywą interpretację usiłuje do dziś przekazać czytelnikom. No cóż, tylko nielicznym przystoi wydawać takie opinie. Polecam fanom i jednego, i drugiego.
„…te nazwiska z sennego koszmaru, tak różne, od powiedzmy, ulizanych pseudonimów w stylu rosyjskiego Hollywood, takich jak Wroński, Obłoński, Wołkoński, używanych przez Tołstoja....” Z całym szacunkiem Panie Nabokov, ale ja Tołstoja to akurat lubię ;-)
Dwaj mistrzowie w jednym: i Nabokov, i Gogol. Arcyciekawa, rzeczowa, wnikliwa, inteligentna rozprawka na temat twórczości Gogola. Można chylić czoła względem doskonałego wyczucia autora w kwestii kunsztu pisarskiego Gogola. Niebywała spostrzegawczość. Piękny to dar móc widzieć więcej niż przeciętny czytelnik. Nie przepadam za nadinterpretacją w każdym znaczeniu tego słowa....
więcej Pokaż mimo toSpotkałam się już z kilkoma książkami Nabokova, dlatego kiedy sięgałam po "Nikołaja Gogola" wydawało mi się, że biografia innego wielkiego rosyjskiego pisarza mocno wybije się z jego schematu pisania. Cóż, myliłam się...
Oczywiście książka ta nie mogła być próbą przedstawienia sylwetki czy twórczości Gogola. Ciężko mi właściwie określić ten dziwaczny esej, który zapiera się rękami i nogami przed zaszufladkowaniem, ale gdybym musiała, określiłabym go osobistą opinią Nabokova na temat Gogola.
Nabokov nie jest zainteresowany przedstawieniem życiorysu Gogola (ostatecznie to robi, pod koniec książki, ale w formie demonstrującej jego niezadowolenie z tego faktu). Nie przekonuje nikogo, że (parafrazując Gombrowicza) "Gogol wielkim pisarzem był". właściwie to nie szczędzi mu krytyki. Obrywa mu się na wielu frontach - o wczesnej twórczości czytamy "Gogol stał na krawędzi bardzo niebezpiecznej przepaści. Prawie został autorem ukraińskich opowieści folklorystycznych i barwnych historii romantycznych. Musimy dziękować losowi (i pragnieniu autora, żeby zdobyć światową sławę) za to, że nie zwrócił się do ukraińskiego dialektu jako środka wyrazu, w takim bowiem wypadku byłby stracony. Kiedy potrzebuję prawdziwego koszmaru, wyobrażam sobie Gogola piszącego w gwarze małoruskiej jeden za drugim kolejne tomy utworów w duchu Dikańki i Mirgorodu(...)"
Cytat ten świetnie oddaje ducha tej ksiązki - Nabokov wie, że opisać twórczość doskonałego pisarza potrafi każdy, mało kto jednak potrafi się zdobyć na krytykę dzieł takiej znakomitości ze świata literatury. Oczywiście eseista omówił tylko te dzieła, które go najbardziej interesują - trzy bardzo różnorodne pozycje: Rewizora, Martwe Dusze i Szynel.
Bardzo dużo energii Nabokov wkłada w przekonanie widza, że dzieła Gogola tak naprawde nie są ani polityczne ani społeczne. Oburza się na myśl, że czytelnicy widzą tutaj krytykę korupcji (w Rewizorze),stosunków społecznych między arystokracją a chłopami (Martwe Dusze) czy upadkiem moralności biurokratycznego społeczeństwa (Szynel). Jest to typowe odwracanie kota ogonem - to co czytelnicy uznali za wydobywanie drugiego dna, Nabokov uważa za bezsens, a nawet obelgę dla geniuszu Gogola.
Oczywiście nie zamierza też w żadnym wypadku ocieplać wizerunku pisarza, a jego stosunek do Gogola, jako człowieka jest dość chłodny: "Gogol był dziwnym stworzenie, ale geniusz zawsze jest dziwny; to tylko wasz zdrowy drugorzędny pisarzyna daje się wdzięcznemu czytelnikowi starym mądrym przyjacielem, miło rozwijającym jego własne wyobrażenie o życiu". Prześmiewczo cytuje jego listy, dodając niewybredne komentarze, z umiłowaniem wytyka mu powtórzenia w książkach, wypiera się, jakoby się Gogolem inspirował, ironicznie pisze też o jego stosunku do znajomych. A mimo tych wszystkich "dokuczliwych" zabiegów, widać podziw dla samej twórczości Gogola. Omawiając dzieła skupia się na szczegółach, wyrażających ich wielowymiarowość. Chwali za niebanalność i autentyczność, docenia piękny język i indywidualność (do której, w jego mniemaniu dążą nawet detale).
Na pewno jest to pozycja, z którą warto się zapoznać. Jest napisana w taki sposób, że zrozumie ją każdy, nawet ten, kto nie miał zbyt wielu styczności ani z Nabokovem, ani z Gogolem. Jest też bardzo ciekawa jak na biografię, nie ma formy rozbudowanego referatu. Dla mnie dużym smaczkiem było pojawienie się kilku (za to starannie wyselekcjonowanych) listów. Za największy plus oczywiście uznaję walory stylistyczno-językowe i przewrotne igraszki z czytelnikiem (jak choćby zupełne odwrócenie życiorysu Gogola, który umiera na pierwszej stronie, odradza się zaś na ostatniej). Dodatkowo posłowie Leszka Engelkina, które znalazło się w wydaniu MUZY SA dopełnia obrazu książki i wskazuje na pewne szczegóły, które czytelnik mógł przeoczyć.
Spotkałam się już z kilkoma książkami Nabokova, dlatego kiedy sięgałam po "Nikołaja Gogola" wydawało mi się, że biografia innego wielkiego rosyjskiego pisarza mocno wybije się z jego schematu pisania. Cóż, myliłam się...
więcej Pokaż mimo toOczywiście książka ta nie mogła być próbą przedstawienia sylwetki czy twórczości Gogola. Ciężko mi właściwie określić ten dziwaczny esej, który zapiera...
Uwielbiam Gogola, dlatego z ciekawością sięgnąłem po tę książkę. Muszę powiedzieć że nie zawiodłem się. Nie lubię czytać biografii pisarzy, wolę czytać ich dzieła. Dlatego tak podoba mi się ta pozycja bo nie jest typowym życiorysem Gogola, więcej mówi o Jego dziele, a właściwie o tym jak wiele wspaniałych rzeczy jest w nim ukrytych. Bardzo polecam.
Uwielbiam Gogola, dlatego z ciekawością sięgnąłem po tę książkę. Muszę powiedzieć że nie zawiodłem się. Nie lubię czytać biografii pisarzy, wolę czytać ich dzieła. Dlatego tak podoba mi się ta pozycja bo nie jest typowym życiorysem Gogola, więcej mówi o Jego dziele, a właściwie o tym jak wiele wspaniałych rzeczy jest w nim ukrytych. Bardzo polecam.
Pokaż mimo topasozyt na zyciu i dziele gogola, w przeciwienstwie do znakomitej wiekszosci stworow wlasnego gatunku niepozbawiony poczucia humoru, co sie ceni.
dodatkowo do zapamietania widmo zawsze aktualnego pytania o prawdziwa nature geniuszu "czy to afro czyni mistrza, czy mistrz czyni afro" - "fantazje zrodzily nos, czy nos zrodzil fantazje".
pasozyt na zyciu i dziele gogola, w przeciwienstwie do znakomitej wiekszosci stworow wlasnego gatunku niepozbawiony poczucia humoru, co sie ceni.
Pokaż mimo tododatkowo do zapamietania widmo zawsze aktualnego pytania o prawdziwa nature geniuszu "czy to afro czyni mistrza, czy mistrz czyni afro" - "fantazje zrodzily nos, czy nos zrodzil fantazje".
Doskonałe i dla lubiących Nabokova i dla tych co nie. I dla tych co mają pojęcie o Gogolu (czy szerzej literaturze rosyjskiej) i nie. A już na pewno cudowną nagrodą dla tych co przeczytali (prawie) całą książkę są "Komentarze" i "Chronologia". Ta ostatnia to wymuszona przez wydawcę kalendarium życia Gogola - ale nie spodziewajcie się takich zwykłych faktów ;-)
No cóż, są studenci i studenci...
Doskonałe i dla lubiących Nabokova i dla tych co nie. I dla tych co mają pojęcie o Gogolu (czy szerzej literaturze rosyjskiej) i nie. A już na pewno cudowną nagrodą dla tych co przeczytali (prawie) całą książkę są "Komentarze" i "Chronologia". Ta ostatnia to wymuszona przez wydawcę kalendarium życia Gogola - ale nie spodziewajcie się takich zwykłych faktów ;-)
więcej Pokaż mimo toNo cóż, są...
o wyobraźni tworzącej rzeczywistość; tkany świat nie musi mieć nic wpólnego z danymi wyjściowymi, wyobraźnia jak sen rządzi się swoimi prawami i tylko oderwana od głowy tworzy lśniącą lekką bańkę.
o wyobraźni tworzącej rzeczywistość; tkany świat nie musi mieć nic wpólnego z danymi wyjściowymi, wyobraźnia jak sen rządzi się swoimi prawami i tylko oderwana od głowy tworzy lśniącą lekką bańkę.
Pokaż mimo to"Nikołaj Gogol" Vladimira Nabokova, czyli proza w 4D
Mam przed sobą biografię Mikołaja Gogola "Nikołaj Gogol" napisaną przez innego znakomitego pisarza, Vladimira Nabokova. To, że powstała taka książka nie jest niczym dziwnym. Gogol był jednym z jego ulubionych pisarzy. "Nikołaj Gogol" to dziwna biografia, właściwie esej. Zaczyna się w momencie śmierci pisarza, a kończy wraz z jego narodzinami. Trudno jest w niej szukać chronologicznego omówienia życiorysu Gogola czy też streszczenia jego dzieł. Niestety studenci muszą je przeczytać sami. Nabokov zamieszcza jedynie krótkie kalendarium na końcu książki, a i tak, jak sam przyznaje, wyłącznie na stanowcze żądanie wydawcy. Autor przemilcza wiele faktów i wydarzeń z życia pisarza, skupiając się jedynie na tych mało lub w ogóle nieznanych, które są mu potrzebne do opisania Mikołaja Gogola jako człowieka i genialnego twórcy. "Nikołaj Gogol" to książka o Gogolu, jednak napisana przez Nabokova. Postać Gogola jest w niej wyraźnie wykreowana, nosi maskę Nabokova.
Jedną z ciekawszych rzeczy omówionych przez Nabokova wydaje się być lejtmotyw brzucha i nosa w twórczości Gogola. Ten niewielki mężczyzna potrafił pochłaniać wielkie ilości jedzenia, a także znany był ze swojego ironicznego spojrzenia na swój dosyć ostry i sporych rozmiarów nos. Stąd mamy brzuszki i nosy obecne w wielu jego opowiadaniach. Podobnie w znakomity sposób Nabokov naświetlił tło historyczne epoki w jakiej żył Gogol, obyczaje panujące wówczas w Rosji, mentalność ludzi. Jest pisarzem i to pisarzem pochodzącym z Rosji, któż więc lepiej może zrozumieć innego rosyjskiego pisarza. W dalszej części biografii-eseju Nabokov dokonuje analizy najlepszych jego zdaniem utworów Gogola: Rewizora, Martwych dusz i Szynela. Robi to w swoim stylu, który po opublikowaniu książki spotkał się z negatywnym odbiorem niektórych krytyków i znawców literatury rosyjskiej. Nabokov nie zgadzał się z ich, powszechnie przyjętą i uznawaną, interpretacją dzieł Gogola, zupełnie inaczej je odczytując. Mnie najbardziej w tej książce, poza oczywiście różnymi smaczkami z życia Gogola, zafascynowała właśnie ta analiza utworów pisarza. Według Nabokova za ich główną fabułą kryje się fabuła właściwa, lecz aby ją odkryć trzeba się trochę natrudzić i wysilić swoją wyobraźnię oraz szare komórki. Samego Nabokova interesują tylko tacy czytelnicy. Autor Lolity wywiązuje się ze swej roli krytyka w sposób znakomity podając nam wszystko jak na tacy. Źli jesteśmy na siebie, że tyle nam umknęło, że przegapiliśmy tyle szczegółów i sami nie odkryliśmy wcześniej teraz tak jasnej i logicznej interpretacji. Propozycja Nabokova szukania drugiego dna, jeszcze jednego wymiaru podczas odczytywania utworów Gogola, czy też w ogóle jakiegokolwiek dzieła literackiego, ogromnie mi się podoba i jest dla mnie o wiele bardziej interesująca niż standardowe zaliczanie ich autora do grona zaangażowanych krytyków stosunków panujących w Rosji i czynienie z niego obrońcy uciśnionych niższych warstw społecznych.
Analiza dzieł Gogola dokonana przez Nabokova przypomniała mi dwóch rzeczach: po pierwsze o jego Wykładach o literaturze, w których odkrywał przed, najpierw studentami, potem czytelnikami, tajemnice wielkich dzieł literatury światowej napisanych przez takich pisarzy jak: Jane Austin, Charles Dickens, Jamesa Joyce'a, Gustawa Flauberta, Franza Kafki czy Marcela Prousta; a po drugie o odkrywaniu znaczenia jego własnych utworów (Lolity, Bladego ognia, Obrony Łużyna) przez takich znakomitych tłumaczy i krytyków jak Leszek Engelking (tłumacz także omawianej tu biografii) i Robert Stiller. Wynika to z podobnego stylu pisania oraz spojrzenia na literaturę. Proza Gogola jest prozą wielowymiarową i jest to także typowa cecha dzieł Nabokova.
"Wszelako prawdziwy nurek, poszukiwacz czarnych pereł, ktoś, kto woli potwory głębiny od parasoli słonecznych na plaży, znajdzie w "Szynelu" cienie łączące naszą formę istnienia z innymi formami i stanami, które mętnie chwytamy w rzadkich chwilach irracjonalnego postrzegania. Proza Puszkina jest trójwymiarowa, proza Gogola ma aż cztery wymiary, przynajmniej tyle, można go porównać do współczesnego mu matematyka Łobaczewskiego." [1]
Twórczość Gogola, kiedy był on w swojej szczytowej formie, Nabokov widzi na obraz i podobieństwo swojej:
"Na tym wyjątkowo wysokim poziomie artyzmu literatury nie interesuje oczywiście współczucie dla skrzywdzonych i poniżonych czy przeklinanie uprzywilejowanych, odwołuje się ona do tajemniczej głębi duszy ludzkiej, gdzie cienie innych światów przesuwają się jak cienie bezimiennych statków." [2]
Nabokova nie interesuje jednowymiarowe, płaskie czytanie dzieł literackich, czy też czytanie dzieł, które zostały w ten sposób napisane. Takie książki odrzucał, taka literatura go nudziła.
"Utwór prozatorski istnieje dla mnie tylko o tyle, o ile daje mi coś, co bez ogródek nazwę rozkoszą estetyczną, czyli poczucie, że zdołałem jakoś, którędyś nawiązać łączność z odmiennymi stanami bytu, w których sztuka (ciekawość, czułość, dobroć, ekstaza) stanowi normę." [3]
Pomimo to, Nabokov wielokrotnie zaprzeczał jakimkolwiek wpływom literackim na jego prozę:
"nikt konkretny, żywy czy martwy, nigdy nie wywarł na mnie wpływu." [4]
Na końcu swojej książki umieścił nawet stosowne dementi:
"Zdesperowani krytycy rosyjscy, starający się ze wszystkich sił znaleźć wpływy i jakoś zaszufladkować moje powieści, raz czy dwa razy próbowali powiązać mnie z Gogolem, ale kiedy zajrzeli znowu, okazało się, że tymczasem czmychnąłem i szufladka jest pusta." [5]
Kiedy jednak przyjrzeć się bliżej, widać niesamowite podobieństwo. Musicie koniecznie przeczytać tę biografię-esej i sami przekonać się czy tak jest w istocie. Przyszło mi do głowy dobre hasło reklamujące dzieła tak Gogola jak i Nabokova: "Czytaj książki w 4D". Może to zachęciło by naszą dzisiejszą młodzież do sięgnięcia po ich książki? Tak tylko się rozmarzyłem...
"Nikołaj Gogol" Vladimira Nabokova, czyli proza w 4D
więcej Pokaż mimo toMam przed sobą biografię Mikołaja Gogola "Nikołaj Gogol" napisaną przez innego znakomitego pisarza, Vladimira Nabokova. To, że powstała taka książka nie jest niczym dziwnym. Gogol był jednym z jego ulubionych pisarzy. "Nikołaj Gogol" to dziwna biografia, właściwie esej. Zaczyna się w momencie śmierci pisarza, a kończy...