Okropnie przegadana i pompatyczna. Prosta historia bronienia swojego punktu widzenia świata kosztem siebie a przede wszystkim kosztem innych. Jednowymiarowi bohaterowie którzy służą tylko i wyłącznie jako manifest swojej przywdzianej idei która jest wpychana w gardła czytelnika łopatą. Nic po za tym. Zero jakichkolwiek odcieni szarości w opisach charakterów męczy i odczłowiecza każdego bohatera przytoczonego na kartach powieści.

Okropnie przegadana i pompatyczna. Prosta historia bronienia swojego punktu widzenia świata kosztem siebie a przede wszystkim kosztem innych. Jednowymiarowi bohaterowie którzy służą tylko i wyłącznie jako manifest swojej przywdzianej idei która jest wpychana w gardła czytelnika łopatą. Nic po za tym. Zero jakichkolwiek odcieni szarości w opisach charakterów męczy i...

Świetna książka, płynnie się czyta, daje fajne przemyślenia, zdecydowanie polecam

Świetna książka, płynnie się czyta, daje fajne przemyślenia, zdecydowanie polecam

Genialna otwartość umysłu Autora pozwoliła na napisanie niebywale ponadczasowej opowieści, ukazującej realia rzeczywistości która wciąż nas otacza...

Genialna otwartość umysłu Autora pozwoliła na napisanie niebywale ponadczasowej opowieści, ukazującej realia rzeczywistości która wciąż nas otacza...

Przegadana.
Przerysowana.
Przefilozofowana.
Przeciągnięta.
Przekombinowana.
Przede wszystkim...
przereklamowana.

Przegadana.
Przerysowana.
Przefilozofowana.
Przeciągnięta.
Przekombinowana.
Przede wszystkim...
przereklamowana.

Niesamowita książka. Powieść będąca jednocześnie manifestem systemu filozoficznego autorki (obiektywizmu). Niby ośmiuset stronicowa cegła, a połknąłem ją w kilka wieczorów. Z pewnością sięgnę po inne tytuły Ayn Rand.

Niesamowita książka. Powieść będąca jednocześnie manifestem systemu filozoficznego autorki (obiektywizmu). Niby ośmiuset stronicowa cegła, a połknąłem ją w kilka wieczorów. Z pewnością sięgnę po inne tytuły Ayn Rand.

Wszystkie postacie w tej książce zasługują na psychoterapię. Główny bohater na psychoterapię + diagnozę u neurologa/psychiatry spektrum autyzmu. Postacie są jednowymiarowe, podejmują nieracjonalne decyzje po to by budować dramę, co współcześnie się nie broni. Relacja miłosna głównych bohaterów musiała być porywająca dla amerykańskich pań domu lat 50tych ubiegłego wieku, dla mnie jest toksyczna. Autorka promuje swoje poglądy polityczne, dialogi dłużą się pseudofilozofowaniem. Daje gwiazdki za to, że mnie wciągnęła na początku, ale wymęczyłem ponad połowę tylko po to, żeby ocenić. Kompletnie nie rozumiem ocen 10/10, przecież to nie arcydzieło pod żadnym względem.

Wszystkie postacie w tej książce zasługują na psychoterapię. Główny bohater na psychoterapię + diagnozę u neurologa/psychiatry spektrum autyzmu. Postacie są jednowymiarowe, podejmują nieracjonalne decyzje po to by budować dramę, co współcześnie się nie broni. Relacja miłosna głównych bohaterów musiała być porywająca dla amerykańskich pań domu lat 50tych ubiegłego wieku, dla...

Nie jest to lekka i przyjemna lektura, ciężko się czyta i bardzo się dłuży. Postacie są przerysowane i dialogi brzmią raczej jak przemowy, niż jak rozmowy. Autorka bardzo mocno wplata też w powieść swoje poglądy polityczne.
Niemniej jednak, zdecydowanie warto się "przemęczyć". Ilość przemyśleń, które prowokuje ta książka jest ogromna, w trakcie jej lektury niejednokrotnie zdarzało mi się odkładać ją na bok, aby na spokojnie przetrawić przeczytane właśnie słowa i żadna inna książka nie wywarła na mnie takiego wpływu. Z czystym sumieniem daję jej ocenę "Arcydzieło".

Nie jest to lekka i przyjemna lektura, ciężko się czyta i bardzo się dłuży. Postacie są przerysowane i dialogi brzmią raczej jak przemowy, niż jak rozmowy. Autorka bardzo mocno wplata też w powieść swoje poglądy polityczne.
Niemniej jednak, zdecydowanie warto się "przemęczyć". Ilość przemyśleń, które prowokuje ta książka jest ogromna, w trakcie jej lektury niejednokrotnie...

Źródło, to książka mojego życia. Przynajmniej do tej pory. Nie, nie szukałem jej, ale po przeczytaniu Źródła długo nie mogłem się otrząsnąć. Może mój stosunek do Źródła wynika z faktu, że mam średnie wykształcenie budowlane, może z faktu, że moim marzeniem życia było wybudowanie domu. A może, z tego, że konformizm jest mi obcy ideowo. Tak, jestem uparty i mam pewne zasady. Chociaż wiem, że nie jest to łatwe, a może niekiedy niemożliwe. Źródło, może nie w całości, powinno być lekturą w szkole średniej, aby pokazać postawy różne moralne. Ciekawe, że po mojej słownej rekomendacji, trzy osoby kupiły tą książkę, aby móc ją przeczytać.

Źródło, to książka mojego życia. Przynajmniej do tej pory. Nie, nie szukałem jej, ale po przeczytaniu Źródła długo nie mogłem się otrząsnąć. Może mój stosunek do Źródła wynika z faktu, że mam średnie wykształcenie budowlane, może z faktu, że moim marzeniem życia było wybudowanie domu. A może, z tego, że konformizm jest mi obcy ideowo. Tak, jestem uparty i mam pewne zasady....

Sięgnąłem po tę książkę po zetknięciu się z wieloma peanami na jej cześć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że ta powieść jest po prostu... mierna. Cóż z tego, że pisała ją filozofka; nie wpływa to jakkolwiek na poziom przemyśleń zawartych w tej książce. Język jest prosty, bohaterzy całkowicie antypatyczni i boleśnie jednowymiarowi, zachowujący się w mechaniczny sposób. Nierealna, pompatyczno-naiwna historia, do tego momentami strasznie przewidywalna. Kilka irytujących i absurdalnych wątków, jak romans głównej pary tej powieści (żeby nie zdradzać personaliów i nie spojlerować). Czytałem na siłę, ale prawda jest taka, że po prostu się zmęczyłem - jeżeli oczekujecie naprawdę dobrej literatury, to absolutnie nie szukajcie jej w tym tomiszczu. Są dużo lepsze książki, na które warto poświęcić czas.

Sięgnąłem po tę książkę po zetknięciu się z wieloma peanami na jej cześć. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że ta powieść jest po prostu... mierna. Cóż z tego, że pisała ją filozofka; nie wpływa to jakkolwiek na poziom przemyśleń zawartych w tej książce. Język jest prosty, bohaterzy całkowicie antypatyczni i boleśnie jednowymiarowi, zachowujący się w...

Dziwna przydługa powieść którą przeczytałem z polecenia rapera Belmondo.. Historia raczej nieprawdziwie przedstawia realia świata jest mrzonką wszystkich ludzi skazanych na niepowodzenie. Choć czyta się ją niekiedy całkiem przyjemnie

Dziwna przydługa powieść którą przeczytałem z polecenia rapera Belmondo.. Historia raczej nieprawdziwie przedstawia realia świata jest mrzonką wszystkich ludzi skazanych na niepowodzenie. Choć czyta się ją niekiedy całkiem przyjemnie