-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński7
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać455
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2018-08-28
2018-10-13
2018-01-20
2018-01-06
2018-02-23
2018-11-24
2018-12-03
2018-12-08
2018-07-19
2018-07-15
A jednak urzekła mnie ta powieść, wzruszyła. Były też łzy. Hosseini jest wspaniałym gawędziarzem i chociaż nie wszystkie z wielu opowiedzianych historii otrzymały satysfakcjonujące, pełne zakończenie, to jednak ta wielowątkowość, wielość narratorów stanowi, dla mnie przynajmniej, o wartości tej książki. Każda z opowieści jest echem uniwersalnych, odwiecznych wartości i przedstawia różne odcienie ojcostwa, macierzyństwa, braterstwa, siostrzeństwa, przyjaźni, zdrady, zawiści, poświęcenia. Abdullah wszystko poświęciłby dla młodszej siostrzyczki Pari, a jednak nie potrafi zapobiec tragicznemu rozpadowi rodziny. Nabi jest wzorem oddania, lojalności wobec swojego bogatego pana, a jednak zdradza rodzinę i do końca życia się z tym nie pogodzi. Parwana próbuje zdusić zazdrość, zawiść do siostry bliźniaczki, a potem odkupić swoje winy opiekując się nią do końca życia. Idris chciałby być szlachetny i uratować jedno małe dziecięce życie, ale nie daje rady, jest za słaby. Marcos (najpiękniejsza moim zdaniem historia) doświadcza niezwykłego uczucia przyjaźni (a może miłości) do okaleczonej dziewczyny - Thalii, a jednak od niej ucieka. Nie umie zbliżyć się do swojej surowej matki i odpowiedzieć na miłość. Pari (młodsza) poświęca życie schorowanym rodzicom i odnajduje szczęście w odzyskanych rodzinnych relacjach. Nila nie radzi sobie z macierzyństwem, które miało być cudownym lekiem na wszystkie jej problemy.
Wszyscy bohaterowie są związani z Afganistanem, ale większość z nich rozrzucona została po całym świecie, stąd czasem wrażenie zbyt szybkich przeskoków w czasie i przestrzeni.
Marcos, jedyny bohater książki, który nie jest Afgańczykiem, Grek, który pracuje jako lekarz na rzecz ofiar wojny w Afganistanie, tak pisze o swoim powrocie do domu, na jedną z małych greckich wysepek:
"Mimo to, gdy stawiam walizkę na podłodze, mam wrażenie, jakby w środku tego wszystkiego ziała dziura. Całe dziesięciolecia w życiu mojej matki i Thalii to dla mnie białe plamy. Nie było mnie tu. Opuściłem wszystkie posiłki, które jadły razem przy tym stole, wspólne śmiechy, kłótnie, okresy nudy, choroby, długie cykle rytuałów, z których składa się życie. Wejście do rodzinnego domu, w którym spędziłem dzieciństwo, powoduje lekką dezorientację, jak przeczytanie zakończenia książki, kiedyś zaczętej, a potem porzuconej".
W sumie książka mogłaby być tylko prostą opowieścią o zagubionym i cudem odnalezionym rodzeństwie (Abdullahu i Pari), która stanowi klamrę powieści - wyidealizowana kraina dzieciństwa i smutno/pokrzepiający koniec. Stracilibyśmy jednak wiele innych historii, które stanowią esencję tej książki. A jeśli chcielibyście poznać więcej powieści o Afganistanie polecam (poza pozostałymi książkami Hosseiniego) także: "Bezowocne czuwanie" Nadeema Aslama i "Jaskółki z Kabulu" Yasminy Khadry.
A jednak urzekła mnie ta powieść, wzruszyła. Były też łzy. Hosseini jest wspaniałym gawędziarzem i chociaż nie wszystkie z wielu opowiedzianych historii otrzymały satysfakcjonujące, pełne zakończenie, to jednak ta wielowątkowość, wielość narratorów stanowi, dla mnie przynajmniej, o wartości tej książki. Każda z opowieści jest echem uniwersalnych, odwiecznych wartości i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-04-23
2018-03-25
2018-03-22
2018-06-02
2018-05-14
2018-04-09
2018-12-31
2018-12-23
2018-12-20
2018-12-15
Jakże proste wydają się inne książki/powieści w porównaniu do prozy Calvino. A zaczyna się tak zwyczajnie ..."Zabierasz się do czytania nowej powieści Itala Calvina Jeśli w zimową noc podróżny. Rozluźnij się. Wytęż uwagę. Oddal od siebie każdą inną myśl. Pozwól, żeby świat, który cię otacza, rozpłynął się w nieokreślonej mgle". Niepostrzeżenie wchodzisz w świat skomplikowanych relacji pomiędzy pisarzem a światem, pisarzem a czytelnikiem. Nie wszystko jest zrozumiałe, trudno ogarnąć piętrzące się komplikacje narracji podstawowej i jej relacji z dziesięcioma niedokończonymi, rozpoczętymi i urywającymi się w najbardziej sensacyjnym punkcie, fabułami. Ciekawe, czy ktoś pokusiłby się kiedyś na ich dokończenie. Żałuję i jestem zła, że nigdy nie zostaną dokończone, nawet wiedząc, że to tylko zabawa, gra pisarza z czytelnikiem. Wciągnęła mnie zwłaszcza taka jedna japońska (nawiązująca do Mishimy) oraz iberoamerykańska (nawiązująca do Borgesa?).
W książce Calvino znalazłam fragmenty, skierowane jakby do mnie - czytelnika zastanawiającego się nad tym, co i po co czyta.
O czytelniku i pisarzu:
"Istnieje pewna linia graniczna: po jednej stronie znajdują się ci, którzy wytwarzają książki, po drugiej ci, którzy je czytają. Ja chcę pozostać jedną z tych, którzy je czytają, dlatego też rozmyślnie pozostaję po tej stronie granicy. Inaczej kończy się bezinteresowna przyjemność z lektury, a w każdym razie przekształca się w coś innego, co nie jest tym, czego ja oczekuję.(...) Świat tych, którzy zajmują się książkami zawodowo, coraz bardziej się zaludnia i zmierza do utożsamienia się ze światem czytelników. (...) Liczba tych, którzy korzystają z książek po to, aby wyprodukować następne książki, wzrasta szybciej niż liczba tych, którzy lubią je czytać. Wiem, że jeśli przekroczę tę granicę choćby jeden raz, przypadkiem, przy okazji, to ryzykuję, że przeniknę do tej wzbierającej fali. Dlatego też nie zamierzam postawić nogi w wydawnictwie".
Czytelnicy - kategorie (rozmowa czytelników w bibliotece):
1. Czytelnik błądzący myślami gdzie indziej
"Jeśli jakaś książka naprawdę mnie zainteresuje, potrafię prześledzić zaledwie parę linijek, a skoro tylko wyłowię tylko jakąś myśl poddaną przez tekst, jakieś wrażenie, pytanie czy obraz, już wpadam na boczny tor, biegnę wzdłuż linii stycznej, przeskakuję od jednej myśli do drugiej, od obrazu do obrazu, podążam meandrycznym tokiem własnego rozumowania i fantazji, aż do całkowitego ich wyczerpania, o przy tym oddalam się od książki tak bardzo, że tracę ją z oczu ... Już te parę stronic zawiera dla mnie taką mnogość światów, że nie potrafię ich zgłębić".
2. Czytelnik przykuty do lektury, czytający między wierszami
"Nie mogę, przeciwnie niż pan, oderwać uwagi od zapisanych linijek nawet na chwilę. Nie mogę się rozpraszać, jeśli nie chcę przeoczyć jakiejś cennej wskazówki. Za każdym razem, kiedy natrafiam na jeden z takich znaczących okruchów, muszę nieustępliwie drążyć dokoła, czy znaleziona bryłka nie okaże się zapowiedzią żyły. Dlatego też moja lektura nigdy nie dobiega końca: czytam i wciąż odczytuję ponownie, szukając potwierdzenia każdego nowego odkrycia między wierszami".
3. Czytający książki ponownie, za każdym razem książkę tę samą, ale inną
"Ja również odczuwam potrzebę ponownego przeczytania książek, które już czytałem - lecz za każdym razem wydaje mi się, że czytam zupełnie nową książkę. Czy to ja ulegam nieustannej przemianie i widzę rzeczy, których przedtem nie dostrzegałem? Czy też lektura jest konstrukcją, której kształt ostateczny zależy od wielkiej ilości zmiennych elementów i nie może powtórzyć się dwukrotnie według tego samego schematu? Za każdym razem, kiedy próbuję raz jeszcze odtworzyć emocje poprzedniej lektury, wydobywam wrażenia odmienne i nieoczekiwane, nie odnajduję zaś wrażeń wcześniejszych".
4. Czytelnik jednej księgi, składającej się z wielu książek
"Każda nowa książka, jaką czytałem, staje się częścią tej pełnej i scalonej księgi, którą tworzy suma moich lektur. Każda z cząstkowych książek musi ulec przetworzeniu, musi wejść w związek z książkami, które przeczytałem wcześniej, stać się ich uzupełnieniem lub rozwinięciem, zaprzeczeniem lub glossą czy punktem odniesienia".
5. Czytelnik poszukujący jednej księgi przeczytanej w dzieciństwie
"Także i mnie wszystkie książki, które czytam, prowadzą do jedynej księgi - lecz ta księga należy do minionego czasu i zaledwie majaczy w moich wspomnieniach. Dla mnie tak powieść wyprzedza wszystkie inne opowieści, toteż wszystkie opowieści, które czytam, wydają mi się jej dalekim echem, natychmiast ginącym. W moich lekturach nieustannie poszukuję tej księgi przeczytanej w dzieciństwie, lecz pamiętam ją zbyt słabo, aby móc ją odnaleźć."
6. Czytelnik zafascynowany początkiem książki
"Dla mnie najbardziej liczy się chwila poprzedzająca lekturę. Czasem sam tytuł wystarcza, abym rozpalił w sobie pragnienie przeczytania książki, która być może nie istnieje. Czasami wystarcza mi początek książki, pierwsze zdanie.. Jeśli wam potrzeba niewiele do uruchomienia wyobraźni, to mnie potrzeba jeszcze mniej, wystarcza mi sama obietnica lektury".
7. Czytelnik - pasjonat zakończeń
"Dla mnie natomiast liczy się zakończenie. lecz to prawdziwe, jedynie istotne, ukryte w mroku, ów punkt docelowy, do którego książka zamierza cię doprowadzić. Mój wzrok dąży do miejsca pomiędzy słowami, starając się dostrzec to, co wyłania się z oddali, z przestrzeni, która rozciąga się ponad słowem "koniec".
8. Czytelnik zwyczajny, czytający od początku do końca
"Lubię czytać w książkach tylko to, co jest w nich zapisane, lubię dopatrywać się związku szczegółów w całością i niektóre lektury uważam za ostatecznie zakończone. Lubię tez czytać książki niezależnie jedna od drugiej, każdą za to, co ją odróżnia od pozostałych, i za to, co sama wnosi nowego, a przede wszystkim lubię czytać od początku do końca".
Komu, jakim czytelnikom Calvino zadedykował swoją książkę?
Na pewno zafascynował początkiem, na pewno jest to powieść dla umiejących czytać między wierszami, lubiących zaskoczenia, gry, zabawy literaturą. Ja odkryłam w sobie coś z czytelnika numer 4 i 6. A ty jakim jesteś czytelnikiem?
Jakże proste wydają się inne książki/powieści w porównaniu do prozy Calvino. A zaczyna się tak zwyczajnie ..."Zabierasz się do czytania nowej powieści Itala Calvina Jeśli w zimową noc podróżny. Rozluźnij się. Wytęż uwagę. Oddal od siebie każdą inną myśl. Pozwól, żeby świat, który cię otacza, rozpłynął się w nieokreślonej mgle". Niepostrzeżenie wchodzisz w świat...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to