Okrutnie nudna. Lektura ciężka jak słoń.

Okrutnie nudna. Lektura ciężka jak słoń.

Niestety rozczarowanie autorem.

Niestety rozczarowanie autorem.

Doszłam do takiego etapu w życiu, gdy jestem w stanie bez żalu pożegnać się z książką, którą postanowiłam przeczytać, ale w trakcie lektury zmieniłam zdanie. Proszę się nie śmiać, kiedyś to był dla mnie punkt honoru - zaczęłam - to skończę. Ze słoniem dotarłam do połowy podróży, wciąż zastanawiając się, jaki miał być sens powstania tej krótkiej powieści, co miała wzbudzić w czytelniku? I wciąż nie wiem (po pierwszych stu stronach) a z zamieszczonych opinii wynika, że rewolucji nie będzie. Zabieg niewyróżniania dialogów, nazw własnych ani akapitów cały czas jawił mi się jako próba uczynienia książki czymś więcej, niż jest, czymś bardziej artystycznym, wysublimowanym - bo gdyby wprowadzić normalny układ, byłaby to miałka, króciutka historia z kilkoma zabawnymi sytuacjami, przez którą szybko przeleciałoby się wzrokiem. Nie wiem, jaki był zamysł autora, ale go nie kupiłam.
Podobno Saramago ma lepsze książki - może po coś jeszcze sięgnę przy kolejnej podróży do Portugalii albo na czyjąś wyraźną rekomendację. "Podróżą słonia" nie zapychajcie sobie półek (chociaż w sumie nie zajmuje dużo miejsca).

Doszłam do takiego etapu w życiu, gdy jestem w stanie bez żalu pożegnać się z książką, którą postanowiłam przeczytać, ale w trakcie lektury zmieniłam zdanie. Proszę się nie śmiać, kiedyś to był dla mnie punkt honoru - zaczęłam - to skończę. Ze słoniem dotarłam do połowy podróży, wciąż zastanawiając się, jaki miał być sens powstania tej krótkiej powieści, co miała wzbudzić w...

„Podróż słonia” to ponad dwustustronicowa opowieść o podróży słonia Salomona i jego opiekuna Subharu z Portugalii do Austrii – zapis tej wędrówki, od czasu do czasu przerywany narratorskimi dygresjami, stanowi całą treść książki. Fabularnie fajerwerków nie ma, powieść czyta się dość monotonnie. Tym co może zaczarować w tym tytule są język i ciekawy sposób narracji – choć te wymagają od czytelnika niebywałego skupienia wynikającego z faktu, że Saramago w tekście nie wyróżnia graficznie dialogów i nie stosuje wielkich liter w nazwach własnych.

Doceniam kunszt pisarski Saramago, jednak lektura „Podróży słonia” mnie zmęczyła. Może nie powinnam rozpoczynać znajomości z tym autorem od tej powieści? Podobno nie jest to najlepsza pozycja w dorobku Portugalczyka.

„Podróż słonia” to ponad dwustustronicowa opowieść o podróży słonia Salomona i jego opiekuna Subharu z Portugalii do Austrii – zapis tej wędrówki, od czasu do czasu przerywany narratorskimi dygresjami, stanowi całą treść książki. Fabularnie fajerwerków nie ma, powieść czyta się dość monotonnie. Tym co może zaczarować w tym tytule są język i ciekawy sposób narracji – choć te...

Dość przyjemna i dowcipna lektura, z której jednak za wiele nie wynika. Autor podążając za słoniem i jego nowym właścicielem snuje różne rozważania na temat napotkanych miast, krajobrazów i ludzie, jednak są one dość powierzchowne. Ot ciekawa i zabawna historyjka. Trochę brakuje głębszych rozważań o ówczesnej Europie, pogłębionej charakterystyki postaci, jest za to kilka niezłych dygresji.

Dość przyjemna i dowcipna lektura, z której jednak za wiele nie wynika. Autor podążając za słoniem i jego nowym właścicielem snuje różne rozważania na temat napotkanych miast, krajobrazów i ludzie, jednak są one dość powierzchowne. Ot ciekawa i zabawna historyjka. Trochę brakuje głębszych rozważań o ówczesnej Europie, pogłębionej charakterystyki postaci, jest za to kilka...

Słoń Salomon - główny bohater książki to prezent jaki dostał arcyksiąże austriacki Maksymilian od portugalskiego króla João III. Słoń wraz ze swoim opiekunem przemierza Portugalię, Hiszpanię, Włochy w trudnych warunkach pogodowych, aby dotrzeć do Wiednia. Mistrzowski język autora sprawia, że książka wciąga i chce się więcej ... polecam !

Słoń Salomon - główny bohater książki to prezent jaki dostał arcyksiąże austriacki Maksymilian od portugalskiego króla João III. Słoń wraz ze swoim opiekunem przemierza Portugalię, Hiszpanię, Włochy w trudnych warunkach pogodowych, aby dotrzeć do Wiednia. Mistrzowski język autora sprawia, że książka wciąga i chce się więcej ... polecam !

Podróż słonia Salomona przez Europę ma miejsce w połowie XVI w., ale autor pisząc ją ciągle odwołuje się do współczesności. Głównym bohaterem jest hindus Subhru, opiekun słonia, który doskonale potrafi przystosować się do życia w obcym kulturowo świecie. Ciężko przebrnąć przez początkowe usypiające opisy dotyczące przeprawy przez Portugalię i Hiszpanię, jednak później akcja nabiera tempa podczas podróży orszaku przez morze i góry i już sprawnie docieramy do Wiednia.

Podróż słonia Salomona przez Europę ma miejsce w połowie XVI w., ale autor pisząc ją ciągle odwołuje się do współczesności. Głównym bohaterem jest hindus Subhru, opiekun słonia, który doskonale potrafi przystosować się do życia w obcym kulturowo świecie. Ciężko przebrnąć przez początkowe usypiające opisy dotyczące przeprawy przez Portugalię i Hiszpanię, jednak później...

Opis podróży słonia z Lizbony do Wiednia. Nic dodać, nic ująć. Bez och'ów i ach'ów zachwytu nad powieścią.

Opis podróży słonia z Lizbony do Wiednia. Nic dodać, nic ująć. Bez och'ów i ach'ów zachwytu nad powieścią.

Pierwsza powieść Saramago, którą przeczytałam. Myślę, że fakt, iż tego samego dnia zaczęłam czytać kolejną, mówi sam za siebie.
Jestem zauroczona jego twórczością i czuję, że moje uczucie będzie się pogłębiało.
Ciekawa, oryginalna historia, mnóstwo ironii i wtrąceń narratora, trafiających w sedno przemyśleń, cytaty warte zapamiętania i zapisania. Oczywistości, o których wcześniej nie miałam pojęcia - czuję, że Saramago stanie się jednym z moich ulubionych pisarzy!

Pierwsza powieść Saramago, którą przeczytałam. Myślę, że fakt, iż tego samego dnia zaczęłam czytać kolejną, mówi sam za siebie.
Jestem zauroczona jego twórczością i czuję, że moje uczucie będzie się pogłębiało.
Ciekawa, oryginalna historia, mnóstwo ironii i wtrąceń narratora, trafiających w sedno przemyśleń, cytaty warte zapamiętania i zapisania. Oczywistości, o których...

Absolutnie niesamowity!
a więc- albo rybka,albo pipka!
Ok 70 strony dowiecie się, skąd ta rozdzierająca serce wątpliwość.
Nie ma jednak wątpliwości co do książki. Niniejszym proszę natychmiast przedmiotową przeczytać.

Absolutnie niesamowity!
a więc- albo rybka,albo pipka!
Ok 70 strony dowiecie się, skąd ta rozdzierająca serce wątpliwość.
Nie ma jednak wątpliwości co do książki. Niniejszym proszę natychmiast przedmiotową przeczytać.