Jeśli zimową nocą podróżny

- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- Se una notte d'inverno un viaggiatore
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2012-06-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2012-06-27
- Liczba stron:
- 352
- Czas czytania
- 5 godz. 52 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377476345
- Tłumacz:
- Anna Wasilewska
- Tagi:
- czytanie fabuła interpretacja tekstu intertekstualność literatura postmodernizmu literatura włoska pisanie pisarz postmodernizm
Dziesięć początków powieści – każdy urywa się w punkcie kulminacyjnym. Czytelnik i Czytelniczka – poszukują kompletnego tekstu, autora, bezbłędnego wydania, właściwego tłumacza. Gromadzą poszlaki, mnożą przypuszczenia, to gubią, to odnajdują kolejne tropy. Czy niedokończone powieści to efekt szalbierstw Hermesa Marany – hochsztaplera zarzucającego rynek plagiatami? A może cała książka jest dziełem Silasa Flannery'ego – pisarza, który w swoim nowym utworze chciałby wreszcie wypowiedzieć całą prawdę o świecie?
„Jeśli zimową nocą podróżny” to szczytowe osiągnięcie Italo Calvina, jedna z najbardziej oryginalnych powieści dwudziestego wieku – pełna odniesień do literatury, filozofii, historii i nauk ścisłych. Rebus stworzony w laboratorium literatury kombinatoryjnej. Labirynt, w którym każdy czytelnik musi odnaleźć własny wątek prowadzący do... No właśnie.
„Zabierasz się do czytania nowej powieści Italo Calvina »Jeśli zimową nocą podróżny«. Rozluźnij się. Wytęż uwagę. Oddal od siebie każdą myśl. Pozwól, aby świat, który cię otacza, rozpłynął się w nieokreślonej mgle. Drzwi lepiej zamknąć: tam zawsze gra telewizor. Powiedz im to od razu: »Nie, nie chcę oglądać telewizji!«. Podnieś głos, inaczej cię nie usłyszą: »Czytam! Nie chcę, aby mi przeszkadzano!«. Może cię nie usłyszeli przy całym tym hałasie, powiedz głośniej, krzyknij: »Zaczynam czytać nową powieść Italo Calvina!«. A jeśli nie chcesz, nic nie mów, miejmy nadzieję, że zostawią cię w spokoju”.
/fragment/
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 2 150
- 1 558
- 376
- 107
- 59
- 36
- 21
- 16
- 14
- 14
OPINIE i DYSKUSJE
Książka w książce o książkach tak można by to opisać. Autor podjął wyzwanie tradycyjnym strukturom literackim. To było naprawdę ciekawe doznanie. Autor w książce zawarł 10 różnych opowieści, a pomiędzy nimi relacje Czytelnika z Czytelniczką i ich wysiłki w poszukiwaniu dalszych fragmentów czytanych opowieści. Zabawne, a zarazem jednak irytujące, gdy zaczęłam czytać np opowieść "Jeśli zimową nocą podróżny" która kończyła się w najbardziej rozwojowym momencie i nie dowiedziawszy się co dalej? Przeskakujemy z jednej opowieści do kolejnej, ale jakże te opowieści są od siebie różne! Każda z nich mogłaby być osobnym materiałem na książkę! Jedynie trochę mnie kołowało tylko pod koniec akurat, gdy Czytelnik wyruszył w podróż, aby odnaleźć zagubione rękopisy; tutaj nie rozumiem o co chodzi. Poza tym świetne były sceny, gdy Czytelnik wraz z Czytelniczką szukali książek na uniwerku u szalonego wykładowcy, w bibliotece, u wydawcy, szukali fałszywego agenta: tam były momentami komiczne sytuacje wzbudzające uśmiech na twarzy. Nawiazując do opowieści to najbardziej podobały mi się właśnie "Jeśli zimową nocą podróżny", "Poza osadą Malbork", "W sieci zbiegających się linii"- akurat w tej śmieszne było, gdy bohater myślał o tym, że każdy telefon który dzwoni to dzwoni do niego i jego akcja wkroczenia do obcego domu, aby odebrać dzwoniący tam telefon!! Poza tym styl pisania autora fenomenalny!!! Potrafi ująć to co nieuchwytne i pięknie opisuje uczucia i emocje. Polecam aczkolwiek uczulam że trzeba się skupić na czytaniu, a i przygotować na niedosyt brakujących dalszych części opisywanych historii. Dużą cześć noty daję przede wszystkim za styl pisania autora! Coś wspaniałego!
Książka w książce o książkach tak można by to opisać. Autor podjął wyzwanie tradycyjnym strukturom literackim. To było naprawdę ciekawe doznanie. Autor w książce zawarł 10 różnych opowieści, a pomiędzy nimi relacje Czytelnika z Czytelniczką i ich wysiłki w poszukiwaniu dalszych fragmentów czytanych opowieści. Zabawne, a zarazem jednak irytujące, gdy zaczęłam czytać np...
więcej Pokaż mimo toNie powiedziałbym, że to postmodernizm. Owszem, mamy pewną zabawę formą, ale nie jest to dekonstrukcja, a za formą idzie treść. Szkatułkowe osadzenie opowiadań jest spójne zarówno dla czytelnika, jak i bohaterów, którymi z resztą też są czytelnicy, mamy więc pewną metanarrację. Gatunkowy misz-masz, ale gładko przechodzący jeden w drugi, ocierając się nawet o dystopię:
"Każda władza, nawet najbardziej despotyczna, utrzymuje się przy rządach w warunkach chwiejnej równowagi, i dlatego nieustannie musi dowodzić konieczności istnienia własnego aparatu przemocy, a zatem musi mieć coś, co tę przemoc usprawiedliwi".
Podobało mi się stworzenie fikcyjnych państw i problemów między nimi; pozwala to nabrać dystansu do śmiesznych wojenek. Te państwa były przecież równie zmyślone, jak wszystkie inne.
Prędzej post-postmodernizm. Ale szufladka bez znaczenia, bo to po prostu dobra książka.
Nie powiedziałbym, że to postmodernizm. Owszem, mamy pewną zabawę formą, ale nie jest to dekonstrukcja, a za formą idzie treść. Szkatułkowe osadzenie opowiadań jest spójne zarówno dla czytelnika, jak i bohaterów, którymi z resztą też są czytelnicy, mamy więc pewną metanarrację. Gatunkowy misz-masz, ale gładko przechodzący jeden w drugi, ocierając się nawet o...
więcej Pokaż mimo toJeśli zrobić porównanie do sztuk plastycznych, to powiedziałabym że to książka-kolaż. Autor prowadzi swoistą grę z czytelnikiem i przede wszystkim z literaturą...Czy ona potrzebuje "schematu", konsekwencji, spójnej i logicznej narracji od pierwszej strony do ostatniej ? Co jest istotą powieści ? Co sprawia że chcemy ją przeczytać ? Może dwie pierwsze strony już "robią robotę" ?
Fikcja przeplata się tu z fragmentami do bólu realistycznymi. Autor mówi do mnie tak,że aż mam ciarki.
Jeśli zrobić porównanie do sztuk plastycznych, to powiedziałabym że to książka-kolaż. Autor prowadzi swoistą grę z czytelnikiem i przede wszystkim z literaturą...Czy ona potrzebuje "schematu", konsekwencji, spójnej i logicznej narracji od pierwszej strony do ostatniej ? Co jest istotą powieści ? Co sprawia że chcemy ją przeczytać ? Może dwie pierwsze strony już "robią ...
więcej Pokaż mimo toPostmodernizm musi być nudny? Nie. Książka Jeśli zimową nocą podróżny to uczta dla koneserów. Zabawa formą, gatunkami, zabawą z Tobą czytelniku. Trzeba tylko wejść w ten świat i zawiesić wszystkie swoje oczekiwania, zapiąć pasy i wystartować. Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją książki z linku YT
Postmodernizm musi być nudny? Nie. Książka Jeśli zimową nocą podróżny to uczta dla koneserów. Zabawa formą, gatunkami, zabawą z Tobą czytelniku. Trzeba tylko wejść w ten świat i zawiesić wszystkie swoje oczekiwania, zapiąć pasy i wystartować. Zapraszam do zapoznania się z moją recenzją książki z linku YT
Pokaż mimo toCóż to za dziwaczny tytuł, jakieś totalne niedopowiedzenie. Coś jak dowcip, z którego jako dziecko nie mogłam się przestać śmiać, łaskotał mnie od środka, tak mocno domagał się dopełnienia: „Czym się różni wróbelek” Że ma jedną nóżkę bardziej.”
Mamy więc podróżnego. Tego w tekście? czytelnika? mnie?: podróżnego przez książkę. Mamy też zimową noc, sprawa jest poważna, bo podróżny nie ma domu. Aż chce się go przyjąć, zdjąć mu z ramion płaszcz, podać ciepłą kolację. No i to „Jeśli”, które domaga się drugiej części frazy, domknięcia. Tak właśnie urządza mnie Calvino: ja, zagubiona zimową nocą pośród tylu opowieści, smagana wiatrem tych historii, pchana ich rozmachem, czekam, co jeśli…
Napisano już o Calvino wiele, bożyszcze intelektualnego czytelnictwa prowokuje do analiz. Oto uczta. Dodam, że zwięzłe a treściwe posłowie tłumaczki (hołd dla Anny Wasilewskiej) pomaga w zabawie. Warto od niego zacząć, czego nie uczyniłam niestety.
Bohaterowie są pierwszoplanowi, drugoplanowi, trzecio, czwarto…, a pośród nich w pewnym momencie nagle: ja (luźne skojarzenie z „Grą” z M. Douglasem, bez thrillerowych emocji oczywiście, jeśli pamiętacie tę staroć). Człowiek bierze więc tę książkę jak prezent, a za chwilę dzieje się wokół coś dziwnego, oto rzeczywistość literacka przerasta literaturę i o niej fantazjuje. Staje się uroborosem, opowieścią o samej sobie i o tym, kim jestem ja, kiedy czytam, po czym pochłania swoje źródłowe historie i robi z nich materiał do zabawy.
Autor zaprojektował stan, w którym pozostawia meta-czytelnika, mnie, pisząc DO innego czytelnika, domagającego się od literatury zwykłego toku opowieści. Literatura bowiem nie jest tylko zwykłą opowieścią, mówi Italo.
Do tego gra ze mną w drugą grę: jak czytasz? Wrzuca mnie to w okolice Miłoszowskiej Issy, to w opowieść szpiegowską rodem ze srebrnego ekranu z Humphreyem Bogartem, to w serce rewolucji na ulicach miasta, to pomiędzy kochanków… Bawi się, ale dzięki niemu i ja zaczynam coś rozumieć.
Cóż to za dziwaczny tytuł, jakieś totalne niedopowiedzenie. Coś jak dowcip, z którego jako dziecko nie mogłam się przestać śmiać, łaskotał mnie od środka, tak mocno domagał się dopełnienia: „Czym się różni wróbelek” Że ma jedną nóżkę bardziej.”
więcej Pokaż mimo toMamy więc podróżnego. Tego w tekście? czytelnika? mnie?: podróżnego przez książkę. Mamy też zimową noc, sprawa jest poważna, bo...
Ta książka należy do tych, które wywołują przede wszystkim moje zdumienie, że tak można pisać: konstruować narracje, zmieniać stylistykę, prowadzić dialogi, tworzyć wielopoziomowe konstrukcje... Ale to dotyczy tylko formy i mogłoby być jedną z wielu postmodernistycznych zabaw literackich. Natomiast u Calvina jest jeszcze coś więcej. Jest niezwykle przemyślana treść, jest zachowana wewnętrzna logika , jest spójność ,znaczenie i sens. "Jeśli zimową nocą podróżny" to wyjątkowa przygoda z pisaniem, przeżywaniem książek, byciem czytelnikiem i całym kosmosem Książkowym, który wiąże się z potrzebą czytania i tworzenia nowych światów literackich.
Ta książka należy do tych, które wywołują przede wszystkim moje zdumienie, że tak można pisać: konstruować narracje, zmieniać stylistykę, prowadzić dialogi, tworzyć wielopoziomowe konstrukcje... Ale to dotyczy tylko formy i mogłoby być jedną z wielu postmodernistycznych zabaw literackich. Natomiast u Calvina jest jeszcze coś więcej. Jest niezwykle przemyślana treść, jest...
więcej Pokaż mimo toIntelektualna uczta!
Intelektualna uczta!
Pokaż mimo toNie daje oceny,bo nie dobrnęłam do końca, a walczy we mnie podziw dla nowatorskiego pomysłu na narracje i absolutny brak frajdy podczas czytania.
Nie daje oceny,bo nie dobrnęłam do końca, a walczy we mnie podziw dla nowatorskiego pomysłu na narracje i absolutny brak frajdy podczas czytania.
Pokaż mimo toZastanawiam się jak napisać to co chcę wyrazić na temat książki Calvino. Bo kiedy zaczęłam ją czytać, a zaczyna się od słynnego cytatu (DŁUGIEGO):
“Jeszcze w oknie wystawy dostrzegłeś okładkę z poszukiwanym tytułem. Podążając tym widocznym tropem, utorowałeś sobie drogę poprzez zwarte zasieki Książek Nigdy Nie Przeczytanych, które spoglądały na ciebie ponuro z księgarskich stołów i półek, usiłując cię onieśmielić. Lecz ty wiesz, że nie powinieneś dać się zbić z tropu, że pośród nich rozciągają się całe hektary Książek Których Równie Dobrze Możesz Nie Czytać, Książek Przeznaczonych Do Innych Celów Niż Lektura, Książek Przeczytanych Jeszcze Zanim Je Otwarto Gdyż Należą Do Kategorii Tych Co Zostały Przeczytane Jeszcze Przed Napisaniem. Pokonujesz pierwszy obwód przedmurza i oto rusza na ciebie piechota Książek Które Z Pewnością Byś Przeczytał Gdybyś Miał Przed Sobą Więcej Niż Jedno Życie Ale Niestety Dni Ci Przeznaczonych Jest Tyle Ile Jest. Jednym susem przeskakujesz przez nie i kierujesz się pomiędzy zastępy Książek Które Masz Zamiar Przeczytać Chociaż Przedtem Powinieneś Przeczytać Inne, te Nazbyt Drogie Które Będziesz Mógł Kiedyś Kupić Za Pół Ceny. Książek Idem Jak Powyżej Gdy Ukażą Się W Wydaniu Kieszonkowym, Książek Które Przeczytali Już Wszyscy A Zatem Jest Tak Jakbyś Ty Przeczytał Je Także. Udaremniając te ataki, zmierzasz pod wieże fortyfikacji, gdzie stawiają opór Książki Które Od Dawna Zamierzasz Przeczytać, Książki Których Od Lat Poszukujesz Bez Powodzenia, Książki Które Dotyczą Tego Czym Właśnie Się Zajmujesz, Książki Które Chcesz Mieć Pod Ręką Na Wszelki Wypadek. Książki Które Mógłbyś Odłożyć Na Wakacyjną Lekturę, Książki Którymi Mógłby Zapełnić Wolne Miejsce W Twojej Bibliotece, Książki Które Rozbudzają W Tobie Ciekawość Niespodziewaną Gwałtowną I Niezbyt Wyraźnie Usprawiedliwioną.”
To myślałam sobie - czy to jest pretensjonalne, czy to jest prawdziwe? Czy jedno wyklucza drugie. Zgrzytnęłam zębami, ale czytałam dalej. I szybko zrozumiałam, że to nie do końca powieść, a ubrany w powieść esej o czytelniczych strategiach, obsesjach, nawykach, intencjach, czyli wszystkim tym z czym od wielu lat siadam do lektury, a o czym na co dzień ani nie myślę, ani w trakcie lektury nie uruchamiam tego w sposób świadomy. Calvino zabiera nas w dziesięć początków opowieści i opowieść "główną", ale te fabuły, choć pastiszowe, zabawne i przy tym bardzo wciągające mają przed XX-wiecznymi inteligentami, bo dla tego gatunku ludzi, który już chyba nie istnieje, została ta książka napisana, odsłonić ich własne zmagania z literaturą. I jest to napisane zabawnie i mądrze i człowiek nawet nie wie, albo nie od razu wie, że wraz z każdą kolejną stroną mądrzeje.
Zastanawiam się jak napisać to co chcę wyrazić na temat książki Calvino. Bo kiedy zaczęłam ją czytać, a zaczyna się od słynnego cytatu (DŁUGIEGO):
więcej Pokaż mimo to“Jeszcze w oknie wystawy dostrzegłeś okładkę z poszukiwanym tytułem. Podążając tym widocznym tropem, utorowałeś sobie drogę poprzez zwarte zasieki Książek Nigdy Nie Przeczytanych, które spoglądały na ciebie ponuro z księgarskich...
Książka okazała się dla mnie niestrawnym eksperymentem literackim. O ile opowieści były interesujące i dobrze napisane, to narracja pomiędzy przybrała w pewnej chwili niewiarygodny i kuriozalny obrót. Niestety autor poprzez ciągłe zwroty do czytelnika wybijał mnie z immersji i odbierał mi przyjemność czytania.
Książka okazała się dla mnie niestrawnym eksperymentem literackim. O ile opowieści były interesujące i dobrze napisane, to narracja pomiędzy przybrała w pewnej chwili niewiarygodny i kuriozalny obrót. Niestety autor poprzez ciągłe zwroty do czytelnika wybijał mnie z immersji i odbierał mi przyjemność czytania.
Pokaż mimo to