Przeklęte tango
- Kategoria:
- literatura piękna
- Seria:
- Proza Iberoamerykańska
- Tytuł oryginału:
- Boquitas pintadas
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 1975-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1975-01-01
- Liczba stron:
- 193
- Czas czytania
- 3 godz. 13 min.
- Język:
- polski
- Tłumacz:
- Zofia Chądzyńska
- Tagi:
- literatura argentyńska
"Przeklęte tango" jest tylko pozornie "powieścią lat 30-tych" - w rzeczywistości jest to jeden z aktów oskarżenia przeciwko tej właśnie "masowej" kulturze, gdzie autentyczne przeżycia artystyczne jakże często zastępowane są różnego rodzaju demagogią. Fakt, że właściwym bohaterem i "oskarżonym" tej powieści jest tango - w Argentynie, jeśli nie przedmiot najwyższego kultu, to w każdym razie głębokiego i żywego sentymentu - nadaje książce szczególnie prowokacyjny charakter. Przeniesienie akcji w lata 30-te zaledwie maskuje ten właśnie prowokatorski charakter. Bo jeśli, demaskowany w dwóch pozostałych powieściach, problem "cywilizacji filmowej" może być sprawą jakiegokolwiek społeczeństwa - to tango, rzecz jasna, jest tylko, wyłącznie, argentyńskie. I powieść Manuela Puiga spotkała się w Argentynie z olbrzymim powodzeniem...
Historia umierającego w młodym wieku na gruźlicę prowincjonalnego "Don Juana", wokół którego kłębi się burza namiętności, uczuć, żalów i zazdrości - jest jakby żywcem wzięta z jakiejś, przed laty nagranej, gramofonowej płyty. Fragmenty dawnych tang, rozpoczynające każdy rozdział, synkopują jakby historie poszczególnych bohaterów... Ten rodzaj pastiszu "powieści-serialu" (?) jest dziełem autentycznej sztuki pisarskiej - śmiałej, nowatorskiej i dojrzałej. Autor z mistrzostwem operuje różnymi stylami, zmieniającymi się w zależności od typu i charakteru tekstów: listów, dzienników osobistych, fragmentów gazet lub policyjnych raportów... Równocześnie, podobnie jak i w pozostałych dwóch powieściach, uderza tu bogactwo językowe - implikowane też poprzez różnorodność postaci - co jest jedną z dziedzin poszukiwań pisarskich Manuela Puiga.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 67
- 29
- 12
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Petarda
Petarda
Pokaż mimo toNa pierwszy rzut oka „Przeklęte tango” wydawać się może romansem rodem z argentyńskiej prowincji. Ta potencjalnie odstraszająca klasyfikacja określa jednak najbardziej powierzchowną warstwę fabuły powieści, na którą składają się perypetie miłosne Juana Carlosa i kilku związanych z nim kobiet oraz towarzyszące im wydarzenia z lat 1934-1947. Nie dajmy się jednak zwieść tej najprostszej z możliwości – głównym dowodem na to, że „coś tu jest nie tak” niech będzie pierwsza strona książki, gdzie dowiadujemy się o śmierci głównego bohatera.
Od razu widać, że nie będziemy mieć do czynienia z klasycznym schematem intrygi powieściowej, tak ważnej w romansach, której głównym elementem jest budowanie napięcia – cóż to bowiem za romans, w którym kochanek umiera zanim zdąży kogoś uwieść? Intryga „Przeklętego tanga” osnuta jest na retrospekcjach, dzięki którym staramy się zrekonstruować losy głównych bohaterów. Warto tutaj podkreślić rolę czytelnika, który nie dostaje rozwiązań „na tacy” – dopiero odpowiednia selekcja zapewnionego materiału pozwoli poznać historię Juana Carlosa, Nené, Mabel, ich rodzin i znajomych. Niemniej jednak nigdy nie będziemy w stanie uzyskać ostatecznego czy też jedynie obowiązującego obrazu wydarzeń – możemy być pewni zaledwie kilku niezaprzeczalnych faktów.
Prowadzić będziemy własne śledztwo opierając się na listach, notkach prasowych, rozmowach, fragmentach pamiętników, zeznaniach policyjnych, dokumentach urzędowych… Tradycyjna narracja ograniczona jest do niezbędnego minimum, które skutecznie wprowadza informacyjny chaos i wielość perspektyw zakreślając system wartości poszczególnych bohaterów, typową dla każdego z nich skalę ważności, dzięki której dokonują codziennych wyborów. Aż nadto uwidocznią się ich płochość, parweniuszowskie zapędy czy naiwność ich życzeniowego myślenia. Co gorsza, uzmysławiamy sobie jak wielka jest rola niedomówienia i drobnych oszustw, których nićmi związane są losy bohaterów (a może i nasze?). Użalamy się nad Juanem Carlosem, który będąc gruźlikiem ignoruje swój poważny stan, potępiamy Nené (a może ją rozgrzeszamy?),która porzuca chorego chłopaka, gdy na horyzoncie pojawia się obietnica lepszego życia i wyjazdu z „zapadłej dziury” jaką jest Vallejos a postępowanie Mabel wzbudza w nas wstręt, gdy ze strachu wrabia w przestępstwo swoją „przyjaciółkę” (a może strach popchnąłby nas do tego samego?).
Ważny motyw niedopowiedzenia oraz zatajenia informacji raz po raz każe nam zadawać sobie pytanie „a co ja bym postąpił/a w podobnej sytuacji?”. Na przykładzie bohaterów widzimy jak niezborne jest nasze postrzeganie samych siebie i wyobrażenie, jakie ma o nas otoczenie. „Przeklęte tango” przedstawia zarazem konsekwencje obranych strategii oraz słodką bezproblemowość konformizmu. Myślę, że duża siła oddziaływania powieści Manuela Puiga wynika właśnie z faktu, że jako czytelnicy jesteśmy postawieni w charakterze zwykłych podglądaczy. „Przeklęte tango” to książka-kolaż, książka pozornie niedokończona, zbiór faktów, ale i plotek, które nieraz zbyt wiele miejsca pozostawiają na domysły. Poniekąd jesteśmy zdani na własną spostrzegawczość, sami musimy nazwać postawy bohaterów. Możemy też, w razie „niepotrzebnie” pojawiających się wątpliwości natury moralnej, udać że… o niczym nie wiemy, a książki wcale nie przeczytaliśmy!
Oprócz ważnego wątku miłosnego nie można pomiąć sportretowania drobnomieszczańskiego społeczeństwa argentyńskiego w czasie przyspieszającej globalizacji. Ciekawe, że wiele jego cech związanych na przykład z mechanizmem społecznego awansu, zakresem zainteresowań czy modą można również zaobserwować w literaturze polskiej tego okresu. Nie będzie to zaskakujące, gdy zdamy sobie sprawę, że zarówno w Warszawie jak i Buenos Aires oglądano wówczas podobne filmy czy prenumerowano podobne (tzn. francuskie) magazyny modowe.
Kolejnym znakiem czasu, symbolem popkultury jest niebagatelne znaczenie tanga dla argentyńskiej tożsamości. Sączy się ono z radiowych głośników, wypełnia codzienną ciszę za sprawą płyt gramofonowych. Powtarzalne do znudzenia historie miłosne można traktować jako ironiczny uśmiech losu, tym bardziej wymowny, gdy zdamy sobie sprawę, że sami bohaterowie powielają treść fatalnych nieraz opowieści zasłyszanych podczas radiowych audycji. Przeklęte tango…
Po publikacji powieści w 1969 roku posypały się na autora gromy z powodu niedyskrecji jakiej się dopuścił. Chodzi tu mianowicie o fakt upublicznienia informacji na temat żyjących ówcześnie osób, których losy posłużyły za kanwę „Przeklętego tanga” – Puig nie „oszczędził” nawet własnej matki, której doświadczenia posłużyły do kreacji Nené. Kolejnym ciężkim zarzutem z jakim spotkał się pisarz, było posądzenie o chęć sparodiowania tego środowiska. Nie możemy zapominać, że technika obrana przez autora, za sprawą budowania przez niego aury tajemniczości i niepewności wokół opisywanych wydarzeń, przywodzić może na myśl chwyty marketingowe redakcji gazet czy twórców telenowel mających na celu zwiększenie zakresu odbiorców. Puig odpierał wszystkie te zarzuty tłumacząc, że celem jego było sportretowanie rodzącej się argentyńskiej klasy średniej, grupy jeszcze słabej i niejednorodnej, która nie posiadała właściwego sobie stylu życia.
Na pierwszy rzut oka „Przeklęte tango” wydawać się może romansem rodem z argentyńskiej prowincji. Ta potencjalnie odstraszająca klasyfikacja określa jednak najbardziej powierzchowną warstwę fabuły powieści, na którą składają się perypetie miłosne Juana Carlosa i kilku związanych z nim kobiet oraz towarzyszące im wydarzenia z lat 1934-1947. Nie dajmy się jednak zwieść tej...
więcej Pokaż mimo to