-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać460 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-12-01
2023-08-30
Szczerze mówiąc... czytało się szybko, ale postacie mało przekonywujące, papierowe, nieprawdziwe. Żadnych głębszych emocji. Sztucznie piętrzące się problemy. Dodany wątek nastoletniej Louise, trochę jakby na siłę. Cukierkowe i sztampowe zakończenie. Ogólnie raczej słabizna.
Szczerze mówiąc... czytało się szybko, ale postacie mało przekonywujące, papierowe, nieprawdziwe. Żadnych głębszych emocji. Sztucznie piętrzące się problemy. Dodany wątek nastoletniej Louise, trochę jakby na siłę. Cukierkowe i sztampowe zakończenie. Ogólnie raczej słabizna.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-08-23
Niezła lektura, dobrze i ciekawie się czytało. Narracja dwutorowa, postacie może trochę niedopracowane, ale ogólnie OK. Lekka pozycja w sam raz na wakacje.
Niezła lektura, dobrze i ciekawie się czytało. Narracja dwutorowa, postacie może trochę niedopracowane, ale ogólnie OK. Lekka pozycja w sam raz na wakacje.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-11-10
Cóż za melodramatyczny gniot! :) Początkowo czytałam z umiarkowanym zainteresowaniem, choć Jude, matka bliźniąt Mii i Zacha, irytowała mnie niezmiernie, robiąc tak wielką krzywdę swoim własnym dzieciom. Gruntowanie niezdrowego uzależnienia jednego dziecka od drugiego to chyba najgorsze co można zrobić bliźniętom. Każdy psycholog by tak uznał, a tymczasem stwierdzam to ja, nota bene matka bliźniąt. Jude to wyjątkowo okropna i głupia postać.
Poza tym historia mało prawdopodobna i naciągana. Narracja słabiunia. Bogate i rozbudowane opisy gotowanych potraw ("...i zabrała się do relaksującego przygotowywania klopsików." - i buch, akapit o klopsikach na pół strony!), a przy tym brak np. informacji o tym, że noworodka tuż po narodzinach bada neonatolog! Ot, matka urodziła, ojciec zabrał i wyszedł.
Chyba nie będę już więcej męczyć pani Hannah. Jej książki podobały mi się piętnaście lat temu... a teraz już nie bardzo... więc albo ja się zepsułam, albo autorka... i wystarczy. To tyle :)
Cóż za melodramatyczny gniot! :) Początkowo czytałam z umiarkowanym zainteresowaniem, choć Jude, matka bliźniąt Mii i Zacha, irytowała mnie niezmiernie, robiąc tak wielką krzywdę swoim własnym dzieciom. Gruntowanie niezdrowego uzależnienia jednego dziecka od drugiego to chyba najgorsze co można zrobić bliźniętom. Każdy psycholog by tak uznał, a tymczasem stwierdzam to ja,...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-08-07
O, zgrozo :) Dawno nie czytałam tak naciąganej, mało wiarygodnej i nieprawdopodobnej opowieści. Autorka postawiła sobie za cel zaskoczyć czytelnika - za wszelką cenę! - a jak wiadomo cel uświęca środki ;) O, zgrozo... W książce pojawiają się więc:
- dość niespodziewane pragnienia rozwikłania rzekomej "tajemnicy" towarzyszącej przyjściu na świat głównej bohaterki;
- irracjonalne i niezrozumiałe zachowania tejże bohaterki... oraz paru innych postaci;
- absurdalne i abstrakcyjne sploty wydarzeń, które na pewno nie miałyby szansy zaistnieć w rzeczywistości;
- dialogi, pozostawiające wiele do życzenia;
- i dwutorowa narracja... teoretycznie najprostsza podczas ukazywania wydarzeń z perspektywy różnych osób i ostatnio bardzo popularna... niestety ;)
Nie da się obronić tej powieści w żaden sposób. Nasuwają się pytania, na które nie znajdujemy odpowiedzi. Bohaterowie są sztywni jak patyki do szaszłyków... akcja beznadziejna; hmm, gdyby toczyła się w dalekiej przeszłości, gdzie nie istnieje internet ani badania DNA... może... może to dodałoby jej wiarygodności, przynajmniej po części. Ale naciągane i nierealne wyjaśnienie "tajemnicy" i tak zepsułoby wszystko. Hie hie. Niemniej przeczytałam, w dwa dni, w sumie tylko po to, żeby się trochę pośmiać ;) Fantastyczny przykład na to, jak nie pisać :)
Polecić mogę tylko naprawdę bardzo mało wymagającym czytelnikom. Ojojoj :)
O, zgrozo :) Dawno nie czytałam tak naciąganej, mało wiarygodnej i nieprawdopodobnej opowieści. Autorka postawiła sobie za cel zaskoczyć czytelnika - za wszelką cenę! - a jak wiadomo cel uświęca środki ;) O, zgrozo... W książce pojawiają się więc:
- dość niespodziewane pragnienia rozwikłania rzekomej "tajemnicy" towarzyszącej przyjściu na świat głównej bohaterki;
-...
2021-07-11
Całkiem przyzwoite czytadło - dosyć wciągające, interesujące, nieźle napisane. Tematy poważne, a mimo to czytało się przyjemnie i szybko (książka ma niedużą objętość i poręczny format). W sam raz na dwa, może trzy wakacyjne wieczory.
Całkiem przyzwoite czytadło - dosyć wciągające, interesujące, nieźle napisane. Tematy poważne, a mimo to czytało się przyjemnie i szybko (książka ma niedużą objętość i poręczny format). W sam raz na dwa, może trzy wakacyjne wieczory.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-02-15
Po lekturze odczucia mam mieszane. Powieść czytało się dobrze, pomimo jej objętości i... zawartości, bo ojciec znęcający się nad rodziną i ślepo kochająca go matka to nie są łatwe tematy. Autorka niezmiernie interesująco i - wydaje mi się - rzetelnie ukazała czytelnikowi realia życia na Alasce w latach 70-tych ubiegłego wieku. Bardzo to było ciekawe i podobało mi się. Natomiast cała historia... no cóż. Postacie moim zdaniem całkowicie jednowymiarowe. Zarówno trzyosobowa rodzina głównych bohaterów, jak i ich alaskańscy sąsiedzi. Wszyscy dobrzy, mili i pomocni, aż do mdłości. Tatusiek, Ernt, oczywiście zły, bo jak może być coś dobrego w gościu, który bije żonę? Jednowymiarowo zły (choć podobno przed Wietnamem był dobry), za co zresztą pod koniec książki spotyka go mniej lub bardziej zasłużona kara. Trąci banałem. I od tego momentu (a nawet odrobinę wcześniej) bohaterowie zaczynają zachowywać się nieco irracjonalnie. Przedziwnie poprowadziła tę akcję autorka, przedziwnie i niekoniecznie składnie. Tak, jakby nie wiedziała już co wymyślić...
Zakończenie absolutnie nie dla mnie. Nie podobała mi się już sama ucieczka z Alaski, a jej wiarygodność też pozostawiała sporo do życzenia. Nie przekonała mnie pani Hannah do swojej wersji wydarzeń. Później pojawiły się wątki, które mogły być pominięte, bo nie wiem po co zostały wprowadzone do akcji - chyba po to, żeby czytelnik dostał jeszcze więcej emocji! Ale co za dużo, to niezdrowo, a wyszło i tak na jedno. Później kolejne wzruszenia, bo jednowymiarowi bohaterowie przezwyciężyli jednak wszelkie przeciwności losu i żyli długo i szczęśliwie. Ech. Rozczarowanie na finiszu - można było zupełnie inaczej poprowadzić akcję, można było zadowolić czytelnika happy endem, ale prostszym, mniej banalnym i bardziej wiarygodnym.
Reasumując: przeczytać można, to w sumie niezła powieść i włożono w nią wiele pracy... ale szału nie ma.
Po lekturze odczucia mam mieszane. Powieść czytało się dobrze, pomimo jej objętości i... zawartości, bo ojciec znęcający się nad rodziną i ślepo kochająca go matka to nie są łatwe tematy. Autorka niezmiernie interesująco i - wydaje mi się - rzetelnie ukazała czytelnikowi realia życia na Alasce w latach 70-tych ubiegłego wieku. Bardzo to było ciekawe i podobało mi się....
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-03-07
Trzecia i ostatnia część opisująca perypetie Emmy Hamilton, jej rodzinki oraz przyjaciół - niestety nie przetłumaczona na polski! Dlaczego nie wydano u nas kontynuacji "Emma pragnie dziecka" i "Droga po dziecko"? Kontynuacji zamykającej cały cykl? Czy wcześniejsze tytuły słabo się sprzedawały? Nie mam pojęcia.
Emma i James z powodzeniem kończą procedurę adopcyjną w Rosji i wracają do Irlandii z synkiem. Siostra Emmy zostaje gwiazdą na kanale Buy For Less :) i wdaje się w romans ze swoim żonatym szefem. A brat Emmy zamierza poślubić Irankę - ku ogromnej rozpaczy swojej matki, ciągle widzącej go u boku dziewczyny z sąsiedztwa...
Książka pełna jest zabawnych sytuacji i fantastycznych dialogów, w których dominuje świetny, autentyczny i niewymuszony humor. Czytało się to po prostu znakomicie! Bohaterowie znów jak żywi: niepoprawna Babs nic się nie zmieniła, jej matka nadal denerwuje się, narzeka i myli Persję z Prusami :) Ojciec zachowuje spokój, podobnie jak James... no, chyba że zbliża się ważny mecz. Donal kończy karierę z powodu kontuzji, a Annie wciąż nie chce zaakceptować Lucy. Ale na finiszu, pomimo kilku dramatycznych sytuacji, wszystko zaczyna układać się dobrze. Nie chcę zdradzać zbyt wiele. Pod koniec miałam pewne zastrzeżenia natury merytorycznej (przy pobycie Emmy w szpitalu z nowo narodzonym dzieckiem) - ponieważ znam temat bardzo dobrze i parę rzeczy mi tam "nie grało". Ale powiedzmy że odrobina fikcji literackiej nie zaszkodzi. Ogólnie książkę oceniam bardzo, bardzo dobrze (najlepiej ze wszystkich części!). I polecam całą serię.
PS. Uważam że za mało jest takich dobrze napisanych, lekkich, przyjemnych i zabawnych powieści. Ale cóż, widocznie czytelnicy wolą kryminały, dramaty i to, co ma "Auschwitz" w tytule... Oj, szkoda, szkoda. Pewnie jestem w mniejszości, ale uwielbiam przy lekturze zrelaksować się, pośmiać i oderwać od rzeczywistości.
Trzecia i ostatnia część opisująca perypetie Emmy Hamilton, jej rodzinki oraz przyjaciół - niestety nie przetłumaczona na polski! Dlaczego nie wydano u nas kontynuacji "Emma pragnie dziecka" i "Droga po dziecko"? Kontynuacji zamykającej cały cykl? Czy wcześniejsze tytuły słabo się sprzedawały? Nie mam pojęcia.
Emma i James z powodzeniem kończą procedurę adopcyjną w Rosji i...
2020-02-19
Kontynuacja przezabawnej książki "Emma pragnie dziecka" i radziłabym czytać właśnie w takiej kolejności. Inaczej książka może się wydać wyrwana z kontekstu, co na pewno wpłynie na jej ocenę (pomimo że autorka przybliża wydarzenia mające miejsce w pierwszej części).
Ja oceniam bardzo dobrze (7 gwiazdek z małym minusem ;)), choć pierwsza część była znacznie zabawniejsza i napisana z większym polotem. Ale mimo wszystko, Emma pozostała Emmą. Dialogi, które zachwyciły mnie w poprzedniej części, nadal dobre i autentyczne. Temat trochę inny - adopcja - i na pewno bardziej obcy dla większej części społeczeństwa niż niepłodność. Temat niełatwy, tutaj potraktowany lekko, niektórym może się wydać, że zbyt lekko... trudno mi to oceniać. Ale podobało mi się i polecam jako coś fajnego, przyjemnego i optymistycznego - po wcześniejszej lekturze pierwszej części.
Ostatnia, trzecia część nie została niestety przetłumaczona na język polski (dlaczego??), ale jestem jej tak ciekawa, że zakupiłam już i przeczytam w oryginale. Musi być jakieś zamknięcie tej opowieści :)
Kontynuacja przezabawnej książki "Emma pragnie dziecka" i radziłabym czytać właśnie w takiej kolejności. Inaczej książka może się wydać wyrwana z kontekstu, co na pewno wpłynie na jej ocenę (pomimo że autorka przybliża wydarzenia mające miejsce w pierwszej części).
Ja oceniam bardzo dobrze (7 gwiazdek z małym minusem ;)), choć pierwsza część była znacznie zabawniejsza i...
2020-02-05
Dziwią mnie niepomiernie tak wysokie noty tutaj... dla mnie ta książka to zwykły gniot. Pseudofilozoficzne i kompletnie jałowe rozważania nieciekawego i niedojrzałego faceta, kończące się zadziwiającą głównego bohatera konkluzją, że bliskim trzeba (!) poświęcić trochę swojego cennego czasu, żeby życie z nimi dobrze się układało. Ot, wezmę się zepnę, przymuszę i rozwiążę wszystkie swoje problemy.
Narrator jest wyjątkowo antypatyczną postacią. Jego wynurzenia ani nie bawią, ani nie wzbudzają większych emocji. Nudny, smętny i beznadziejny głupek. Lektury zdecydowanie nie polecam.
Dziwią mnie niepomiernie tak wysokie noty tutaj... dla mnie ta książka to zwykły gniot. Pseudofilozoficzne i kompletnie jałowe rozważania nieciekawego i niedojrzałego faceta, kończące się zadziwiającą głównego bohatera konkluzją, że bliskim trzeba (!) poświęcić trochę swojego cennego czasu, żeby życie z nimi dobrze się układało. Ot, wezmę się zepnę, przymuszę i rozwiążę...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-02-01
Bardzo dobrze się bawiłam czytając tę książkę. Pani Moriarty ma wyjątkowo lekkie pióro i do całkiem poważnego tematu potrafiła podejść z dystansem i humorem. Stworzyła fajne i autentyczne postacie, ciekawą fabułę i - uwaga - fantastyczne i dowcipne dialogi. Żaden z nich nie jest nudny ani sztampowy, i wszystkie mnie dosłownie ujęły. Dobre dialogi to wspaniała rzecz :) Śmiałam się do rozpuku czytając kwestie matki Emmy - to było takie prawdziwe, życiowe i autentyczne. Młodsza siostrzyczka Emmy, Barbara - cudowna! Jej kwestie również wywoływały dużo uśmiechów. Najzabawniejsza scenka to rozpakowywanie prezentów gwiazdkowych; naprawdę jak dla mnie rewelacja. Dość rzadko trafiają się książki, przy których tak dobrze się bawię. Lektura lekka, miła i przyjemna, i na pewno sięgnę po drugą część. Trzecia niestety nie została (jeszcze?) przetłumaczona na polski.
Książkę polecam zarówno matkom, jak i przyszłym matkom. Oraz tym, które wcale nie planują lub nie chcą nimi zostać. Niekoniecznie osobom od wielu lat borykającym się z problemem niepłodności, bo w tym przypadku może nie być lekko i miło. Podjęcie decyzji o adopcji również nie przychodzi ot, tak sobie... Bardzo polecam tym, którzy problemy z niepłodnością już rozwiązali :) Retrospekcja - z dystansem, z przymrużeniem oka.
PS. Niezmiernie irytowały mnie przypisy tłumaczki (Dorota Pomadowska), która chyba bardzo chciała zaistnieć, objaśniając czytelnikom określenia typu "głębokie Południe", "JFK" (!) czy "pilates" (!), przybliżając historię powstania utworów muzycznych ("Careless Whisper"), filmów, seriali i musicali... wstawiając niemalże biografie wymienionych w tekście znanych postaci, czy to autentycznych, czy to fikcyjnych (Becks, Halle Berry, Kathy Bates, Rocky Balboa, Sir Galahad itp., itd.) - ale nie wszystkich, hue hue. Kilka pominęła. Irytujące jak nie wiem co, jak ktoś objaśnia co to jest "pilates". Uhh. Niby drobiazg. Jednak trochę to psuło odbiór. Starałam się nie patrzeć na przypisy, ale wiadomo jak to jest ;)
Bardzo dobrze się bawiłam czytając tę książkę. Pani Moriarty ma wyjątkowo lekkie pióro i do całkiem poważnego tematu potrafiła podejść z dystansem i humorem. Stworzyła fajne i autentyczne postacie, ciekawą fabułę i - uwaga - fantastyczne i dowcipne dialogi. Żaden z nich nie jest nudny ani sztampowy, i wszystkie mnie dosłownie ujęły. Dobre dialogi to wspaniała rzecz :)...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-01-24
Z opisu na okładce: "Skrzący się dowcipem obraz życia młodego, neurotycznego, spragnionego miłości mężczyzny." Ale mnie jakoś ten dowcip niestety nie rozbawił. Liczyłam na coś wesołego, inteligentnego, tymczasem podczas lektury uśmiechnęłam się zaledwie dwa razy: dokładnie w połowie i w trzech czwartych. W sumie sympatyczna książeczka, ale bardzo przeciętna i bynajmniej niczym się nie skrząca. Plus taki, że krótka, więc jak na tę objętość akceptowalna.
Z opisu na okładce: "Skrzący się dowcipem obraz życia młodego, neurotycznego, spragnionego miłości mężczyzny." Ale mnie jakoś ten dowcip niestety nie rozbawił. Liczyłam na coś wesołego, inteligentnego, tymczasem podczas lektury uśmiechnęłam się zaledwie dwa razy: dokładnie w połowie i w trzech czwartych. W sumie sympatyczna książeczka, ale bardzo przeciętna i bynajmniej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-12-14
Mieszane odczucia... minęło dopiero parę dni od zakończenia lektury, a już mi treść wylatuje z głowy. Zaczęło się ciekawie i obiecująco, a z czasem jakoś popsuła się ta opowieść... takie mam wrażenie. Historia sama w sobie niezła, ale trochę... niedorobiona. Rozterki głównej bohaterki momentami naciągane, niezrozumiałe. No i, na litość bogów, nie mogłam pojąć, dlaczego nie zdecydowała się wyciągnąć konsekwencji wobec dziadków dziewczynki (rodziców Adele), którzy ją maltretowali! Mogła chociaż spróbować, albo zaszantażować ich. Zdobyłaby pieniądze, których tak bardzo jej brakowało :) Oto temat na kolejny wątek i zmarnowany potencjał ;)
Ogólnie może być - ot, kobieca literatura nie bardzo wysokich lotów, ale w miarę trzymająca poziom.
Mieszane odczucia... minęło dopiero parę dni od zakończenia lektury, a już mi treść wylatuje z głowy. Zaczęło się ciekawie i obiecująco, a z czasem jakoś popsuła się ta opowieść... takie mam wrażenie. Historia sama w sobie niezła, ale trochę... niedorobiona. Rozterki głównej bohaterki momentami naciągane, niezrozumiałe. No i, na litość bogów, nie mogłam pojąć, dlaczego nie...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-07-08
Umiarkowanie interesująca historia, która zapowiadała się całkiem nieźle... ale w pewnym momencie iskra zgasła i pod koniec czytałam już tylko po to, żeby doczytać. Właściwie nie wiadomo co jeszcze można tu dodać, bo książka okazała się taka sobie i nijaka. I tak właśnie można ją zrecenzować... nijako.
Umiarkowanie interesująca historia, która zapowiadała się całkiem nieźle... ale w pewnym momencie iskra zgasła i pod koniec czytałam już tylko po to, żeby doczytać. Właściwie nie wiadomo co jeszcze można tu dodać, bo książka okazała się taka sobie i nijaka. I tak właśnie można ją zrecenzować... nijako.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2019-03-27
Całkiem dobra książka. Nie była to moja pierwsza lektura o tematyce indyjskiej, sikhijskiej, i mam wątpliwości czy taka historia mogłaby się w ogóle zdarzyć, a tym bardziej zakończyć w ten sposób. Co nie zmienia faktu, że czytało się nieźle.
Mamy tu tytułowe "pikantne historie", ale jest też wątek miłosny, wątek kryminalny, a wszystko to w orientalnym "pendżabskim klimacie". Nie nudzi. Można przeczytać :)
Całkiem dobra książka. Nie była to moja pierwsza lektura o tematyce indyjskiej, sikhijskiej, i mam wątpliwości czy taka historia mogłaby się w ogóle zdarzyć, a tym bardziej zakończyć w ten sposób. Co nie zmienia faktu, że czytało się nieźle.
Mamy tu tytułowe "pikantne historie", ale jest też wątek miłosny, wątek kryminalny, a wszystko to w orientalnym "pendżabskim...
2019-01-31
Mocne sześć gwiazdek. Do przyswojenia w dwa popołudnia. Trochę się obawiałam przerostu formy nad treścią, ale nie. Lektura lekka i przyjemna. Całkiem dobrze się czytało, momentami z uśmiechem na ustach. To powieść autobiograficzna i widać, że autorka podchodzi do samej siebie (i do swojej kultury) z dystansem i humorem. Brawo :)
Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy w muzułmanach widzą tylko terrorystów i ekstremistów. Przeczytajcie, zdziwicie się.
PS. Ktoś kto tworzył opis z tyłu okładki nie czytał chyba książki... ;(
Mocne sześć gwiazdek. Do przyswojenia w dwa popołudnia. Trochę się obawiałam przerostu formy nad treścią, ale nie. Lektura lekka i przyjemna. Całkiem dobrze się czytało, momentami z uśmiechem na ustach. To powieść autobiograficzna i widać, że autorka podchodzi do samej siebie (i do swojej kultury) z dystansem i humorem. Brawo :)
Pozycja obowiązkowa dla tych, którzy w...
2019-01-28
Nie da się ukryć, że sięgnęłam po tę książkę ze względu na wcześniejsze pozycje autora, które podobały mi się bardzo. "Lista przebojów..." nieco im ustępuje.
To ciekawa historia, ale czy mogłaby się wydarzyć naprawdę? Nie sądzę. Powieści brakuje realizmu. Postacie też nie do końca wiarygodne, zwłaszcza Charlie i Angelina. Angelina zupełnie nie wzbudziła mojej sympatii... i w związku z tym trochę słabo czytało mi się o niej jako o kochanej i uwielbianej przez pozostałych bohaterów książki ;) Angelina była moim zdaniem sztuczna, niedopracowana i nijaka. Charlie tylko odrobinę bardziej autentyczny. Co do Adama... to niestety przypominał Dona z "Projektu Rosie", a to też nie robiło dobrze lekturze. Natomiast bardzo przypadła mi do gustu marginalna postać matki Adama :)
Reasumując: przeczytać można, ale szału nie ma.
Nie da się ukryć, że sięgnęłam po tę książkę ze względu na wcześniejsze pozycje autora, które podobały mi się bardzo. "Lista przebojów..." nieco im ustępuje.
To ciekawa historia, ale czy mogłaby się wydarzyć naprawdę? Nie sądzę. Powieści brakuje realizmu. Postacie też nie do końca wiarygodne, zwłaszcza Charlie i Angelina. Angelina zupełnie nie wzbudziła mojej sympatii... i...
2018-12-27
Książeczka do przeczytania w jeden wieczór, ale u mnie zeszło się parę dni. Co chyba nie wystawia najlepszej oceny... Ogólnie przyjemny pomysł, choć fabuła nudnawa. Tekst utrzymany w świątecznym klimacie, napawa optymizmem. Tylko element nadprzyrodzony jakoś mmie drażnił. Ale jak ktoś lubi... ja nie przepadam, bo ni to obyczajowe, ni to baśniowe, takie nie wiadomo co ;) Może dla młodszych czytelników? No cóż, nie dla mnie.
Książeczka do przeczytania w jeden wieczór, ale u mnie zeszło się parę dni. Co chyba nie wystawia najlepszej oceny... Ogólnie przyjemny pomysł, choć fabuła nudnawa. Tekst utrzymany w świątecznym klimacie, napawa optymizmem. Tylko element nadprzyrodzony jakoś mmie drażnił. Ale jak ktoś lubi... ja nie przepadam, bo ni to obyczajowe, ni to baśniowe, takie nie wiadomo co ;)...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-11-23
Całkiem przyjemne czytadło. Choć znów porównywałam do najnowszej obecnie powieści autorki, czyli "Prawie siostry", i znów porównanie wypadło na niekorzyść ;) Trzeba chyba czytać p. Jackson w porządku chronologicznym ;)
Fabuła sensowna, postacie również, historia mnie wciągnęła. Chociaż cały czas miałam z tyłu głowy pomysł na alternatywny scenariusz, który mógłby ładnie zaskoczyć czytelnika. Ale mniejsza z tym. Nie podobał mi się wątek Ginny i policjanta, wyszedł jakoś sztucznie. Motyw z detektywem też mało autentyczny, potraktowany powierzchownie i tak jakby niedokończony. A na finiszu Big zdradza Claire tajemnice, których moim zdaniem tamta nie musiała wcale wcześniej poznać. Więc końcówka taka sobie.
Niemniej jednak jest to dość lekka i optymistyczna opowieść. Można przeczytać.
Całkiem przyjemne czytadło. Choć znów porównywałam do najnowszej obecnie powieści autorki, czyli "Prawie siostry", i znów porównanie wypadło na niekorzyść ;) Trzeba chyba czytać p. Jackson w porządku chronologicznym ;)
Fabuła sensowna, postacie również, historia mnie wciągnęła. Chociaż cały czas miałam z tyłu głowy pomysł na alternatywny scenariusz, który mógłby ładnie...
2018-11-08
Króciutka książeczka, do przeczytania w jedno popołudnie. Przyjemna opowieść z dobrym przesłaniem, która na pewno bardziej przemówi do wierzących niż do ateistów. Mogę polecić.
Króciutka książeczka, do przeczytania w jedno popołudnie. Przyjemna opowieść z dobrym przesłaniem, która na pewno bardziej przemówi do wierzących niż do ateistów. Mogę polecić.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Krótka opowiastka w klimacie świątecznym, sztampowa i przewidywalna, z odniesieniami do bożonarodzeniowych cudów, z nabożeństwami i szkółkami niedzielnymi w tle. Bóg się rodzi itp. Przypadkowy strzał w bibliotece, nic bym nie straciła gdybym nie przeczytała.
Krótka opowiastka w klimacie świątecznym, sztampowa i przewidywalna, z odniesieniami do bożonarodzeniowych cudów, z nabożeństwami i szkółkami niedzielnymi w tle. Bóg się rodzi itp. Przypadkowy strzał w bibliotece, nic bym nie straciła gdybym nie przeczytała.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to