-
ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
-
ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
-
ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
-
Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2024-01-26
2023-12-30
2023-12-11
Siódemka + (bo aż trudno, ocenić niżej tak dobre zakończenie serii 🙂). Recenzja (in progress).
Siódemka + (bo aż trudno, ocenić niżej tak dobre zakończenie serii 🙂). Recenzja (in progress).
Pokaż mimo to2023-11-30
Niezwykle oryginalna historia przygodowa, w której trudno szukać "szczęśliwego zakończenia". I jest to niewątpliwy atut fabularny tej książki! Począwszy od bogactw językowych (początkowo czytałam na Legimi, potem połączyłam audiobook' ze śledzeniem tekstu, aby jeszcze lepiej wczuć się w klimat). Do tego wielowątkowości oraz śmiałość odkrywanego świata oczyma naszej głównej bohaterki, nastoletniej Sofji Kluk. Sam fakt, że główna bohaterka (jak na powieść przygodową) nie raz, a nawet i nie dwa razy musi zderzyć się z rzeczywistością, często przepełnioną grozą (i gnozą), brutalnością i szarością oraz naukową zawiłością. Historia oryginalna, z chęcią sięgnę po drugi tom 🙂
Niezwykle oryginalna historia przygodowa, w której trudno szukać "szczęśliwego zakończenia". I jest to niewątpliwy atut fabularny tej książki! Począwszy od bogactw językowych (początkowo czytałam na Legimi, potem połączyłam audiobook' ze śledzeniem tekstu, aby jeszcze lepiej wczuć się w klimat). Do tego wielowątkowości oraz śmiałość odkrywanego świata oczyma naszej głównej...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-16
Trzecia (i zarazem ostatnia) książka, którą miałam przyjemność nadrobić z twórczości Diane Setterfield. "Czarne Skrzydła Czasu" skłoniły do refleksji, zadumy, zadziwiały prostą choć nieoczywistą linią fabularną. To co u Setterfield na pewno nie brakuje, to bogatego słownictwa i mocnego zakorzenienia się w kulturze brytyjskiej. I choć ze wszystkich trzech (dotychczas) przeczytanych książek, tą oceniłam najniżej - nie uważam jednak za czas zmarnowany. Ta powieść zdecydowanie różni się od pozostałych, co dało się odczuć. Pobudza do myślenia, refleksji, historia choć początkowo wydawać by się mogła prosta, z każdym kolejnym rozdziałem staje się coraz bardziej owiana tajemnicą. Można by wręcz uznać, że jest niedopowiedziana... a być może to sam Czytelnik musi dopowiedzieć sobie własne zakończenie.
Trzecia (i zarazem ostatnia) książka, którą miałam przyjemność nadrobić z twórczości Diane Setterfield. "Czarne Skrzydła Czasu" skłoniły do refleksji, zadumy, zadziwiały prostą choć nieoczywistą linią fabularną. To co u Setterfield na pewno nie brakuje, to bogatego słownictwa i mocnego zakorzenienia się w kulturze brytyjskiej. I choć ze wszystkich trzech (dotychczas)...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-11-04
I choć niedawno skończyłam czytać "Babel" (któremu musiałam poświęcić wiele tygodni), zaś trylogia "Wojen Makowych" wciąż czeka (raptem mam 1 z 3 przeczytanych), to czy bez skrępowania sięgam po najnowszy twór Rebecci Kuang? Owszem. Zabawa powieścią, historią literacką i rynku wydawniczego w "Yellowface" sprawia, że lekturę czyta się zaskakująco szybko. Mieszanka zarówno kryminału, jak również wyznań niczym z pamiętnika przepełniona jest moralizatorskimi uwagami w stronę Czytelnika. Niejednokrotnie zmuszając nas do zadania pytania: dlaczego? W swojej wielowątkowości, Kuang pokazuje swój dystans jako Autorka, ukazując cienie i blaski świata wydawniczego, zarówno sukcesy jak i skandale z nim związane a którego jest częścią. Tak więc mamy tutaj humor, mamy thriller a także i kryminał oraz psychologiczny dramat. Wydawać by się mogło, mieszanka trudna jak na jedną bohaterkę (i nas Czytelnika) do opanowania. A wbrew pozorom z każdym rozdziałem, aż do ostatniego "Koniec" szukamy poszlak i śledzimy tok myślenia Kuang. Dla mnie: z zachwytem.
I choć niedawno skończyłam czytać "Babel" (któremu musiałam poświęcić wiele tygodni), zaś trylogia "Wojen Makowych" wciąż czeka (raptem mam 1 z 3 przeczytanych), to czy bez skrępowania sięgam po najnowszy twór Rebecci Kuang? Owszem. Zabawa powieścią, historią literacką i rynku wydawniczego w "Yellowface" sprawia, że lekturę czyta się zaskakująco szybko. Mieszanka zarówno...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-10-31
2023-10-28
2023-10-21
2023-10-18
2023-10-16
2023-08-30
2023-08-06
2023-07-31
Fantastyczna, przyjemna i lekka powieść z poczuciem humoru. Zaskakująca w swoim przesłaniu, zabawna w swoim stylu, wielowątkowa i pełna różnorodnych dialogów - tak różnorodnych jak sami mieszkańcy (bohaterowie) Lichotki. Nie wymagająca niczego więcej, poza nabraniem przez Czytelnika dystansu do literatury i chęci odprężenia się przy dobrej książce. Dla zaznajomionych już z serią "Małe Licho" będzie to miła lektura uzupełniająca.
Fantastyczna, przyjemna i lekka powieść z poczuciem humoru. Zaskakująca w swoim przesłaniu, zabawna w swoim stylu, wielowątkowa i pełna różnorodnych dialogów - tak różnorodnych jak sami mieszkańcy (bohaterowie) Lichotki. Nie wymagająca niczego więcej, poza nabraniem przez Czytelnika dystansu do literatury i chęci odprężenia się przy dobrej książce. Dla zaznajomionych już z...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-07-08
Kontynuacja serii o specjalistce ds. klątw zabiera rozmachu. Tytułowa przysługa dla Czarnoksiężnika otwiera nie tylko nowe wątki, ale także rozdrapuje stare rany w głównej bohaterce, która literacko dojrzewa. Kolejna zagadka kryminalna do rozwiązania, z którą musi zmierzyć się Jagoda Wilczek (i nie tylko) to kolejny element układanki, zapowiadające się większej historii. Kubasiewicz nie pozostawia już złudzeń, że zapoznając się z tą częścią, poznamy nie tylko bliżej wykreowane przez nią magiczne uniwersum Warszawy, ale także jak wiele wspólnego mają ze sobą bohaterowi: zarówno Ci główni jak i na pozór poboczni. Powieść zdecydowanie zasługuje na swoją kontynuację w serii nowotworzonego się "urban fantasy".Drugi tom z serii wciąga jeszcze bardziej (zawiłością wątków i fabułą) niż pierwszy 😉
Kontynuacja serii o specjalistce ds. klątw zabiera rozmachu. Tytułowa przysługa dla Czarnoksiężnika otwiera nie tylko nowe wątki, ale także rozdrapuje stare rany w głównej bohaterce, która literacko dojrzewa. Kolejna zagadka kryminalna do rozwiązania, z którą musi zmierzyć się Jagoda Wilczek (i nie tylko) to kolejny element układanki, zapowiadające się większej historii....
więcej mniej Pokaż mimo to2023-06-24
Ciekawa nowość na polskim bookstagramie wśród kategorii "urban fantasy". Inspirowana innymi polskimi autorkami (a dodająca też sporo od siebie, sama Kubasiewicz 😉), przyjemna lektura osadzona we współczesnej Warszawie gdzie tytułowa Jagoda Wilczek (aka. Wilcza Jagoda) daje się poznać jako specjalistka ds. klątw w trakcie rozwiązywania zagadki kryminalnej. I choć pod przykrywką Bohaterki dla której to tylko kolejne zlecenie (za które Jagodzie płacą, a skądś trzeba mieć na rachunki i czynsz, nieprawdaż?), widać duże zaangażowanie i bagaż osobistych doświadczeń, ujawniają się duchy przeszłości a także historia rodzinna w tle. Całkiem dużo jak na jedną zagadkę kryminalną pewnej Wilczej Jagody, które w międzyczasie (ot tak dorywczo) ma jeszcze na głowie pewną nastolatkę... zatem czy uda się rozwiązać tajemnicę tajemniczej Śpiącej Królewny ?
Ciekawa nowość na polskim bookstagramie wśród kategorii "urban fantasy". Inspirowana innymi polskimi autorkami (a dodająca też sporo od siebie, sama Kubasiewicz 😉), przyjemna lektura osadzona we współczesnej Warszawie gdzie tytułowa Jagoda Wilczek (aka. Wilcza Jagoda) daje się poznać jako specjalistka ds. klątw w trakcie rozwiązywania zagadki kryminalnej. I choć pod...
więcej mniej Pokaż mimo to2023-01-31
2022-12-30
Na zimowe wieczory, lektura lekka i przyjemna, jeśli Czytelnik potrzebuje się "odmóżdżyć". Trudno nawiązać relację z główną bohaterką (Dominiką), której choć intencje i chęć samorozwoju są szczere, poczucia humoru jej także nie brakuje (jak również Autorce), tak mimo wszystko w wielu momentach główna Bohaterka zachowuje się po prostu jak rozkapryszona nastolatka. Budowana jako jeden z filarów głównej fabuły - relacja miłosna, nie zostaje dokończona (a przynajmniej tak odczuwam jako Czytelniczka). Mimo wszystko lekturę polecam jako podnoszącą na duchu, ciepłą, rodzinną na zimowe seanse z książką 🙂
Na zimowe wieczory, lektura lekka i przyjemna, jeśli Czytelnik potrzebuje się "odmóżdżyć". Trudno nawiązać relację z główną bohaterką (Dominiką), której choć intencje i chęć samorozwoju są szczere, poczucia humoru jej także nie brakuje (jak również Autorce), tak mimo wszystko w wielu momentach główna Bohaterka zachowuje się po prostu jak rozkapryszona nastolatka. Budowana...
więcej mniej Pokaż mimo to
Swoją przygodę z serią "Kwiat Paproci" zaczęłam nietuzinkowo (bo przypadkiem) od przeczytania "Gniewy", który okazał się być tomem 6. z całej serii. Obiecałam sobie nadrobić zaległości i tak oto chronologicznie zaczynam od "Szeptuchy". Pomysł na cykl jest bez wątpienia bardzo ciekawy, samą powieść czyta się bardzo szybko. Z łatwością zaprzyjaźniam się z tytułową Szeptuchą (Babą Jagą) i z równie dużą łatwością irytuję się na główną bohaterkę - Gosławę "Gosię" Brzóźkę. Mimo wszystko główny motyw nam nie umyka, fabuła mknie, zaś bohaterów drugoplanowych nam przybywa! Powieść bez wątpienia będzie dobrze spędzonym czasem dla osób poszukujących lekkiej lektury (żeby nie powiedzieć romansidła) w słowiańskim klimacie. Zaś mi osobiście z tyłu głowy, cały czas towarzyszyła myśl, że styl pisarski autorki bardzo się rozwinął - po tym jak "Gniewę" oceniłam na 7 ⭐ i jestem skłonna sięgnąć do początku cyklu (co teraz czynię) - tak tutaj przy tomie "Szeptucha" przeżywam lekki szok, że to ta sama autorka. Nabieram więc dystansu (w końcu pierwsze wydanie "Szeptuchu" to rok 2016) i sprawdzę jak doszło do dalszego rozwoju bohaterów w Bielinach., a także jak rozwija się tym samym styl samej autorki 🙂
Swoją przygodę z serią "Kwiat Paproci" zaczęłam nietuzinkowo (bo przypadkiem) od przeczytania "Gniewy", który okazał się być tomem 6. z całej serii. Obiecałam sobie nadrobić zaległości i tak oto chronologicznie zaczynam od "Szeptuchy". Pomysł na cykl jest bez wątpienia bardzo ciekawy, samą powieść czyta się bardzo szybko. Z łatwością zaprzyjaźniam się z tytułową Szeptuchą...
więcej Pokaż mimo to