-
Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
-
Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
-
ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński3
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj „Chłopaka, który okradał domy. I dziewczynę, która skradła jego serce“LubimyCzytać2
Biblioteczka
2022-02-07
2022-02-07
2021-11-15
2020-12-08
2021-04-08
2020-11-08
2020-04-28
2016-11-23
2016-06-19
2015-12-30
Trzecia powieść przedstawiająca losy norweskiego funkcjonariusza na tą chwilę wywołała na mnie największe wrażenie, zarówno stylem napisania jak i historią, którą przedstawia. Z początku czułam się nieco przytłoczona ilością złożonych wątków, które Nesbo rozpoczął juz na początku powieści. Później jednak ze strony na stronę wszystko stawało się jasne po czym... autentycznie czułąm się głupio, bo okazało się, że jednak nie - i ja i Hole byliśmy w błędzie.
Swoją drogą, w końcu udało mi się szczerze zrozumieć i polubić głównego bohatera. Może to przez to, że wreszcie czytelnik ma okazję obserwować jego poczynania nie w egzotycznym kraju, ale ojczyźnie policjanta.
Duży plus także za II wojnę światową w tle; było to ciekawym urozmaiceniem fabuły. Jednak tym, co wywarło na mnie największe wrażenie było oczywiście zakończenie i motyw, który się w nim pojawił - ten, kto przeczytał doskonale wie, co mam na myśli.
Mam wrażenie, że z cześci na część Nesbo się rozkręca i obym miała rację, bo w najbliższym czasie na pewno sięgnę po jego kolejne pozycje.
Trzecia powieść przedstawiająca losy norweskiego funkcjonariusza na tą chwilę wywołała na mnie największe wrażenie, zarówno stylem napisania jak i historią, którą przedstawia. Z początku czułam się nieco przytłoczona ilością złożonych wątków, które Nesbo rozpoczął juz na początku powieści. Później jednak ze strony na stronę wszystko stawało się jasne po czym... autentycznie...
więcej mniej Pokaż mimo to
Elfi magister aka agent tajnego wywiadu oraz goblini archiwista pracujący na usługach tajnej policji stają w samym centrum odwiecznego konfliktu. Konfliktu kultur, obyczajów i społecznych konwenansów dwóch odmiennych krain. Aby zrozumieć nieznane i pokazać, która racja jest prawdziwsza, stają do walki uzbrojeni w wiedzę pojętą z opasłych tomów zakurzonych bibliotek.
W tym jednym starciu szanse są bardzo wyrównane.
Przygoda Brangwina Kąkola to przewrotna historia z inteligentnym poczuciem humoru. Bardzo żywa i obrazowa (dosłownie!), jej czytanie jest jak oglądanie pełnometrażowej animacji. Przywołanie w opisie Pratchetta nie jest tanim zagraniem marketingowym, ale trafnym porównaniem. Świat przedstawiony jest absurdalny i niekiedy wręcz trudny do wyobrażenia. Na szczęście w miarę lektury wyobraźnia się rozkręca i, tak jak Kąkol, oswaja z dziwami, które elfi bohater zastał w krainie goblinów. Nieprzypadkowy w tym udział szczegółowych ilustracji, kluczowych dla fabuły równie co tekst.
Bohaterowie to udane karykatury nie tylko swoich ras, ale także typów, które znamy z klasycznej fantastyki. Żadna opisana cecha charakteru, reakcja ani ruch nie są przypadkowe. Poznajemy ich stopniowo, tak jak oni siebie nawzajem, porzucając powoli uproszczony, stereotypowy obraz.
Należy zwrócić uwagę na oryginalne, piękne wydanie. Już sama okładka przyciąga spojrzenie i bardzo sprawnie oddaje klimat tego, co czytelnik znajduje po otwarciu książki.
Jedyny, niewielki minus to jakość ilustracji. Można uznać, że mniejsza ostrość to dodatkowy efekt postarzający "ryciny", ale równie możliwe, że to wynik jakiegoś technicznego niedociągnięcia.
Zupełnie to jednak nie przeszkadza w odbiorze książki, którą odkładam na regał z myślą, że już wkrótce do niej wrócę!
Elfi magister aka agent tajnego wywiadu oraz goblini archiwista pracujący na usługach tajnej policji stają w samym centrum odwiecznego konfliktu. Konfliktu kultur, obyczajów i społecznych konwenansów dwóch odmiennych krain. Aby zrozumieć nieznane i pokazać, która racja jest prawdziwsza, stają do walki uzbrojeni w wiedzę pojętą z opasłych tomów zakurzonych bibliotek.
więcej Pokaż mimo toW tym...