-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2023-10-13
2024-02-29
2024-02-04
A to była tak dobra seria... Początek był aż trudny do przebrnięcia, ponieważ budził we mnie żenadę. Potem, kiedy już myślałam, że zaczyna być fajnie, wjechało najgorsze, co do zaoferowania mają "autoreczki" - choroby + choroby psychiczne.
Kiedy tylko zaczęłam słuchać głupiego gadania o ADHD, myślałam, że zwariuję. Cóż, mam ADHD i tak skrajnie nie podoba mi się sposób przedstawienia tego zaburzenia XD Jeszcze gdyby taka głupota była wspomniana raz, okej, ale nie, oczywiście ciągnięty wątek z dupy przez całą książkę. Ale to jeszcze nie wszystko! Anemie, przeszczepy nerek, zaburzenia lękowe (które niby nasza Rose miała zdiagnozowane, ale autorce się o nich później chyba zapomniało). A to wszystko okraszone niewiedzą i informacjami zaczerpniętymi z jakiegoś onet, przesada.
No i liczyłam na trochę bardziej dramatyczny epilog, szczerze mówiąc. Totalna średniawka.
A to była tak dobra seria... Początek był aż trudny do przebrnięcia, ponieważ budził we mnie żenadę. Potem, kiedy już myślałam, że zaczyna być fajnie, wjechało najgorsze, co do zaoferowania mają "autoreczki" - choroby + choroby psychiczne.
Kiedy tylko zaczęłam słuchać głupiego gadania o ADHD, myślałam, że zwariuję. Cóż, mam ADHD i tak skrajnie nie podoba mi się sposób...
2024-01-30
Osiem to bardzo wysoka ocena, jednak wystawiam ją, biorąc mocno pod uwagę, że jest to młodzieżówka. W wielu miejscach naprawdę urocza, chociaż czasami dobór języka mnie zniewala i to w negatywnym tego słowa znaczeniu. No i też końcówka trochę zbyt ckliwa jak na mój gust, wolałabym, żeby wszystko im się solidnie w życiu zrujnowało.
Będę czytać dalej.
Osiem to bardzo wysoka ocena, jednak wystawiam ją, biorąc mocno pod uwagę, że jest to młodzieżówka. W wielu miejscach naprawdę urocza, chociaż czasami dobór języka mnie zniewala i to w negatywnym tego słowa znaczeniu. No i też końcówka trochę zbyt ckliwa jak na mój gust, wolałabym, żeby wszystko im się solidnie w życiu zrujnowało.
Będę czytać dalej.
2024-01-23
Jestem naprawdę zdziwiona, ponieważ szczerze nie przepadam za młodzieżówkami. Ta ma jednak coś w sobie. Owszem, pojawiały się momenty, kiedy skręcało mnie z zażenowania, niemniej jednak po prostu wciągnęłam się w losy Rosanny.
Podoba mi się, że postacie są barwne, ale nie są wyidealizowane. Nie mają też na siłę powciskanych zaburzeń czy innych "notice me" problemów.
Trudno mi uwierzyć, ale postanowiłam czytać dalszą część tej trylogii. Zobaczymy co to będzie, ale czuję się jak nastolatka, która gorąco kibicuje pierwszoplanowej parce i liczy na ich związek.
Jestem naprawdę zdziwiona, ponieważ szczerze nie przepadam za młodzieżówkami. Ta ma jednak coś w sobie. Owszem, pojawiały się momenty, kiedy skręcało mnie z zażenowania, niemniej jednak po prostu wciągnęłam się w losy Rosanny.
Podoba mi się, że postacie są barwne, ale nie są wyidealizowane. Nie mają też na siłę powciskanych zaburzeń czy innych "notice me" problemów....
2024-01-14
2024-01-06
Niesamowicie piękna, ale niezwykle trudna baśń. W dzieciństwie czytano mi dzieła Andersena, natomiast w mojej głowie kompletnie zatarło się zakończenie "Dziewczynki z zapałkami", które mocno mnie poruszyło.
Niesamowicie piękna, ale niezwykle trudna baśń. W dzieciństwie czytano mi dzieła Andersena, natomiast w mojej głowie kompletnie zatarło się zakończenie "Dziewczynki z zapałkami", które mocno mnie poruszyło.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2024-01-06
Części baśni nie pamiętałam, części nie znałam wcale. Niezwykle szokujące okazało się dla mnie, jak trudną tematykę podejmuje Andersen, gdyż przecież jego dzieła często czytane są dzieciom.
Części baśni nie pamiętałam, części nie znałam wcale. Niezwykle szokujące okazało się dla mnie, jak trudną tematykę podejmuje Andersen, gdyż przecież jego dzieła często czytane są dzieciom.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-02-05
Czy książka mnie porwała? Nie. Czy porwałaby mnie, gdybym miała 15 lat? Być Może.
Mamy nasze dwie główne postacie, oczywiście niepełnoletnie. To co robią w książce to albo się liżą, albo chleją w barach (sic!). Ewentualnie od czasu do czasu wspominane jest jak to trudno jest mieć turbo bogatych starych, mieszkać sobie samej na ich mieszkaniu i musieć odwiedzać rodzinkę z Ameryki.
Rozumiem, że to młodzieżówka i sięgnęłam po ten tytuł chcąc czegoś lekkiego. Niestety tutaj jest bardzo płytko i zaryzukuję stwierdzeniem, że na W WhatPadzie czasami pojawiają się ciekawsze i lepiej napisane fanfiki.
Czy książka mnie porwała? Nie. Czy porwałaby mnie, gdybym miała 15 lat? Być Może.
Mamy nasze dwie główne postacie, oczywiście niepełnoletnie. To co robią w książce to albo się liżą, albo chleją w barach (sic!). Ewentualnie od czasu do czasu wspominane jest jak to trudno jest mieć turbo bogatych starych, mieszkać sobie samej na ich mieszkaniu i musieć odwiedzać rodzinkę z...
2023-08-28
Zastanawiam się kto im wydaje te książki... Typowy fanfik z Wattpada, oklepana fabuła, płytcy bohaterowie.
Zastanawiam się kto im wydaje te książki... Typowy fanfik z Wattpada, oklepana fabuła, płytcy bohaterowie.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2023-07-07
Ja rozumiem, że to młodzieżówka. Byłam tego świadoma, ale uważam fenomen tej książki za żart.
Najbardziej oklepana fabuła, jaką można było wymyślić: ojeju, jestem biedną dziewczynką, mama i babcia mi właśnie umarły, hihi (opisanie tego w dwóch zdaniach wystarczyXD). Oooo, nagle okazało się, że mam super hiper bogatych braci w Ameryce, o których nie miałam pojęcia, mieszkają w willi, mają szybkie auta i ogólnie mogą się podcierać kasą, juhu!
Czytałam w opiniach, że jest to książka, która robi dziewczynkom papkę z mózgu, absolutnie się z tym zgadzam. Toksyczne relacje, rozdmuchane problemy (o, nie, ten chłopak chciał się ze mną tylko przespać! zerwał ze swoją dziewczyną, idę mu wpier**lić), oczywiście obowiązkowy wątek chorób psychicznych i niechęci chodzenia do psychologa. Wątek zaburzeń odżywiania pokazany w taki sposób, że aż poczułam się nim urażona, w dodatku wepchnięty totalnie na siłę, jakby autorce w połowie przypomniało się, że zapomniała karmić swoją postać, to można było to wepchnąć. Cóż za wielkie zdziwienie, że dziewczyna tydzień po stracie dwóch najważniejszych osób w życiu i przeprowadzeniu się na inny kontynent do apodyktycznych braci, o których istnieniu nie miała pojęcia, nie ma apetytu. Zdumiewające!
Owi bracia oczywiście oprócz tego, że są super ultra hiper bogaci (sic!) to w dodatku ta ich "firma" jest jakaś szemrana, ale autorka w sumie nie zdradza dlaczego (brak pomysłu?). Śledzenie dziewczyny, ciągłe kontrolowanie, odgradzanie od ludzi, zamontowany monitoring w domu, ciągły dostęp do jej historii wyszukiwarki - cóż za kochające rodzeństwo! Także bracia Monet są popularni w szkole, każdy się ich boi, mają jakąś rangę nadaną, że są groźni, no i w ogóle gangsta. Nawet pojawia się strzelanina kompletnie z dupy.
Sposób napisania jest tragiczny, ale biorę pod uwagę, że nastolatkom taka forma może przypaść do gustu. Język prosty. Duża wulgaryzacja, w wielu miejscach niepotrzebna i niesmaczna wręcz, biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z 14/15letnią bohaterką.
3/10 gwiazdek to i tak dużo
Ja rozumiem, że to młodzieżówka. Byłam tego świadoma, ale uważam fenomen tej książki za żart.
Najbardziej oklepana fabuła, jaką można było wymyślić: ojeju, jestem biedną dziewczynką, mama i babcia mi właśnie umarły, hihi (opisanie tego w dwóch zdaniach wystarczyXD). Oooo, nagle okazało się, że mam super hiper bogatych braci w Ameryce, o których nie miałam pojęcia,...
2023-08-04
2023-08-09
2023-08-10
2016-12-06
2022-08-05
Książka zdecydowanie dla młodzieży.
Kreska ładna, przyjemna historia, ale to tyle. Akcja toczy się bardzo szybko, praktycznie całość jest do przewidzenia. Przypomina mi to średniej jakości opowiadanie na Whatpadzie oprawione w estetyczną oprawę graficzną.
Książka zdecydowanie dla młodzieży.
Kreska ładna, przyjemna historia, ale to tyle. Akcja toczy się bardzo szybko, praktycznie całość jest do przewidzenia. Przypomina mi to średniej jakości opowiadanie na Whatpadzie oprawione w estetyczną oprawę graficzną.
2022-08-05
I po co mi to było... Dla kogo była pisana ta książka? Nie jest ona dla dzieci, ale dla dorosłych również nie.
Co my tu mamy?
- normalizowanie patologicznych zachowań rodzinnych
- zły research dotyczący narkotyków i ich ilości, robiony chyba wśród ćpunów w hyperreala
EDIT: po konsultacji z partnerem chemikiem dowiedziałam się, że w Stanach nawet nie ma rynku na amfetaminę, bo przecież jest Adderal. czyli mamy kolejny błąd Polaczka, który pisze o USA.
- sceny seksu napisane gorzej niż przez gimnazjalistkę na whatpaddzie.
- każdy wątek do granic możliwości przewidywalny
I po co mi to było... Dla kogo była pisana ta książka? Nie jest ona dla dzieci, ale dla dorosłych również nie.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toCo my tu mamy?
- normalizowanie patologicznych zachowań rodzinnych
- zły research dotyczący narkotyków i ich ilości, robiony chyba wśród ćpunów w hyperreala
EDIT: po konsultacji z partnerem chemikiem dowiedziałam się, że w Stanach nawet nie ma rynku na amfetaminę,...