-
ArtykułyJames Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8
-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2013-10-01
2013-10-01
Londyn pełen magii
"Ryzykowny Układ" jest pierwszą częścią serii "Black London", wstępem do Londynu przepełnionego magią, różnymi istotani nie z tego świata i przestępców. Miałam już okazję czytać inną z książek autorki, "Żelazny Cierń". Książka bardzo mi się spodobała, a świat w którym rozgrywała się akcja - pokochałam. Jak tylko usłyszałam o premierze pierwszego tomu innego cyklu autorki, od razu wiedziałam, że będę musiała poznać tą historię. Nie spodziewałam się tego co na mnie czekało.
Pete jest inspektorem Scootland Yardu i zajmuje się wielona różnymi sprawami. Ostatnio w Londynie zaczęto porywać małe dzieci. Jedyna wskazówka jaką ma Pete, pochodzi od chłopaka, który podobno nieżyje od dwunastu lat. Jack Winter mimo, że stoczył się na samo dno i z przystojniaka stał się dupkiem i ćpunem, jest jej jedyną szansą na rozwikłanie zagadni i złapanie sprawcy. Razem wkraczają do Londynu pełnego magii i własnych tajemnic.
Już na samym początku zaskoczyło mnie tempo akcji. Autorka nie zaniedbała żadnych szczegółów i klarownie opisała zdarzenia, które miały miejsce dwanaście lat temu, ale pozostawiła je w pewnym momencie niedopowiedziane. Z czasem ten wątek zaczął się rozwijać i pogłębiać, ale dopiero na końcu tak naprawdę dowiadujemy się, co takiego się wydarzyło w przeszłości, że tak bardzo wpłynęło na losy bohaterów.
Ważnym elementem książki są bohaterowie, którzy prowadzą własną grę ze światem i wiele ryzykują. Zarówno Pete jak i Jack mają silne charaktery i nigdy się nie poddają. Dziewczyna jest uparta i nie boi się bić, ma o wszystkim własne zdanie i myśli, że zawsze da się wyjść z kiepskiej sytuacji. Natomiast Jack jest od niej diametralnie inny. Został pokonany przez życie i mimo, że zawsze ukrywa swoje myśli, szorstki w obyciu i wredny, jest złożonym bohaterem i dopiero później naprawdę go poznajemy.
Bitwę toczą tutaj dwie całkowicie inne osobowości. Ale nie tylko bohaterowie są tutaj ważni. Istotnym elementem jest niezwykły świat, w którym toczy się historia. Londyn przepełniony magią wydaje się złowieszczy i mroczny, a do tego Czerń i różne wymiary, jakie dopełniają fabułę? Powstaje z tego wszystkiego wybuchowa mieszanka i niezwykłe tło do dalszych przygód bohaterów!
"Ryzykowny Układ" to naprawdę fajna i wciągająca lektura. Wielką zaletą książki jest całkowity brak seksu, który jest rzadki w powieściach tego gatunku. Historia jest fajna, mroczna i pełna licznych zagadek, które sprawiają, że nie można się przy niej nudzić. Powinna się spodobać przede wszystkim osobom, które lubią klimaty pełne magii, wiedźm i duchów. Polecam.
http://ksiazki-patiopei.blogspot.com/2013/10/londyn-peen-magii.html
Za możliwość przeczytania ksiażki, serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar :)
Londyn pełen magii
"Ryzykowny Układ" jest pierwszą częścią serii "Black London", wstępem do Londynu przepełnionego magią, różnymi istotani nie z tego świata i przestępców. Miałam już okazję czytać inną z książek autorki, "Żelazny Cierń". Książka bardzo mi się spodobała, a świat w którym rozgrywała się akcja - pokochałam. Jak tylko usłyszałam o premierze pierwszego tomu...
2013-01-16
Urban Fantasy to świetny gatunek, ma kilku naprawdę pomysłowych pisarzy, ale trzeba podkreślić, że naprawdę trudno tutaj zabłysnąć, stworzyć coś co nie tylko będzie "dobrym", lecz wręcz rewelacyjnym pomysłem. Anecie Jadowskiej świetnie się to udało i podczas czytania "Złodzieja Dusz" poznałam niesamowitą historię, która rozgrywa się właśnie w Polsce, a dokładnie w Toruniu i trójmieście. Dużo osób określa autorkę, jako Polską "Patricię Briggs", jednak moim zdaniem, książki Polskiej pisarki, są dużo lepsze.
Aneta Jodowska urodziła się 14 Sierpnia 1981 roku. Filolożka, wielbicielka pomysłów niepraktycznych i niełatwych, czym uzasadnia doktorat z literatury i wiele innych ślepych uliczek w swojej biografii. Od 2000r. mieszka w Toruniu. Wiedzie nocny tryb życia, bo w nocy najlepiej jej się pisze i czyta. Śpi, gdy przyzwoici ludzie pracują, co chyba czyni ją człowiekiem nieprzyzwoitym. "Złodziej Dusz" jest jej debiutem, a także pierwszym tomem serii o Dorze Wilk zaplanowanej jako sześcioksiąg.
Minęło już trochę czasu od feralnej potyczki z magiem, a Jada próbuje żyć swoim życiem. Jednak główna bohaterka przyciąga kłopoty, jak magnes. Tym razem nie tylko będzie musiała dać sobie radę z resztą konsekwencji po przejęciu mocy maga, ale także rozwiązać kolejne śledztwo, gdyż tylko ona może uratować Trójprzymierze przed wojną pomiędzy magicznymi.
Tymczasem zaczynają ją nawiedzać sny z wizjami przyszłości, a możliwe także, że jednemu z jej przyjaciół może grozić niebezpieczeństwo. Czy i tym razem wiedźma sobie poradzi?
Aneta Jadowska napisała niesamowitą książkę. Pełna humoru, ciekawej, a przede wszystkim oryginalnej akcji, a także z ciekawymi opisami. Lekturę czyta się szybko i wciąga od pierwszych stron.
Świat także jest bardziej rozbudowany, pojawiają się "bóstwa" z innych mitologii i poznajemy bardziej zasady rządzące niebem i piekłem. Z czasem coraz bardziej się wkręcałam w ten świat, a gdy już doszłam do jej końca, jeszcze przez długi czas moje myśli wracały do Jady, Mirona i Joshui. O dziwo jednak nie czułam "niedosytu", lecz tak jakby akcja była "idealnie wyważona".
Tym razem nie tylko poznajemy wielu nowych i niezwykłych bohaterów, ale także zgłębiamy historię starszych. Są to zarówno informacje o ich przeszłości, czy też nowe cechy charakteru, wcześniej przez nas niedostrzeżone. Szczególnie główna bohaterka pokazuje swoją inną stronę, a z rozdziału na rozdział się zmienia.
Jeżeli chodzi o Mirona i Joshuę, ujawniona zostaje także część ich przeszłości, a najważniejsze, to dodają książce uroku.
Od kiedy przeczytałam "Złodzieja Dusz" nie mogłam się doczekać, kiedy przeczytam kontynuację. Teraz to samo mogę powiedzieć w stosunku do trzeciej przygód Jady. Kiedyś jak pewnie dużo osób, nie byłam przekonana do Polskich autorów, często jak już po coś sięgałam, niezbyt przypadało mi do gustu. Ostatnio jednak za sprawą między innymi właśnie Anety Jadowskiej, ale także kilku innych pisarzy, dochodzę do wniosku, że nie miałam racji. Mam nadzieję, że jeszcze pojawi się kilku równie świetnych pisarzy i nie będziemy musieli długo czekać na kolejną książkę pisarki.
Urban Fantasy to świetny gatunek, ma kilku naprawdę pomysłowych pisarzy, ale trzeba podkreślić, że naprawdę trudno tutaj zabłysnąć, stworzyć coś co nie tylko będzie "dobrym", lecz wręcz rewelacyjnym pomysłem. Anecie Jadowskiej świetnie się to udało i podczas czytania "Złodzieja Dusz" poznałam niesamowitą historię, która rozgrywa się właśnie w Polsce, a dokładnie w Toruniu i...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2013-01-06
Daryda Jones to amerykańska pisarka, autorka bestsellerowej serii o przygodach Charley Davidson, prywatnej detektyw i kostuchy. Jak na pisarkę z powołania przystało, Darynda tworzy od zawsze.
Przełomem okazała się seria o Charley Davidson - za rękopis "Pierwszego Grobu po Prawej", pierwszej części jej przygód, Darynda Jones otrzymała w 2009r. nagrodę Golden Heart w kategorii najlepszy romans paranormalny.
Charley Davidson jest kostuchą. Przeprowadza umarłych na drugą stronę, ale co jeszcze potrafi, tego sama nie wie. Trudni się także byciem prywatnym detektywem i konsultantem policji. Od miesiąca jej życie coraz bardziej się komplikuje, gdyż codziennie we śnie spotyka tajemniczego nieznajomego, którego tożsamość próbuje ustalić za wszelką cenę, tak jej odkryć, kto zabił trzech prawników...
Skomplikowana i wciągająca fabuła, a także świetnie wykreowana bohaterka to zdecydowanie największy plus książki. Sam motyw "kostuchy" nie należy do popularnych, ani łatwych do ujęcia postaci. A autorka na tym polu świetnie się spisała. Często pisarze, jak już piszą o głównej bohaterce z silnym charakterem, to musi być ona niezawodna na każdym polu, a Charley wcale taka nie jest. Z jednej strony niczego się nie boi, ale z drugiej, jeżeli pomaga w złapaniu mordercy, rozumie rodziny, które straciły przez sprawcę bliskich i przeżywa to razem z nimi. Nie jest ona płytka, ani przesadna, tylko bardziej realna.
Akcja rozwija się w zawrotnym tempie, dwie zupełnie niepowiązane zagadki, które musi jak najszybciej rozwiązać są dobrze opisane i po mimo łączenia i mieszania ich fragmentów, czytelnik się w nich nie gubi.
Także świat wykreowany przez autorkę jest intrygujący. Kostucha, duchy, nadprzyrodzone zjawiska, które powoli zaczynają być tłumaczone z każdym rozdziałem.
W zasadzie do tej pory nie wiedziałam co w tej książce można widzieć. Okładka piękna, opis też zachęcający, ale co tu jest tak genialnego, żeby większość osób tak wychwalała tę książkę? Można się dowiedzieć tego tylko po przeczytaniu, bo nie wszystkie rzeczy i emocje towarzyszące lekturze da się opisać. Ale trzeba przyznać, że po przeczytaniu, nie będzie się można doczekać kontynuacji.
Daryda Jones to amerykańska pisarka, autorka bestsellerowej serii o przygodach Charley Davidson, prywatnej detektyw i kostuchy. Jak na pisarkę z powołania przystało, Darynda tworzy od zawsze.
Przełomem okazała się seria o Charley Davidson - za rękopis "Pierwszego Grobu po Prawej", pierwszej części jej przygód, Darynda Jones otrzymała w 2009r. nagrodę Golden Heart w...
2012-12-04
2012-12-01
2011-01-01
2011-01-01
2011-01-01
2011-10-04
2012-04-21
Gdy czytam właśnie takie książki, czuję, że istnieje coś takiego jak prawdziwa, szczera, wieczna miłość. W "Pocałunku demona" autorka pokazuje, że czasami kochając kogoś możemy cierpieć, chociażby z tęsknoty za najbliższą osobą swego serca.
Barbara Baraldi jest jedną z autorek nowego nurtu włoskiej powieści gotyckiej. Została uhonorowana wieloma włoskimi nagrodami literackimi. Jest autorką kilku powieści i zbiorów opowiadań o tematyce noir. Zbiera gotyckie lalki i tworzy amulety zgodnie z fazami księżyca.
Główna bohaterka, Scarlett jeszcze niedawno była zwykłą nastolatką, która nie ma pojęcia o sekretach świata. Teraz ma chłopaka, którego kocha z całego serca, a do tego z wzajemnością. Jednak konsekwencje czynu, który popełnił Mikael mogą być ogromne. Gdy uratował Marco przed śmiercią, złamał zasady, których musi strzec i przestrzegać jako strażnik. Teraz musi wyjechać ze względu na sprawy, które będą wymagały jego obecności...
Tymczasem na imprezie z okazji zakończenia lata, ginie we śnie dziewczyna, a ślady na jej ciele wskazują na utonięcie. Scarlett zauważa jednak, że to jedna z fanek Vincenta, którą udało jej się poznać...
Pani Baraldi stworzyła jeszcze bardziej magiczna historię, niż w pierwszej części. Tym razem, dowiadujemy się jak wielką siłę ma moc przebaczenia i miłości. Książka była nieprzewidywalna i naprawdę trudno było odgadnąć co będzie dalej, dzięki temu przyjemniej się ją czytało. Do samego końca, nie mogłam przestać czytać, tak byłam spragniona co się jeszcze wydarzy.
Tak samo jak i w pierwszej części jest dużo rozwiałów, dokładnie 84. Możemy się spotkać z zakończeniem, które nie pozostawia żadnych pytać, jednak wbrew pozorom, dzięki temu chyba nawet bardziej ciągnie mnie do kolejnego tomu.
Książka jest pisana w czasie teraźniejszym, oczami Scarlett. Dziewczyna naprawdę bardzo się zmienia, a opisy tego co czuje, sprawiały że czułam się jakbym ją była.
"Pocałunek Demona" jest dużo ciekawszy i nie tylko bardziej nieprzewidywalny, ale także wzruszający. Sądzę, że jest to jedna z dobrych lektur na czytanie w wolne wieczory :)
Gdy czytam właśnie takie książki, czuję, że istnieje coś takiego jak prawdziwa, szczera, wieczna miłość. W "Pocałunku demona" autorka pokazuje, że czasami kochając kogoś możemy cierpieć, chociażby z tęsknoty za najbliższą osobą swego serca.
Barbara Baraldi jest jedną z autorek nowego nurtu włoskiej powieści gotyckiej. Została uhonorowana wieloma włoskimi nagrodami...
2012-04-21
Łatwo można ocenić książkę po okładce, ale jeżeli chodzi o jej zawartość to naprawdę trudno sklasyfikować ją, a szczególnie od razu po przeczytaniu.
Zawsze potem zastanawiam się, czy dobrze oceniłam książkę, czy też zawyżyłam lub ją zaniżyłam.
Trudno było i w tym przypadku, ale myślę, że ocena jest sprawiedliwa.
Barbara Baraldi jest jedną z autorek nowego nurtu włoskiej powieści gotyckiej. Została uhonorowana wieloma włoskimi nagrodami literackimi. Jest autorką kilku powieści i zbiorów opowiadań o tematyce noir. Zbiera gotyckie lalki i tworzy amulety zgodnie z fazami księżyca.
Scarlett, niby tak proste imię, jednak sama osoba je nosząca, jest wyjątkowa. Dziewczyna dopiero co przeprowadziła się ze starego domu, pozostawiła tam swoich przyjaciół, w tym chłopaka który dopiero wyznał jej miłość, aby zacząć całkowicie nowe życie z inicjatywy jej rodziców. Już pierwszego dnia narobiła sobie kłopotów, pierwszy chłopak jakiego poznała w nowej szkole, zakochał się w niej, jednak ona nie odwzajemnia tego uczucia. Jedynymi osobami, które ją wspierają są dwie przyjaciółki i mały brat Marco. Wkrótce jednak Scarlett widzi na koncercie pewnego muzyka, Mikaela. Często się spotykają w szkole, chłopak nagle się pojawia, aby chwilę później zniknąć. Basista staje się osobą o której cały czas myśli i czuje, że nigdy nie przestanie go kochać. Nie spodziewa się jednak, że i on zwórci na nią uwagę...
Troszkę się rozpisałam, co do fabuły, ale niestety taka jest. Trudno opisać początek książki, tak różnych wydarzeń w niej nastąpiło. A jest to jedna właśnie z tych książek które się nie zapomina. "Scarlett" różni się, od wielu powieści jakie czytałam (a trochę ich było). Pierwszym co mnie zdziwiło były krótkie rozdziały, a było ich w sumie 87! Po za tym historia, która odgrywa się na kartkach jest oryginalna i do tej pory nie spotkałam się nawet z niczym co można byłoby porównywać do pracy pani Baraldi.
Miłą odmianą było też to, że pierwszy raz od dawna książka pochłonęła mnie dosłownie całkowicie tak, że nie mogłam się od niej oderwać.
Dlatego też, sądzę, że książka zasługuje na wysokie noty i nie mogę się doczekać kolejnych części i dosłownie za chwilę lecę zacząć czytać drugi tom :)
Sądzę jednak, że książka spodoba się głównie osobom, które lubią tematykę mroku "noir" oraz także fanów paranormal romanse.
Łatwo można ocenić książkę po okładce, ale jeżeli chodzi o jej zawartość to naprawdę trudno sklasyfikować ją, a szczególnie od razu po przeczytaniu.
Zawsze potem zastanawiam się, czy dobrze oceniłam książkę, czy też zawyżyłam lub ją zaniżyłam.
Trudno było i w tym przypadku, ale myślę, że ocena jest sprawiedliwa.
Barbara Baraldi jest jedną z autorek nowego nurtu włoskiej...
2012-04-25
Ludzie bardzo religijni powiedzieliby, że to od nas zależy, czy dostaniemy się do nieba, czy też trafimy do piekła. W tej książce pani Desrochers pokazuje, że jest inaczej. Prawdą jednak przecie rzecz, że to anioł z demonem walczyć będzie, nim rozum ludzki podejmie tą bitwę. Tak tylko można to ująć.
Lisa Desrochers mieszka w Kalifornii wraz z mężem i córkami, z których najstarsza zainspirowała ją do napisania książek dla młodzieży. Autorka uwielbia niesamowite opowieści i częste podróże. Z wykształcenia jest doktorem fizjoterapii, toteż często wygłasza wykłady na temat ochrony zdrowia. Cykl książek pt. "Demony" to jej literacki debiut.
Co się stanie jeżeli pewnego dnia podczas lekcji, do klasy wejdzie nieziemsko przystojny chłopak i okaże się, że będzie twoją parą do projektów przez cały semestr ... tylko chwila, czy on nie ma na imię Lucyfer? Właśnie tym rozpoczęło się przewracanie życia głównej bohaterki do góry nogami. Franie niedługo potem ma okazję poznać także przystojnego chłopca, Gabriela, ale to sprawia, że jej życie jeszcze bardziej wariuje. Rodzice i cztery siostry zaczynają się dziwnie zachowywać i dają do zrozumienia, że Luc im się nie podoba. Ale kto przyjąłby do swojego domu demona pierwszego stopnia, który ma za zadanie oznaczyć Franie dla piekła?
Muszę przyznać, że autorka mocno mnie zaskoczyła. Książka niewątpliwie mnie wciągnęła, jednak pojawiały się tam fragmenty, które albo całkowicie mnie rozśmieszały, choć zdarzało się, że to był szok. Jedną z takich rzeczy były imiona sióstr głównej bohaterki: Mary Teresa, Mary Katherine, Mary Grace oraz Mary Margaret. Ja osobiście nie czułabym się dobrze mając takie same imię jak reszta rodzeństwa, nawet jeżeli drugie imię by się różniło. To chyba najbardziej obniżyło mi ocenę książki i sprawiło, że zepsuło tę "lepszą połowę" historii, chociaż miło się ją czytało. Jest to jednak książka, która nie do końca mnie do siebie przekonała. Gdy sięgałam po książkę, liczyłam na coś lepszego.
Ludzie bardzo religijni powiedzieliby, że to od nas zależy, czy dostaniemy się do nieba, czy też trafimy do piekła. W tej książce pani Desrochers pokazuje, że jest inaczej. Prawdą jednak przecie rzecz, że to anioł z demonem walczyć będzie, nim rozum ludzki podejmie tą bitwę. Tak tylko można to ująć.
Lisa Desrochers mieszka w Kalifornii wraz z mężem i córkami, z których...
2012-02-19
Strąceni to jeden z najgorętszych tytułów 2011 roku. Pierwsza książka amerykańskiej powieściopisarki Gwen Hayes jest czytana przez większość fanów zmierzchu którzy już polubili nowe postacie. Autorka wydała już parę innych książek które jeszcze nie doczekały się jeszcze tłumaczenia. Co do serii "Strąceni" to autorka napisała już jej kontynuację pod tytułem "Dreaming Awake" co może zostać przetłumaczone na np. "Śnić na jawie".
W książce autorka przedstawiła dość ciekawy świat w którym istnieją demony. Nasz świat jest oddzielony tylko jednym murem. Kiedy go przekraczamy pierwszą karą jest spłonięcie. Drugą nie wiadomo... i lepiej żeby tak zostało.
"W jej snach jest jak ze snów: uwodzicielski, czuły, piękny.
To dlaczego odtrąca ją na jawie?"
Na początku poznajemy życie małej Thei. Dziewczyna jest mądra utalentowana, miła, piękna i wg. wyróżnia się wszystkim co dobre. Jest tylko jeden problem. Jej matka umarła przy porodzie, a ojciec w pewien sposób obarcza ją o jej śmierć. Matka dziewczyny tak bardzo kochała córkę że pomimo niewydolności nerek podjęła ryzyko śmierci przy porodzie.
Dziewczyna nie ma na nic czasu: ciągła nauka, nieliczne grono przyjaciół, zachowanie ojca wobec niej oraz samotność, nie służą jej i ją dołują.
"Wszystko się zmieniło tej nocy, kiedy zobaczyłam jak płonący chłopak spada z nieba. (...) Odwrócił w moją stronę twarz. Usta miał otwarte w niemym krzyku. On nie tylko płonął. On był ogniem."
Haden przybył z piekła aby pojąć za żonę Theię. Przez całe życie obserwował wojny, umierających ludzi i świat, pusty i mizerny. Gdy tylko usłyszał muzykę wydobywającą się ze skrzypiec na których grała dziewczyna, zapragnął jej. Miłość jednak jest silniejsza i jego ludzka połowa bierze górę nad demoniczną resztą. Theia jednak także nie pozwoli aby włos spadł z głowy Hadenowi, nawet jeżeli jego matka, Mara - najgroźniejszy i najpotężniejszy demon istniejący na świecie, będzie robiła wszystko aby jej syn poślubił człowieka.
"Góra jest dołem, a dół górą."
Gwen Haydes wykreowała naprawdę ciekawy świat, pozwalający ujrzeć jak wielka jest miłość i co potrafi zrobić z człowiekiem.
Nie którzy po mimo miłości nie mogą przebaczyć swojej połówce gdy ta będzie chciała odejść, niektórych decyzji.
Takie rzeczy nas zmieniają, czasami pozwalają dojrzeć, a czasami pozwalają nam w końcu przejrzeć na oczy. To nie nasza wina, że miłość nas zaślepia ale to ona tworzy tak piękny i szczęśliwy świat, to ona pozwala dobru w naszych sercach kwitnąć.
Moim zdaniem książka zasługuje na bardzo wysokie noty i chętnie dałabym jej jedną wielką dziesiątkę lub ze skali szkolnej tłustą szóstkę ale nawet najlepsza opowieść ma czasem braki w opisie czy nawet innych głupotach.
Dla mnie stosownie będzie dać:
8,5/10
(bardzo dobra/fantastyczna)
Strąceni to jeden z najgorętszych tytułów 2011 roku. Pierwsza książka amerykańskiej powieściopisarki Gwen Hayes jest czytana przez większość fanów zmierzchu którzy już polubili nowe postacie. Autorka wydała już parę innych książek które jeszcze nie doczekały się jeszcze tłumaczenia. Co do serii "Strąceni" to autorka napisała już jej kontynuację pod tytułem "Dreaming Awake"...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-02-19
"Nie możesz ich zobaczyć, ale bez przerwy Cię obserwują. Niektóre po to, by Cię chronić, inne żeby zniszczyć..."
Królestwo czarnego łabędzia to pierwsza przetłumaczona książka amerykańskiego autora, medium i tłumacza. Jest to historia trochę typu pandory. Piękna dziewczyna spotyka w tym wypadku antykwariusza, dostaje od niego szkatułkę, a za otwarcie dostanie 50$. Tak właśnie otwiera się pandorę ...
"Ludzie widzą tylko to co chcą widzieć.
Zajrzyj głębiej..."
Garet nigdy nie patrzyła w swoją przyszłość. Jej matka zginęła w wypadku samochodowym. Kazała ratownikom pomóc córce. Gdy Garet została wydostana, nastąpiła eksplozja.
Od tamtej pory Garet nie jest już taka sama, zaczęła się opiekować ojcem, ostatnią osobą która jest dla niej ważna.
Gdy otwiera szkatułkę, wszystko się zmienia, zmiany są ledwo dostrzegalne, a zarazem makabryczne ...
"Kiedyś, jak byłam mała, mama mówiła mi, że mogę być kim zechcę. Wtedy nie wiedziałam o co chodzi, przecież jak możnabyłoby żyć inaczej, teraz wiem co miała na myśli..."
Histroia Garet nie tylko pokazuje jak jeden ruch, jedna decyzja, czy nawet prośba może szystko zmienić, zniczyć czy też ocalić w ostatniej chwili.
Czyta się ją lekko i jest miłym wytchnieniem od codziennych zobowiązań, nie tylko mocno wciąga ale także pokazuje, że to czego nie widzimy, nie zawsze jest tylko wytworem wyobraźni nie istnieje.
Książka nie tylko pokazuje jak chciwi potrafią być ludzie i do czego się dopuszczą aby zdobyc władzę ale także upór strażniczek, tylko one są ostatnią nadzieją ludzkości ... gdy ujawni się zło które zawsze było w ludzkich sercach. To które rozpętywało wojny, które niszczyło, tworzyło z ludzi potwory, to które szeptało na ucho Hitlerowi...
Jak dla mnie książka jest interesująca, takiej historii jeszcze nie było i szczeże dziękuję autorowi, że wyrwał mnie na czas czytania z rzeczywistości. Naprawdę miło było mi usiąść i odpocząć przy lekturze :)
Daję 9/10p
"Nie możesz ich zobaczyć, ale bez przerwy Cię obserwują. Niektóre po to, by Cię chronić, inne żeby zniszczyć..."
Królestwo czarnego łabędzia to pierwsza przetłumaczona książka amerykańskiego autora, medium i tłumacza. Jest to historia trochę typu pandory. Piękna dziewczyna spotyka w tym wypadku antykwariusza, dostaje od niego szkatułkę, a za otwarcie dostanie 50$. Tak...
2011-10-18
2011-10-24
2011-11-01
"Sekretyny Układ" jest drugim tomem nowej serii Caitlin Kittredge. Seria opowiadająca o mrocznej stronie Londynu, gdzie rządzi magia i każdy krok postawiony w tym świecie, może być ostatnim w życiu. Po przeczytaniu pierwszej części można się spodziewać podobnej opowieści, nie można jednak przewidzieć, jak bardzo różnią się te dwie lektury.
Jack Winter powinien był zginąć trzynaście lat temu, a żeby przeżyć zapłacił naprawdę duża cenę. Poszedł na układ z kimś, z kim nie powinien. Teraz wracają wspomnienia, a kontrahent upomina się o swoją zapłatę. Od kiedy w jego życiu pojawiła się Pete, mężczyzna ma po co żyć i już nie podda się bez walki. Ale czy jest dla niego jeszcze jakiś ratunek?
"Sekretny Układ" całkowicie różni się od poprzedniej części serii. Bohaterowie bardzo się zmieniają i poznajemy ich od zupełnie innej strony, w szczególności Jack, który tym razem przejmuję rolę głównej postaci. Wszystkie wydarzenia dotyczą jego przeszłości i sposobu, który może uratować mu życie, a Pete tylko mu towarzyszy, dodaje odwagi i wspiera go.
Rozwinięty zostaje wątek miłosny, co tak naprawdę moim zdaniem nie wpływa za bardzo na akcję, mogę jednak powiedzieć o nim, że jest bardzo przewidywalny. Już tak naprawdę od początku można było się domyśleć, jak się potoczy.
Bardzo dużym plusem książki jest akcja, która potrafi zaskoczyć czytelnika. Zarówno sprawa jaką tym razem prowadzą bohaterowie, jak i losy postaci, są nieprzewidywalne. Autorka pokazała, że nie można rozwiązać wszystkich swoich kłopotów jak za dotknięciem różdżki. One nie znikną tak same z siebie, a jak już naprawdę robi się ciężko, można się tylko chwytać nadziei, że uda nam się jakoś z nich wybrnąć.
"Sekretny Układ" co prawda nie wciągnęła mnie tak bardzo jak pierwsza część serii, ale mimo wszystko przyjemnie mi się ją czytało i zapowiada się naprawdę dobra kontynuacja. W przeciwieństwie do poprzedniczki, w tym tomie akcja zostaje przerwana w ważnym momencie, który będzie kontynuowany w następnej powieści. Myślę, że książka jest warta poznania i powinna spodobać się osobom lubiącym takie mroczniejsze klimaty.
http://ksiazki-patiopei.blogspot.com/2013/10/sekretny-ukad.html
Za możliwość poznania książki "Sekretny Układ", serdecznie dziękuję wydawnictwu Jaguar :)
"Sekretyny Układ" jest drugim tomem nowej serii Caitlin Kittredge. Seria opowiadająca o mrocznej stronie Londynu, gdzie rządzi magia i każdy krok postawiony w tym świecie, może być ostatnim w życiu. Po przeczytaniu pierwszej części można się spodziewać podobnej opowieści, nie można jednak przewidzieć, jak bardzo różnią się te dwie lektury.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJack Winter powinien był zginąć...