-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński9 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant10 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać467 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-12-30
2016-12-28
Jako, że bardzo lubię tego typu poradniki to i ta książka przypadła mi do gustu. Co prawda nie przekonała mnie do podjęcia maratonu sprzątania, ale podpowiedziała mi kilka bardzo praktycznych rozwiązań i utwierdziła w przekonaniu, że to czym się otaczamy ma ogromny wpływ na to, jak żyjemy.
Trochę z przymrużeniem oka, ale polecam.
Jako, że bardzo lubię tego typu poradniki to i ta książka przypadła mi do gustu. Co prawda nie przekonała mnie do podjęcia maratonu sprzątania, ale podpowiedziała mi kilka bardzo praktycznych rozwiązań i utwierdziła w przekonaniu, że to czym się otaczamy ma ogromny wpływ na to, jak żyjemy.
Trochę z przymrużeniem oka, ale polecam.
2016-12-20
Chyba jeden z najlepszych współczesnych polskich kryminałów. Co prawda w trakcie czytania miałam wrażenie jakiejś bliżej nieokreślonej niespójności, ale nie zmienia to faktu, że całość zapisała się w mojej pamięci jako świetny materiał na towar eksportowy.
Tematyka trafiona w punkt, ponieważ w ostatnim czasie książki o profilerach szczególnie radują moje serce.
Reasumując polecam.
Chyba jeden z najlepszych współczesnych polskich kryminałów. Co prawda w trakcie czytania miałam wrażenie jakiejś bliżej nieokreślonej niespójności, ale nie zmienia to faktu, że całość zapisała się w mojej pamięci jako świetny materiał na towar eksportowy.
Tematyka trafiona w punkt, ponieważ w ostatnim czasie książki o profilerach szczególnie radują moje serce.
Reasumując...
2016-12-04
Chłopaki jak zawsze w formie. Do mnie ich analizy trafiają i większość żartów w punkt. Ode mnie dyszka.
ps
Szacun za to, że w tak obszernej palecie barw, którą ogarniają pewnie tylko lakiernicy potrafili stworzyć jeszcze jeden kolor. Dodatkowy punkt leci za faszyzującą melancholię.
Chłopaki jak zawsze w formie. Do mnie ich analizy trafiają i większość żartów w punkt. Ode mnie dyszka.
ps
Szacun za to, że w tak obszernej palecie barw, którą ogarniają pewnie tylko lakiernicy potrafili stworzyć jeszcze jeden kolor. Dodatkowy punkt leci za faszyzującą melancholię.
2016-11-24
Fantastyczna książka o fantastycznym człowieku. Najciekawszy był dla mnie ostatni rozdział, ten dotyczący polityki.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wizja Polski Pana Biedronia kiedyś się urzeczywistni.
Bardzo mocno polecam.
Fantastyczna książka o fantastycznym człowieku. Najciekawszy był dla mnie ostatni rozdział, ten dotyczący polityki.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że wizja Polski Pana Biedronia kiedyś się urzeczywistni.
Bardzo mocno polecam.
2016-11-19
Mimo, że bardzo lubię opowiadania to akurat do tej książki mam dość obojętny stosunek. Ani zła, ani jakoś szczególnie pociągająca. Do przeczytania.
Mimo, że bardzo lubię opowiadania to akurat do tej książki mam dość obojętny stosunek. Ani zła, ani jakoś szczególnie pociągająca. Do przeczytania.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-11-23
Całkiem niezła historia chociaż nie rzuciła mnie na kolana.
Zawsze po przeczytaniu takiej spiskowej teorii zastanawiam się ile takich rzeczy dzieje się w naszym najbliższym otoczeniu. Wizja Instytutu Shapiro trochę przerysowana, ale intrygująca. Myślę, że Cook trafi do grona moich znajomych.
Polecam.
Całkiem niezła historia chociaż nie rzuciła mnie na kolana.
Zawsze po przeczytaniu takiej spiskowej teorii zastanawiam się ile takich rzeczy dzieje się w naszym najbliższym otoczeniu. Wizja Instytutu Shapiro trochę przerysowana, ale intrygująca. Myślę, że Cook trafi do grona moich znajomych.
Polecam.
2016-11-18
Bardzo mocna, ale też bardzo smutna książka.
Chyba nic mnie w niej jakoś specjalnie nie zszokowało, niemniej nie polecam osobom konserwatywnym i żyjącym pod katolickim kloszem.
Bardzo mocna, ale też bardzo smutna książka.
Chyba nic mnie w niej jakoś specjalnie nie zszokowało, niemniej nie polecam osobom konserwatywnym i żyjącym pod katolickim kloszem.
2016-11-04
Sięgając po tę książkę kompletnie nie byłam gotowa na to co dostanę.
Wstrząsająca relacja. I na przekór tytułowi dużo bardziej poruszyła mnie pierwsza część historii.
Chyba największe wrażenie zrobiła na mnie siła, dyscyplina i opór głównej bohaterki.
Ta książka jest najlepszym przykładem na to, że nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej, ale też, że jakkolwiek źle by nie było to z każdej sytuacji można wyjść z podniesioną głową.
Bardzo mocno polecam.
Sięgając po tę książkę kompletnie nie byłam gotowa na to co dostanę.
Wstrząsająca relacja. I na przekór tytułowi dużo bardziej poruszyła mnie pierwsza część historii.
Chyba największe wrażenie zrobiła na mnie siła, dyscyplina i opór głównej bohaterki.
Ta książka jest najlepszym przykładem na to, że nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej, ale też, że jakkolwiek źle...
2016-11-02
Z każdą kolejną stroną moje rozczarowanie rosło. Po komentarzach spodziewałam się jakiegoś bardzo mocnego horroru a dostałam trochę horror, trochę fantasy, trochę thriller.
Cała książka przypominała mi mix "Lśnienia" i "Pokoju 1408" Kinga i filmów "Amityville", "Sliver" i "Klucz do koszmaru".
Fabułę uratowały genialne dialogi, mocno osadzone w rzeczywistości i pełnowymiarowi bohaterowie. Kamil - absolutny mistrz.
Człowiek czytając rzeczywiście miał przed oczami klatkę schodową i korytarze. Natomiast kompletnie nie podpisuję się pod komentarzami typu: "teraz będę się bała jeździć windą i wchodzić do klatki". Bzdura.
W zasadzie nie potrafię stwierdzić czy polecam czy nie.
Z każdą kolejną stroną moje rozczarowanie rosło. Po komentarzach spodziewałam się jakiegoś bardzo mocnego horroru a dostałam trochę horror, trochę fantasy, trochę thriller.
Cała książka przypominała mi mix "Lśnienia" i "Pokoju 1408" Kinga i filmów "Amityville", "Sliver" i "Klucz do koszmaru".
Fabułę uratowały genialne dialogi, mocno osadzone w rzeczywistości i...
2016-10-23
Czytając opinie o tej książce, podobnie jak o "Ranach kamieni" odnoszę wrażenie, że czytelnicy Becketta dzielą się na fanów Becketta i fanów Davida Huntera.
W moim odczuciu to dalej stary, dobry Beckett, potrafiący nawet (a może właśnie w szczególności) w sielankowych opisach stworzyć silne napięcie i poczucie niepewności.
Podobał mi się pomysł, podobała mi się historia Aleksa i jego postać, i bardzo podobało mi się to, że cała książka składała się z drobnych szczegółów, które zawsze bardzo cenię i które sprawiają, że całość staje mi się bliższa.
Polecam fanom Becketta, nie polecam fanom Huntera.
Czytając opinie o tej książce, podobnie jak o "Ranach kamieni" odnoszę wrażenie, że czytelnicy Becketta dzielą się na fanów Becketta i fanów Davida Huntera.
W moim odczuciu to dalej stary, dobry Beckett, potrafiący nawet (a może właśnie w szczególności) w sielankowych opisach stworzyć silne napięcie i poczucie niepewności.
Podobał mi się pomysł, podobała mi się historia...
2016-10-14
Nowe miejsce akcji odświeżyło nieco cykl i obudziło na nowo chęć uczestniczenia w sprawach Thory.
Trochę brakowało mi Matthew i jego poczucia humoru oraz Belli i jej indywidualizmu.
Podobało mi się umieszczenie bohaterów na Grenlandii, ponieważ to moje pierwsze spotkanie z tym rejonem i sporo nowych rzeczy się dowiedziałam.
Jak zwykle polecam.
Nowe miejsce akcji odświeżyło nieco cykl i obudziło na nowo chęć uczestniczenia w sprawach Thory.
Trochę brakowało mi Matthew i jego poczucia humoru oraz Belli i jej indywidualizmu.
Podobało mi się umieszczenie bohaterów na Grenlandii, ponieważ to moje pierwsze spotkanie z tym rejonem i sporo nowych rzeczy się dowiedziałam.
Jak zwykle polecam.
2016-10-07
Kolejna bardzo dobra część za mną. Moją ulubioną postacią tym razem była zdecydowanie Bella, której pomoc okazała się nieoceniona a sposób bycia wywoływał uśmiech.
Postać Aldy praktycznie do samego końca pozostawała zagadką, tak samo jak motywy zabójstwa.
Wybuch wulkanu, w tle którego toczyła się historia był świetnym rozwiązaniem.
Polecam!
Kolejna bardzo dobra część za mną. Moją ulubioną postacią tym razem była zdecydowanie Bella, której pomoc okazała się nieoceniona a sposób bycia wywoływał uśmiech.
Postać Aldy praktycznie do samego końca pozostawała zagadką, tak samo jak motywy zabójstwa.
Wybuch wulkanu, w tle którego toczyła się historia był świetnym rozwiązaniem.
Polecam!
2016-09-22
Zupełnie nie moja bajka, nie moje klimaty, ale jednak coś w sobie miała, co mi się spodobało. Postać Jakuba bardzo charakterystyczna i jedyna w swoim rodzaju. Trochę za dużo fantastyki jak dla mnie, ale lubię książki, których nie da się porównać do żadnej innej, wobec czego ogólnie jestem na tak.
Zupełnie nie moja bajka, nie moje klimaty, ale jednak coś w sobie miała, co mi się spodobało. Postać Jakuba bardzo charakterystyczna i jedyna w swoim rodzaju. Trochę za dużo fantastyki jak dla mnie, ale lubię książki, których nie da się porównać do żadnej innej, wobec czego ogólnie jestem na tak.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-16
Kolejne świetne trafienie. Odnoszę wrażenie, że autorka nabiera rozpędu, co świetnie wróży, bo zaczęłam już kolejną część cyklu.
Nie do końca gustuję ostatnio w historiach o duchach, ale tutaj, miejscowe legendy świetnie się wkomponowały w losy obu rodzin.
Thora w swojej nadgorliwości rozbrajająca, Matthew i jego poczucie humoru to strzał w punkt, oderwany od rzeczywistości Jonas nieprzerwanie bawił, a historię o lisach i koniach będę opowiadać na salonach. :P
Oczywiście polecam! :)
Kolejne świetne trafienie. Odnoszę wrażenie, że autorka nabiera rozpędu, co świetnie wróży, bo zaczęłam już kolejną część cyklu.
Nie do końca gustuję ostatnio w historiach o duchach, ale tutaj, miejscowe legendy świetnie się wkomponowały w losy obu rodzin.
Thora w swojej nadgorliwości rozbrajająca, Matthew i jego poczucie humoru to strzał w punkt, oderwany od rzeczywistości...
2016-09-07
Nie dziwię się, że polecali ją moi ulubieni autorzy. Zapewne widzieli w tym szkicu potencjał, z którego byliby w stanie stworzyć porywającą opowieść. W zasadzie nie bardzo jest się do czego przyczepić, bo, przyznaję, książka mnie mocno wciągnęła i napisana została w mojej ulubionej formie - narracja pierwszoosobowa, akcja przedstawiona z punktu widzenia kilku osób. Jednak uważam, że trochę zabrakło warsztatu i tego "czegoś". W związku z tym nie bardzo rozumiem te wszystkie zachwyty, ochy i achy. Dobra, ale nic ponadto.
Niemniej z całą pewnością sięgnę po kolejną książkę pani Hawkins, jeśli taka wyjdzie spod jej pióra.
Podsumowując: książka na jeden/dwa wieczory, przyjemna w odbiorze, samoczytająca się, w mojej ocenie nie poruszająca żadnego istotnego problemu nad którym warto by się było pochylić, a czy warta czytania pozostawiam do oceny innym.
Nie dziwię się, że polecali ją moi ulubieni autorzy. Zapewne widzieli w tym szkicu potencjał, z którego byliby w stanie stworzyć porywającą opowieść. W zasadzie nie bardzo jest się do czego przyczepić, bo, przyznaję, książka mnie mocno wciągnęła i napisana została w mojej ulubionej formie - narracja pierwszoosobowa, akcja przedstawiona z punktu widzenia kilku osób. Jednak...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-09-05
Niniejszym autorka trafia na moją listę ulubionych pisarzy.
Chyba wszystko mi się w niej podobało. Genialni bohaterowie, fajnie pociągnięty wątek poboczny, duża wiedza na temat polowań czarownic - wszystko na plus.
Yrsa nieco zaraziła mnie swoimi opisami Islandii i sprawdzałam już nawet jakie są koszty takiej przyjemności, więc nie wiem czy bezpiecznie jest czytać dalej. :D
Niniejszym autorka trafia na moją listę ulubionych pisarzy.
Chyba wszystko mi się w niej podobało. Genialni bohaterowie, fajnie pociągnięty wątek poboczny, duża wiedza na temat polowań czarownic - wszystko na plus.
Yrsa nieco zaraziła mnie swoimi opisami Islandii i sprawdzałam już nawet jakie są koszty takiej przyjemności, więc nie wiem czy bezpiecznie jest czytać dalej. :D
2016-08-31
Thorwald jak to Thorwald - klasa sama w sobie. Na temat jego książek już chyba nie jestem w stanie napisać nic nowego. Wszystkie, jak jeden mąż, są godne uwagi i polecenie. Ta, tylko zmogła mój apetyt na "Ginekologów", którzy stoją na półce i czekają na swoją kolej.
Thorwald jak to Thorwald - klasa sama w sobie. Na temat jego książek już chyba nie jestem w stanie napisać nic nowego. Wszystkie, jak jeden mąż, są godne uwagi i polecenie. Ta, tylko zmogła mój apetyt na "Ginekologów", którzy stoją na półce i czekają na swoją kolej.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2016-08-16
Doskonała! Autor trafił dokładnie w punkt. Wyjaśnienie zagadnienia było jasne i rzeczowe (zrozumiałe nawet dla laika) a przykłady i przytoczone historie zdumiewające, przerażające a niektóre bardzo zabawne.
Wszystko czego oczekiwałam dostałam podane na tacy i pięknie przyozdobione.
Bardzo mocno polecam.
Doskonała! Autor trafił dokładnie w punkt. Wyjaśnienie zagadnienia było jasne i rzeczowe (zrozumiałe nawet dla laika) a przykłady i przytoczone historie zdumiewające, przerażające a niektóre bardzo zabawne.
Wszystko czego oczekiwałam dostałam podane na tacy i pięknie przyozdobione.
Bardzo mocno polecam.
2016-08-10
Doskonała! Wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Nawet bardzo nie było widać braku ręki mistrza. Może jedynie ta część była nieco ugrzeczniona, ale poza tym nie odbiegała od poprzednich.
W zasadzie podtrzymuję to co pisałam poprzednio, a Lisbeth pozostaje jedną z moich ukochanych postaci literackich.
Doskonała! Wciągnęła mnie już od pierwszych stron. Nawet bardzo nie było widać braku ręki mistrza. Może jedynie ta część była nieco ugrzeczniona, ale poza tym nie odbiegała od poprzednich.
W zasadzie podtrzymuję to co pisałam poprzednio, a Lisbeth pozostaje jedną z moich ukochanych postaci literackich.
Z romansami Lisa Gardner mam ten sam problem co z romansami Tess Gerritsen. Niby niezłe, niby do poczytania, ale jak się je skonfrontuje z nazwiskiem autora to człowiek czuje niedosyt graniczący z rozczarowaniem. Pomijając wątek miłosny to temat młodzieżowych gangów jest dla mnie literacką nowością, więc zaspokoił mój pierwszy głód.
Bez fajerwerków, ale mogę polecić.
Z romansami Lisa Gardner mam ten sam problem co z romansami Tess Gerritsen. Niby niezłe, niby do poczytania, ale jak się je skonfrontuje z nazwiskiem autora to człowiek czuje niedosyt graniczący z rozczarowaniem. Pomijając wątek miłosny to temat młodzieżowych gangów jest dla mnie literacką nowością, więc zaspokoił mój pierwszy głód.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBez fajerwerków, ale mogę polecić.