oj, cieniutko, cieniutko.... gdzie ten Chattam, przez którego mroczne historie zarywałam noce...?
teraz zamiast gęstej i dusznej atmosfery dostałam rozwodnioną papkę, starającą się naśladować Kinga (choć bez efektu niestety, bo przez większość czasu miałam wrażenie że czytam nowego Mastertona),w dodatku tak przegadaną, że momentami chyba przysypiałam....
nuda

oj, cieniutko, cieniutko.... gdzie ten Chattam, przez którego mroczne historie zarywałam noce...?
teraz zamiast gęstej i dusznej atmosfery dostałam rozwodnioną papkę, starającą się naśladować Kinga (choć bez efektu niestety, bo przez większość czasu miałam wrażenie że czytam nowego Mastertona),w dodatku tak przegadaną, że momentami chyba przysypiałam....
nuda

58/2023 (audiobook 31/2023)
Gdyby książka Chattama była… piłkarskim meczem, to po jego zakończeniu Mateusz Borek zakrzyknąłby (słyszycie to?): “Proooszę państwa, co tuuuutaj się wydaaaarzyyło?!” ;)

Miłośnicy twórczości Stephena Kinga mogą być co najmniej zadowoleni a fani serialu “Stranger Things” powinni dosłownie piać z zachwytu. Choć – w porównaniu do serialu – brak tu głupawych, infantylnych akcentów komediowych. Wręcz przeciwnie – Chattam nie oszczędza w równym stopniu czytelnika, co własnych bohaterów. Nie należy przywiązywać się do postaci na kartach powieści, gdyż, niczym w prozie Martina, rozstają się oni z życiem dość często. A giną w sposób makabryczny, jak to u Chattama, który przyzwyczaił już swoich odbiorców do tego, że jeńców nie bierze I bohaterowie jego książek taplają się wręcz w potokach krwi, potu, spermy i wszelakich innych wydzielin.

Rewelacyjna historia, opowiedziana ze swadą, nie wytracająca tempa i nie tracąca wysokiej temperatury.
Akcja powieści mocno osadzona jest na obyczajowym tle, jak to u Kinga, który – niestety – często nudzi malowaniem owego tła. Chattam nie nudzi.
Siłą tej książki jest już sam pomysł na opowieść. Jeśli dołączyć do tego kapitalną tego pomysłu realizację – otrzymujemy wspaniałą lekturę, która przykuła moją uwagę mimo iż – generalnie – nie jestem fanem tego typu gatunkowych odmian.
Jako czytelnik Chattama – zaufałem po prostu Autorowi.
I nie zawiodłem się. To jeden z “najrówniejszych” pisarzy, nie trafiłem jak dotąd na jakąś słabszą jego książkę, każda z nich w jakiś sposób we mnie rezonowała.

Zatem – jeśli lubisz prozę Kinga – bierz tę powieść w ciemno!

Książki wysłuchałem w wersji audio, w interpretacji Filipa Kosiora. Oczywiście – klasa sama w sobie.

58/2023 (audiobook 31/2023)
Gdyby książka Chattama była… piłkarskim meczem, to po jego zakończeniu Mateusz Borek zakrzyknąłby (słyszycie to?): “Proooszę państwa, co tuuuutaj się wydaaaarzyyło?!” ;)

Miłośnicy twórczości Stephena Kinga mogą być co najmniej zadowoleni a fani serialu “Stranger Things” powinni dosłownie piać z zachwytu. Choć – w porównaniu do serialu – brak tu...

Tak tam bajeczka :(

Tak tam bajeczka :(

Horror dla dzieci i młodzieży ja już z tej grupy wyrosłem.

Horror dla dzieci i młodzieży ja już z tej grupy wyrosłem.

Książka jest świetna, tylko należy wziąść poprawkę, że jest to pełnokrwisty horror, a nie thriller, jak wcześniejsze pozycje tego autora. Należy ksiązkę oceniać jako horror i w tym gatunku jest w mojej opinii świetna, cała historia, bohaterowie, przedstawiona historia, spsób narracji. Świetnie się bawiłem na kolejnych stronnicach i jestem szczerze zaskoczony niskimi ocenami ludzi, którzy "nie tego się spodziewali"...no kurcze, bo to jest inny gatunek, a ocenianie tej pozycji jako kolejny thriller autora, to jest głupota, to lepiej w ogóle nie oceniać, bo książka ląduje jako średniak, a tymczasem jest rewelacyjnym horrorem, najpewniej horrorem s-f, a tych pozycji na naszym rynku jak na lekarstwo. Oby autor wydał więcej takich perełek, bo talent przekazywania historii ma wyśmienity.

Książka jest świetna, tylko należy wziąść poprawkę, że jest to pełnokrwisty horror, a nie thriller, jak wcześniejsze pozycje tego autora. Należy ksiązkę oceniać jako horror i w tym gatunku jest w mojej opinii świetna, cała historia, bohaterowie, przedstawiona historia, spsób narracji. Świetnie się bawiłem na kolejnych stronnicach i jestem szczerze zaskoczony niskimi ocenami...

Dawno nie czytałam tak wyśmienitej powieści! Cieszę się, że Autor wrócił do tak świetnej fabuły i trzymających w napięciu akcji. Świetnie się czyta książkę.

Dawno nie czytałam tak wyśmienitej powieści! Cieszę się, że Autor wrócił do tak świetnej fabuły i trzymających w napięciu akcji. Świetnie się czyta książkę.

Gdyby nie zupełnie nieprawdopodobna historia o enopach, ocena byłaby znacznie wyższa. Nie odpowiadają mi również nazbyt turpistyczne opisy poszczególnych masakr. Na duży plus rozbudowana fabuła (ogromna wyobraźnia Chattama). W mojej opinii jest przynajmniej tak samo dobry jak King, a może lepszy. Można powiedzieć, że klasyk gatunku (horror).

Gdyby nie zupełnie nieprawdopodobna historia o enopach, ocena byłaby znacznie wyższa. Nie odpowiadają mi również nazbyt turpistyczne opisy poszczególnych masakr. Na duży plus rozbudowana fabuła (ogromna wyobraźnia Chattama). W mojej opinii jest przynajmniej tak samo dobry jak King, a może lepszy. Można powiedzieć, że klasyk gatunku (horror).

Sięgnęłam po tę pozycję pełna obaw, doświadczona rozczarowaniem kilkoma wcześniejszymi książkami tego autora.
Kilka stron jednak wystarczyło bym wiedziała, że znów będę czuć strach i potrzebę wertowania kolejnych i kolejnych stron wciągnięta w historię bohaterów "Sygnału".
Jeden element, choć wydał mi się sztampowy i groteskowy i na początku bardziej bawił niż przerażał, mimo wszystko pasował do "otoczenia".
Napięcie pod koniec stron nieco mi opadło, ale to chyba przez to, że skakałam po słowach chcąc jak najszybciej poznać koniec tej historii.
Polecam tym, którzy lubią dreszczyk obawy przed pojawieniem się w lustrze łazienkowym postaci z twarzą wykręconą w groteskowym grymasie.

I do tego te przeszmuglowane elementy od Lovecrafta :-)

Sięgnęłam po tę pozycję pełna obaw, doświadczona rozczarowaniem kilkoma wcześniejszymi książkami tego autora.
Kilka stron jednak wystarczyło bym wiedziała, że znów będę czuć strach i potrzebę wertowania kolejnych i kolejnych stron wciągnięta w historię bohaterów "Sygnału".
Jeden element, choć wydał mi się sztampowy i groteskowy i na początku bardziej bawił niż przerażał,...

Muszę przyznać że książka mocno mnie rozczarowała. Na początku fabuła zapowiadała się tajemniczo. Jednak bardzo szybko przeszło to w klimat Stranger Things(dzieci jako główni bohaterowie walczący ze złem) oraz Stephena Kinga ("opętane" przedmioty). Książka dobra dla nastolatków interesujących się takimi tematami.

Muszę przyznać że książka mocno mnie rozczarowała. Na początku fabuła zapowiadała się tajemniczo. Jednak bardzo szybko przeszło to w klimat Stranger Things(dzieci jako główni bohaterowie walczący ze złem) oraz Stephena Kinga ("opętane" przedmioty). Książka dobra dla nastolatków interesujących się takimi tematami.

Dla fanów Stranger Things lektura obowiązkowa. Klimat książki wręcz ocieka klimatem serialu, można znaleźć mnóstwo podobieństw pomiędzy poszczególnymi postaciami a sama fabuła pomimo ogromnych podobieństw ma w sobie pewną nutę odmienności. Całość czyta się rewelacyjnie, jednym tchem bez chwili przerwy. Zdecydowanie polecam

Dla fanów Stranger Things lektura obowiązkowa. Klimat książki wręcz ocieka klimatem serialu, można znaleźć mnóstwo podobieństw pomiędzy poszczególnymi postaciami a sama fabuła pomimo ogromnych podobieństw ma w sobie pewną nutę odmienności. Całość czyta się rewelacyjnie, jednym tchem bez chwili przerwy. Zdecydowanie polecam