-
ArtykułyNowa książka autora „Wyspy tajemnic”: coś więcej niż kryminałEwa Cieślik3
-
Artykuły„Foto Retro”, czyli XX-wieczna historia Warszawy zatrzymana w siedmiu albumachLubimyCzytać1
-
ArtykułyNajlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński28
-
ArtykułySięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać6
Biblioteczka
2021-02-01
2020-06-23
„Nowa tożsamość” to debiut, który szybko i przyjemnie się czyta...ale na pewno nie jest bez skazy.
Książka jest napisana w tak lekki sposób, jakby „sama się czytała”. Bardzo polubiłam styl autorki, dzięki któremu książkę czytało się lekko i przyjemnie. Podobał mi się również zabieg z dwoma perspektywami - Igora i Emily. Dzięki temu można było lepiej poznać myśli głównych bohaterów.
Sami bohaterowie byli troszkę mało logiczni. Jak wiadomo już z opisu, Igor musiał ukrywać się, aby nie zostać złapany za rzekome zamordowanie swojej żony. I tutaj było troszkę nieprawidłowości, ponieważ jednego razu z nikim się nie kontaktuje, a za parę dni wychodzi do opery, restauracji itd. Nie czułam też między nimi tej chemii; bardziej uwydatnione było pożądanie. Jednak mimo to, bardzo polubiłam Emily i Igora.
Wątek kryminalny dobrze rozegrany; idealnie się przeplatał z wątkiem miłosnym. Jak dla mnie zakończenie nie było zaskoczeniem. Dużo wcześniej domyśliłam się kto za tym wszystkim stoi, ale to wcale nie oznacza, że zakończenie było złe. Według mnie historia ciekawa, wątki dobrze rozwinięte, styl autorki super. Jedynie trzeba byłoby popracować nad logicznością zachowań bohaterów.
Myślę, że po tym debiucie Ewelina Dobosz wróci jeszcze silniejsza, więc na pewno sięgnę po „Straconą tożsamość”. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów.
„Nowa tożsamość” to debiut, który szybko i przyjemnie się czyta...ale na pewno nie jest bez skazy.
Książka jest napisana w tak lekki sposób, jakby „sama się czytała”. Bardzo polubiłam styl autorki, dzięki któremu książkę czytało się lekko i przyjemnie. Podobał mi się również zabieg z dwoma perspektywami - Igora i Emily. Dzięki temu można było lepiej poznać myśli głównych...
2019-10-04
2020-10-27
Ciekawa powieść z nutką tajemniczości. Książka trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Mimo tak krótkiej formy autor bardzo dobrze zobrazował sytuację i bohaterów. Zakończenie zaskakuje, a nawet skłania do refleksji. Myślę, że warto poświęcić chwilę na tą krótką powieść. Polecam :)
Ciekawa powieść z nutką tajemniczości. Książka trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Mimo tak krótkiej formy autor bardzo dobrze zobrazował sytuację i bohaterów. Zakończenie zaskakuje, a nawet skłania do refleksji. Myślę, że warto poświęcić chwilę na tą krótką powieść. Polecam :)
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-02
Książka dobra, ale nie tak dobra jak jej poprzedniczka ("Będzie bolało").
Książka miała być kolejnym dziennikiem lekarza o nietuzinkowym humorze. Jednak nie mogę powiedzieć by rozbawiła mnie tak jak poprzednia książka tego autora. "Będzie bolało" zawierała wiele komicznych historii, które doprowadzały mnie do łez ze śmiechu, jak i ze wzruszenia. Natomiast "Świąteczny dyżur" nie był już tak zabawny i wciągający, niemniej jednak czytało się go szybko. Między zabawnymi historiami, autor wylewał swoją złość, ze względu na sytuację w jakiej się znalazł. Oczywiście, nikt nie chciałby tego czasu spędzać w pracy, ale nie tego oczekiwałam po tej książce. Sięgając po nią liczyłam na zbiór komicznych historii, które rozbawią mnie do łez, tak jak to miało miejsce podczas czytania "Będzie bolało". Po prostu oczekiwałam troszkę więcej ze względu na wysoko podniesioną poprzeczkę poprzedniej książki. Stąd moje lekkie rozczarowanie. Jednakże książka nie jest długa, więc warto po nią sięgnąć jako dodatek do poprzedniej części.
Książka dobra, ale nie tak dobra jak jej poprzedniczka ("Będzie bolało").
Książka miała być kolejnym dziennikiem lekarza o nietuzinkowym humorze. Jednak nie mogę powiedzieć by rozbawiła mnie tak jak poprzednia książka tego autora. "Będzie bolało" zawierała wiele komicznych historii, które doprowadzały mnie do łez ze śmiechu, jak i ze wzruszenia. Natomiast "Świąteczny...
2020-05-03
Książka jest reportażem, który prosto i bez zbędnych opisów ukazuje absurdy w polskiej służbie zdrowia. Na początku myślałam, że będzie to reportaż typowo o pracy ratowników medycznych, pielęgniarek, lekarzy. Jednak opis pracy służby medycznej był przeplatany historiami pacjentów, za co daję duży plus. Słowo „Agonia” oznacza proces umierania poprzedzający śmierć. Według mnie ten tytuł świetnie odzwierciedla sytuacje opisane w książce, które były często tak absurdalne, że nie mogłam w nie uwierzyć. Paweł Kapusta wprost ukazuje niedociągnięcia w prawie medycznym oraz problemy w NFZ, przez które cierpią pacjenci i ich rodziny. Czytając historie i problemy pacjentów, bałam się, że mogę kiedyś znaleźć się w równie ciężkiej sytuacji. Ta książka idealnie pokazuje, że żaden system nie jest idealny i nie zawsze można niestety na nim polegać... Zdecydowanie warta uwagi.
Książka jest reportażem, który prosto i bez zbędnych opisów ukazuje absurdy w polskiej służbie zdrowia. Na początku myślałam, że będzie to reportaż typowo o pracy ratowników medycznych, pielęgniarek, lekarzy. Jednak opis pracy służby medycznej był przeplatany historiami pacjentów, za co daję duży plus. Słowo „Agonia” oznacza proces umierania poprzedzający śmierć. Według...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-29
Pierwsza część serii o Weronice Kardasz pt. "Niebezpieczna gra" była na prawdę świetna. Wtedy też obiecałam sobie przeczytać kolejne części, które podobno miały być jeszcze lepsze. Oba tomy są napisane w świetny sposób. W "Układzie idealnym" spodziewałam się o wiele więcej Weroniki. Myślałam, że będzie na pierwszym planie. Ale spokojnie... Autorka stworzyła kolejnych świetnych bohaterów, którymi można się zachwycać. Loki, Bambi i Bracia Peruna dostarczyli mi tak wielu emocji, że mniejsza ilość Wery i Przemka w ogóle mi nie przeszkadzała. Nie będę nic zdradzać z fabuły, lepiej jak przekonacie się sami... Ah no i zakończenie petarda! Gorąco polecam :)
Pierwsza część serii o Weronice Kardasz pt. "Niebezpieczna gra" była na prawdę świetna. Wtedy też obiecałam sobie przeczytać kolejne części, które podobno miały być jeszcze lepsze. Oba tomy są napisane w świetny sposób. W "Układzie idealnym" spodziewałam się o wiele więcej Weroniki. Myślałam, że będzie na pierwszym planie. Ale spokojnie... Autorka stworzyła kolejnych...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2020-06-25
Przezabawna komedia romantyczna!
Główną bohaterką jest dziennikarka Natasha, nazywana przez drugiego równie ważnego bohatera - „chodzącą katastrofą”. Natasha to nierozgarnięta, spóźnialska i pyskata niezdara. Jest za to szczera, bezpośrednia, pomocna i ma ciekawe poczucie humoru. Natasha to przeciwieństwo Bruce’a Chambersona, u którego zaczyna pracę jako stażystka. Natomiast Bruce to człowiek, który ma wszystko idealnie zaplanowane i zorganizowane. Zero sytuacji wymykających się spod kontroli. Jednak pojawienie się Natashy wszystko zaburza, przez co szef musi stanąć na wysokości zadania, by nie utracić kontroli nad swoim idealnie zorganizowanym życiem. Z wielką przyjemnością patrzyłam jak rozwija się relacja między chłodnym milionerem, a niezdarną stażystką. Tak bardzo polubiłam tych bohaterów, że nie chciałam się z nimi żegnać.
Jest to na prawdę lekka i nietuzinkowa opowieść, przy której uśmiech nie schodził mi z twarzy. Na prawdę polecam :)
Przezabawna komedia romantyczna!
Główną bohaterką jest dziennikarka Natasha, nazywana przez drugiego równie ważnego bohatera - „chodzącą katastrofą”. Natasha to nierozgarnięta, spóźnialska i pyskata niezdara. Jest za to szczera, bezpośrednia, pomocna i ma ciekawe poczucie humoru. Natasha to przeciwieństwo Bruce’a Chambersona, u którego zaczyna pracę jako stażystka....
2020-05-25
2020-05-12
"Żmijowisko" to książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron, a potem nieprzerwanie trzymała w napięciu.
Zaczyna się zwyczajnie - wspólne wakacje starych znajomych ze studiów wraz z ich rodzinami. Jednak wyjazd okazuje się mieć bardzo mroczny charakter. Głównym wątkiem jest zaginięcie 15-letniej Ady, która jest córką Arka i Kamili - niezbyt dobrze dogadującego się małżeństwa. Ale zaginięcie nastolatki nie jest jedyną tajemnicą tej książki...
Wydarzenia mające miejsce na wyjeździe, jak i to co działo się potem, poznajemy z wielu perspektyw. Mamy tutaj wiele historii bardzo różnych ludzi, których łączy jedno - Żmijowisko. Powieść głównie jest podzielona na przeplatające się ze sobą rozdziały "wtedy", "teraz" i "pomiędzy". Według mnie taka koncepcja książki pozwala "dawkować" sobie informacje na temat bohaterów, ich intryg, kłamstw, zdrad, ukrywanych tajemnic i chowanych w sobie uczuć. Dzięki temu możemy powoli składać sobie wszystkie historie w jedną, wspólną całość.
Książka bardzo mi się podobała. Bohaterowie bardzo wyraziści, a ich historie zmagań z własnymi problemami uważam za ciekawe. Jeśli chodzi o rozwiązanie zagadki - autor "podrzuca" nam kilka osób, które mogłyby być odpowiedzialne za zaginięcie Ady. Podchodziłam do tego sceptycznie, ponieważ w thrillerach coś co wydaje się proste, zazwyczaj proste nie jest. Mimo mojej podejrzliwości, prawdziwy bieg wydarzeń był dla mnie dużym zaskoczeniem. Największym zaskoczeniem nie było kto był za ten dramat odpowiedzialny, ale w jaki sposób to zrobił i dlaczego! Według mnie klimat książki świetnie oddany.
Polecam.
"Żmijowisko" to książka, która wciągnęła mnie od pierwszych stron, a potem nieprzerwanie trzymała w napięciu.
Zaczyna się zwyczajnie - wspólne wakacje starych znajomych ze studiów wraz z ich rodzinami. Jednak wyjazd okazuje się mieć bardzo mroczny charakter. Głównym wątkiem jest zaginięcie 15-letniej Ady, która jest córką Arka i Kamili - niezbyt dobrze dogadującego się...
2019-11-26
2019-12-06
Dawno nie czytałam takiej książki. Z jednej strony lekka do przeczytania, ale jednak skłaniająca do refleksji.
Autor przedstawia życie kilku ludzi, których mniej lub bardziej coś łączy. Czytając możemy poznać historię Marzeny, Klemensa, Olgi, Igora i w mniejszym stopniu ludzi ich otaczających. Bohaterowie książki to zwykli ludzie, jakich mnóstwo wokół nas. Autor ukazuje codzienne życie, a szczególnie problemy jakie każdy z nas może napotkać - niespełnianie się w pracy, brak bliskiej sympatii, problemy z niepełnosprawnymi bliskimi, śmierć małżonka, żal za wcześniej popełnione błędy.
Odkrywamy historie bohaterów "po kawałku". Każdego z nich poznajemy od innej strony. Jest to możliwe, dzięki retrospekcji, która jest wszechobecna w książce. Historie, choć nie zjawiskowe, to bardzo ciekawe. Myślę, że właśnie o to chodzi w tej książce - by opisywała proste, ale jednocześnie trudne życie zwykłych ludzi. Cała treść bardzo ciekawa; czytając musimy składać sobie historie bohaterów "jak puzzle", co moim zdaniem jest ciekawą opcją na zachęcenie czytelnika.
Osobiście brakuję mi trochę wyjaśnienia tych spraw, o których wiemy tak mało. Ale chyba właśnie o to chodziło, byśmy po zakończonej książce nadal zastanawiali się co mogło się wydarzyć.
Polecam
Dawno nie czytałam takiej książki. Z jednej strony lekka do przeczytania, ale jednak skłaniająca do refleksji.
Autor przedstawia życie kilku ludzi, których mniej lub bardziej coś łączy. Czytając możemy poznać historię Marzeny, Klemensa, Olgi, Igora i w mniejszym stopniu ludzi ich otaczających. Bohaterowie książki to zwykli ludzie, jakich mnóstwo wokół nas. Autor ukazuje...
2020-04-25
Bardzo przyjemny kryminał z nutka romansu ;)
Bardzo polubiłam ten ostry duet policjantki i aktora. Na początku książki głównie poznajemy bohaterów, ich charaktery, zachowania. Oboje są uparci i wredni w stosunku do siebie. Z czasem jednak zdają sobie sprawę, że nie mogą cały czas „skakać sobie do gardeł”. Bardzo podobał mi się rozwój ich relacji, ale w pewnym momencie myślę „no tak, ale co z tym zabójstwem?”. I tak oto kilka stron dalej powraca temat tej nierozwiązanej zagadki. Sprawa, która wydawała się na początku niezbyt trudna, okazuje się być czymś innym, sięga o wiele dalej niż mogło się wydawać. Weronika i Przemek zostają wplątani w niebezpieczną grę. Moim zdaniem, akcja rozwija się płynnie, a wątek romansu i wzajemnego poznawania się świetnie przeplata się z wątkiem kryminalnym. Historia jest też urozmaicona o kilka innych „miniwątków”, z których szczególnie mi się podobał pomysł z panią Rejtan. Zakończenia się lekko spodziewałam, ale to w żaden sposób nie wpływa na ocenę. Książka moim zdaniem bardzo dobra, przyjmnie się ją czytało, a historia i bohaterowie na pewno ciekawi. Polecam
Bardzo przyjemny kryminał z nutka romansu ;)
Bardzo polubiłam ten ostry duet policjantki i aktora. Na początku książki głównie poznajemy bohaterów, ich charaktery, zachowania. Oboje są uparci i wredni w stosunku do siebie. Z czasem jednak zdają sobie sprawę, że nie mogą cały czas „skakać sobie do gardeł”. Bardzo podobał mi się rozwój ich relacji, ale w pewnym momencie...
2018-02-23
Ciekawy pomysł, bohaterowie intrygujący, ale do "genialnego thrillera" trochę jej brakuje :)
Ogólnie pomysł na książkę, jak i wykonanie bardzo dobre. Fabuła była na prawdę wciągająca. Dodatkowo, historię poznaje się z dwóch perspektyw - Klaudii (stażystka) i Ewy Skalskiej (żona szefa firmy). Bohaterowie byli bardzo specyficzni. Nie wiem czy polubiłabym kogokolwiek w prawdziwym świecie, ale jako postacie byli dość intrygujący. Każdego z nich męczyły obsesje i demony z przeszłości... a i w teraźniejszości nie brakowało nowych problemów. Co do samej akcji - przewidziałam wiele rzeczy i sytuacji, ale ostateczny finał czytałam z zapartym tchem. Mimo tego, że zakończenie było bardzo zaskakujące to jednak nie wbiło mnie w fotel, tak jak zakończenie „Obserwatorki”. To samo dotyczy uczucia dreszczyku, którego zdecydowanie więcej doznałam w II części. Teraz pozostaje mi tylko sprawdzić „Służącą” :)
Ciekawy pomysł, bohaterowie intrygujący, ale do "genialnego thrillera" trochę jej brakuje :)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toOgólnie pomysł na książkę, jak i wykonanie bardzo dobre. Fabuła była na prawdę wciągająca. Dodatkowo, historię poznaje się z dwóch perspektyw - Klaudii (stażystka) i Ewy Skalskiej (żona szefa firmy). Bohaterowie byli bardzo specyficzni. Nie wiem czy polubiłabym kogokolwiek w...