-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2016-01-11
2016-01-18
2015-11
2015-12-31
2015-12-25
2015-08
2015-10
2015-08
2015-08
"Znamię" to los czterech pokoleń jednej rodziny widziany z perspektywy dzieci. Historia opowiadana jest niechronologicznie - wraz z każdą opowieścią cofamy się w czasie. Pozwala to zrozumieć, jak mocne piętno odcisnęła wojna, wpływając na los bohaterów, a przez to także ich bliskich. Kolejno odkrywane karty przeszłości niosą silne emocje, które pozwalają zrozumieć bohaterów.
"Znamię" to los czterech pokoleń jednej rodziny widziany z perspektywy dzieci. Historia opowiadana jest niechronologicznie - wraz z każdą opowieścią cofamy się w czasie. Pozwala to zrozumieć, jak mocne piętno odcisnęła wojna, wpływając na los bohaterów, a przez to także ich bliskich. Kolejno odkrywane karty przeszłości niosą silne emocje, które pozwalają zrozumieć...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-07
Poruszająca książka o czasach wojny, pozwalająca zrozumieć, jak dotkliwa jest utrata bliskich i jej ogromny wpływ na całe życie.
Poruszająca książka o czasach wojny, pozwalająca zrozumieć, jak dotkliwa jest utrata bliskich i jej ogromny wpływ na całe życie.
Pokaż mimo to2015-07
Jak pisze wydawca, autor to: "znakomity szwedzki pisarz, w Polsce właściwie nieznany, choć chętnie tłumaczony na inne języki". Książka warta przeczytania choćby ze względu na kilka przemyśleń bohaterów, np.:
"Są ludzie, którzy nie mają żadnych predyspozycji do przeżywania szczęścia i którzy odczuwają to z bolesną i niewzruszoną świadomością. Ludzie ci nie dążą do szczęścia, lecz do nadania formy i stylu własnemu nieszczęściu".
"Człowiek obejmuje cień i kocha marzenie".
"Chcieć to znaczy móc dokonać wyboru. [...] Móc wybrać to znaczy umieć się wyrzec. [...] Chcemy mieć wszystko, chcemy być wszystkim. Chcemy mieć radość szczęścia i całą głębię rozpaczy. Chcemy odczuwać patos działania i spokój widza. Chcemy wokół siebie pustynnej ciszy i zgiełku forum. Chcemy jednocześnie być pojedynczą myślą i głosem ludu; chcemy być i melodią, i akordem. Na raz! Jakże to możliwe!"
Jak pisze wydawca, autor to: "znakomity szwedzki pisarz, w Polsce właściwie nieznany, choć chętnie tłumaczony na inne języki". Książka warta przeczytania choćby ze względu na kilka przemyśleń bohaterów, np.:
"Są ludzie, którzy nie mają żadnych predyspozycji do przeżywania szczęścia i którzy odczuwają to z bolesną i niewzruszoną świadomością. Ludzie ci nie dążą do szczęścia,...
2015-09
Trudno pisać o tej książce, nie zdradzając tajemnicy fabuły. Nie nazwałabym jej thrillerem ani powieścią detektywistyczną (jak pisze o niej na okładce wydawca). Książka na pewno jednak jest o mierzeniu się z trudnymi uczuciami.
Trudno pisać o tej książce, nie zdradzając tajemnicy fabuły. Nie nazwałabym jej thrillerem ani powieścią detektywistyczną (jak pisze o niej na okładce wydawca). Książka na pewno jednak jest o mierzeniu się z trudnymi uczuciami.
Pokaż mimo to2015-06
Czytałam w kilku podejściach. Styl autora jest ciężki, opisy niemal techniczne, dlatego poddałam się i nie przeczytałam do końca. Książka zdecydowanie adresowana do biegaczy, którzy czytając ją, mogą porównywać swoje odczucia i doświadczenia.
Czytałam w kilku podejściach. Styl autora jest ciężki, opisy niemal techniczne, dlatego poddałam się i nie przeczytałam do końca. Książka zdecydowanie adresowana do biegaczy, którzy czytając ją, mogą porównywać swoje odczucia i doświadczenia.
Pokaż mimo to
Czytanie tej książki jest jak wędrówka przez labirynt. Nie jesteś w stanie domyślić się, co czeka cię za następnym zakrętem. Raz wyrafinowana gra słów pozwala ci odkrywać prostotę tego, co oczywiste, by za chwilę sprawiać, że musisz mierzyć się z kompletnie absurdalnym. Jedno jest pewne - musisz być przygotowany na intelektualny wysiłek, bez nadziei, że w jego wyniku znajdziesz sensowną odpowiedź. Bo jak pisze sam autor: "liczy się tylko pytanie". Śmiało więc: "Zamrugaj trochę oczami, a zobaczysz, jak idealne jest złudzenie".
Czytanie tej książki jest jak wędrówka przez labirynt. Nie jesteś w stanie domyślić się, co czeka cię za następnym zakrętem. Raz wyrafinowana gra słów pozwala ci odkrywać prostotę tego, co oczywiste, by za chwilę sprawiać, że musisz mierzyć się z kompletnie absurdalnym. Jedno jest pewne - musisz być przygotowany na intelektualny wysiłek, bez nadziei, że w jego wyniku...
więcej Pokaż mimo to