-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2022-02-09
2017-12-07
„Z domami jest jak z ludźmi - nie wybiera się tej czy tego, kogo się kocha. Ulega się. Gdy szuka się powodów, żeby kochać, już się nie kocha.”
***
Od jakiegoś czasu kolekcjonuję książki Erica – Emmanuela Schmitta. Uwielbiam jego styl, przekonują mnie i chwytają za serce snute przez niego historie. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich dzieł, które wyszły spod jego pióra, ale z najnowszą książką musiałam się zapoznać jak najszybciej. O „Człowieku, który widział więcej” zrobiło się głośno przy okazji Krakowskich Targów Książki, na których jednym z głównych gości był właśnie Eric – Emmanuel Schmitt. Sam tytuł wydał mi się niezwykle intrygujący, a treść? Musicie przeczytać sami, jednak co nieco Wam zdradzę.
Augustin to młody, dwudziestopięcioletni mężczyzna, który nie ma łatwego życia. Wychowany przez państwo, bez rodziny, pozbawiony podstawowych środków do życia. Pewnego dnia, całkiem przypadkiem, zostaje poszkodowany w wypadku. Czy to wydarzenie zmieni jego życie? A jeśli tak, to na lepsze, czy wręcz przeciwnie?
Z każdą książką Schmitta, którą miałam okazję czytać, mam dokładnie tak samo: wpadam po uszy w wykreowany przez niego świat, zapominając o tym, co się dookoła mnie dzieje. Nie są to fabuły, w których akcja pędzi w zawrotnym tempie, ale mają w sobie jakąś magiczną moc, która pozwala mi oderwać się od wszystkich trosk i problemów. To naprawdę działa!
W „Człowieku, który widział więcej” autor porusza aktualny temat terroryzmu, a także stawia pytania: czym jest religia? Czy wiara to coś subiektywnego, czy narzuconego nam przez kogoś? Jakie znaczenie ma człowiek? Co popycha go do złego?
Dodatkowym atutem tej powieści są wątki autobiograficzne wplecione przez autora. Dzięki nim możemy zobaczyć, jak Schmitt odbiera swoją twórczość, czy ją krytykuje, czy wyłącznie chwali. To bardzo ciekawe doświadczenie.
W „Człowieku, który widział więcej” autor porusza aktualny temat terroryzmu, a także stawia pytania: czym jest religia? Czy wiara to coś subiektywnego, czy narzuconego nam przez kogoś? Jakie znaczenie ma człowiek? Co popycha go do złego?
Dodatkowym atutem tej powieści są wątki autobiograficzne wplecione przez autora. Dzięki nim możemy zobaczyć, jak Schmitt odbiera swoją twórczość, czy ją krytykuje, czy wyłącznie chwali. To bardzo ciekawe doświadczenie.
Polecam Wam tę książkę z całego serca. Pozwólcie porwać się do innego, nieco metafizycznego świata i koniecznie podzielcie się ze mną wrażeniami!
***
„Wiek okazuje się miernym pisarzem, historie, które zapisuje na ciałach, w końcu się gmatwają. Bohaterowie nie wyglądają już na tych, którymi niegdyś byli, wydają się jedynie starzy. Nie starymi sportowcami, starymi przystojniakami, starymi zdrajcami, starymi posłami, nie, po prostu starymi. Wiek tworzy okropne powieści, bo kocha tylko siebie. Niszczy twarze, by się w nich odnaleźć. Portrety zastępuje lustrem.”
„Jeśli śmierć polega na nieliczeniu się w oczach innych, już z nią obcuję. Za życia jestem umarłym, którego nie przystrojono wieńcami. Żeby przynieść mi prawdziwe dobrodziejstwo, śmierć musiałaby przezwyciężyć cierpienie wynikające z nieliczenia się. Ale jak to sobie zapewnić?”
„Z domami jest jak z ludźmi - nie wybiera się tej czy tego, kogo się kocha. Ulega się. Gdy szuka się powodów, żeby kochać, już się nie kocha.”
***
Od jakiegoś czasu kolekcjonuję książki Erica – Emmanuela Schmitta. Uwielbiam jego styl, przekonują mnie i chwytają za serce snute przez niego historie. Nie przeczytałam jeszcze wszystkich dzieł, które wyszły spod jego pióra, ale...
2017-05-16
Piękna opowieść doświadczonej przez życie kobiety.
Zdaję sobie sprawę, że nie do wszystkich trafi ta forma i treść.
Do mnie trafiła. Będę wracać do tych słów.
Piękna opowieść doświadczonej przez życie kobiety.
Zdaję sobie sprawę, że nie do wszystkich trafi ta forma i treść.
Do mnie trafiła. Będę wracać do tych słów.
2017-05-28
Świetna psychologia bohatera, dużo zyskała dzięki pierwszoosobowej narracji. Do tego plastyczny styl i zaskakujące rozwiązanie (choć byłam pewna, że nic mnie nie zaskoczy) sprawiają, że na pewno sięgnę jeszcze po twórczość tego autora.
Świetna psychologia bohatera, dużo zyskała dzięki pierwszoosobowej narracji. Do tego plastyczny styl i zaskakujące rozwiązanie (choć byłam pewna, że nic mnie nie zaskoczy) sprawiają, że na pewno sięgnę jeszcze po twórczość tego autora.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-01
Niestety, nie moje klimaty.
Wolę poważne, bardziej krwiste kryminały.
Raczej nie zacznę czytać od początku tej serii.
Ale plus za polską wódkę :)
Niestety, nie moje klimaty.
Wolę poważne, bardziej krwiste kryminały.
Raczej nie zacznę czytać od początku tej serii.
Ale plus za polską wódkę :)
2017-07-17
Mam bardzo mieszane odczucia względem tej książki. Z jednej strony jest to bardzo przyjemna lektura, którą błyskawicznie się czyta, i która oddziałuje na jakąś wrażliwą część mojej duszy, przez co kilka razy uroniłam łzę - pani Moyes w tej kwestii nadal nie zawodzi, stąd moja ocena 7/10. Z drugiej strony jednak, nadal uważam, że kontynuacja "Zanim się pojawiłeś" jest zbędna. Will to mój numer jeden, bez niego to nie jest to samo, przynajmniej dla mnie. Ale po tym zakończeniu chętnie bym się dowiedziała, co dalej z Lou, więc jeśli powstanie trzecia część (a krążą pogłoski, że tak), to chętnie ją przeczytam.
Mam bardzo mieszane odczucia względem tej książki. Z jednej strony jest to bardzo przyjemna lektura, którą błyskawicznie się czyta, i która oddziałuje na jakąś wrażliwą część mojej duszy, przez co kilka razy uroniłam łzę - pani Moyes w tej kwestii nadal nie zawodzi, stąd moja ocena 7/10. Z drugiej strony jednak, nadal uważam, że kontynuacja "Zanim się pojawiłeś" jest...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-06-11
Świetny debiut!
Nie jestem fanką fantastyki, a to podobało mi się niesamowicie!
Czekam na kolejny tom! :)
Świetny debiut!
Nie jestem fanką fantastyki, a to podobało mi się niesamowicie!
Czekam na kolejny tom! :)
2017-08-02
To było GENIALNE.
Kryminał, powieść psychologiczno-obyczajowa, o ludziach, ich demonach i próbach walki z otaczającą rzeczywistością.
Polecam!
To było GENIALNE.
Kryminał, powieść psychologiczno-obyczajowa, o ludziach, ich demonach i próbach walki z otaczającą rzeczywistością.
Polecam!
2017-09-23
Drugi tom Millenium, a ja jestem nadal tak samo oczarowana!
Początkowo myślałam, że nie będzie to tak dobra część, jak ta pierwsza, ale nic bardziej mylnego! Larsson stworzył niesamowite dzieło, nie mogłam się oderwać. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej :)
Drugi tom Millenium, a ja jestem nadal tak samo oczarowana!
Początkowo myślałam, że nie będzie to tak dobra część, jak ta pierwsza, ale nic bardziej mylnego! Larsson stworzył niesamowite dzieło, nie mogłam się oderwać. Aż strach pomyśleć, co będzie dalej :)
2017-09-16
Trochę męczyłam tę historię, ale końcówka sprawiła, że będę chciała przeczytać kolejną część.
https://ostatniakropka.blogspot.com/2017/09/d-rosik-projekt-krolowa.html
Trochę męczyłam tę historię, ale końcówka sprawiła, że będę chciała przeczytać kolejną część.
https://ostatniakropka.blogspot.com/2017/09/d-rosik-projekt-krolowa.html
2017-10-13
Miałam bardzo duże oczekiwania, bo słyszałam same pozytywne recenzje. Niestety, mogę powiedzieć, że książka jest wyłącznie dobra.
To prawda, że autor mnie zmylił, całkowicie nie zgadłam, kto i dlaczego, dlatego też te sześć gwiazdek.
Ale zabrakło mi napięcia, atmosfery, specyficznego klimatu, ciarek na plecach. Jeszcze na początku, kiedy byłam ciekawa, co tam dalej będzie i intrygowała mnie idea osobliwego mieszkania, czułam niepokój. Ale po około 130. stronach wszystko zniknęło i czytałam bez większego entuzjazmu. A szkoda.
https://ostatniakropka.blogspot.com/2017/10/jpdelaney-lokatorka.html
Miałam bardzo duże oczekiwania, bo słyszałam same pozytywne recenzje. Niestety, mogę powiedzieć, że książka jest wyłącznie dobra.
To prawda, że autor mnie zmylił, całkowicie nie zgadłam, kto i dlaczego, dlatego też te sześć gwiazdek.
Ale zabrakło mi napięcia, atmosfery, specyficznego klimatu, ciarek na plecach. Jeszcze na początku, kiedy byłam ciekawa, co tam dalej będzie...
2017-02-10
Cudowna, niesamowita opowieść o przekonaniach, honorze, przywiązaniu do własnych wartości.
Pani Maria stworzyła arcydzieło, w które niewątpliwie włożyła mnóstwo pracy. Styl, znajomość historycznych faktów. Nie mogłam dać mniej gwiazdek, polecam!
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2017/02/11/m-paszynska-cien-sultana/#more-808
Cudowna, niesamowita opowieść o przekonaniach, honorze, przywiązaniu do własnych wartości.
Pani Maria stworzyła arcydzieło, w które niewątpliwie włożyła mnóstwo pracy. Styl, znajomość historycznych faktów. Nie mogłam dać mniej gwiazdek, polecam!
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2017/02/11/m-paszynska-cien-sultana/#more-808
2017-08-13
Moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie. Lucinda Riley oczarowała mnie tą opowieścią, dałam się pochłonąć kulturze Indii i burzliwym losom Anahity.
Jeśli chcecie przeczytać coś pięknego, z tajemnicą, ściskającego za serce - polecam! :)
Moje pierwsze spotkanie z autorką i na pewno nie ostatnie. Lucinda Riley oczarowała mnie tą opowieścią, dałam się pochłonąć kulturze Indii i burzliwym losom Anahity.
Jeśli chcecie przeczytać coś pięknego, z tajemnicą, ściskającego za serce - polecam! :)
2017-12-31
Długo szukałam dobrych opowiadań. Nareszcie znalazłam. Po każdym musiałam chwilę pomyśleć, kilka trzymało mnie w napięciu.
Mam nadzieję w niedługim czasi sięgnąć jeszcze po twórczość tej autorki.
Długo szukałam dobrych opowiadań. Nareszcie znalazłam. Po każdym musiałam chwilę pomyśleć, kilka trzymało mnie w napięciu.
Mam nadzieję w niedługim czasi sięgnąć jeszcze po twórczość tej autorki.
2017-01-04
Chyba jedna z niewielu książek, która pokazuje, że w przyjaźni może dominować uczucie nienawiści. Bardzo dobrze się to czytało.
Chyba jedna z niewielu książek, która pokazuje, że w przyjaźni może dominować uczucie nienawiści. Bardzo dobrze się to czytało.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2017-02-16
Moje ponowne spotkanie z autorką. Po raz kolejny nie zachwyciła.
Być może nie potrafię odczytać tego czegoś, co Munro chciała przekazać czytelnikom, a może po prostu to nie mój typ literatury. Jest lepiej niż "Taniec szczęśliwych cieni", ale tylko o jedną gwiazdkę. I nie podejrzewam, że którekolwiek z tych opowiadań zostanie mi w pamięci na zawsze. Było jedno (Robin), które wywołało we mnie silne emocje. To jednak stanowczo za mało.
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2017/03/18/a-munro-uciekinierka/#more-826
Moje ponowne spotkanie z autorką. Po raz kolejny nie zachwyciła.
Być może nie potrafię odczytać tego czegoś, co Munro chciała przekazać czytelnikom, a może po prostu to nie mój typ literatury. Jest lepiej niż "Taniec szczęśliwych cieni", ale tylko o jedną gwiazdkę. I nie podejrzewam, że którekolwiek z tych opowiadań zostanie mi w pamięci na zawsze. Było jedno (Robin), które...
2017-03-03
Świetna, poruszająca historia rodziny, której sielankowe życie zmieniło się w koszmar.
Ta powieść jest tak dobra psychologicznie, że całkowicie nie dziwi mnie fakt, że dostała Nagrodę Nobla.
Polecam!
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2017/03/25/d-lessing-piate-dziecko/#more-831
Świetna, poruszająca historia rodziny, której sielankowe życie zmieniło się w koszmar.
Ta powieść jest tak dobra psychologicznie, że całkowicie nie dziwi mnie fakt, że dostała Nagrodę Nobla.
Polecam!
http://jeszczejedenrozdzial.blog.pl/2017/03/25/d-lessing-piate-dziecko/#more-831
2017-05-15
Rewelacja!
Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i nie ostatnie.
Książka pochłonięta w jeden dzień.
Świetny styl, fajni bohaterowie i to uczucie pustki, jakie po sobie zostawiła... Długo będę o niej pamiętać.
Polecam!
Rewelacja!
Moje pierwsze spotkanie z tym autorem i nie ostatnie.
Książka pochłonięta w jeden dzień.
Świetny styl, fajni bohaterowie i to uczucie pustki, jakie po sobie zostawiła... Długo będę o niej pamiętać.
Polecam!
2017-06-02
Schmitt kolejny raz udowadnia, że jest mistrzem krótkiej formy.
Staje się moim kolejnym ulubionym autorem.
Polecam!
Schmitt kolejny raz udowadnia, że jest mistrzem krótkiej formy.
Staje się moim kolejnym ulubionym autorem.
Polecam!
2017-09-26
Jeśli myślicie, że to lekkie i przyjemne romansidło, które ma pomóc w odstresowaniu się po męczącym dniu, to jesteście w błędzie.
Dawno nie czytałam książki,w której byłoby tyle cierpienia.
Na pewno ta pozycja skłania do myślenia o tym, co jest w życiu ważne, że należy żyć każdą chwilą, bo nigdy nie wiadomo, co nas spotka.
Polecam. Chyba nie tylko kobietom.
Jeśli myślicie, że to lekkie i przyjemne romansidło, które ma pomóc w odstresowaniu się po męczącym dniu, to jesteście w błędzie.
Dawno nie czytałam książki,w której byłoby tyle cierpienia.
Na pewno ta pozycja skłania do myślenia o tym, co jest w życiu ważne, że należy żyć każdą chwilą, bo nigdy nie wiadomo, co nas spotka.
Polecam. Chyba nie tylko kobietom.
Do czego zdolny jest człowiek, żeby dostać to, czego pragnie?
Gdzie leży granica zła i kto może ją przesunąć?
Tomasz jest przeciętnym, nie rzucającym się w oczy, mieszkańcem swojego miasta. Pracuje jako nauczyciel , a po godzinach jest wolnym strzelcem w branży informatycznej.
Niezbyt urodziwy, z trudnym dzieciństwem w bagażu doświadczeń. Oprócz miłości i akceptacji, wydaje się niewiele oczekiwać od życia.
Jednak jedno wydarzenie, a także nagromadzone i tłumione przez lata (m.in. za pomocą leków) emocje sprawiają, że w pozornie spokojnym życiu Tomka, wszystko zaczyna wymykać się spod kontroli.
"Niewidzialny" to debiut autora i miałam to na uwadze podczas czytania książki.
Mimo, że pomysł na fabułę nie jest niczym oryginalnym, akcja książki może angażować.
Osobiście, najlepiej czytało mi się drugą połowę, gdy tempo rozgrywanych wydarzeń znacznie się zwiększa. jednak pierwsza część jest tej historii również bardzo potrzebna, bo wtedy poznajemy głównego bohatera: jego myśli, uczucia, przeszłość, a także to, w jaki sposób odbiera otaczający go świat i ludzi. Spodobała mi się ta kreacja, chociaż mogło to wszystko być przedstawione nieco krócej.
Tomka jednak nie polubiłam. I myślę, że to nic złego. Może to miała być postać, do której nie pała się z góry sympatią?
Dla mnie Tomek był aroganckim, skupionym na sobie bucem, który próbował czytelnika brać na litość opowiadając między innymi o swoim dzieciństwie. No mnie nie wziął. Może za dużo w życiu rzeczy widziałam, mam wręcz zawodową świadomość tego, jak strasznie sytuacje mają miejsce w naszym świecie. A może chodzi o formę przekazu?
Po stylu Autora widać, jak bardzo się starał. Zdania rozbudowane, często wielokrotnie złożone, dominują na kartach powieści. I nie miałabym nic przeciwko, gdyby nie dobór słownictwa. "Niewidzialny" to w moim odczuciu thriller psychologiczny, czyli książka, która ma przynieść czytelnikowi sporą dawkę rozrywki. Ja miejscami męczyłam się podczas czytania, bo słowa takie jak "jednakowoż", czy "wiktuały" (zakupy) irytowały mnie bardzo. Nie zawsze przeintelektualizowanie jest dobre. Często mniej, znaczy więcej.
Nie bardzo tez podobał mi się segment (bliżej końca książki), w którym Autor skupił się mocno na wydarzeniach w kraju (ci co czytali, pewnie wiedzą, co mam na myśli). Dość mocno wytrąca to z rytmu i wreszcie fajnego tempa, które udało się Autorowi uzyskać. Rozumiem, w jakim celu mogła być ta przydługa dygresja, ale mi osobiście nie bardzo się podobała.
Na uwagę zasługują dialogi. Autor wiarygodnie oddawał charaktery postacie w tym, w jaki sposób się wypowiadały. I za to chylę czoła, bo nie zawsze jest to łatwe do zrealizowania.
Podsumowując, "Niewidzialny" to dobra książka, która wydaje się być początkiem serii. W wielu miejscach czuć, że jest to debiut, ale to przecież nic złego :) Daję mocne 6/10 i trzymam kciuki za dalszą literacką przygodę Autora.
/Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję Autorowi/
Do czego zdolny jest człowiek, żeby dostać to, czego pragnie?
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGdzie leży granica zła i kto może ją przesunąć?
Tomasz jest przeciętnym, nie rzucającym się w oczy, mieszkańcem swojego miasta. Pracuje jako nauczyciel , a po godzinach jest wolnym strzelcem w branży informatycznej.
Niezbyt urodziwy, z trudnym dzieciństwem w bagażu doświadczeń. Oprócz miłości i akceptacji,...