Mleko i miód. Milk and Honey
- Kategoria:
- poezja
- Tytuł oryginału:
- Milk and Honey
- Wydawnictwo:
- Otwarte
- Data wydania:
- 2017-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 398
- Czas czytania
- 6 godz. 38 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375154337
- Tłumacz:
- Anna Gralak
Wydanie dwujęzyczne.
„Mleko i miód” to opowieści o miłości i kobiecości, ale też przemocy i stracie. W krótkiej, poetyckiej formie skrystalizowały się pełne cielesności emocje. Każdy z rozdziałów dotyka innych doświadczeń, łagodzi inny ból. Rupi Kaur szczerze i bezkompromisowo ukazuje kobiecość we wszystkich jej odcieniach, cudowną zdolność kobiecego ciała i umysłu do otwierania się na miłość i rozkosz mimo doznanych krzywd.
Międzynarodowy bestseller.
Ponad pół miliona sprzedanych egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych.
Kilkadziesiąt tygodni na liście bestsellerów „New York Timesa”.
„Te krótkie i szczere wiersze o doświadczaniu kobiecości, przemocy, miłości i łagodzeniu bólu są tak delikatne jak piosenki pop i tak ostre jak trash metal”.
- New York Times
„»Mleko i miód« to zbiór wierszy, który każda kobieta powinna mieć na swoim nocnym stoliku”.
- Huffington Post
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 867
- 2 445
- 1 519
- 293
- 160
- 147
- 122
- 71
- 58
- 58
OPINIE i DYSKUSJE
Nie spodziewałam się tego, ale ta książka trafiła do mnie. Wzruszyłam się, zastanowiłam się nad niektórymi rzeczami. To prosta książka zdaję sobie z tego sprawę ale ma w sobie to coś.
Nie spodziewałam się tego, ale ta książka trafiła do mnie. Wzruszyłam się, zastanowiłam się nad niektórymi rzeczami. To prosta książka zdaję sobie z tego sprawę ale ma w sobie to coś.
Pokaż mimo toProsta, nie za długa, na cytat dnia do kawy. Sprawia, że poezja staje się przystępna i do utożsamienia, a nie samym zlepkiem przenośni
Prosta, nie za długa, na cytat dnia do kawy. Sprawia, że poezja staje się przystępna i do utożsamienia, a nie samym zlepkiem przenośni
Pokaż mimo toWybitny zbiór poezji. Każdy wers, każde słowo ma w sobie niesamowicie ważny przekaz oraz morze emocji, które zalewało mnie, gdy pochłaniałam kolejne strony tomiku wierszy. Uczucia, które przeżywałam są nie do opisania. Rupi Kaur jest mistrzem w ubieraniu słowami tego co najważniejszde.
Wybitny zbiór poezji. Każdy wers, każde słowo ma w sobie niesamowicie ważny przekaz oraz morze emocji, które zalewało mnie, gdy pochłaniałam kolejne strony tomiku wierszy. Uczucia, które przeżywałam są nie do opisania. Rupi Kaur jest mistrzem w ubieraniu słowami tego co najważniejszde.
Pokaż mimo toTytuł: Mleko i miód
Autor: Rupi Kaur
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie dwujęzyczne
°°°
Jest to poezja dla wszystkich tych, którzy szukają zrozumienia i spokoju pośród kartek papieru. Są to wiersze, które powinna przeczytać każda kobieta by znać swoją wartość i zrozumieć swoje emocje.
Myślę, że jest to klasyka teraźniejszej poezji i zdecydowanie warto ją przeczytać. Szczególnie polecam fanom smutnej, emocjonalnej i do szpiku kości prawdziwej poezji 🤍
°°°
Opis:
Mleko i miód to opowieści o miłości i kobiecości, ale też przemocy i stracie. W krótkiej, poetyckiej formie skrystalizowały się pełne cielesności emocje. Każdy z rozdziałów dotyka innych doświadczeń, łagodzi inny ból. Rupi Kaur szczerze i bezkompromisowo ukazuje kobiecość we wszystkich jej odcieniach, cudowną zdolność kobiecego ciała i umysłu do otwierania się na miłość i rozkosz mimo doznanych krzywd.
°°°
Ocena: 3.75/5
Tytuł: Mleko i miód
więcej Pokaż mimo toAutor: Rupi Kaur
Wydawnictwo: Otwarte
Wydanie dwujęzyczne
°°°
Jest to poezja dla wszystkich tych, którzy szukają zrozumienia i spokoju pośród kartek papieru. Są to wiersze, które powinna przeczytać każda kobieta by znać swoją wartość i zrozumieć swoje emocje.
Myślę, że jest to klasyka teraźniejszej poezji i zdecydowanie warto ją przeczytać. Szczególnie...
Ciekawa… ciekawy sposób wyrażania myśli i siebie
Niektóre fragmenty naprawde bolą
Końcówka taka… bez wyrazu- liczyłam na coś więcej na sam koniec ale tak czy siak polecam
Ciekawa… ciekawy sposób wyrażania myśli i siebie
Pokaż mimo toNiektóre fragmenty naprawde bolą
Końcówka taka… bez wyrazu- liczyłam na coś więcej na sam koniec ale tak czy siak polecam
"Mleko i miód" kojarzy się mi z tumblrem w 2016-17 roku, estetyką pale i grunge, oraz z artystycznymi zdjęciami, w których centrum był właśnie ten tomik. Jak wiele nastolatek byłam wręcz chora na ten tomik, ale rodzice nie chcieli mi go kupić - pamiętam jak bardzo zazdrościłam koleżance, która kupiła go za pieniądze z urodzin, ale nigdy mi go nie pożyczyła, bo bała się że go zniszczę. Potem zapomniałam o nim na wiele lat i teraz sięgnęłam po niego jako kobieta powoli zbliżająca się do ćwierćwiecza, raczej z tych, którzy poezji nie czytają. Początek całkiem mi się podobał, ale im dalej w las, tym gorzej. Na palcach dwóch rąk mogę policzyć wiersze, które chwyciły mnie mniej lub bardziej za serce, i to nawet nie ze względu na ich przełomowość, tylko raczej podobieństwo doświadczeń. Potem tomik przekształca się w poetyckiego fast-fooda. Pomijając pojedyncze przebłyski rzeczywistej wrażliwości poetyckiej, można ten zbiór śmiało określić mianem banalnego i pretensjonalnego. Gdyby tylko to było problemem, to raczej przychylniej patrzyłabym na autorkę, bo przecież nie każdy musi być od razu perfekcyjnym poetą, poza tym takie minimalistyczne wiersze też potrafią być wzruszające i ładne. Ale kiedy widzę, że całkiem spora część tomiku to krążące już od nawet dziesięciu lat po internecie "głębokie" cytaty (czasem lekko zmienione),to czuję się lekko oszukana. Bo przecież autorka podpisała się pod nimi tak, jakby były jej. Nie wiem skąd ten pomysł, czyżby po to, żeby zwiększyć objętość tomiku? Oprócz tego gdzieś udało mi się przeczytać jakoby lwia część wierszy została "podkradziona" innej poetce. Nie udało mi się jednak znaleźć dużo na ten temat. Podsumowując, zawsze lubię widzieć twórczość kobiet, które nie boją się poruszać tematów związanych z feminizmem, bólem po stracie, traumą generacyjną i tak dalej. Ale to nie wystarcza, coś jeszcze musi za tym stać. Myślę, że gdyby Rupi Kaur nie uparła się przy tej formie krótkich, urwanych zdań, to mogłaby całkiem nieźle pisać - ale prawdopodobnie wtedy nie byłaby takim fenomenem tumblra, gdzie jej poezja wybiła się właśnie ze względu na to, że nie jest długa, trudna i łatwo ją przyswoić.
"Mleko i miód" kojarzy się mi z tumblrem w 2016-17 roku, estetyką pale i grunge, oraz z artystycznymi zdjęciami, w których centrum był właśnie ten tomik. Jak wiele nastolatek byłam wręcz chora na ten tomik, ale rodzice nie chcieli mi go kupić - pamiętam jak bardzo zazdrościłam koleżance, która kupiła go za pieniądze z urodzin, ale nigdy mi go nie pożyczyła, bo bała się że...
więcej Pokaż mimo toIG: liskobranie
książka, z którą każdy jest się w stanie w jakiś sposób utożsamić. Dotyka niełatwych problemów w łatwy sposób.
IG: liskobranie
Pokaż mimo toksiążka, z którą każdy jest się w stanie w jakiś sposób utożsamić. Dotyka niełatwych problemów w łatwy sposób.
Jest to bardzo śmieszne, że to pierwsza książka, którą przeczytałam w tym roku - zwłaszcza że leżała u mnie na półce od dwóch miesięcy, bo pożyczyłam ją z ciekawości, w końcu Rupi Kaur to już memiczna legenda.
I nie wiem, po lekturze czuję trochę wstyd. Bo to nie są wiersze dobre per se, ba, ja nie nazwę tego wierszem, choćby i białym, ale czymkolwiek są te teksty, są tak bardzo osobiste i dotykające w sposób taktowny tematów wrażliwych, że wyśmiewanie się z każdego jednego publicznie wydaje mi się jeszcze bardziej cyniczne, niż nawet wtedy, gdy widywałam to na timeline.
Myślę, że główny problem z Rupi Kaur i jej twórczością leży w tym, że została zebrana w tomik, oprawiona i wydana, a więc musi być oceniana wyznacznikami literatury, do których, nie czarujmy się, "Mleko i miód" nie sięga jakościowo, ale też chwilami widać, że dlatego, że do tamtych poziomów nie sięga, bo jest w tych tekstach wrażliwość, która świadczy, że Kaur byłaby zdolna stworzyć coś, co mogłoby za wiersz zostać uznane i byłoby dobre. Ale tego nie robi, bo te rwane zdania i dwulinijkowce ewidentnie same w sobie są dla niej formą wyrazu. I owszem, całość sprawia chwilami pretensjonalne wrażenie, a na niejednej stronie wywróciłam oczami, acz na równie wielu tego nie zrobiłam. Bo tam faktycznie coś było, tylko jest to rodzaj twórczości, który lepiej pasuje do digitalu. Nie będę tu błaznować i twierdzić, że "instapoetry" to nowy środek przekazu równy sztuce postmodernistycznej or smth, ale jednak powiem, że nie dziwię się, że Kaur jest poniekąd twarzą całego tego ruchu. Dla zilustrowania argumentu nazwałabym ja Taylor Swift poezji, ale problem w tym, że Kaur rzeczywiście ma coś do powiedzenia.
Jest to bardzo śmieszne, że to pierwsza książka, którą przeczytałam w tym roku - zwłaszcza że leżała u mnie na półce od dwóch miesięcy, bo pożyczyłam ją z ciekawości, w końcu Rupi Kaur to już memiczna legenda.
więcej Pokaż mimo toI nie wiem, po lekturze czuję trochę wstyd. Bo to nie są wiersze dobre per se, ba, ja nie nazwę tego wierszem, choćby i białym, ale czymkolwiek są te teksty, są tak...
Mam mieszane uczucia co do tej pozycji i chyba nie zrozumiem jej fenomenu. Wiersze z początkowych części były ciekawe i nawet zapisały mi się w pamięci. Im jednak dalej, tym słowa zlewały się w dziwną pogadanko-narzekankę lub "pseudo-coaching".
Mam mieszane uczucia co do tej pozycji i chyba nie zrozumiem jej fenomenu. Wiersze z początkowych części były ciekawe i nawet zapisały mi się w pamięci. Im jednak dalej, tym słowa zlewały się w dziwną pogadanko-narzekankę lub "pseudo-coaching".
Pokaż mimo toPrzyjemne wierszyki. Dobre na zastój czytelniczy
Przyjemne wierszyki. Dobre na zastój czytelniczy
Pokaż mimo to